Odp: Witam
Cześć dziewczynki!
szkudka to widzę, że z nas tylko takie bojdupy z podawaniem nowości dzieciaczkom a byłaś w środę w kinie z Ignasiem? Jeśli tak to na czym? Szkoda, że mieszkam na takim zadupiu, bo też bym się tak wybrała z małą...
Wczoraj odwiedziła mnie moja mama i namawiała mnie gdzieś na wyjazd w góry i chyba się skuszę tylko obawiam się, że zanim gdzieś pojedziemy to śniegu nigdzie nie będzie, bo odwilż przyszła i wszędzie mokro...myślałam o Wiśle albo Ustroniu, żeby było w miarę niedaleko, żeby małej nie męczyć podróżą. A w Wiśle moja znajoma pracuje w hotelu, więc może się tam wybierzemy i wreszcie się z nią spotkam
kurczak nie słyszałam o tej metodzie, ale tak jak mówisz, dziecko chyba by się nie najadło tylko tym co zje z rączki. Ja jeszcze Natalce nie dawałam nic do rączki żeby sama jadła, może powinnam...
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Kajtusiowi!
Miłego dnia!
Cześć dziewczynki!
szkudka to widzę, że z nas tylko takie bojdupy z podawaniem nowości dzieciaczkom a byłaś w środę w kinie z Ignasiem? Jeśli tak to na czym? Szkoda, że mieszkam na takim zadupiu, bo też bym się tak wybrała z małą...
Wczoraj odwiedziła mnie moja mama i namawiała mnie gdzieś na wyjazd w góry i chyba się skuszę tylko obawiam się, że zanim gdzieś pojedziemy to śniegu nigdzie nie będzie, bo odwilż przyszła i wszędzie mokro...myślałam o Wiśle albo Ustroniu, żeby było w miarę niedaleko, żeby małej nie męczyć podróżą. A w Wiśle moja znajoma pracuje w hotelu, więc może się tam wybierzemy i wreszcie się z nią spotkam
kurczak nie słyszałam o tej metodzie, ale tak jak mówisz, dziecko chyba by się nie najadło tylko tym co zje z rączki. Ja jeszcze Natalce nie dawałam nic do rączki żeby sama jadła, może powinnam...
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Kajtusiowi!
Miłego dnia!
Skomentuj