Odp: Kwiecień 2010
Jeśli chodzi o kawę to Damianek jak miał pół roku i byłam w ciąży z Bartoszem to teściowa robiła kawę Łukaszowi no i za blisko postawiła i Damian włożył rączkę w tę świeżo zaparzoną kawę. Myślałam że zawału dostanę.
Jeśli chodzi o dziadków to moi chłopcy nigdy nie poznają mojej mamy ani taty. Taty to nawet ja nie znałam. Dopiero półtora roku temu udało mi się dzięki naszej klasie odnaleźć taty siostrzenicę i się z nią umówiłam na spotkanie. Na spotkaniu poznałam siostrę ojca i zaprowadzili mnie na grób ojca. Nie mogłam uwierzyć że w końcu mi się udało.
Jeśli chodzi o kawę to Damianek jak miał pół roku i byłam w ciąży z Bartoszem to teściowa robiła kawę Łukaszowi no i za blisko postawiła i Damian włożył rączkę w tę świeżo zaparzoną kawę. Myślałam że zawału dostanę.
Jeśli chodzi o dziadków to moi chłopcy nigdy nie poznają mojej mamy ani taty. Taty to nawet ja nie znałam. Dopiero półtora roku temu udało mi się dzięki naszej klasie odnaleźć taty siostrzenicę i się z nią umówiłam na spotkanie. Na spotkaniu poznałam siostrę ojca i zaprowadzili mnie na grób ojca. Nie mogłam uwierzyć że w końcu mi się udało.
Skomentuj