Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Majajula, kiedy ja chodziłam na kurs, w jego trakcie zmienili Punto na Corsę i na egzaminie miałam wybór. Tyle, że kompletnie nie pamietałam na którym lepiej mi się jeździło. I w zasadzie na chybił trafił wybrałam Punto, czego w trakcie manewrów trochę żałowałam.
Myslę, że nawet auta tej samej marki potrafia się inaczej zachowywać, wiec to nie jest az tak wielki problem. Jak umiesz jeździć, to poradzisz sobie i na nowym aucie. A my bedziemy trzymac kciuki.
Co do najstarszej córki i jej buntu, to niestety wszyscy rodzice przez to przechodzą. Mnie na samą myśl ciarki przechodzą, ale cóż takie życie. Pytanie tylko skąd cierpliwośc i wyrozumiałośc brać. Bo pewnie bedzie jszcze gorzej, jak dzieciaki beda miały 13, 15, 17 lat. A nawet 20, bo przeciez dla rodziców to bez znaczenia, że dziecko jest pełnoletnie, jesli popełnia błędy.
Agata, kiedys te choróbska muszą się skonczyć! Teraz wieccej spacerów, słonca, dłuższy dzień - to wszystko powinno nam sprzyjać.
Ja nie wiem, czy u nas pomogło odstawienie mleka i tym samym odciążenie układu odpornościowego przez brak alergenu do zwalczania. A może Imunit, który zapisał alergolog, choc akurat ten lek podawałam dość swobodnie, bo czesto zapominałam o nim rano. Może nawilżacz działający całą noc obok łóżka.
A może po prostu wyłapał wiekszość nowych wirusów i dlatego ostatnio było lepiej.
Alez wyszłabym gdzieś do parku na spacer...
Majajula, kiedy ja chodziłam na kurs, w jego trakcie zmienili Punto na Corsę i na egzaminie miałam wybór. Tyle, że kompletnie nie pamietałam na którym lepiej mi się jeździło. I w zasadzie na chybił trafił wybrałam Punto, czego w trakcie manewrów trochę żałowałam.
Myslę, że nawet auta tej samej marki potrafia się inaczej zachowywać, wiec to nie jest az tak wielki problem. Jak umiesz jeździć, to poradzisz sobie i na nowym aucie. A my bedziemy trzymac kciuki.
Co do najstarszej córki i jej buntu, to niestety wszyscy rodzice przez to przechodzą. Mnie na samą myśl ciarki przechodzą, ale cóż takie życie. Pytanie tylko skąd cierpliwośc i wyrozumiałośc brać. Bo pewnie bedzie jszcze gorzej, jak dzieciaki beda miały 13, 15, 17 lat. A nawet 20, bo przeciez dla rodziców to bez znaczenia, że dziecko jest pełnoletnie, jesli popełnia błędy.
Agata, kiedys te choróbska muszą się skonczyć! Teraz wieccej spacerów, słonca, dłuższy dzień - to wszystko powinno nam sprzyjać.
Ja nie wiem, czy u nas pomogło odstawienie mleka i tym samym odciążenie układu odpornościowego przez brak alergenu do zwalczania. A może Imunit, który zapisał alergolog, choc akurat ten lek podawałam dość swobodnie, bo czesto zapominałam o nim rano. Może nawilżacz działający całą noc obok łóżka.
A może po prostu wyłapał wiekszość nowych wirusów i dlatego ostatnio było lepiej.
Alez wyszłabym gdzieś do parku na spacer...
Skomentuj