Odp: Kwiecień 2010
Miałam stłuczkę. Nie z mojej winy. Prawy bok cały uszkodzony. Pan zmieniałl pas i mnie nie zauważył. Najpierw chciał mi dać wizytówkę bo się spieszył, jak się nie zgodziłam to chciał płacić. Zadzwoniłam po męża. A on po kolegę. Jak się okazało Pan handluje automatami do gier, a jego kolega który przyjechał wyglądał jak Pudzian.
W końcu spisaliśmy oswiadczenie. Szkoda samochodu, ma 2,5 roku a w styczniu płacimy ostatnią ratę kredytu.
Nerwy mi puszczają, i zaczynam czuć ból w prawej nodze.
A miałam dziś taki dobry chumor
Miałam stłuczkę. Nie z mojej winy. Prawy bok cały uszkodzony. Pan zmieniałl pas i mnie nie zauważył. Najpierw chciał mi dać wizytówkę bo się spieszył, jak się nie zgodziłam to chciał płacić. Zadzwoniłam po męża. A on po kolegę. Jak się okazało Pan handluje automatami do gier, a jego kolega który przyjechał wyglądał jak Pudzian.
W końcu spisaliśmy oswiadczenie. Szkoda samochodu, ma 2,5 roku a w styczniu płacimy ostatnią ratę kredytu.
Nerwy mi puszczają, i zaczynam czuć ból w prawej nodze.
A miałam dziś taki dobry chumor
Skomentuj