Atusia z tymi skurczami to współczuję, a kiedy dali ci znieczulenie, po jakim czasie?? Ja muszę czekać gdzieś do 4-5 cm rozwarcia i dostane znieczulenie ,ale tak się zastanawiam czy właśnie do tego momentu dotrwam wytrzymać na pewno wytrzymam ale nie chciałabym się tak męczyć...
Zazdroszczę ci że już nie pamiętasz jak to jest z brzuszkiem, mnie to już strasznie męczy,jeszcze dzisiejsza wiadomość że to może potrwać jeszcze tydzień mnie dobiła...ale co zrobić , muszę w spokoju czekać bo nerwy i myślenie o tym nic nie przyśpieszy.
Ty miałaś cięcie więc tym bardziej powinnaś iść na "pierwszy ogień" ci lekarze to po prostu masakra,a z tymi salami to też istna paranoja.
A co do zgagi też miałam całą ciąże,zresztą mam i do tej pory strasznie męczącą i właśnie wszyscy mówią że mój synuś urodzi się z włoskami,myślałam że to zwykłe zabobony ale widzę w twoim przypadku się potwierdziły
Myszka właśnie u mnie zaczęło się tak samo ,ból brzucha i twardy jak skała non stop był i ja też myślałam że to "już" a okazało się całkiem co innego,pomimo tego że już po terminie jestem to dzidzi nie ma... Oczywiście życzę Tobie szybkiego porodu ale nie nastawiaj się na szybkie rozwiązanie, ja się nastawiłam a teraz przybita jestem
Zazdroszczę ci że już nie pamiętasz jak to jest z brzuszkiem, mnie to już strasznie męczy,jeszcze dzisiejsza wiadomość że to może potrwać jeszcze tydzień mnie dobiła...ale co zrobić , muszę w spokoju czekać bo nerwy i myślenie o tym nic nie przyśpieszy.
Ty miałaś cięcie więc tym bardziej powinnaś iść na "pierwszy ogień" ci lekarze to po prostu masakra,a z tymi salami to też istna paranoja.
A co do zgagi też miałam całą ciąże,zresztą mam i do tej pory strasznie męczącą i właśnie wszyscy mówią że mój synuś urodzi się z włoskami,myślałam że to zwykłe zabobony ale widzę w twoim przypadku się potwierdziły
Myszka właśnie u mnie zaczęło się tak samo ,ból brzucha i twardy jak skała non stop był i ja też myślałam że to "już" a okazało się całkiem co innego,pomimo tego że już po terminie jestem to dzidzi nie ma... Oczywiście życzę Tobie szybkiego porodu ale nie nastawiaj się na szybkie rozwiązanie, ja się nastawiłam a teraz przybita jestem
Skomentuj