Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    A mała Olga urocza, zwłaszcza na tym zdjęciu, gdzie śpi z wysuniętym jęzorkiem

    Leave a comment:

  •    
       

  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Aga to Ci powiem, że mnie jednocześnie podniosłaś na duchu i zdołowałaś.
    Bo okazało się, że nie jestem/nie byłam w tej sytuacji osamotniona, a z drugiej strony...szlag by tych facetów!!!
    Darek przy pierwszej ciąży mało się angażował, bo on nie umie okazać uczuć, więc nie przytulał się, nie mówił do brzucha, ale teraz to już całkiem w tym temacie kuleje. Jedynie jak wychodzi do pracy, to głaszcze brzuch na do widzenia. Ale i tak to z własną córką mamy więcej do pogadania o siostrzyczce. Ostatnio komunikowała się z nią przez brzuch, położyła rączkę na brzuchu i mówiła, że siostra ją łaskocze, to było urocze. A od dwóch dni, kiedy wieczorem odmawia pacierz mówi: Do Ciebie, Boziu, rączki podnoszę, o zdrowie dla Mamy, Taty i Dzidziusia proszę... Więc Edytka bardziej się angażuje.

    I zrobię tak jak Ty, już sobie zamówiłam poduszkę rogal do spania, bo zaczynają mnie plecy boleć w łóżu, a za jednym zamówieniem i kurierem kupiłam prześcieradło na przewijak do łóżka. I teraz będę czekać na kuriera.

    Teraz czytam, że doszczętnie spłonął kościół w Istebnej, gdzie kumpel miał brać za miesiąc ślub

    Lecę się zbierać po woli do tego pediatry.
    Napiszę popołudniu co załatwiliśmy.

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    foto na życzenie
    Attached Files

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    hej
    Magda ja bym się przejechała do laryngologa, nie wiem czy uszy będzie czyścić przy infekcji ale na pewno się wypowie i może coś poradzi, może wystarczą jakieś krople rozpuszczające woskowinę, na pewno laryngolog przepisze coś lepszego niż zwykły pediatra.
    Co do Darka to nie zazdroszczę Ci ale muszę Ci powiedzieć że faceci chyba tak mają z drugą ciążą żony. Za pierwszym razem to dla nich coś nowego niesamowitego itd. a potem...... mój też się zepsuł przy Oldze niby się cieszył bardzo bo przecież chciał córeczkę ale nie wykazywał nawet 1/4 tych emocji co przy chłopcach, rzadko brzuch głaskał itp. A potem..... dopiero się zaczęło. Przy chłopcach robił mi zakupy, sprzątał w domu, nosił wanienkę do pokoju dopóki w wannie się nie kąpali( w łazience niewygodnie się kąpie u mnie). A teraz mam trójkę dzieci a on wanienkę nosił przepisowe dwa miesiące kiedy nie mogłam podnosić nic, potem przestał. Jak wieczorem kąpię dzieci i kładę spać siedzi przy kompie i nawet talerzy do kuchni nie zaniesie. Jak tylko się da to się miga od czytania chłopcom przed snem. Zakupy zrobi jak się upomnę. W sumie to nawet filiżanki za sobą wynieść nie potrafi.
    I chłopców też inaczej zaczął traktować oschle, nie mówił do nich tylko wydawał komendy. aż się Piotrek zaczął znowu jąkać. Ale na szczęście to mu minęło po poważnej rozmowie
    Nie wiem może oni tak mają po prostu...
    Ja bym na Twoim miejscu sama zaczęła wyprawkę kompletować. W sumie to ja z moim nie dyskutowałam tylko oświadczyłam mu że już trzeba i tyle. Największa awantura była o wózek bo była promocja i nie chciałam jej przegapić i się zgodził ale jemu mamusia nagadała że to za szybko i w ogóle po co bo ona używany załatwi więc się wycofał z kupna ale postawiłam na swoim i wózek kupiłam.
    nie martw się wiem że to nie jest przyjemna sytuacja, ale z nimi tak już jest

    Leave a comment:


  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Bagnes fajno, że masz siły i chęci do pracy nad chłopakami. Napewno warto!
    A córcia rośnie jak na drożdżach, a ja jeszcze Twój suwaczek pamiętam. Wstaw jakieś aktualne foto królewny, pliiiiisssss

    U nas chorobowo nadal. Oczy Edyty przez weekend wydobrzały, nawet nie zdążyłam odebrać kropel, bo były na zamówienie.

    Za to przez paskudny katar, Edytka skarży się na uszy, że są zatkane i nie słyszy. Sama zauważyłam, że trzeba do niej głośniej mówić i częściej, do tego sama prosi, żeby jej uszy zakropić kroplami do czyszczenia.

    Kaszle jak gruźlik, ze szczekania przeszło w bardzo mokre odkaszlanie. W nocy jest tragedia, bo co jej się uśnie, to ją kaszel budzi, w nocy wstawałam do niej dwa razy, bo już płakała, a rano zaspaliśmy WSZYSCY na jej antybiotyk. Spaliśmy do 9.30!!!

    Jutro idę z nią do kontroli i pewnie od razu wybiorę się do laryngologa na czyszczenie uszu, tylko nie wiem czy przy przeziębieniu i antybiotyku można - Bagnes masz jakieś zdanie na ten temat, bo Ty też często odwiedzasz tego specjalistę?

    Do tego u mnie nie ciekawie, jakiś gorszy czas mam, albo hormony dają mi popalić. Chyba, że to wina kogoś innego...?
    Tak jak w październiku chwaliłam Darka, tak teraz mam na niego z górki i to mocno.
    Zrobił się taki obojętny na wszystko Jakby z nami nie miał nic wspólnego

    Ja przeżywam całą ciążę, odliczam każdy tydzień, a jak mu wspomniałam, że mała kopie, to on skwitował, że napewno mi się wydaje, bo to za wcześnie. Jak go poprosiłam, żebyśmy imię wybrali, to na to też jest za wcześnie, o wyprawce nie wspomnę. Chciałam ją rozłożyć w czasie. Wiadomo ciuszki mam, ale takie kosmetyczne rzeczy chciałam powoli zacząć kupować, żeby na wiosnę za dużo na raz nie wydać, to oczywiście on o tym nie chce słyszeć.

    Nie głaszcze brzucha, jak dzisiaj wróciłam od lekarza to nawet nie zapytał czy wszystko z małą dobrze. Jak się w Kato okazało, że będzie druga dziewczyna, to na moje pytanie odpowiedział, że jemu było obojętne co, byleby zdrowe. Ja rozumiem, ale chodzi mi o to, że przez całą tą ciążę jestem z tym wszystkim sama...

    Dalej - powoli załatwiamy sprawy z remontem. Jeździmy ostatnio po sklepach ze stolarką po wyceny, na razie orientacyjnie. To on się o wszystko czepia, co ja powiem: czemu ja muszę mieć okna w brązie, a nie białe, skoro białe tańsze, czemu chce mieć drzwi do pokoi częściowo przeszklone, czemu w drzwiach do łazienki koniecznie chcę mieć wywietrzniki....

    Od Edzi coraz więcej wymaga, nie bawi się z nią, nie przytula, tylko zwraca uwagę, że wiecznie coś nie tak robi...
    W domu po pracy tylko na laptopie siedzi, wszystko robię sama, albo jak się doproszę... Nie chce mi się z nim nawet gadać, a on udaje, że wszystko jest po staremu. OSIOŁ!

    No i tak jest u mnie ostatnio. Sorry za żale!

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    hej
    Oleńka coraz ładniej i wyżej podnosi brzuch i tyłek na brzuszku. ciekawe ile jej zajmie aż złapie jak tu przejść w tej pozycji.
    A ja wczoraj byłam w przedszkolu na rozmowie z panią bo dzieci miały robioną ocenę rozwoju. No i jest bardzo dobrze jeśli chodzi o samodzielność (żadnych zastrzeżeń) kontakty z rówieśnikami, kojarzenie, i cała reszta (ogólny rozwój) mają tylko problem z pracami manualnymi tzn. tną nierówno nożyczkami, no i rysowanie.... zasadniczo leży tylko że problem polega na tym że oni nie lubią rysować więc trudno też im się tego nauczyć. No i to indywidualiści (to akurat wiem sama od dawna więc żadna nowość dla mnie) Czyli ogólnie jest bardzo dobrze tylko trochę muszą popracować nad nimi ( ja oczywiście też w domu) lubią nie lubią rysować muszą.
    no i oczywiście mówienie kuleje ale to już praca z logopedą i ze mną nad tymi językami. Ale na razie ćwiczą dzielnie zwłaszcza że ostatnio mamy system zbierania punktów za robienie różnych rzeczy, bo dawali ostatnio nieźle czadu z nieposłuszeństwem, nie słuchaniem mnie a wręcz ignorowaniem tego co mówię do nich. Teraz muszą zapracować na każdą bajkę punktami, i nawet poprawa jest zobaczymy na jak długo.

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    hmmmmm znaczy wróżką nie jestem.....
    Magda a tak poważnie to cieszę się że wszystko z maluszkiem dobrze, bo to najważniejsze no i znaczy że do 3 razy sztuka
    i mam nadzieje że Edytka się szybko wykuruje i Mikołaj jej jednak nie ominie.

    Leave a comment:

  •    
       

  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    My właśnie z przychodni wróciliśmy, zaś dwie godziny w plecy w poczekalni
    Edytka ma antybiotyk, osłuchowo czysto, ale udało się, żeby mała przy lekarce zakaszlała. Wszystko siedzi jej w nosie, od kataru ma zapelnie spojówek, a krople dopiero jutro mam do odebrania. Ma siedzieć kilka dni w domu, aż jej się nie poprawi. Nie sądzę, żeby się na Mikołaja załapała w przedszkolu

    Leave a comment:


  • Ewelka88
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Madzia gratulacje dobrze ze dzidzia rozwija sie prawidlowo i , ze Edzia zadowolona z siostrzyczki, a o chlopca postaracie sie kolejnym razem

    U nas w nocy z leksza sniegiem posypalo, ale patrzac na niebo to zaraz znow zacznie sypac i bardzo zimno brrrr

    Ide na kawke. Milego dnia :*

    Leave a comment:


  • imagination
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Madziu, gratulacje!!!! Super, ze wszystko gra!!!

    A ja się cieszę, bo za tydzień Mikołaj w przedszkolu Tomusia i idziemy na tą imprezę. Porobię Małemu trochę zdjęć, to zobaczycie Mały też się doczekać nie może
    Attached Files

    Leave a comment:

  •    
       

  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Hejka

    My dopiero do domu wróciliśmy, po drodze mieliśmy kilka spraw do załatwienia i byliśmy na obiedzie na mieście.

    No to pochwalę się, że u nas w rodzinie wkrótce pojawi się druga KSIĘŻNICZKA! Super, cieszę się, bo ją widziałam, bo zdrowa, bo wszystko jest dobrze, bo rzeczy po Edytce wykorzystam. Darek żartem mówi, że będzie musiał sobie jakoś poradzić z tym babińcem, bo u nas pies to suczka

    Wszystkie wymiary, przepływy są ok. Wg usg wychodzi, że jest trochę młodsza od OM, bo tu wychodzi, że to 21 tydz. 1 dzień i termin na 9 kwietnia. Ja tylko mówię, żeby do Wielkanocy się zmieścić, bo święta już 20 kwietnia :P
    Edytka była z nami, oglądała siostrę, która chowała się za rączkami, smacznie spała i nie bardzo chciała się nam pokazać z twarzy. Córcia zadowolona, że będzie siostrzyczka, bo bardzo jej chciała.

    Spadam na kanapę, bo jestem wymęczona. Jutro z Edzią do pediatry jadę, bo kiepsko wygląda, oczy czerwone, jakby czymś podrażnione

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Magda trzymam kciuki żeby było wszystko w porządku i czekam na wieści.
    Co do płci to ciekawa jestem kto ma rację bo (dzisiaj już mogę Ci powiedzieć bo pewnie się dowiecie) od kiedy wiem że jesteś w ciąży to cały czas myślę o tym maluszku w formie męskiej. Nie wiem czemu ale jakoś tak......ciekawe komu się sprawdzą przeczucia.
    Ewelka powiem Ci że kakao jest na mojej liście najbardziej podejrzanych produktów, dlatego na razie go nie dostaje, boje się tylko tego że okaże się że wysypki dostaje po dużym spożyciu i wyłapanie tego nie będzie takie proste, coś w końcu musi jeść. Córka znajomej tak ma na testach nic nie wychodzi i jak wypije 2 szkl. mleka albo zje kilka truskawek to nic jej nie jest a jak trochę więcej na raz to zaraz jest cała obsypana
    Last edited by bagnes; 28-11-2013, 13:02.

    Leave a comment:


  • Skoczek
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    Hej.

    Ja ostatnio tylko podczytuje, bo u nas nic nowego.
    Darek dla odmiany ma teraz na 16.30, więc mam trochę więcej obowiązków na wieczór. Edzi muszę jakieś zajęcia wymyślać, bo od wczoraj w domu siedzi - katar i kaszle. Blada, a oczy i nos czerwone od kataru, ona ma ta tendencję, że zawsze jej jedno oko łzawi przy katarze, to ma po Darku.

    Za godzinę jedziemy na prenatalne.
    Ale chcemy ją zabrać ze sobą, żeby jej nie było przykro, poza tym to chyba ostatnia już okazja, żeby mogła popatrzeć na dzidziusia przez monitor.
    Trzymajcie dziewczyny kciuki, żeby wszystko było dobrze i obstawiajcie co będzie. Mi się marzy synuś, nawet dzisiaj mi się śniło, że lekarz powiedział, że są jajeczka, ale wszyscy mówią, że mają przeczucia co do córki i zaczęłam też w to wierzyć.

    Leave a comment:


  • Ewelka88
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    hej dziewczynki

    A dzis tak z doskoku bo obiad mam na gazie , za godzine musze odebrac malego z przedszkola. U nas dzis totalna zimowa pogoda za oknem, mroz okropny , ale przebija sie juz troszke slonce to moze pozniej sie troszke ociepli bo poki co nie chce mi sie nawet z domu wylazic brrr...

    bagnes szkoda twojego synka, biedny... mam nadzieje ze szybko wylapiesz od czego ta wysypka. A moze czekolada, kako ?! bo wiem ze one bardzo czesto uczulaja . Powodzenia

    A Madzia gdzie zniknela

    Leave a comment:


  • bagnes
    replied
    Odp: Mamusie z maja 2009

    HEJ
    Ewelka nie przepraszaj, pisz kochana jeśli to przynosi Ci choć chwilową ulgę
    Fajnie że Kuba tak sobie radzi, dzieci szybko się uczą języka no i zazwyczaj lepiej dają sobie radę w takich sytuacjach niż my.
    Magda czekam na wieści w czwartek z niecierpliwością
    A u nas różnie tzn. dobre wieści są takie że Olga nie zamierza pełzać do przodu tylko podnosi brzuch i tyłek na czworaki, tylko musi jeszcze załapać jak tu się przemieścić na razie kiwa się w tej pozycji. No i jak siedzi to się na tyłku przesuwa.
    Złe wieści są takie że Piotrek znowu dostał jakiejś wysypki i jest obecnie na diecie, bez słodyczy mało nabiału, żadnych soków, konserwantów(jak tego uniknąć nie wiem ) itp. i stopniowo będę mu wprowadzać produkty żeby wyłapać po czym te wysypki. Tylko nie wiem czy się uda....
    biedny cierpi dzisiaj w przedszkolu był balik piżamowy ( my też w piżamach) i nawet dzielnie to znosił, bo specjalnie upiekłam mu ciasteczka takie naturalne, ale na koniec się popłakał bo sok był a on tylko wodę pić może....

    Leave a comment:

       
Working...
X