Hej Angelikana dziękujemy za miłe słowa. Duśka jak najbardziej stoi przy meblach i to długo. Potrafi przedreptać całą kanapę wzdłuż. Opuszcza się też gdy chce ze stania przy kanapie np do raczkowania przejść. Co do jedzenia ma tak jak Seba, sępi ile wlezie jak tylko zobaczy że ktoś coś je. Ostatnio jadła spagetti ale pierdziuchy ją męczyły więc na razie kuchnia włoska odpada Z owoców daję jej oczywiście jabłko i banana oraz ostatnio truskawki, chce jej dać też maliny z soku
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
My chcemy kupić taki lepszy fotelik, jakoś nie ufam tym tanim, tym bardziej,że ma starczyć na dłuzej. Uważam, ze nawet na krótkie trasy trzeba zabezpieczyć dziecko w samochodzie. Wybrałam fotelik na podstawie testów na stronie foteliki.info i opinii użytkowników w necie.
Stasiowi podoba się na huśtawce. Chodzimy czasem się bujać na plac zabaw. Śmieje się bardzo, ale jeszcze bardziej przygląda innym dzieciom. Ja chyba kupię taką huśtawkę jak ma Anulkapi do domu.
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Witajcie dziewczyny! Indra- no! masz powalającego mężczyznę. Bo Staś już nie przypomina nieporadnego niemowlaka, tylko chłopca. Wyglądał bardzo wytwornie i przystojnie, ale to chyba ma po mamie ;p
My o chrzcinach jeszcze nie myśleliśmy. Może tak we wrześniu,kiedy cała wrzawa ze zmianami minie.
Co do fotelika podpisuje się jedną i drugą łapką. Fotelik to azymut i faktycznie ma być bezpieczny. Nie dalej jak wczoraj widziałam jak babka przewoziła szkraba, takie chodzące dziecko, owszem w foteliku, ale chyba dla jego wygody, nie zapięła. OCzywiście pod słowem "wygoda" kryje się mnóstwo złości z mojej strony. Bo dla mnie to brak wyobraźni i narażanie dziecka na niebezpieczeństwo. A fotelik faktycznie fajny i taki długi okres. Angelikaanna, ja podaje jabłuszko i banany, bo te są w zasięgu ręki. CZekam na brzoszkwinie i borówki amerykańskie, bo te jakoś też jużmożna podawać.
My korzystamy z atrakcji, jakie daje plac zabaw. Bartuś jest królem piaskownicy a Konradek jest królem podniebnych lotów. no! przesadziłam tych podniebnych, bo huśtawka raczej niski pułap osiąga. Ale Konradek i tak ma radochę, o Zina - czekamy na wynik testu ... I wróciły wspomnienia, eh!
Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk... Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
poematem niezliczonych słów
mą radością, miłości promieniem,
dziećmi moimi, spełnieniem snów.
nie jestem w ciąży... nie zdążyłam nawet zrobic testu. Poza tym u nas bez zmian. Ja dalej jestem przeziębiona i wykończona robotą - przez ten koniec roku obrachunkowego. Na szczęście jutro ostatni dzień do pracy i wolne!!!
Nie wiem czy Kajtek sie ode mnie nie zaraził. W nocy bulgotało mu w nosku, a przez cały dzień jest strasznie marudny. Najgorsze jest to, że nie da sobie odciagnąc smarków z nosa. Drze się jakbym mu rękę wyrywała. Wydaje mi się, że nie ma gorączki - oczywiście zmierzenie temperatury to też jest niezła gimnastyka. Mam taka cichą nadzieję, że to przez zęby jest taki maruda.
My też sie rozglądamy za fotelikiem, ale z zakupem poczekamy do chrzcin. Tak po cichu liczymy, że wpadnie nam jakaś kasa od dziadków
U nas wszystko OK. Zapalenie już wyleczyliśmy, ale niestety chyba nie z tego powodu Kuba ma bardzo niespokojny sen. Nadal przez sen płacze, stęka, marudzi i przewraca się z boku na boku próbując znaleźć dla siebie dogodną pozycję. Dzięki tym jego wygibasom oboje z Adrianem jesteśmy totalnie niewyspani i przez to rozdrażnieni. Zina trzymałam kciuki za wynik testu (oczywiście za negatywny). Indra ale przystojniacha z tego Twojego synka, cieszę się że chrzciny się udały. Angelikaanna Ja Kubie podawałam już truskawki, niestety u nas nie są zbyt słodkie i pachnące bo od tygodnia pada deszcz i Kubie nie smakowały. Z utęsknieniem czekamy na słoneczne dni i wtedy zrobimy drugie podejście do truskawek. Poza tym Kuba je jabłka, banany, gruszki i oczywiście owoce ze słoiczków.
Na razie nie wychodzimy na spacerki, bo non stop pada. Jedyna atrakcja dla Kuby w tym momencie to jazda samochodem, bo tylko tak się przemieszczamy. Zapowiadają, ze do 10 czerwca maja się zacząć upały. Info z ostatniej chwili: Moja teściowa wróciła do Grecji i zapowiedziała, że nie planuje wracać
Zina- cudny ten Twój pączuszek
Anulkapi - u Nas też sen niespokojny, dziś mały tylko o 3 się obudził na karmienie i trochę popłakiwał w międzyczasie, ale przedwczoraj co godzinę z płaczem się budził. W piątek przejdę się do lekarza z małym, niech go obejrzy.
Staś je jabłka i banany, wczoraj jadł truskawki, krzywił się, ale jadł. Je też wszystkie owoce ze słoiczków.
Kupiliśmy wczoraj huśtawkę, taką zwykłą plastikową, przykręcaną w futrynie. Dziś zamontujemy. I niestety grający telefon, który gra niestety nie tylko jak mały się nim bawi, ale też sam z siebie i doprowadza nas do szału. Jak się baterie wyczerpią, to chyba nie kupimy nowych
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Indra Ja tez pytałam lekarza o ten jego niespokojny sen i usłyszałam, że może to być od tego zapalenia jamy ustnej albo od ząbków lub po prostu ten typ tak ma i musimy się uzbroić w cierpliwość i przeczekać aż tego wyrośnie. Nie podejrzewam żebyś usłyszała coś innego. Pewnie dowiesz się, że małemu rosną ząbki . A ten telefon nie ma wyłącznika???
U nas pojawił się juz drugi ząbek, ale to nie zmienia zachowania Cyprianka w nocy. Tak jak opisujecie zachowania Waszych pociech u nas jest podobnie.
Niespokojny sen i pobudka co 1,5-2 godz.
Zdarza się co prawda tzw dzień dziecka i omen nomen, mój syn na dzień dziecka zrobił mi prezent, bo tylko raz się w nocy obudzil)
za to na dzień matki wstawałam 7 razy(( Niestety nie ma
reguły
My już też kupilśmy Cypusiowi nowy fotelik do samochodu. kosztował nie mało, bo 699zł, ale doszliśmy do wniosku,że bezieczeństwo jest najważniejsze i że jest to inwestycja do 12 roku życia. http://www.allegro.pl/item1054234341..._3xgratis.html
wybralismy ten czarno zielony.
Anulkapi pisałas,że kupiliście Kubusiowi hustaweczkę, powiedz jak ją zamontowaliście w domu.
Zastanawiamy się też nad takim zakupem, ale nie wiemy jak ją przymocowac
Ebo - ja też mam fotelik Recaro, tylko model Young Sport, kosztował 739zł (nie wiem czym się różni od Twojego, wyglądają identycznie), ale uważam, ze bezpieczeństwo jest najważniejsze. Starczy zresztą na długo. Ja przed chrzcinami poprosiłam o pieniądze zamiast prezentów i starczyło akurat na fotelik
My mamy huśtawkę na haki, wkręcane w sufit. U nas będzie zawieszona w przejściu między pokojami, tam gdzie nie ma drzwi. Mąż wywierci dziury, wkręci haki i gotowe, można wieszać
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Ale pustki, pewnie większość czasu na świeżym powietrzu spędzacie. My też
Dziś bobas o 6 zarządził pobudkę i teraz szaleje po całym domu, strasznie dziś płaczliwy jest, a zębów nie widać w dalszym ciągu.
Miłego dnia
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Cześć
My już jesteśmy w domu. Odpoczywamy po całym dniu na słońcu. Oto moje słoneczko dzisiaj i podczas przymiarki do nowego fotelika. Jest bardzo szczęśliwy, że jedzie przodem do kierunku jazdy i na siedząco.
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Skomentuj