Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    Majajula, kiedy ja chodziłam na kurs, w jego trakcie zmienili Punto na Corsę i na egzaminie miałam wybór. Tyle, że kompletnie nie pamietałam na którym lepiej mi się jeździło. I w zasadzie na chybił trafił wybrałam Punto, czego w trakcie manewrów trochę żałowałam.
    Myslę, że nawet auta tej samej marki potrafia się inaczej zachowywać, wiec to nie jest az tak wielki problem. Jak umiesz jeździć, to poradzisz sobie i na nowym aucie. A my bedziemy trzymac kciuki.

    Co do najstarszej córki i jej buntu, to niestety wszyscy rodzice przez to przechodzą. Mnie na samą myśl ciarki przechodzą, ale cóż takie życie. Pytanie tylko skąd cierpliwośc i wyrozumiałośc brać. Bo pewnie bedzie jszcze gorzej, jak dzieciaki beda miały 13, 15, 17 lat. A nawet 20, bo przeciez dla rodziców to bez znaczenia, że dziecko jest pełnoletnie, jesli popełnia błędy.

    Agata, kiedys te choróbska muszą się skonczyć! Teraz wieccej spacerów, słonca, dłuższy dzień - to wszystko powinno nam sprzyjać.
    Ja nie wiem, czy u nas pomogło odstawienie mleka i tym samym odciążenie układu odpornościowego przez brak alergenu do zwalczania. A może Imunit, który zapisał alergolog, choc akurat ten lek podawałam dość swobodnie, bo czesto zapominałam o nim rano. Może nawilżacz działający całą noc obok łóżka.
    A może po prostu wyłapał wiekszość nowych wirusów i dlatego ostatnio było lepiej.

    Alez wyszłabym gdzieś do parku na spacer...
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

      Monika ja kurs robiłam na yarisie kiedyś mieliśmy skodę fabię to nią trochę jeździłam ale ja na egzaminie dostaję takiej nerwówki że od razu popełniam błedy. nawet na łuku raz oblałam. nie wiem czy to w ogóle dla mnie skoro tak się stresuję; no ale skoro już tyle kasy wyłożyłam na ten kurs i egzaminy to zamierzam skończyć. bo mnie trafia że samochód w garażu a ja z 3 (teraz już) muszę lecieć z wózkiem gdzieś tam. no zobaczymy na razie czekam na kurs doszkalający a potem na egzamin


      JULA

      MAJA

      OLGA

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Majajula, są miejsca, gdzie trudniej lub łatwiej zdać egzamin. I nie pisze o łapówkach czy czyms takim.
        Ja zdawałam w Siedlcach i jeśli tam ktoś nie zdał raz, drugi, trzeci to składał papiery do WORDu w Łomży i zdawał za pierwszym podejsciem. Moja kolezanka tak zrobiła, a wcześniej chyba zdawała w Warszawie, a na pewno tu na kursie była. Ale to było juz kilka lat temu, wiec nie wiem, jak jest teraz.
        Łukasz 11.10.2007

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          No mój brat w Siedlcach za 2 razem zdał siorki też w Siedlcach zdawały za 5-6 razem. A w wawie ja wiem czy trudniej może trasy trudniejsze i te tramwaje nie wiem. choć na ostatnim egzaminie w 8 miesiącu ciązy jeździłam godzinę a ani razu nie parkowałam tylko jakimiś 1 kierunkowymi jeździłam no i oblałam. A jak dojechaliśmy to od razu wysiadłam z auta do WC to gościo (egzaminator) z fąchami że czemu nie czekam na protokół a ja już w połowie egzaminu o Wc marzyłam. No i na 2 egzaminie gościu rzucił tekst o kolejna w ciązy mysli ż ejak ma brzuch to zda. No ale są ludzie co zdają za 1 razem ze mną tak 3 ooby z 10 zdały to dużo chyba


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            widze ze prawko na tapecie

            ja zdawałam i uczyłam sie na puncie,chociaz na egzaminie można było trafić na micre,która była bez wspomagania i modliłam sie zeby na nią nie trafic
            Zdałam za drugim razem,i śmiem twierdzić że egzamin na prawko to był mój najgorszy egzamin w zyciu hahahaha

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Hej Laski Ja zdawałam w Łomży i zdałam za drugim razem, pierwszy raz coś spierniczyłam z parkowaniem na maksa. W Warszawie w ogóle nie chciałam zdawać, pomimo że tu chodziłam na kurs. Moja szkoła organizowała wyjazdy na prawko do Łomży, oczywiście kto chciał i można było na jazdy w Łomży też jechać, obeznać teren... więc ja przed egzaminem znałam Łomżę lepiej niż Warszawę. Co do samochodów, to ja już z czasów corsy, ale w Łomży wtedy jeszcze punciaki były... a ja w szkole jeździłam na jednych i na drugich. I faktycznie nawet ta sama marka a dwa różne auta, inaczej chodziły...

              W każdym razie - MajaJula - powodzenia - zaczęłaś to się uprzyj i skończ, szkoda włożonej kasy. A na pewno się przyda. A stres na egzaminie zawsze jest i to normalne.

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                A! i zapomniałam napisać... z tej Waszej dyskusji na temat rowerów i samochodów wytworzył mi się obraz Oli zasuwającej na rowerku do szkoły

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                  Ola, jeszcze plus dzieci na ramie i bagażniku. I do Nysy.

                  A co do prawka, to ja się moge pochwalić, że za pierwszym podejsciem zdałam, choć w to nie wierzyłam. A mój mąż chyba 6 razy podchodził, ale się uparł. Bo faktycznie szkoda czasu i wyłożonej kasy.
                  I tak naprawdę to wiekszośc chyba zdaje co najmniej dwa razy lub wiecej. Wiec głowa do góry, a my będziemy trzymac kciuki.
                  Łukasz 11.10.2007

                  Skomentuj


                    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                    dzień dobry piękne panie

                    super ze pogoda za oknem fajna
                    czekam aż się pranie skończy robic ,wsadzam emilke na jej rowerek i pójdziemy na jakieś zakupki

                    Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość
                    Olcia, nie rezygnuj z kupna roweru! Pewnie taniej wyjdzie niż naprawa samochodu, wiec opłaca sie.
                    Co do zepsutego telewizora, to znam osoby, które wogóle go w domu nie mają. I troszkę je podziwiam za zacięcie, bo ja jednak bardzo lubie odmóżdżać sie przed telepudełkiem.
                    hahaha no naprawa autka wyniosła nas 1tys zł,zresztą i tak tanio bo robert robił to w pracy,znaczy ktoś robił,wiec tylko nas części po kieszeni uderzyły,bo jak dowiedzieliśmy sie w normlanym zakładzie mechanicznym że ponad 2 tys by nas to wyniosło to masakra jakas,dobrze że w wojsku są jeszcze mechanicy hahahaha
                    w sumie autko mamy już ponad 3 lata i pierwsza nasza taka awaria ,że nas to tyle kosztowało wiec w sumie to nie narzekamy

                    co do tv ,to dzis bedziemy wiedziec czy sie da naprawic czy nie,a ja tez lubie sie odmóżdżyć od czasu do czasu



                    Napisane przez ola1981 Pokaż wiadomość
                    A! i zapomniałam napisać... z tej Waszej dyskusji na temat rowerów i samochodów wytworzył mi się obraz Oli zasuwającej na rowerku do szkoły
                    Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość
                    Ola, jeszcze plus dzieci na ramie i bagażniku. I do Nysy.
                    no pieknie.... a co to za nabijanie sie z Olci Patolci hahahaha
                    ale chyba musiałabym wyjechać już w środe zebym na sobote do opola dojechała buhahaha,a jak by dzieci na ramie to chyba w poniedziałek trzeba byłoby wyruszyc

                    w kazdym razie ,zakup roweru w toku,narazie szukam,szukam intensywnie,bo ja wybredna i musi byc rower po pierwsze ładny a po drugie porządny

                    Skomentuj


                      Odp: Wielkopolskie Mamuski

                      Dominik chory zastrzyki,antybiotyk ech tam juz nie wiem jak go chronic
                      M wrocil chory,Mati tez zaczyna kaszlec cos ta wiosna wiruski wypuscila.
                      a jak u Was?milego dnia dla wszystkich







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        Olcia polecam firmy OLPRAN mój mąz jak i JUlka takowe posiadają i są niezniszczalne
                        dodam że mój Krzysiek ponad 100 kg waży i nic się nie dzieje hehe no i jeździ po nieżłych wertepach
                        zapraszam do Outletu w Piasecznie tam jest spory wybór a i mają gwarancję na 12-15 lat czeska firma dodam


                        JULA

                        MAJA

                        OLGA

                        Skomentuj


                          Odp: Wielkopolskie Mamuski

                          dziewczyny co z Wami,znowu tu pusto,ja poklucilam sie dzis mocno z m jade do mamy mam go w nosie.
                          milego dnia dla wszystkich))







                          Skomentuj


                            Odp: Wielkopolskie Mamuski

                            Ja chodzę do pracy, więc mało czasu mam na net.
                            Dzis dostałam wielki bukiet kwiatów w pracy- róże + tulipany i jeszcze różę. Ale sympatycznie. od razu radośniejszy dom.

                            dziewczyny- wczoraj udało mi się wygrać
                            http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=5616

                            Ale się cieszę!

                            itka- spokojnych przemyśleń.Optymistycznych jak wiosna

                            Skomentuj


                              Odp: Wielkopolskie Mamuski

                              gratuluje chociaz pewnie szkoda ze nie razy dwa

                              Skomentuj


                                Odp: Wielkopolskie Mamuski

                                Kasia-gratulacje wygraneja kwiaty super sprawa,







                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X