Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Elu u ciebie to w ogóle są duże imprezy, u nas nie ma tak dużo osób bo siostra moja jak wiesz wyprowadziła sie i niestety nie przyjedzie, najstarszy brat m. mieszka w Krakowie i przyjeżdża tylko raz w roku latem na wakacje, mój brat jeszcze młody to przeważnie wpada na chwilę coś przekąsić i znika, więc nie mamy za dużych rodzin.
    M. dwóch braci, ale jest tak jak by miał jednego, a ja mam siostrę daleko i dwóch braci z czego jeden to ciężki typ, długoooo był starym kawalerem i jakoś zdziwaczał i teraz jakoś nie mamy z sobą dużo wspólnego, jedynie jak jedziemy do rodziców to przychodzi jego żona z córką a on się mało kiedy pokazuje bo zawsze coś tam ma do robienia albo go w domu nie ma.

    Ale tu dzisiaj pustki ciekawe gdzie nam się zapodziała Ola i Buczek, a i Madzia gdzieś wsiąkła.
    Nie wspominam już reszty Wiktoriab z Brunciem, Agis z Kajtusiem, a zresztą nie będę wymieniać bo jeszcze kogoś pominę a szkoda że już dziewczyny do nas nie zaglądają - ciekawe jak tam im maluszki rosną.
    AGATKA 16.04.07r
    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
    W końcu w komplecie
    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Magda ja tylko o tobie pomyślałam a post już jest od ciebie.
      Czyżby m. już za dużo w domu był, że jakoś nie możecie sie dogadać a o co wy się tak spieracie? Może po prostu to tak z miłości gracie sobie na nerwach kto się lubi ten się czubi.
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Ech, Aniu to chyba to drugie. Czasem, jak nie mamy humoru, to się czepiamy już o wszystko.
        Ostatnio wkurza mnie to, że jak m. wraca z roboty to zaraz siada do kompa i nic go więcej nie interesuje. A wczoraj jak już Edzia poszła spać, to poprosiłam go, żeby schował nową paczkę pampersów do szafy. No i wyszło na to, że sama musiałam sobie je schować, bo on za bardzo do myszki się przytwierdził.


        Aaa mnie to już ta szara zima wkurza i chyba o wszystko się czepiam.
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          hej dziewczyny
          zległości nadrobię jutro ale dzisiaj napiszę wam co nieco odnośnie historii Laury bo takie historie budzą we mnie jedno wspomnienie:
          Moi chłopcy jak może pamiętacie urodzili się w 32 tygodniu, wcześniej wcześniak był dla mnie po prostu dzieckiem wcześniej urodzonym, nie miałm pojęcia co to znaczy....Kiedy w szpitalu napatrzyłam się na wcześniaki w imkubatorach, a potem w ośrodku rehabilitacyjnym na chore dzieci, to nawet kiedy chłopcy dawali czadu i byłam wykończona, zawsze patrzałam na nich z radościa, bo wiedziałam, że mieliśmy ogromne szczęście że pomimo takiego wcześniactwa mieli "tylko" tyle problemów, kiedy płakali przy ćwiczeniach dawałam radę bo cieszyłam sie każdym postępem, zwykły obrót był wydarzeniem wspaniałym (mieli wtedy 5 miesięcy) a jak słyszałam głupie komentarze: oni jeszcze nie siedzą , a potem nie chodzą jeszcze ? totylko się uśmiechałam, bo wiedziałm, że jesteśmy szczęściarzami.
          Ale najgorszy był moment w szpitalu, kiedy jedna dziewczyna z sali przyszła z oddziału, gdzie zabrali ją żeby pożegnała sie ze swoim maleństwem.....mały walczył cały dzień ale przegrał. Kiedy weszła oświadczyła pielęgniarce, że chce z nami zostać, ale potem... spojrzała na moich chłopców, mała Oleńkę, która była z nami na sali i na mnie... nie wiem jak się nazywała, nie pamiętam jej twarzy, ale tego spojrzenia nigdy nie zapomnę...to spojrzenie pytało: dlaczego Twoje dzieci żyją a moje nie? pielęgniarka zaraz ja zabrała na inna sale ale my i tak przepłakałyśmy cała noc ...
          Takie coś uczy pokory, i doceniania szczęścia, które sie ma.... dlatego cieszę nawet kiedy padam na twarz cieszę się że chłopcy są zdrowi
          Pa dziewczyny, i oby żadna z nas nie musiała nigdy patrzeć na cierpienie swojego dziecka
          słodkich snów


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Witajcie
            Jestem tak zabiegana że nie mam czasu żeby Was poczytać ja pracuje mąż też Kuba ma zapalenie oskrzeli ale już pomału przechodzi ja również chora no i od wczoraj męża tez łapie wiec praca i choroba nie mogę iść na zwolnienie bo by mi odrazu podziękowali tak wiec lecze sie i pracuje
            Poza tym to nic ciekawego się u nas nie działo my z m nie mielismy czasu na spędzanie walentynek bo ja od rana do 17 w pracy mąż ma teraz noce tak wiec nie było kiedy może dopiero w sobote sobie odbijemy
            Pozdrawiam

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Dziewczyny, jak się czyta takie historie, to łzy same się cisną. Sama kiedyś trafiłam na blog matki, która właśnie pochowała swoje maleńkie dziecko. Ryczałam jak bóbr przez pół nocy, co chwilę sprawdzałam czy moje dziecko oddycha przez sen.
              W takich chwilach docenia się to, że ma się zdrowe dzieci!


              Ale się wkurzyłam! Siedziałam chyba ze dwie godziny przeglądając muzykę, bo chciałam sobie nagrać płytę do auta, wsadziłam płytę do stacji dysków i wyskoczył mi jakiś błąd, cała lista poszła...
              Ja jakaś czuję się rześka i nie chce mi się spać, m. zaraz pewnie położy się do łóżka, a między nami nadal ochłodzenie. Ciekawe kto pierwszy skruszeje
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                witam

                dzis zaspalismy m zapomnial telefonu z auta i tym sposobem obudzilismy sie o godzine pozniej. Tak wiec zamiast na 7 to przyjechalam o 7.30. Z racji ze wczoraj wyszlam ponad pol godziny pozniej to nie bede niczego odrabiac siedze na nielubianym dyzurze i licze na to ze bedzie spokoj

                Madziu wiesz moj tez bez komputera zyc nie moze. ustalilismy ze ma okreslony czas na siedzenie, czytanie, czy granie a pozniej koniec. mam nadzieje ze poprawi sie u Was

                paula jak tam rozmowa o prace?? mam nadzieje ze pomyslnie ;

                Myszka duzo zdrowka

                Aniu w porownaniu za nami to Wy obie z Ela macie duze imprezki. Ja nie mam rodzenstwa, a M ma jedna siostre. Tak wiec u nas jakies urodziny, czy imieniny to bardzo kameralne sa ; a co do babci to ja mieszkalam tez z babcia i to w zasadzie jak mama byla w pracy to ona mnei wychowywala tak wiec jest to bardzo wazna osoba w moim zyciu i na jej urodzinki musze wymyslic cos ekstra


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  hej mamcie...

                  mój synuś dalej śpi więc podejrzewam,że z popołudniowej drzemki będą nici, no ale cóż skoro zmęczony to niech śpi...
                  ja chciałam jeszcze wieczorem do was wejść ale ostatnio wieczorem jestem jakaś padnięta i nawet kompa nie włączam....a do tego cholernie boli mnie kręgosłup, podejrzewam,że to przed @ bo powinien być lada dzień...

                  Aniu ja mam 5braci, a m. 1 z tego tylko moich 4 jest na imprezkach, do tego rodzice, no i znajomi, a i jeszcze kuzyn z żoną, i powiem ci że bardzo żałuję że nie ma z nami naszego najstarszego brata, ale niestety mieszka za granicą więc sama rozumiesz...

                  Buczku to nieźle wam się zaspało, ja na szczeście wg, Samka mogłabym nastawiać zegar, bo od kilku tyg budzi się między 6:30-7

                  Madziu głowa do góry idzie wiosna, a wtedy wszystko będzie dobrze, chyba wszystkie już mamy chandrę przez tą zimę, bo ja też miałam tak że marudziłam na m. z byle powodu, ale teraz się staram znów wszystko co mi nie pasuje itd. załatwiać spokojnie...

                  Myszka a jak w pracy???

                  Paula jak było na rozmowie???

                  Ewelka jak z mamusią???Mam nadzieję, że masz już lepsze wieści...

                  dobra idę po kawkę....




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    A ja właśnie zasiadłam z kawką


                    Zaspało się i mi Bo wczoraj położyłam się spać o 1, a rano obudziłam się przed 10.

                    U nas nic nowego, m. od dzisiaj ma praktyki na kursach i teraz wychodzi przed 7, a koło południa powinien wracać do domu, więc fajnie.
                    Po obiedzie m. jedzie do Tychów pozałatwiać swoje sprawy, a ja przy okazji podskoczę do siostry z Edzią. Wczoraj z nią gadałam, że w niedzielę miała pierwsze skurcze, ale po 2 godzinach przeszły. Termin ma na 6 marca i wszyscy czekamy jak na szpilkach
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Cześć kochane..

                      Kubuś właśnie zasypia,obiadek mam ugotowany,w domciu posprzatane więc mam wolną chwilkę, wczoraj rozmawiałam z babcią,bo dzwoniła do szpitala i rozmawiała z lekarzem prowadzącym, lekarz powiedział nam że mamy stan nadal krytyczny,nadal śpi i nadal pod respiratorem ,ale powiedział że mimo tego że poprawy jeszcze nie widać mama jest w stanie stabilnym, wczoraj była 4 dobra od operacji,powiedział że myśli że jakby miało się coś złego stać w sensie że by nie przeżyła to stało by się to już ,a póki jeszcze żyje i ma stan stabilny trzeba być dobrej myśli,powiedział nawet że z mamą jest bardzo dobrze bo właśnie pod tym względem,to dało nam dużo dużo nadziei . Powiedział że na jej nie korzyść jest tylko fakt że po operacji mam miała jeszcze czyste płuca,na dzień wczorajszy te płuca zostały trochę zainfekowane przez te bakterie,ale dali jej dodatkowy antybiotyk i dalej musimy czekać, ale nerki zaczęły już ładnie pracować,mama podobno bardzo ładnie wygląda tylko usta ma popękane od rurki z respiratora.... dziś też będziemy rozmawiać może dowiem sie coś więcej.. lekarze mówią że około tydzień,półtorej od operacji przeważnie pacjent zaczyna się oczyszczać, dlatego przynajmniej do tego tygodnia po,trzeba poczekać,tydzień mija za 2 dni,mam nadzieję że w przeciągu 6-7 dni max sie coś ruszy i będą mamę mogli od respiratora odłączyć a później będą chcieli ją pomału wybudzać(mam nadzieję że się wybudzi) to na tyle ze świeższych informacji.

                      Tak po za tym u nas wszystko dobrze, pogoda dalej wczesno wiosenna więc super, mam dla was kilka fotek z wczoraj z placu zabaw i z dziś rana


                      Przepraszam że ja tak tylko o sobie, zaraz kawkę sobie zrobię,przeczytam was i się po udzielam trochę

                      Całuje was mocno
                      Attached Files




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        I jeszcze kilka
                        Attached Files




                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          ja dziś mam pracowity dzień...pranie prasowanie, musiałam ogarnąć domek bo jakoś coraz mniej wolnej przestrzeni było a teraz robię sobie kawkę i muszę szykować obiadek...

                          a c zy chwaliłam wam się już, że teraz w sobotę wybieramy się na zabawę karnawałową do mojej rodzinnej miejscowości???najpierw chcieliśmy nie iść bo za tydzień nasza zabawa, ale m. namówił mnie żebysmy jednak poszli (mądrala bo on odsypia cały następny dzień a ja muszę zająć się młodym) ale w końcu się zgodziłam, bo w sumie dawno nie byłam tam na żadnej imprezce, a fajnie zobaczyć się i pooglądać znajome mordeczki

                          młody jednak poszedł na drzemkę, padł jakieś pół godziny temu, a ja mam chwilkę dla siebie, bo ten mój kręgosłup nie daje mi spokoju, niech mnie w końcu zaleje to chociaż przestanie mnie łupać w plecach...

                          dobra mamuśki moje zmywam się znowu na troszkę




                          http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Co porabiałyście dzisiaj?
                            My godzinę temu wróciliśmy od mojej siostry, a przez tą godzinę starałam się mniej więcej ogarnąć nasze pokoje, bo my zawsze przed wyjściem robimy nieziemski bałagan.

                            Edytka w ostatnich minutach drogi do domu zasnęła i trochę się martwię czy zaśnie, bo za godzinę będziemy ją kąpać. A ja wtedy wezmę się za prasowanie, bo od tygodnia na mnie czeka, a ja weny nie mam do niczego ostatnio.

                            Siostra pokazywała mi ciuszki, jakie dostała od innej znajomej i tak mi się łezka w oku zakręciła, że kiedy te nasze dzieci takie małe były, że zmieściły się w rozmiar 56!
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Witajcie po długiej nieobecności. Dziś odzyskałam hasło po długiej walce z systemem. Czytam was codziennie, a z kilkoma dziewczynami mam kontakt na gg.

                              u nas juz wszystko ok. Bruno niedawno miał bezobjawowe zapalenie płuc, ale juz jest zdrowy. Rośnie broi i gaduła się z niego zrobił.
                              Z Wiktoria za miesiąc jedziemy na gastroskopie( strasznie mało waży i ma problem z brzuszkiem)

                              Pozdrawiam serdecznie

                              Ewelka trzymaj się dzielnie, wszystko będzie dobrze!!!!!!!

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Cześć, Wiktoria fajnie, że udało się w końcu z tym hasłem. Byłoby super, gdybyś częściej nas odwiedzała - są dziewczyny, po których nie ma już nawet śladu i smutne to.
                                Z Bruna ogromny przystojniak!!! Pilnuj go! Może będzie w sam raz dla mojej Edytki? Bo Maciuś i Momo rzadko tu zaglądają.
                                Dużo zdrówka dla córki, a gastroskopia...przykra sprawa, wiem o tym dobrze, bidulka!

                                Ściskamy Was mocno!
                                A co z tymi wczasami? Wybraliście już jakąś konkretną lokalizację??? Wkradnę się do waszych bagaży i jadę z Wami!


                                Ja uporałam się praniem, dużo tego było, ale kiedyś trzeba było to zrobić. A nie było najgorzej, bo szybko mi coś szło - nikt się nie plątał pod nogami
                                M. skończył oglądać mecz, ja przeczytałam w końcu kilka stron książki (teraz czytam lekką przyjemną powieść angielską, ale dzisiaj siostra dała mi Zieloną milę Kinga od jej szwagierki i chcę jak najszybciej przeczytać tą książkę z biblioteki, żeby zabrać się za Kina, bo okazuje się, ze super się go czyta. O, ja głupia, jak ja późno na to wpadłam ), idę myć się i spać, bo jutro długi dzień się zapowiada - pakowanie i sprzątanie przed wyjazdem. Do brata na 18-tkę jedziemy!!!
                                Ale tak strasznie dziwnie, bo jedziemy w piątek popołudniu, w sobotę ta impreza, a w niedzielę w południe już wracamy, bo m. od poniedziałku znowu na kurs, a z niego nie może wziąć urlopu i taki dziki weekend będzie. A potem pewnie dopiero w kwietniu na Wielkanoc pojedziemy.
                                I znowu nie zdążę nacieszyć się moją rodzinką, a ja tęsknię za nimi strasznieeee
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X