Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Indra Jaś kombinuje jak dobrać się do aparatu mamy

    Ja nie funkcjonuję w te upały. Co dziwne - moje chłopaki radzą sobie całkiem dobrze. Mam nadzieję że niedługo to się skończy bo chcemy wyjechać na kilka dni do rodzinki. To będą pierwsze wakacje Jasia
    Mateuszek 07.09.2005
    Jaś 08.10.2009


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Hej dziewczyny.

      Nie odkryję nic nowego mówiąc, że upał jest okropny, choć dziś jest też orzeźwiający wiaterek. Przynajmniej jest czym oddychać. Wczoraj było niemiłosiernie nawet wentylator nie dawał rady. Kubuś śpi już od godziny i pewnie zaraz się obudzi, zje drugie śniadanie i śmigamy do dziadków na ogródek, oczywiście pod parasol.

      Ogólnie to noce są bez zmian, ale nie złoszczę się już, bo to i tak nic nie da, a poza tym to chyba już się przyzwyczaiłam. Kiedyś w końcu nadejdzie ten moment jak Kuba zacznie przesypiać cała noc.
      O właśnie synek się obudził więc buźka papapa





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        U mnie bosko chlodna jest klima. To istne błogosławieństwo w pracy. Rano jak przychodzimy w pokoju jest 32 stopnie. Mozna się uwędzić.
        a moje dzieci jakoś nie egzystują najlepiej w te upały, szczególnie jeśli chodzi o noce.
        Mój Konraś wczoraj dla równowagi wstał o 21 i nie zmiarzał spać. Uznał ze te niecałe 2 godziny snu w zupełności mu wystarcza. Na szczęście po 22 padł, a razem z nim ja
        pozdrawiam Kasia

        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
        poematem niezliczonych słów
        mą radością, miłości promieniem,
        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Katinka, a na tym zdjęciu Jaś wydaje się być dużo starszy i wygląda już jak chłopiec. I to bardzo przystojny . Mój Konraś tez pała uwielbieniem do sprzetu rejestrującego, fotografującego,czy nagrywającego
          pozdrawiam Kasia

          Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



          Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
          Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
          poematem niezliczonych słów
          mą radością, miłości promieniem,
          dziećmi moimi, spełnieniem snów.

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Witam w ten gorący dzień
            U nas żar leje się z nieba, ale jak chmury zasłonią słońce, powieje wiaterek to jest nawet przyjemnie. Siedzimy albo w domu albo na tarasie (krytym), o spacerze ani myślę. Może koło 19 na godz przed kąpaniem na plac zabaw skoczymy (mamy 2 min) Mała dziś dużo śpi, chyba zmęczona gorącem. W nocy za to wstawała 2 razy ale pocycała butlę, praktycznie nic nie zjadła i szła spać. Śpi w rampersie z krótkimi rękawkami i nogawkami a i tak się poci. Niczym jej nie przykrywam. Po domu lata w samej pieluszce.
            Pisia już jest ładna. To jednak krochmal dużą robotę zrobił, bo jak zaczęłam stosować crotlimazor i zarzuciłam krochmal to na drugi dzień pisia znów była brzydka. Także chemia i natura w połączeniu dały radę!!!!
            Duśka uwielbia stać sama, robi to często i to nawet bawiąc się w rękach zabawkami. Coraz częściej też się puszcza.(brzmi brzydko ale jak to inaczej nazwać) Umie też już kucać i podnosić się do góry bez pomocy.

            Kasiulina gratuluję ząbka!!!
            Katinkaw i na was przyjdzie czas... Jasiu słodziasty

            Ja Duski na dłużej niż 2-3 h nie zostawiłam. Jakoś nie potrafię odciąć pępowiny. W końcu kto się lepiej nią zajmie niż ja... Powoli jednak zostawiam ją to tu, to tam, bo wiem, że to dla jej i mojego dobra.






            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              cześć
              Staś dziś marudny przez ten upał, na podwórku jeszcze nie był, tylko rano na balkonie. Przestał się interesować zabawkami, teraz tylko by się wspinał i ewentualnie podkradał dorosłe zabawki (telefony, pilota, ale nie daję, wszystko ze stołu), grzebał w kwiatach i stawał, stawał, stawał... Teraz mi przysnął i dobrze, bo już wychodziłam z siebie.
              Teraz Staś jest w samym pampersie, a nawet popołudniu mu zdjęłam, zeby pupa trochę powietrza załapała, zsikał sie na leżak, ale to nic. Jak wybierzemy się wieczorem na dwór, to tylko w bodziaku. Smaruję go kremem, ale i tak jest opalony.

              Ja teraz nie mam kiedy zostawiać Stasia, poza oczywiście czasem kiedy jestem w pracy, bo wszędzie go ze soba zabieramy. Czasem nie ma mnie 8h, a czasem cały dzień. Jednak lubię jak inni się nim zajmują, zna dzięki temu dużo osób i nie boi się ludzi, a w domu i tak na mnie praktycznie ciągle wisi i wedruje za mną po calym domu. Muszę mieć trochę wytchnienia, zwłaszcza, ze noce się nie poprawiły, nadal płacz, a jescze przez upał źle śpimy.
              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Ja tak jak Indra byłam zmuszona drastycznie odciąć pępowine. I też uważam, że poniekąd to dobre, bo dziecko oswaja się z innymi.
                U nas też faza wstawania, wstawania, a dla odmiany chodzenia za rączki. A raczkowanie stało się mało atrakcyjne, skoro można dreptać na własnych stopkach. I niestety z uwagi na powyższe nie mogę Konrasia spuścić z oka, bo dziecko próbowało się ostatnio wspinać po firance i po innych przeróżnych dziwnych rzeczach. No i też się puszcza, ale chyba tak raczej mimowolnie, tak na chwilę. Czasami przytrzyma się jedną rączką a drugą usiłuje coś podnieść. Ale wszystko to jeszcze bez gracji i takie nieco chaotyczne.
                I moje dziecko nauczyło się wreszcie robić kosi-kosi i papa. Robi to w przeróżnych okolicznościach. Rzadko na zawołanie, a najczęściej na odwrót;gdy my robimy kosi-kosi, to Konraś prezentuje swoje "pa pa"; gdy my do niego "pa pa", to on do nas z oklaskami :-). A co trzeba być indywidualistą.
                U mnie też z rewii mody - dominuje strój Adama naprzemienne z pampkiem. Do spania czasem plecki przykrywam pieluszką... no i chłepczemy hektolitry płynów: herbatek, soczków, wody... itp
                A ja od czwartku mam 4 dni wolne i ostatnie przygotowania do sobotniej uroczystości: chrzcin...Trzymajcie kciuki, co by mój syn stanął na wysokości zadania
                pozdrawiam Kasia

                Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                poematem niezliczonych słów
                mą radością, miłości promieniem,
                dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Kasiulina dziękujemy za komplement Jasiek już podrywa wszystkie panie ekspedientki. Aż strach myśleć co będzie dalej Trzymamy kciuki za Konradka. Na pewno świetnie się spisze i będziemy oglądać super zdjęcia z chrzcin

                  U nas wczoraj wieczorem przeszła burza z ogromną ulewą. Dzięki temu dziś jest super. Już zaliczyliśmy z Jasiem jeden spacerek.Jak się obudzi i będzie tak samo to znowu pojedziemy oglądać auta. To ostatnio najbardziej go ciekawi.
                  Mateuszek 07.09.2005
                  Jaś 08.10.2009


                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    hej. nie powiem pewnie nic nowego : u nas tez gorąco chociaz wczoraj sie ochlodzilo i dziisiaj rano bylo fajnie ale juz robi sie gorąco.
                    mam chwile wytchnienia, maz zajmuje sie teraz malym.
                    ja tez jestem za oswajaniem dzieci do rozstan i zostawiania z innymi na troche. Jesli chodzi o mnie to ja akurat nie mialam wyboru i musialam sebcia zostawoc na 8 godzin codziennie od grudnia z babcia( chodzilam do szkoly) a teraz to jak gdzies jedziemy, czy po zakupy, to zostawiam go na ta chwile bo w takie upaly nie chce go wkladac do goracego samochodu.
                    Przynajmniej dziecko sie nie nudzi bo jak sie go podrzuci np. do dziadkow to juz jest w innym domu i sie zaciekawi a takie bycie ciagle w tym sammym miejscu tez ich nudzi.

                    sebus w domu chodzi w koszulce i pampersie.

                    a tak to pozniej pojdziemy na basen troche sie pokapac
                    zaraz wrzuce jakies foty








                    http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      a tu obiecane fotki
                      Attached Files








                      http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        hej

                        Angelikana Sebuś uroczy, uśmiech ma czarujący.

                        My nadal na golasa głównie po domu paradujemy. U nas w cieniu tylko 32C, w domu 27 ((

                        Wieczorem tylko wychodzimy na plac zabaw. W koło park, drzewa, więc jest przyjemnie chłodno. Duśka uwielbia plac zabaw, piach, dzieci, a najbardziej inne mamy. Daje się nosić każdemu kogo oczaruje. Najpierw drepta do ofiary, potem słodko się usmiecha, gdy ofiara wyciąga ręce, Duśka radośnie w nie wpada. Po prostu cygańskie dziecko.

                        A to wczorajszy wypad
                        Attached Files






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          kiniak Duska widac zachwycona zjezdzalnia my dziisaj jeszcze nie bylismy na spacerku ale za to pojdziemy wieczorem na dluzszy. zawsze wychodzimy rano wczesnie i wieczoerm ale dzisiaj zlozylo sie inaczej.
                          Moja maluda wlasnie zasnela ciekawe ile bedzie spal. musze powiedziec ze ostatnio dluzej w dzien spi po 1h -1,5h ale w nocy np dzisaij o 5 chcial mleka i ciagle sie krecil no coz taki los

                          i musze sie pochwalic moje dziecko pewniej zaczyna chodzic za roczki i ladnie tupta jak ktos go wola tyo nawet probuje biec cos mi sie wydaje ze raczkowanie to on ominie








                          http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Cześć Dziewczyny,
                            ja jak zwykle nadrabiam zaległości,bo znów jestem u mamy a mój chłopak w pracyAle to już był ostatni jego wyjazd,po pierwsze z uwagi na Krystiana,który tatę widzi co kilka tygodni a ja oczywiście chciałabym żeby mial z nim taką więź jakiej nigdy ja nie miałam z ojcem.Dodam,że mój tata jest z zawodu kierowcą i ciągle na kilka miesięcy wyjeżdżał za granicę.W końcu mama się z nim rozeszła,nasze kontakty osłabły i teraz poza wizytami w sądzie co jakiś czas to się nie widujemy (ojciec płaci jeszcze alimenty na mnie,ale bardzo niechętnie).W dodatku jak byłam w 9 miesiącu ciąży i po raz pierwszy miałam z nim sprawę osobiście a nie przez mamę to powiedział takie słowa,że az się popłakałamNo ale dość juz o nim...
                            Po drugie mój chłopak pracuje wraz ze swoim bratem,który jest tam już kilka lat.Wydawałoby się,że brat bratu nic złego nie zrobi a ten dosłownie nas okrada.On wypłaca pieniądze i nie dość,że jest ich coraz mniej,to jeszcze chamsko opowiada takie rzeczy,że aż wstyd.
                            No dość już o tym...
                            Krystianek waży 10,6kg,ma nadal 2 zęby,ale cały czas czekamy na kolejne.Ma lekkie zapalenie oskrzeli,ja anginę.
                            Powoli żegnamy się z cycusiem,bo przez chorobę mały nie chciał jeść go w ogóle.
                            Krystian potrafi już pa pa i brawo bić.Umie też puszczać buziaki i kilka razy zrobił na nocnik.Rzadko słyszę z jego ust mama ale tata gości mu na ustach codziennie.
                            Indra nie martw się gorszym snem,ja od 4 miesiąca ciąży budzę się kilka razy w nocy i czasem jestem wściekła,ale mnie lekarz powiedział,żę czasem faktycznie coś przeszkadza maluszkowi,może suche powietrze albo pragnienie.Mimo tych wskazówek do tej pory miałam udrękę w nocy.Chociaż nic Krystianowi nie brakowało to i tak budził się po to aby dostać cyca albo się przytulić.Teraz nie je w nocy a i tak się budzi chociaż rzadziej.
                            Stasiowi też przejdzie,zobaczysz
                            Któraś pisała o olejuszce wcześniej a nie pamiętam która z Was(PRZEPRASZAM)i mogę się na ten temat udzielić,ja używałam i całe opakowanie posżło na marne,bo poprawa była niewielka.Używałam potem mustella czy cos takiego i po pierwszym razie zeszło prawie wszystko.Kończę powoli,bo i tak macie duzo czytania
                            Witam wszystkie nowe mamusie,gratuluję nowych ząbków,
                            pozdrawiamy
                            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                            3580g i 54 cm







                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              Angelikaana- super zdjęcia, i te piękne ząbki powalają
                              Kiniak - Duśka jak się uśmiechnie, to całą sobą, nic dziwnego, ze czaruje wszystkich
                              Kasiu107- ja Cie dobrze rozumiem, mój mąż był wychowywany przez babcię, bo ojciec nie był zainteresoway synem i widział go kilka razy w sądzie tylko, a matka wolała alkohol. Teraz bardzo chce mieć dobry kontakt z synem, choć nie bardzo wie, jak ma to zrobić. Nie każdy mężczyzna wie, co i jak ma robić z małym dzieckiem. co do rodziny, to nie dziwi mnie Twoja historia z bratem, sama mam podobny przypadek w rodzinie. To smutne, ale teraz nawet najbliższym nie można często ufać. Jak masz ochotę się wygadać, to wal śmiało.


                              Ja wczoraj wyszłam do pracy o 6 i wróciłam o 20, przeziębiłam się i dodatkowo leci mi z nosa. Wolałam jednak iść do pracy niż siedzieć w domu, bo tutaj mam większą szansę na regenerację sił niż przy Stasiu. Tak to po staremu, ząbek jeden, pobudki w nocy są, a upał nas wykańcza.
                              Trzymajcie się
                              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                witam ponownie...mało sie udzielam...ale za to ciagle jestem na bieżąco bo was podczytuje...
                                U nas ok...Gracjanek ma juz szesc zabkow....i na szczescie jak na razie to zabkowanie nie daje nam sie we znaki...

                                Chcialam wam przedstawic mojego syneczka...sprobuje wrzucic jakies fotki...
                                Attached Files

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X