deff ja caly czas zagladam i was czytam :P
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamusie z maja 2009
Collapse
X
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Renia Moja piła przez jakiś miesiąc jak miął 6 miesięcy a później je się odwidziało. Tzn z lenistwa pewnie tego nie robi b ssać potrafi ale według niej wygodniejszy jest smoczek więc póki co smoczek mamy w użyciu. Ale mimo wszystko próbujemy z niekapka ale kończy się tak jak u ciebie zabawą
Słoneczko czytanie czytaniem ale pogadać tez możesz
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
hej mamuski
rsawicka moj maciek tez kubek niekapek traktuje jako gryzak
ale czasem cos pociagnie z niego.
delff pewnie przez zebolki mala nie chciala ciagnac, zaspokoila swoj pierwszy glod a potem juz koniec jedzenia. maciek tak samo ma, teraz krzyczy o jedzenie nawet co 2 godziny. my narazie mamy 5 zebow ale juz kolejne szykuja sie do wyjscia.
ja tez nie lubie pogrzebow, a wogole to kto lubi?
mamawczesniaka- dziwne miny niuniek robi? moj jak zaczal robic miny u neurologa jak bylismy to lekarka sie cieszyla, i mowila ze super ze robi miny. bo wtedy cwiczy miesnie twarzy.
u nas nocka do dupy...mlody spal z nami juz od 4, bo co chwila wstawal w lozeczku i krzyczal. wiec dalam mu herbate, pociagnal niby zasnal i dalej to samo za 5 minut, wiec zrobilam mleka, bo juz tak sie darl ze pomyslalam ze glodny, zjadl mleko, beknal i witaj zabawo. wiec wzielam go do nas i po paru wedrowkach i skokach po moim m zasnal. teraz tez spiocha. skoczus pisalas cos o tej ksiazce o spaniu to ja poprosze.wysle adresmailowy w wiadomosci.
a u nas dzis ksiadz chodzi, ciekawe jaka znow bedzie gadka, bo w tamtym roku gadal z grzeskiem o samochodach, a co w tym wymysli to nie wiem. nasz materialista. zastanawiam sie ile mu dac w kopercie.
no i jeszcze dzis czekaja nas odwiedziny u dziadkow, kupilam im kubki ze zdjeciem macka i wierszykami. moim dziadkom nasze wspolne zdjecie, a rodzicom tylko macka.
jakos nie moge dojsc do siebie po tych wojażach, na bank potrzebuje duzo snu, ale u nas to nie mozliwe, wiec czekam do soboty kiedy to m bedzie wstawal do niuniusia. bo moj m weekendy pelni dyzury
ide prostowac wloski, bo wygladam jakby piorem we mnie walnal.
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
mama wczesniaka pewnie,lepiej zeby neurolog zobaczyl Tymka. pewnie nic zlego sie nie dzieje, a zawsze lepiej isc na kontrole.
a poza tym lekarze rozne choroby ludziom wymyslaja, a najlepsze w tym wszystkim to, ze nie robia odpowiednich badan tylko zobacza czlowieka i widomo o co chodzi. no normalnie jasnowidze...ehh.. szkoda slow co do niektorych lekarzy.
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
mój Samek też niekapek traktuje jako gryzak chociaż jak bardzo chce mu się pić to też pociągnie ale raczej na razie traktuje go jak zabawkę...choć ja się nie poddaję i ciągle próbujemy mój mały teraz śpi(w końcu musi nadrobić nieprzespaną nockę)...momoale ci dobrze że chociaż w wekend mąż dyżuruje przy Maćku...mój m. niestety w soboty pracuje a teraz jeszcze chodzi w wekendy na kurs medyczny i nie ma go ani w soboty ani w niedziele od 7:30-16:00i tak przez 11 tygodni..no ale za to będę miała fachową pomoc medyczną w domciudobra lecę prasować póki mały jeszcze śpi...pa
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
mamasamulela moj m to tylko co drugi tydzien caly weekend wstaje, a tak to tylko z soboty na niedziele- no ale dobre i to.
ja juz sie zrobilam jeszcze tylko makeupik i bede piekna.
u nas sypie snieg a tak juz zapowiadalo sie pieknie, odwilz bysmy przemeczyli i jakos normalnie na spacery chodzili, a tak to z domu mi nosa nie chce sie wystawiac.
dalam mackowi sprobowac troszke zupy pieczarkowej na lyzeczce- ale cmokal i dopominal sie o jeszcze i tak sie zastanawiam czy mu nie dac, tylko ze pieczarki wybiore. jak myslicie nie zaszkodzi mu? bo z tego co wiem na grzybki i tego typu rzeczy jeszcze za wczesnie.
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Dzień dobry Kochane!
Ja dopiero teraz, bo mam na kilka dni u siebie brata i nie chce mi się wchodzić na kompa, wolę z nim posiedzieć i pogadać.
Edzia za chwilę zostanie uspana, a my jeszcze popijamy kawkę zbożową.
Momo książka została wysłana! Wiecie, ja jeszcze do niej nie zaglądnęłam?! Nie lubię czytać przez kompa (Delffłączę się z Tobą), bo oczy mrużę. Muszę wybrać się koniecznie do okulisty, bo wydaje mi się, że wzrok mi się pogorszył...możliwe, że przez kroplówki z oct.
Edytka też stosuje niekapka do zabawy i zagryzania. Rzadko pociąga herbatę z niego, chwilowo woli zwykłą butelkę.
Dobra, lecę uspać małą i posiedzę z Mateuszem.
Buziaki dla Was!
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
HEj My już po spacerku. I mamy chwile na kompa.
My by sie nie chciało piec biszkopta wiec kupiłam gotowego. Nie zdążyłabym tych tortów zrobić dzisiaj gdybym sama robiła.
A co do picia z kubka niekapka. Michasia pije ale jak nie ma tego zabezpieczenia. A teraz jest na etapie picia z bidonu z rurką. I wypija z niego 300 ml soczku dziennie.
Lece stroić moje torty
A hasło Madziu wyśle Ci później. Bo narazie i tak tam zdjęć nie ma (wszystkie zdjęcia mam u siebie, a dostęp do neta będe miała od soboty jak M przyjedzie do domu).ur. 16.05.2009
3590 g
56 cm
Moje Największe Szczęście
Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
A co tu taka cisza, co? Oj, nieładnie!
Ja się straszliwie nudzę i staram się stłumić w sobie w********a na mojego m.! Edzia zrobiła taką kupę (zieloną i rzadką po szpinaku), że trzeba było pójść do łazienki umyć ją w zlewie. Sama bym sobie nie poradziła, więc poprosiłam o pomoc Darka. A ten zrobił taką minę, jakbym nie wiem co mu kazała zrobić! A to dlatego, że ogląda skoki i nie wolno mu w tym czasie przeszkadzać! Noż kurde! To po kiego grzyba decydował się na dziecko?! Potrzebuję pomocy przy dziecku, to wstaję i idę, ale nie krzywię się...Już ja mu dam popalić! Strzelę pożądnego focha, aż mnie popamięta!!!
Byliśmy z bratem popołudniu na krótkim spacerze połączonym z zakupami. Edytka została z dziadkami, bo wiał straszny wiatr i nie chciałam jej z domu wyciągać... A bratu pokazałam nasze okolice.
Aha, a co do mojej siostry! Przyjechaliśmy wczoraj do niej na kawę i długo nic nie mówiła, była raczej mało rozmowna. Pod koniec naszej wizyty poprosiła mnie do pokoju i powiedziała, że na razie nie będziemy ciocią i wujkiem, rozpłakała się, a ja razem z nią...Opowiedziała jak to się stało: zaczęła plamić i brzuch ją pobolewał. Lekarz oglądał ją na usg i powiedział, że wydaje się być wszystko w porządku. Kasia potem czuła się już dobrze. Po kilku dniach siostra będąc w pracy poczuła, że coś ma za bardzo mokro i zobaczyła krew. Od razu poszła do lekarza, ten zrobił usg i powiedział, że zarodka już nie ma, że wszystko się oczyściło...
Kasia fizycznie czuje się bardzo dobrze, nic ją nie boli, bawi się i turla po podłodze z synem. Ale powiedziała mi, że cieszy się, że wróciła do pracy, bo pół dnia ma głowę zajętą czymś innym. Żyła równy tydzień w świadomej ciąży i już zdążyła pokochać tą malućka fasolkę...
No i stara pocieszyć się tym, że dobrze, że to stało się teraz, a nie w bardziej zaawansowanej ciąży, czy gdyby miałyby być potem jakieś komplikacje.
Atusiu ładnie napisałaś o tym, co powiedział Wiśniewski. Aż dziw, że udają mu się czasem takie mądrości
A co tam u Was? Zasypało Was aż tak, że i Wam odcięli prąd?
Skomentuj
Skomentuj