Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Buczku z tym przeniesieniem jest spory problem, wiem wiem ciąg kuchenny, żeby było wygodniej ale ciężko będzie, jeszcze jedna opcja mi pozostała muszę się o nią m. zapytać ale widzę z ostatecznego projektu, że jednak da się to wymyślić i lodówka stała by pierwsza od ścianki czyli na przeciwnej ścianie niż na zdjęciu i wtedy faktycznie dało by sie ten ciąg zachować i tak była by lodówka kawał blatu i zlew znowu blat i gazówka i wtedy było by super tylko to trzeba dobrze wymierzyć bo przez te skosy ciężko coś wymyślić, jak zmieści mi sie okap to wtedy mogło by tak zostać. A ja też bym wolała stół w kuchni musze to porządnie wymierzyć.

    Tak by to miało wyglądać i było by najwygodniej, ale nie wiadomo czy sie zmieści, bo wiadomo papier wszystko przyjmie.
    Attached Files
    Last edited by aniasz8206; 14-02-2011, 20:27.
    AGATKA 16.04.07r
    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
    W końcu w komplecie
    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Aniu ta opcja jest najlepsza; a moze nie stol taki konkretny wielki tylko taki rozkladany stolik, widzialam takie opcje w ikea- blat stolu przymocowany do sciany i w zaleznosci od potrzeb mozna zlozyc/rozlozyc.


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Buczku ja też widziałam te rozkładane blaty, pierwsza myśl była właśnie taka, ale ja chcę tam wstawić chociaż dwa taborety to będe je mogła schować pod ten stół a on nie ma być taki duży tylko mały ok. 50 na 100 albo 50 na 80 taki ma moja ciocia właśnie i spokojnie wystarcza.

        Dobrej nocki wam życzę i mam nadzieję, że jutro już na dobre rozpoczniecie tydzień i tu zajrzycie, a poniedziałki wiadomo należą przeważnie do leniwych albo do zabieganych zależy u kogo u mnie nadzwyczaj spokojnie i jutro też się takie zapowiada.

        Dobranoc.
        AGATKA 16.04.07r
        Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
        W końcu w komplecie
        Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Aniu nie masz pojęcia, jak Ci zazdroszczę tego całego urządzania!
          Ja jednak wolałabym mieć stolik poza kuchnią, ale każdy ma swój gust

          My właśnie skończyliśmy oglądać film na dvd i ja chyba pójdę już spać, bo jakaś klapnięta jestem.
          Dobranoc!
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            hej laseczki....

            wpadłam tylko powiedzieć Dzień Dobry, zajrzę później...bo teraz m. chce na chwilkę siąść przed kompa, bo zaraz na szkolenie jedzie....




            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              a tu nadal pustki kochane wstawać przecież już 10!!!!

              chciałam zajrzeć do was wieczorem ale położyłam się z książką jak m. poszedł położyć małego i mi się zasnęło, przebudziłam się przed 24 więc tylko przeniosłam się do sypialni i śmiać mi się chciało bo m. też zasnął i to razem z młodym już o 21 nie mówiąc że mieliśmy z m. bardzo ciekawe plany jak spędzimy wieczór walentynkowy, no i spędziliśmy

              Aniu ja osobiście wybrałabym kuchnię ze stołem choćby bardzo malutkim tak jak piszesz, ale oczywiście gusta ma każdy swoje więc wybór i tak spadnie na ciebie

              Madziu dobrze, ze ci przechodzi, mam nadzieję, że dziś jeszcze lepiej się czujesz niż wczoraj???

              a nasz synuś dał nam dziś pospać do 7 30 więc wyspaliśmy się dziś wszyscy...

              a wczoraj jak zrobiłam te porządki u młodego w szafkach to okazało się że połowa rzeczy już za mała więc trzeba będzie się wybrać na jakieś zakupki

              dobra idę przewinąć młodego bo zrobił kupę i troszkę to śmierdzi




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Faktycznie pustki.
                Ja się usprawiedliwiam, bo m. dzisiaj na 13 idzie dopiero na szkolenie, więc nie chciałam od rana siedzieć przy kompie.
                Poza tym wczoraj na wieczór pokłóciłam się z m. i nie mam weny. Boże, jak mnie ten chłop czasami potrafi wkurzyć! Jak się kochamy to na maksa, a jak się kłócimy, to też na całego! No super Walentynki...
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Cześź Babuszki

                  Aniu, ale fajnie zaplanowane. Aż zazdroszczę, bo lubię zmieniać, urządzać itp. Ale i u Taty szykuje się jakoś na maj tapetowanie pokoiku i przemeblowanie, więc będzie co robić ;p
                  Ewelinko, faktycznie sepsa jest bardzo gorźna, ale medycyna poszła bardzo do przodu i wierzę, że lekarze pomogą Twojej mamie! Jestesmy z Tobą :*
                  Madziu, oj, nieładnie, że w Walentynki pokłuciliście się z M. Mam nadzieje, że szybko wszystko wróci do normy :*

                  U mnie walentynki całkiem ok. Choć mój T do prawie 22 okupował kompa, ja zajmowałam się Małym i aż zasnęłam przy Nim. jednak szybko poszłam do naszego wyra i były iście walentynkowe chwile Tak więc nie narzekam. Ogolnie między mną a T odkąd jesteśmy w TM nie uklada sie najlepiej. jesteśmy całe dnie razem i chyba troche się sobą "nudzimy". On wlepiony w kopa cały dzień, ja zajmuję sie Małym, domem i też lubię ponetować. Tak więc szału nie ma.
                  Nocka kiepsko, Mały średnio co 2 godziny popłakiwał. Nie wiem czemu, czy to brzuś (na noc zjadł kaszę manną na mleku "z kartonu"), czy zęby czy głod... O 1 w nocy domagał sie swojego mleczka. Wypił prawie 200ml i spal dalej, jednak tylko 2 godziny... Nie wyspalam się na maxa, no ale cóż, bywa...
                  T. poszedl na chwilkę do mamy, bo przysłali Mu wreszcie swiadectwo pracy. Jak wróci to bierze małego i zostawi z Mamą, a ja na 14 na spokojnie pobiegnę na rozmowę o pracę, a On poleci migusiem do UP się zarejestrować.
                  Mały już nosi buty, kurtkę, bo się cieszy że idzie. Od piątku nie wychodziliśmy, bo chorzy byliśmy. Mały jeszcze pokasłuje, ja też i do tego ten cholerny katar!

                  Lece, bo mi dziecie marudzi coś...

                  Na koniec fotki:
                  Attached Files



                  Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    No faktycznie pustki jakieś tu ostatnio panują.

                    Ja już mam spokój pranie się pierze, obiad wczoraj zrobiłam więc tylko ziemniaki zostały, ale to teściowa uwielbia robić takie jej zajęcie struganie ziemniaków.
                    Ogarnięte tez już jest więc mam luzik, a na dwór to aż strach wychodzić tak zimno w nocy było -15 a teraz -8 ale tak zimno, że szok.

                    Madziu no to faktycznie nie bardzo wam wyszły walentynki.
                    My w sumie ne obchodzimy ich chyba za starzy jesteśmy na takie święta ale m. wracając z pracy przyniósł nam do kawy rafaello i było słodko chociaż ja od 2 tyg nie tykam się słodkiego ale to był taki malutki wyjątek.

                    Muszę jakieś ciasta wymyślić na sobotę, niby urodziny miały być małe bo tylko moi rodzice i brat m. no i teście ale oni to mieszkają z nami więc liczą sie do domowników. a tu wychodzi na to, że jeszcze będzie moja chrzestna bo miała w sobotę przyjechać do mojej mamy bo wujek kilka dni temu spłynął z morza więc zabieramy ich do nas - będzie sposobność by do nas zajrzeli, do tego prędzej zjechali z nart nasi kochani znajomi więc będą mogli wpaść i przyjaciel z dziewczyną też się wyrobi, bo miał być na jakimś ważnym szkoleniu ale to przełożyli i będzie mógł wpaść więc
                    z 9 osób zrobiło się 15 ale to fajnie bo my lubimy gości.

                    Mam w planie sernik oczywiście ulubiony m., jakiś tort ale tym razem kwadratowy i szarlotkę i jeszcze jeden muszę wymyślić.

                    Buczku ale fajnie mieć babcie w takim wieku, moja niestety zmarła w wieku 89 lat i to w dodatku 8 miesięcy przed moim ślubem, byłam załamana bo bardzo ją kochałam była taką moją drugą mamą bo mieszkała razem z nami, miała swoje mieszkanie ale w jednym domu, do dziś pamiętam ją zawsze uśmiechniętą była z niej wspaniała kobieta i pomimo swych lat była zawsze na czasie wiedziała co się dzieje w świecie w polityce i w modzie zawsze wiedziała co jest na czasie wśród młodych, często dawała mi kasę na ciuchy, buty była Cudowna, mogłam z nią porozmawiać o wszystkim, taki prawdziwy dobry duch.
                    Ale się rozkleiłam aż mi się oczy zeszkliły.

                    Dobra lecę coś znaleźć do robienia, bo już mi się nudzi.
                    AGATKA 16.04.07r
                    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                    W końcu w komplecie
                    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      jestem wogóle nei w temacie

                      Wiem tylko ze paula chyba wróciła do rodzinnego miasta. Szukasz pracy?

                      Kurcze ja osattnio tak narzekałam na brak czasu tak teraz mam weilki zastój i nic mi sie nei che robić, do waszego wątka tez jakos wdrązyc sie nei mogę

                      Ewelka ściskam mocno!!! pamiętaj ze cie wspieramy jak sie tylko da, ja ostatnio tez mam gorsze ndni ale nie ehce o tym utaj pisac

                      Czekam na wiosne aby można było czesto siedzic na dworze a nei w tych czterech ścianach

                      5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                      14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Delff mam nadzieję, że razem z wiosną wrócą ci chęci do wszystkiego i wszystko będzie ok.

                        Nie możesz się do nas wdrożyć, wystarczy przez kilka dni zaglądac do nas i już będziesz na bieżąco, jeśli masz w ogóle na to ochotę i czas.

                        Oj uwierz na wiosnę to chyba już wszystkie czekamy a tu co chwila nowy śnieg spada i mrozi okrutnie, ja już tez czasem świruje na szczęście mam moje smyki to zawsze jakoś umilają czas dzisiaj układamy puzzle.

                        Mam pytanko czy któraś z was próbowała wydrukować pamiętnik bebilon, bo jakoś tak sie nad tym zastanawiam. Tylko najpierw musiała bym go jeszcze uzupełnić, mi podobał by sie właśnie w takiej formie książeczki.
                        AGATKA 16.04.07r
                        Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                        W końcu w komplecie
                        Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Agatko, tak, niestety wróciliśmy do rodzinnych stron Pracy szukamy dosłownie wszędzie, zarówno w TM, jak i w okolicznym mistach, bo wiadomo że lekko o nią nie jest. Dziś na 14 mam rozmowę, zobaczymy co mi zaproponują
                          Aniu, ja mam od roku nie uzupełniany ten pamiętnik, chyba zabiorę się za niego któregoś dnia. Planowałam go wydrukować na Dzień dziadków, ale nie było okazji by nadrobić zaległości. Może na 2 latka wydrukuje



                          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Paula ja właśnie tak myślałam żeby go uzupełnić bo ostatnio dodawałam zdjęcia w maju, tylko nie wiem czy wydrukują mi go w formie takiej książeczki.

                            Agnieszko jak wpadniesz to może powiedz jak to u was jest z wywoływaniem takich pamiętników, czy robieniu książeczek.
                            AGATKA 16.04.07r
                            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                            W końcu w komplecie
                            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              no mamcie właśie wróciłam z miasta i powiem wam że padam z nóg, ale niestety muszę nastawić obiadek i trzeba zebrać się i iść...

                              m. wrócił z tego szkolenia i jakiś taki niewyraźny jest, marudzi, że mu zimno i leży na kanapie, podejrzewam, że coś go łapie, bo on normalnie to nie wysiedzi w domu dłużej niż 10min...

                              ja dziś mam na obiadek zapiekankę z makaronu i mielonego (mniam)

                              Agatko mam nadzieję, że jednak spróbujesz znów do nas dołączyć co kochana??? i Ania ma rację wszystkie czekamy na wiosnę

                              Aniu ja tak jak Ty też lubię gości, z tym, że u nas na urodzinach jest nas około 25 więc to już spora grupka...

                              Paula napisz nam jak było na rozmowie....jestem bardzo ciekawa...

                              dobra to ja mykam...




                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Hejka.

                                U mnie nudy i totalny brak weny.
                                M. poszedł na kurs, mała została z dziadkami, a ja wybrałam się do ciucholandu, bo siostra mnie poprosiła. Kupiłam sobie też kilka zwykłych swetrów (była promocja - każda rzecz z wagi za 1 zł), ale jakoś nic mnie dzisiaj nie cieszy. Ostatnio z m. nie możemy się dogadać - ech, chyba wszystkim brakuje wiosny i tego słoneczka.

                                U nas niby słonecznie, ale wietrznie i zimno. Aż nie chce się wychodzić z dzieckiem. Nasza Edzia tak wiatru nie lubi, że jak spaceruje w wietrze, to zaraz wyciąga ręce i trzeba ją nosić, a wtedy taki spacer nie ma sensu. No to dzisiaj siedzimy w domu.
                                Mała ostatnio przypomniała sobie o domowej huśtawce i ma swoje zajęcie.
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X