Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009
kurcze dziewczyny - ile nas już tu jest, nie mogę nas zliczyc co chwile ktoś dochodzi - SUPER!!!
ja przeżyłam koszmar w nocy - Amelia zleciała ze swojego łóżeczka a przy tym był taki huk jakby ktoś stół przewrócił, przyleciałam do niej i się cała trzęsłam, mówię Wam byłam przerażona i latałam jak galareta a Amelka w sumie tylko się bardzie wystraszyła, wzięłam ją do naszego łóżka i uspokoiłyśmy sie obie i nie chciała u nas leżeć i cały czas powtarzała że chce do swojego pokoju.. bałam się że na głowę spadła i nawet nie mogę sobie wyobrazić jak do tego mogło dośc i na co tak naprawdę spadła, nic ją nie bolało i nigdzie żadnego śladu, ale co przeżyłam to moje, no i oczywiście noc nieprzespana więc wstałam dziś w takim kiepskim humorze że całe rano do siebie nie mogłam dojść, teraz przyjechali teściowie (mama do lekarza) i będa spali u nas bo jutro teść swoim autem odbierze z M nasze nowe łóżeczko jakos doszłam do siebie
natorku coś wczoraj w podbrzuszu czułam, nie wiem czy to był Piórek ale chciałabym w to wierzyć lekarz powiedział, że tak pomiędzy 17-18 tc, z Amelką tak właśnie pierwsze ruchy odczułam.. więc już niedługo
we czwartek idę na comiesięczną kontrolę i ciekawe co będzie mi robiła, chyba USG tym razem nie będzie bbuuu a chciałabym zobaczyć Pływaka jak mi kiwa hahahah
dziś mierzyłam i warzyłam Amelię i siebie, Amelka mierzy 96 i waży 16 kg troszkę jej się przytyło na tą zimę, a ja przytyłam od zeszłego m-ca 1 kg, a jem nieraz się śmieje jak św...nia i gdzie to wszystko jest?! obym nie tyla tak jak z Amelką..
inka faktycznie kupę czasu Cię nie było, no i nawet mało płacisz za to przedszkole..
kurcze dziewczyny - ile nas już tu jest, nie mogę nas zliczyc co chwile ktoś dochodzi - SUPER!!!
ja przeżyłam koszmar w nocy - Amelia zleciała ze swojego łóżeczka a przy tym był taki huk jakby ktoś stół przewrócił, przyleciałam do niej i się cała trzęsłam, mówię Wam byłam przerażona i latałam jak galareta a Amelka w sumie tylko się bardzie wystraszyła, wzięłam ją do naszego łóżka i uspokoiłyśmy sie obie i nie chciała u nas leżeć i cały czas powtarzała że chce do swojego pokoju.. bałam się że na głowę spadła i nawet nie mogę sobie wyobrazić jak do tego mogło dośc i na co tak naprawdę spadła, nic ją nie bolało i nigdzie żadnego śladu, ale co przeżyłam to moje, no i oczywiście noc nieprzespana więc wstałam dziś w takim kiepskim humorze że całe rano do siebie nie mogłam dojść, teraz przyjechali teściowie (mama do lekarza) i będa spali u nas bo jutro teść swoim autem odbierze z M nasze nowe łóżeczko jakos doszłam do siebie
natorku coś wczoraj w podbrzuszu czułam, nie wiem czy to był Piórek ale chciałabym w to wierzyć lekarz powiedział, że tak pomiędzy 17-18 tc, z Amelką tak właśnie pierwsze ruchy odczułam.. więc już niedługo
we czwartek idę na comiesięczną kontrolę i ciekawe co będzie mi robiła, chyba USG tym razem nie będzie bbuuu a chciałabym zobaczyć Pływaka jak mi kiwa hahahah
dziś mierzyłam i warzyłam Amelię i siebie, Amelka mierzy 96 i waży 16 kg troszkę jej się przytyło na tą zimę, a ja przytyłam od zeszłego m-ca 1 kg, a jem nieraz się śmieje jak św...nia i gdzie to wszystko jest?! obym nie tyla tak jak z Amelką..
inka faktycznie kupę czasu Cię nie było, no i nawet mało płacisz za to przedszkole..
Skomentuj