Hejka. Heh,my też pierwszy dzień w szkole mamy za sobą.Poszłam z małym i tym średinm na rozpoczęcie roku szkolnego noi ....rozczarowanie totalne.
Oddział przygotowania szkolnego w szkole,mój synuś z sali gimnastycznej wyszedł z grupką dzieci i Panią ,szli do klasy a tam normalnie go na liście nie było A co się okazało,to zabrał się z dziećmi kl.1 No i było latanie po piętrach,szukanie zerówki,bo nikt nie pomyślał by oznakować klasy Nerwy miałam jak cholera,biegałam z dzieciakiem na rękach po piętrach szkoły,jak wróciłam do domu to miałam wszystkiego dość....
Jutro idą na 8.15,zajęcia mają codziennie do godz.12.30.
Humorek musiałam sobie poprawić zakupkami,a że mieli wyprzedaż w moim ulubionym sklepie to pokupiłam: jeansy małemu,bluzeczkę i dwie pary bodziaków(7,50zł),średniemu adidasy UMBRO i Nike(te drugie to raczej na podwórko)za 6zł i sobie jeany za całe 5 zeta
Co do butków to my już zamówiliśmy,czekamy jeszcze nakombinezon jak wystawi kobitka na aukcję i buty zimowe.
A ...no i musiałam kupić myszkę do kompa bo Kacper przegryzł kabel....
Skomentuj