Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    deff ja caly czas zagladam i was czytam :P




    Changes in my life you will see in time
    changes in my life you always in my mind
    changes in my life you always by my side....

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      rsawicka mój pije ale czasami nie wie ze trzeba pociągnąć

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Renia Moja piła przez jakiś miesiąc jak miął 6 miesięcy a później je się odwidziało. Tzn z lenistwa pewnie tego nie robi b ssać potrafi ale według niej wygodniejszy jest smoczek więc póki co smoczek mamy w użyciu. Ale mimo wszystko próbujemy z niekapka ale kończy się tak jak u ciebie zabawą

        Słoneczko czytanie czytaniem ale pogadać tez możesz

        5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

        14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          dobrze od teraz obiecuje poprawe




          Changes in my life you will see in time
          changes in my life you always in my mind
          changes in my life you always by my side....

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Sloneczko8 ja myślę

            Momo Pojawiłaś się po przyjeździe i znowu znikłaś?

            Ja właśnie wychodzę bo jeszcze dziecię muszę podrzucić rodzince i kwiatki jakieś kupić muszę więc do zobaczonka wieczorem albo późnym popołudniem

            5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

            14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              hej mamuski

              rsawicka moj maciek tez kubek niekapek traktuje jako gryzak
              ale czasem cos pociagnie z niego.

              delff pewnie przez zebolki mala nie chciala ciagnac, zaspokoila swoj pierwszy glod a potem juz koniec jedzenia. maciek tak samo ma, teraz krzyczy o jedzenie nawet co 2 godziny. my narazie mamy 5 zebow ale juz kolejne szykuja sie do wyjscia.
              ja tez nie lubie pogrzebow, a wogole to kto lubi?

              mamawczesniaka- dziwne miny niuniek robi? moj jak zaczal robic miny u neurologa jak bylismy to lekarka sie cieszyla, i mowila ze super ze robi miny. bo wtedy cwiczy miesnie twarzy.

              u nas nocka do dupy...mlody spal z nami juz od 4, bo co chwila wstawal w lozeczku i krzyczal. wiec dalam mu herbate, pociagnal niby zasnal i dalej to samo za 5 minut, wiec zrobilam mleka, bo juz tak sie darl ze pomyslalam ze glodny, zjadl mleko, beknal i witaj zabawo. wiec wzielam go do nas i po paru wedrowkach i skokach po moim m zasnal. teraz tez spiocha. skoczus pisalas cos o tej ksiazce o spaniu to ja poprosze.wysle adresmailowy w wiadomosci.
              a u nas dzis ksiadz chodzi, ciekawe jaka znow bedzie gadka, bo w tamtym roku gadal z grzeskiem o samochodach, a co w tym wymysli to nie wiem. nasz materialista. zastanawiam sie ile mu dac w kopercie.

              no i jeszcze dzis czekaja nas odwiedziny u dziadkow, kupilam im kubki ze zdjeciem macka i wierszykami. moim dziadkom nasze wspolne zdjecie, a rodzicom tylko macka.

              jakos nie moge dojsc do siebie po tych wojażach, na bank potrzebuje duzo snu, ale u nas to nie mozliwe, wiec czekam do soboty kiedy to m bedzie wstawal do niuniusia. bo moj m weekendy pelni dyzury

              ide prostowac wloski, bo wygladam jakby piorem we mnie walnal.


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                delff jestem jestem- ja sie rozpisywalam do was


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  lepiej niech go neurolog zobaczy bo do tego co chodzimy napisał nam takie bzdury ze szok wymyślił chorobę taka ze nasza nenatolog powiedziała ze mi nawet nie chce mówić co on stwierdził u tymka i żebym wywaliła to rozpoznanie bo on jest nienormalny

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    mama wczesniaka pewnie,lepiej zeby neurolog zobaczyl Tymka. pewnie nic zlego sie nie dzieje, a zawsze lepiej isc na kontrole.
                    a poza tym lekarze rozne choroby ludziom wymyslaja, a najlepsze w tym wszystkim to, ze nie robia odpowiednich badan tylko zobacza czlowieka i widomo o co chodzi. no normalnie jasnowidze...ehh.. szkoda slow co do niektorych lekarzy.


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      mój Samek też niekapek traktuje jako gryzak chociaż jak bardzo chce mu się pić to też pociągnie ale raczej na razie traktuje go jak zabawkę...choć ja się nie poddaję i ciągle próbujemy mój mały teraz śpi(w końcu musi nadrobić nieprzespaną nockę)...momoale ci dobrze że chociaż w wekend mąż dyżuruje przy Maćku...mój m. niestety w soboty pracuje a teraz jeszcze chodzi w wekendy na kurs medyczny i nie ma go ani w soboty ani w niedziele od 7:30-16:00i tak przez 11 tygodni..no ale za to będę miała fachową pomoc medyczną w domciudobra lecę prasować póki mały jeszcze śpi...pa




                      http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        mamasamulela moj m to tylko co drugi tydzien caly weekend wstaje, a tak to tylko z soboty na niedziele- no ale dobre i to.
                        ja juz sie zrobilam jeszcze tylko makeupik i bede piekna.
                        u nas sypie snieg a tak juz zapowiadalo sie pieknie, odwilz bysmy przemeczyli i jakos normalnie na spacery chodzili, a tak to z domu mi nosa nie chce sie wystawiac.

                        dalam mackowi sprobowac troszke zupy pieczarkowej na lyzeczce- ale cmokal i dopominal sie o jeszcze i tak sie zastanawiam czy mu nie dac, tylko ze pieczarki wybiore. jak myslicie nie zaszkodzi mu? bo z tego co wiem na grzybki i tego typu rzeczy jeszcze za wczesnie.


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Dzień dobry Kochane!
                          Ja dopiero teraz, bo mam na kilka dni u siebie brata i nie chce mi się wchodzić na kompa, wolę z nim posiedzieć i pogadać.

                          Edzia za chwilę zostanie uspana, a my jeszcze popijamy kawkę zbożową.
                          Momo książka została wysłana! Wiecie, ja jeszcze do niej nie zaglądnęłam?! Nie lubię czytać przez kompa (Delffłączę się z Tobą), bo oczy mrużę. Muszę wybrać się koniecznie do okulisty, bo wydaje mi się, że wzrok mi się pogorszył...możliwe, że przez kroplówki z oct.

                          Edytka też stosuje niekapka do zabawy i zagryzania. Rzadko pociąga herbatę z niego, chwilowo woli zwykłą butelkę.

                          Dobra, lecę uspać małą i posiedzę z Mateuszem.

                          Buziaki dla Was!
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            HEj My już po spacerku. I mamy chwile na kompa.


                            My by sie nie chciało piec biszkopta wiec kupiłam gotowego. Nie zdążyłabym tych tortów zrobić dzisiaj gdybym sama robiła.

                            A co do picia z kubka niekapka. Michasia pije ale jak nie ma tego zabezpieczenia. A teraz jest na etapie picia z bidonu z rurką. I wypija z niego 300 ml soczku dziennie.

                            Lece stroić moje torty

                            A hasło Madziu wyśle Ci później. Bo narazie i tak tam zdjęć nie ma (wszystkie zdjęcia mam u siebie, a dostęp do neta będe miała od soboty jak M przyjedzie do domu).
                            ur. 16.05.2009
                            3590 g
                            56 cm

                            Moje Największe Szczęście





                            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              u nas kiepsko musiałam mała odebrać że zlobka bo panie dzwonily ze krzycyz-płacze o 4 godz.nie wiem co sie dzieje. albo zabki albo moze brzuszek ja boli., albo kryzys ze nie chce tam zostawac

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                A co tu taka cisza, co? Oj, nieładnie!
                                Ja się straszliwie nudzę i staram się stłumić w sobie w********a na mojego m.! Edzia zrobiła taką kupę (zieloną i rzadką po szpinaku), że trzeba było pójść do łazienki umyć ją w zlewie. Sama bym sobie nie poradziła, więc poprosiłam o pomoc Darka. A ten zrobił taką minę, jakbym nie wiem co mu kazała zrobić! A to dlatego, że ogląda skoki i nie wolno mu w tym czasie przeszkadzać! Noż kurde! To po kiego grzyba decydował się na dziecko?! Potrzebuję pomocy przy dziecku, to wstaję i idę, ale nie krzywię się...Już ja mu dam popalić! Strzelę pożądnego focha, aż mnie popamięta!!!

                                Byliśmy z bratem popołudniu na krótkim spacerze połączonym z zakupami. Edytka została z dziadkami, bo wiał straszny wiatr i nie chciałam jej z domu wyciągać... A bratu pokazałam nasze okolice.

                                Aha, a co do mojej siostry! Przyjechaliśmy wczoraj do niej na kawę i długo nic nie mówiła, była raczej mało rozmowna. Pod koniec naszej wizyty poprosiła mnie do pokoju i powiedziała, że na razie nie będziemy ciocią i wujkiem, rozpłakała się, a ja razem z nią...Opowiedziała jak to się stało: zaczęła plamić i brzuch ją pobolewał. Lekarz oglądał ją na usg i powiedział, że wydaje się być wszystko w porządku. Kasia potem czuła się już dobrze. Po kilku dniach siostra będąc w pracy poczuła, że coś ma za bardzo mokro i zobaczyła krew. Od razu poszła do lekarza, ten zrobił usg i powiedział, że zarodka już nie ma, że wszystko się oczyściło...
                                Kasia fizycznie czuje się bardzo dobrze, nic ją nie boli, bawi się i turla po podłodze z synem. Ale powiedziała mi, że cieszy się, że wróciła do pracy, bo pół dnia ma głowę zajętą czymś innym. Żyła równy tydzień w świadomej ciąży i już zdążyła pokochać tą malućka fasolkę...
                                No i stara pocieszyć się tym, że dobrze, że to stało się teraz, a nie w bardziej zaawansowanej ciąży, czy gdyby miałyby być potem jakieś komplikacje.

                                Atusiu ładnie napisałaś o tym, co powiedział Wiśniewski. Aż dziw, że udają mu się czasem takie mądrości

                                A co tam u Was? Zasypało Was aż tak, że i Wam odcięli prąd?
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X