Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Ewelka współczuję chorego maleństwa. U nas Zuza dziś drugi dzień na antybiotyku i już lata jak szogun . Oby Kubusiowi szybciej przeszło.

    Agatko niestety ja nie z tych, które potrafiłby rozkręcić własny biznes. Zawsze mówiłam, że ja muszę mieć kogoś nad sobą i nigdy nie chciałabym być szefową. Poza tym boję się ryzyka a jakby nie było takie bym musiała podjąć zaczynając jakiś interes.
    Pożyjemy zobaczymy. Na szczęście D. ma stałą pracę i jakoś dajemy radę, bo co z tego że ja na wychowawczym jak i tak grosza nie dostaję. Tzn. przepraszam co święto lub wakacje, to moja firma zawsze o mnie pamięta .

    Madziu a Ty co strajkujesz dziś?
    Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
    http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
    http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Ewelko, biedny Kubula. Uściskaj go od ciotek, niech wraca do zdrówka, żebyśmy mogły oglądać zdjęcia i filmy z jego wariacjami w parku, np. na hulajnodze.
      Powiem Ci, że nasz hulajnoga stoi w korytarzu i podpiera ściany póki co Na razie brakowało nam lepszej i cieplejszej pogody, żeby można było wyjść, ja przy tym remoncie mam mniej czasu dla małej, a jeszcze większe wyrzuty sumienia. Dzisiaj mamy słoneczko, ale jak wróci m. to będziemy składać szafę i regał, bo dzisiaj je przywieźli.
      Myślę, że już po niedzieli będziemy mogły wyjść na spokojnie z tą hulajnogą i ją przetestować.

      Elu współczuję bóli. Mnie przy ciąży wzięło na wrażliwość przy złej pogodzie i tak mi już do dzisiaj zostało. Więc, jak jest pochmurno albo pada, to boli mnie głowa i czuję się wypluta.
      Co do terminu to się dogadamy, teraz to coraz cieplej będzie, my się dosprzątamy i będzie więcej okazji do spotkania.
      Całkiem zapomniałam, że Ty też jesteś majowe dziecko

      No nic, idę po obiad, a popołudniu będziemy składać meble, ułożymy wykładzinę i chyba już wszystko na swoje miejsce odkładać. W piątek mają przywieść łóżko dla małej Więc chyba do soboty będzie gotowe
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Madzia wklejaj zdjęcia jak już poskładacie mebelki Chętnie oglądniemy

        A mój mały małpiszon dostał powera,może to oznaka ,że z dnia na dzień będzie już tylko lepiej?! Oby!!

        Jeszcze pół godziny temu mówił że śpiący a teraz śmiga fikołki na łóżku Swoją drogą ciekawe o której zaśnie,bo jestem dziś padnięta troszkę,choć się wyspałam,ale w domu dziś miałam troszkę sprzątania i do tego ta pogoda raz słońce ,raz pochmurno, raz ciepło,raz zimno.Ja już chce prawdziwej wiosny

        Marta dobrze ,że mała też wraca do sił ,zdrówka dla malutkiej




        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Martaula własna firma to zawsze ryzyko. mnie wszyscy mówią ze ja nie nadale sie do pracowania u kogoś bo za bardzo sie rzadze, no chyb aze jakies prezesowe stanowisko- żeby miec kogos pod soba No ale jak ktos nigdy nie pracował to jak wskoczy na wysokie stanowisko?! N aszczescie przede mna znów kilka lat siedzenia w domu weic sie nei przejmuje pracą

          Ewelka obiecane zdjęcie. Zdrówka dla tego twojego pieknookiego


          5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

          14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Dzień dobry...

            I co tam u was??
            My wstaliśmy dziś kilka minut po siódmej, potem śniadanko, mała piła mlesio i sobie drzemie, Samek bawi się autkiem, a ja mam chwilkę spokoju i piję kawkę...Za oknem zapowiada się kolejny dzień słoneczka i mam nadzieję, że tak już zostanie...

            Wczoraj babcia m. miała urodziny i poszliśmy z życzeniami, ale zostałam tylko chwilkę, bo po 1 mała musiała być na rękach bo kuchnia babci jest tak mała że wózek nie wjedzie, po 2 miała tam tak gorąco że Wiktoria w 1rękawku się pociła, a po 3 marudziła, bo była śpiąca..Ale Rafałowi się to podobało, bo szybko się mógł z nami wynieść i zabrać w domu do roboty, a ja też podlewałam kwiatki na dworze i nawet poszłam na ogródek ogarnąć grządkę z truskawkami i wypieliłam czosnek, bo więcej na razie na ogródku nie mam

            Agato twój brzusio śliczny, kurcze już jesteś za połową, teraz to dopiero poleci...Ani się obejrzysz a będziesz tulić kruszynkę - wiem co mówię

            Magda i jak postępy w remoncie??A wczoraj zapomniała, zestawienie fioletu z zielenią - SUPER my chcemy pokój Samka w przyszłym roku, albo może i w tym, ale najpierw musimy odłożyć troszkę kaski...

            Ewelka szkoda Kubusia, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrówka...Dobrze, że choć spokojny jest jak choruje...No może faktycznie wraca do formy skoro już fikał koziołki...

            No nic kochane idę bo Samek chce malować farbkami, więc nie mogę go zostawić samego w pokoju, choć jeszcze nigdy mi nie wysmarował nic farbami, ani kredkami, ale jednak wolę czuwać ...

            Miłego dnia życzę




            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Hejka!
              Agatko, śliczny brzusio, aż Ci zazdroszczę! Bo marzę o drugim dziecku, a rzeczywistość nam to uniemożliwia i zamiast starań, są tabletki
              Ewelka, dużo zdrówka dla Kuby!!!
              Madziu, jak tam remont? Czekam na zdjęcia gdy już wszystko bedzie ukończone

              U mnie po staremu... Powiem tylko, ze szukam nowej pracy, ale niestety bez efektów w postaci chociażby ofert



              Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Cześć.

                Pytacie o remont - wczoraj nasi panowie położyli wykładzinę i nowe listwy przypodłogowe. Same te listwy są super ozdobą pokoju i fajnie się komponują w całość. Od wczoraj mamy meble, ale niestety ciągle w kartonach, bo nie zdążyli jeszcze ich złożyć.
                Wszystko się przesuwa w czasie, bo mój Darek w domu jest dopiero po 15, zanim zje i odpocznie to jest 16 i za wiele do wieczora nie zrobią. Jakbyśmy wiedzieli, że teraz jest bardziej potrzebny, to wziąłby sobie urlop na ten, a nie zeszły tydzień, a teraz nie da się z tym nic zrobić. Ja pomagam teściowi jak mogę, to przyniosę, to wyniosę, coś pomogę przesunąć, ale mój teść jest człowiekiem stereotypowym i powtarza, że remont, malowanie to nie dla baby robota, ona co najwyżej może po nim posprzątać
                Myślałam, że pomogę mu do południa składać już te meble, ale on się uparł, że tu trzeba męskiej ręki i czeka aż syn wróci z pracy...No cóż.

                Edytka dzisiaj spała po raz pierwszy SAMA w swoim pokoju. Łóżeczko wstawiliśmy na środek pokoju koło jej półki z ubraniami, a my spaliśmy u siebie. Po kąpieli mała mi mówiła, że ona nie chce spać sama w pokoju, bo nie będzie nas widzieć, ale tłumaczyłam jej, że ja jestem za ścianą, w pokoju obok i że jak będzie mnie wołała, to zawsze do niej przyjdę.
                Zasnęła bez problemu, o 1. w nocy zaczęła bardziej się wiercić, aż m. się obudził i mówił, że zdaje mu się, że mała mnie woła. Wstrzymałam się i po chwili dopiero poszłam, ale mała słodko spała.
                Dopiero o 7.10 przyszła do mnie sama, wołała, że chce siku.
                Powiem Wam, że sama spałam jak na szpilkach, może dzisiaj będzie lepiej.
                Jeszcze w piątek będziemy mieli jeden test, bo będzie nowe łóżko bez zamykania, do tego drewniane i mam nadzieję, że mała się nie obije.

                Ja teraz przy kawie, wstawiłam już drugie pranie, pierwsze suszy się na ogrodzie, ale jeszcze 2 razy muszę włączyć pralkę.
                Moja teściowa mnie rozwala na łopatki: od poniedziałku miała wolne, dzisiaj już jest w pracy. I przez te dni sprzątała swój pokój, wczoraj wrzuciła do pralki koc ze swojej kanapy, a na wieczór przyszła do mnie i mówi: kosz na pranie już się nie zamyka, zrób jutro pranie! To zamiast wstrzymać się z praniem tego koca, mogła chociaż jedno pranie wstawić, żeby mi pomóc, ale po co! Już nerwów nie mam do tej baby!

                Paulina powodzenia w poszukiwaniu kolejnej pracy. Masz coraz większe doświadczenie w tym

                Elu dzięki za pochwałę koloru.

                Agatko świetnie wyglądasz, brzusio już taki okrąglutki. Służy Ci. I to faktycznie już połowa!
                Powiedz mi jedną rzecz - gdzie kupiłaś te ramki na zdjęcia ułożone w piramidę? Świetnie to wygląda!

                Ewelina jak się ma dzisiaj Twój brzdąc? Wraca do zdrowia?
                Jak tylko meble będą stały na swoim miejscu, to się pochwalę oczywiście
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Hej

                  Z Kubą już znacznie lepiej,pomału do siebie dochodzi, gorączka minęła, został tylko katar i kaszle troszkę w nocy ale ogólnie jest ok, teraz się bawi z tatą. Niestety ja się od niego zaraziłam, boli mnie gardło,nos piecze , jestem taka słaba że nie mam siły iść do łazienki. Nie wiem jak sobie z małym poradzę jak Artur na kursy pójdzie,mam nadzieję że chociaż dziś mały mi odpuści i będzie bawił się ładnie sam

                  Madzia więc w dalszym ciągu czekam na fotki,pomału pomału i do przodu Ta Twoja teściowa to też dobra ha ha

                  Agatka śliczny brzusio,świetnie wyglądasz




                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    elu juz mi zleciało , chociaz mój suwaczek jak zauważyłam troche oszukuje bo ja w 18 tygodniu jestem-nie wiem czemu mi tak pokazuje.jka znajde czas to zrobie inny

                    Magda Blanka ta ramkę dostała jak sie urodziła.Moja mama ją w Castoramie kupiła ale widziałam takie na allegro, możesz sobie wybrać tyle ramek ile chcesz
                    http://allegro.pl/foto-ramka-ramki-n...221371545.html

                    tylko u mnie każda ramka ma inny wymiar i to dosyć ciekawie wygląda a na allegro sprzedają wszystkie w jednym wymiarze. Mam nadzieje ze na dniach pokoik Edzi będzie gotowy. Ja uwielbiam składać meble i u nas zawsze ja składałam, nawet teście czy rodzice jak kupowali to siedziałam i sobie skręcałam.

                    ewelka faszeruj się cytrusami. na mnie nic tak nie działa jak wyciśnięta cytryna

                    Mielismy juz wybrany dom ale niestety dzisja mąz był u architekta i okazało sie że jest za duży tzn za szeroki do naszej działki, a z przerobieniem za duzo roboty. Tak więc szukamy dalej bo jak najszybciej chcemy juz zakończyc ten etap. Jum mi sie niedobrze robi od przeglądania tych projektów. Jak jakas bedzie kiedys sie budowac to z przyjemnościa obdaruję ją zgromadzonymi katalogami.

                    5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                    14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Hej...

                      Oj kochane, moja córcia ma problem z puszczaniem bączków od kilku dni wieczorami się nosimy masujemy i dopiero jak w końcu uda jej się puścić kilka bączków zasypia...Ale już podajemy herbatkę z kopru i Espumisan i widze poprawę, choć nie jest idealnie i zastanawiam się czy nie powinnam małej zmienić mleka modyfikowanego...

                      Madziu i jak kolejna nocka Edzi??Wiesz już nie mogę się doczekać, żeby znów się z wami spotkać

                      Ewelka jak Kubuś??

                      Agata no właśnie, bo według suwaczka jesteś już za połową

                      No nic idę kochane ogarnąć po śniadaniu a jak mała wypije mleczko to uciekamy na słoneczko...Miłego dzionka




                      http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Cześć!
                        Agatko, świetne te ramki! Jakbyśmy się kiedyś mieli przeprowadzać, to na pewno takie cudo zamówię i powstawiam w nie zdjęcia Tomcia od narodzin. Super rzecz

                        Dziewczyny, RATUJCIE!!!
                        Nie mam już nerwów, cierpliwości i słów które by Tomuś zrozumiał. Znów leje w majtki i kupa niestety też. Kupa była problemem nie od dzisiaj, ale od wczoraj jeszcze sikanie doszło. Nie wiem dlaczego już nie woła. Nic się nie stało by Mały mógł się zrazić. Wczoraj do południa przybiegał przebierając nóżkami i ładnie załatwiał sie na nocnik, ale wieczorem już za każdym razem siku było w majtkach. Nie wyrabiam na suszeniu i przebieraniu Go. Zaraz zabraknie mi majtek i spodni. Masakra jakaś! Rozmowy nic nie dają, jak grochem o ścianę. Juz nerwowo nie wytrzymuję, choć do Tomusia jestem opanowana i staram sie na spokojnie Mu wszystko tłumaczyć. Pomóżcie, bo nie wiem co robić

                        A to mój Szaleniec wczoraj:
                        Attached Files



                        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          imagination moja Pola też miała taki chwilowy regres z wołaniem siku, ja poprostu jej tłumaczyłam a dodatkowo sadzałam sama na nocnik bez czekania na jej wołanie , poprostu co pół godziny, co godzinę różnie tak jak czułam że może jej sie chcieć , czasmi był pełen nocnik czasmi kilka kropel

                          ale po pewnym czasie wszystko sie unormowało

                          poprostu nie odpuszczaj i nie zakładaj mu pieluchy w dzień wogóle, lepiej zabrać ze soba na dwór ubrania do ewentualnego przebrania niż zakładać pieluchę i mu mieszać w głowie że raz może sie zsikać w majtki a raz nie , tak myślę
                          Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Witajcie przy niedzieli.
                            Naprawdę nikt tu dzisiaj nie zaglądał? Oj, nie ładnie

                            Ja nie mam na nic kompletnie czasu, dopiero dzisiaj siedzę i nic nie robię z racji niedzieli. Dobrze, że jest taki jeden dzień w tygodniu.

                            Melduję, że meble stoją złożone, stoją na swoim miejscu, lampka nocna od wczoraj wisi, w naszym pokoju na połowie podłogi już leży wykładzina. Ale jeszcze duży rozgardiasz panuje. Np. w naszym pokoju meble stoją na środku pokoju, jedynie kanapa i tv stoją na swoich miejscach U Edzi na komodzie jest miejscówka narzędzi, to samo na parapetach, okna mam brudne z farby i ciekawa jestem jak ja to domyję?

                            Ale nic to, efekty są już bardzo widoczne. Domownicy bardzo chwalą pokój Edzi, z czego jestem dumna.

                            Jutro popołudniu będą kłaść ostatni kawałek wykładziny i będę zabierać się za porządki, więc to już się ma ku końcowi. Ufff

                            U nas pogoda w kratkę. Jak w piątek wieczorem lunęło deszczem, tak się znacznie ochłodziło. Dzisiaj do południa było piękne słoneczko, teraz już pochmurno, ale widać już wiosnę w pełni - drzewa na ogródku już zaczynają zakwitać i cudnie to wygląda. Kocham WIOSNĘ!

                            Po obiedzie jadę do domu kultury i jeśli uda mi się kupić bilety, to idziemy na 15. na teatrzyk o Smoku Wawelskim. Byłoby super, gdybym jeszcze je dostała, mała poszła by pierwszy raz w takie miejsce, a i tak nie mamy pomysłów na dzisiejsze popołudnie. M. jakiś klapnięty i zawodzi mnie, bo najchętniej siedziałby przed tv czy kompem, a nic o dziecku nie pomyśli. Prosiłam go, żeby popołudniu wyszedł z małą na plac zabaw, to mi powiedział, że nie lubi takich miejsc.
                            I czasem mam wrażenie, że on nie powinien mieć dzieci.

                            I jakoś tak nastrój mi się popsuł...

                            Wstawiam Wam zdjęcia, żebyście mogły spojrzeć co mamy w domu. Następnym razem będzie już wysprzątane

                            1. To dopiero były początki Mała pomocnica
                            2. Takie brązowe ściany teraz mamy - pomarańczowy to stary kolor
                            3. Radość z krzesełek z Ikei - bezcenna
                            4. ŁÓŻKO Dziadek sprawdzał wytrzymałość
                            5. Tak się ono prezentuje
                            Attached Files
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              I jeszcze z dzisiaj:
                              1. Taki mamy dzisiaj bałagan :P
                              2. Druga część pokoju z szafą
                              3. Regał - miejsce na zabawki i książki - wkrótce
                              4. I szafa. Fajnie rozjaśniają pokój te jasne meble
                              Attached Files
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Hej...

                                My właśnie po obiadku, Samek zasypia, a mała chyba też śpi, nie wiem dokładnie, bo wygoniłam Rafała z nią na dół, żeby powoził ją w wózku...

                                Magda pokój cuuuuuuuudny ojej aż mi się chce robić pokój młodego, ale niestety to musi jeszcze zaczekać z powodów finansowych...

                                U nas dziś cieplutko bo prawie 20 stopni, ale coś się chmurzy i pewnie dzis lunie wczoraj przez cały dzień też cudna pogoda, och super że to już wiosna

                                A my mamy zamiar odwiedzić dziś moją psiapsiółkę, ale to zależy jak dzieciaczki będą spały, a jak nie to ewentualnie plac zabaw dla Samka, a my pospacerujemy i potem posiedzimy w kawiarni o ile pogoda nie pokrzyżuje nam planów...

                                A teraz zmykam kochane bo ciuchy jak wróciłam z kościoła to tylko rzuciłam na łóżko i trzeba by to ogarnąć...




                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X