Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Mojego Alexa bardzo interesują kotki i psy bo moja teściowa ma hodowle kotów rasowych i ma ich prawie 30 i dwa duże psy. Synuś bardzo się im przygląda i gada do nich po swojemu. http://www.kotysyjamskie.pl

    Alex w styczniu odrzucił moją pierś bo się nie najadał, nadal troszkę pokarmu mi leci ale to nie to samo co było wcześniej. Strasznie było mi źle na początku, że nie mogę go już karmić ale po czasie było już dobrze bo synuś do tej pory lubi sobie possać dla zabawy moją pierś, chociaż nie zawsze coś poleci.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Hej Dziewczyny!
      Znowu miałam przerwę. Mamy podwójne zapalenie oskrzeli. Teraz do Jasia dołączył Mati. Lekarka przepisała mu oprócz antybiotyku jeszcze szczepionkę na odporność w kapsułkach. Może to coś da i przestanie w końcu chorować i zarażać Jasia. W dodatku w weekend Jasiek zaczął wymiotować i już myślałam że pojedziemy do szpitala. Ale zadzwoniliśmy do lekarki i ona powiedziała że to prawdopodobnie wirus i mam mu podać taki specjalny lek żeby się nie odwodnił. Na szczęście w niedzielę już było ok. Jutro mamy kontrolę i zobaczymy jak to leczenie nam wychodzi.
      SzczęśliwaMama inhalator to naprawdę dobra inwestycja. Mnie udało się dzięki niemu wyleczyć Jasia bez antybiotyku. Na pewno posłuży i może go używać cała rodzina.
      Anulkapi nie obraź się że to piszę ale uważaj na ten bactrim. Nie jest to chyba antybiotyk ale bez konsultacji z lekarzem raczej bym go nie podawała.
      Mateuszek 07.09.2005
      Jaś 08.10.2009


      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
        Anulkapi nie obraź się że to piszę ale uważaj na ten bactrim. Nie jest to chyba antybiotyk ale bez konsultacji z lekarzem raczej bym go nie podawała.
        Skonsultowałam się z zaprzyjaźnioną bardzo dobrą farmaceutką na ten temat. Chodzi o to, że u nas od dwóch dni jest straszna śnieżyca i nie chcę małego przeziębionego na dwór wyciągać. Zaczekam kilka dni, jak mu nie zacznie przechodzić to wybierzemy się do przychodni, odstoimy swoje 4 godziny w kolejce.





        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          No i niestety nas też dopadło jakieś choróbskoCałą noc nie spaliśmy...Po południu do lekarza,ale to zapewne zwykłe przeziębienie.
          Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
          3580g i 54 cm







          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            No niestety wszystko przez tą pogodę. Wirusy się rozwijają. Ja chce już wiosnę.





            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Dużo zdrowia dla maluszków i oczywiście dla mam. Teraz taka pogoda, że każdego może choróbsko złapać.
              U nas dziś pada śnieg i siedzimy w domu, i dobrze. Wczoraj ta podróż w śnieżycę, ze śniegiem walącym prosto w twarz mnie wykończyła. O 22 położyłam się do łóżka i zasnęłam natychmiast.

              SzczesliwaMama- super koty, nie znam się na nagrodach, ale chyba medalistów Twoje dziecię ogląda, bardzo bym chciała rasowego kota, ale drogie skubańce, poza tym moja kicia nie toleruje drugiego zwierza w domu, taki ma paskudny charakter. Może w przyszłości
              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Anulkapi- a jak Twoje ćwiczenia z piłką? Dosłali Ci płytę?
                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Tak mamy praktycznie samych medalistów Jeden nawet to mistrz świata juniorów.
                  Mamy też kotki do adopcji, za cenę kastracji jakby ktoś chciał.

                  Wczoraj po kąpieli Alexowi udało się po raz pierwszy przewrócić z brzuszka na plecki.
                  Inhalacje bardzo działają bo z dnia nadzień jest coraz lepiej. Ja też jestem przeziębiona i inhaluję się amolem i bardzo mi pomaga.

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
                    Anulkapi- a jak Twoje ćwiczenia z piłką? Dosłali Ci płytę?
                    Niestety płyty mi nie dosłali więc wystawiałam im negatywa. W odwecie dostałam również negatywa, a najśmieszniejsze jest to, że sprzedawca nie napisał za co daje mi taki komentarz. Napisał tylko tyle, że mam cierpliwie czekać jak tylko dostaną płyty od producenta to napewno mi doślą (w takim razie sprzedają na allegro towar jakiego nie posiadają), więc czekam. Narazie z Kubusiem troszkę ćwiczymy, o ile to można nazwać ćwiczeniem. Kładę go na tej piłce na brzuszku, przypinam i się bujamy to do przodu, to do tyłu i na boczki, albo sadzam na pupie i podskakujemy, albo Adrian siada po drugiej stronie i jak bujam Kubusiem do przodu to oni robią "baran, baran buc", albo buziaczki, buziaczki . Takie proste zabawy, ale nic innego narazie mi do głowy nie przyszło.





                    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Napisane przez SzeczesliwaMama Pokaż wiadomość
                      Mamy też kotki do adopcji, za cenę kastracji jakby ktoś chciał.
                      Ja bym chciała (strasznie podobają mi się te "łysolki", nasz sąsiad takiego ma), ale niestety moja Kicia (foto poniżej) tak samo jak Indry nie toleruje innych zwierzaków. Kubusia ledwo zaakceptowała, choć to pewnie za wiele powiedziane, po prostu go toleruje i omija z daleka. Dobrze, ze on traktuje ją jak mebel, bo nie wiem co by było jakby ją wytarmosił. Aż się boje pomyśleć.

                      A już tak z ciekawości ile taka kastracja teraz kosztuje??? Jak moi rodzice kastrowali swojego kocura 4 lata temu to płacili około 200 zł.

                      Moja Kicia:
                      Attached Files





                      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Moje koty już się przyzwyczaiły do Duśki, w końcu co będzie jak sama będzie mogła je dopaść... muszą się przyzwyczajać.

                        Katinkaw, Kasia trzymajcie się.

                        Szczęśliwa mama gratuluję przewrotów.

                        U nas pierwszy dzień bez cyca. Tak jak podejrzewałam poranne karmienie było raczej dla przytulania. Mała obudziła się o 4 Dałam jej butelkę ale się pobawiła, zaczęła w końcu denerwować, więc dałam cyca. Possała dosłownie parę sekund, nic nie było, więc podsunęłam butelkę i się przyssała, ale zjadła tylko 50. Nie mogła dłuższą chwilę zasnąć, widać, że brakowało jej cyca, na którym do tej pory usypiała. Przytuliłam jednak do gołej piersi, dałam smoka i było prawie jak zawsze. Dusiek usnął a ja poszłam obryczeć utratę cyca.






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Kiniak Będzie dobrze, swoja drogą to lepiej teraz niż za rok czy dwa. Wtedy to z reguły matka chce odstawić dziecko od cyca, a dziecko uparcie ssie pierś i nie daje się odstawić. Moja koleżanka karmiła prawie trzy lata (chciała krócej ale jej synek nie dał się odstawić) dopóki mały nie poszedł do przedszkola, a i tak była straszna tragedia.
                          Także ciesz się kochana, przynajmniej możesz gdzieś wyjść i coś porobić, spędzić trochę czasu tylko dla siebie.





                          Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                          Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                          Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
                            Ja bym chciała (strasznie podobają mi się te "łysolki", nasz sąsiad takiego ma), ale niestety moja Kicia (foto poniżej) tak samo jak Indry nie toleruje innych zwierzaków. Kubusia ledwo zaakceptowała, choć to pewnie za wiele powiedziane, po prostu go toleruje i omija z daleka. Dobrze, ze on traktuje ją jak mebel, bo nie wiem co by było jakby ją wytarmosił. Aż się boje pomyśleć.

                            A już tak z ciekawości ile taka kastracja teraz kosztuje??? Jak moi rodzice kastrowali swojego kocura 4 lata temu to płacili około 200 zł.

                            Moja Kicia:
                            My za kastracje płacimy 100 zł. Obecnie nie wiem jakie kotki mamy do adopcji. Jak się dowiem to napisze. A z Ciekawości jakiej rasy łysolka ma Twój sąsiad?

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              A to moja kicia Pacynka. Sterylizowałam ją w tamtym roku, to płaciłam 130zł.
                              Anulkapi - Twój kot to taki bardziej włochaty, i te hipnotyzujące oczy

                              Ja zawsze chciałam kota norweskiego leśnego, albo rosyjskiego niebieskiego, ale myślę, że do domu dobrze wziąć takiego łysolka. I tak teraz wszystko w sierści mam. Może za kilka lat
                              Attached Files
                              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Kiniak - nie płacz, Duśka nawet nie odczuje zmiany, a Anulkapi ma rację, im dziecko starsze, tym trudniej odstawić. Wiem, że to bardziej dla Ciebie strata, ale powoli się przyzwyczaisz. Ściskam Cię mocno
                                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X