Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Pradip, obiadu jej w piaskownicy nie będę jej podawała poniważ młoda znalazła sobie nową zabawę, bierze do piaskownicy butelkę z wodą, całą ją tapla, w już błocku, a później wypija ze smakiem, wystarczy jej już tych ziemnych minerałów
    Teresa, a Tobie życzę rodzinnego zdrówka

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Witam Was u nas słonko za oknami - ehh teraz człowiek spedza dużo czasu na polku z Zosiaczkiem i brakuje czasu na wszystko - czeka mnie prasowanie dziś, miałam wczoraj poprasować ale oczywiscie padłam z Zosią - a jak moj B. przyszedł z działki przed 23 to już jakos wena na prasowanie odeszła, Teresa zdrówka dla Was, Laraile jesteście z męzem już, która to rocznica? co do siostry - to moja bliska kolezanka po CC z tego co mowila ze ją długo brzuch pobolewał - ale niech moze siostra zadzowni do swojego ginekologa i podpyta, a jak Wasza Kruszynka? mam nadzieje, ze dobrze sobie radzi , majowa mamoto Maja ma zabawe na calego - ehh moj B. tez robi piaskownice, hustawke Zosi tylko czasu brakuje na to ;/

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Dzień dobry
        U nas w nocy była burza i na razie jest chłodnawo i pochmurnie, ale zapowiada się na ładny dzień ( oby, bo Majucha już teraz nie chce siedzieć w domu).
        27otsifem ja huśtawkę kupiłam sama bo wiedziałam, że się nie doproszę, a na piaskownice Majsia trochę poczekała, bo mąż obiecał mi, że na pewno będzie gotowa do końca weekendu majowego, no ale miał tylko miesiąc poślizgu a na niego to i tak nieźle

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Witajcie

          Lara- co do cc to ja miałam i podbrzusze w linii blizny dość długo mnie bolało, tak jakby ciągnęło, szczególnie przy nagłym schyleniu się to az przeszywało. I zdecydowanie ponad miesiąc jeszcze czułam ten dyskomfort, z czasem zmalał na sile. Mój gin twierdzi, że normalne, ale siostra może dla spokoju zapyta się swego gina. Udanego świętowania

          Pradip- i jak Kubuś po urodzinach?

          Justyna- solidaryzuje się z prasowanie, już nie mam miejsca gdzie w szafie upychać i muszę się wziąć:P

          Teresa- zdrówka i mocy dla dzieci, niech to choróbsko idzie sobie w siną dal

          Asiu- ale Majusia ma radochę piaskownica huśtawka....wszystko czego mała duszyczka potrzebuje A mój mąż ma poślizg większy- od kwietnia robi porządną piaskownicę ze swyb bratem tak robią, póki co mam górę piachu przed domem a piaskownicy ani widu ani słychu:P

          A ja się pochwalę moim mężem, a co Wczoraj mieliśmy drugą rocznicę ślubu, nie mieliśmy w planach nic szczególnego a mąż mnie zaskoczył i zorganizował całe świętowanie: teatr, restauracja,kwiaty.... nawet o dziwo teściowa dzieckiem się zajęła- a to już święto narodowe. Tylko na gwałt musiałam się ładnie ubierać a to trudna sztuka chyba dla większości kobiet

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Napisane przez majowa-mama Pokaż wiadomość
            Pradip, obiadu jej w piaskownicy nie będę jej podawała poniważ młoda znalazła sobie nową zabawę, bierze do piaskownicy butelkę z wodą, całą ją tapla, w już błocku, a później wypija ze smakiem, wystarczy jej już tych ziemnych minerałów
            Teresa, a Tobie życzę rodzinnego zdrówka
            haha ale sobie mała wymyśliła
            Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
            Pradip- i jak Kubuś po urodzinach?

            A ja się pochwalę moim mężem, a co Wczoraj mieliśmy drugą rocznicę ślubu, nie mieliśmy w planach nic szczególnego a mąż mnie zaskoczył i zorganizował całe świętowanie: teatr, restauracja,kwiaty.... nawet o dziwo teściowa dzieckiem się zajęła- a to już święto narodowe. Tylko na gwałt musiałam się ładnie ubierać a to trudna sztuka chyba dla większości kobiet
            Nie zauważyłam w nim jakiejś większej zmiany :P chyba się zbytnio nie przejął pierwszym krzyżykiem na karku :P

            O to się mąż wykazał ogromne gratulacje dla niego

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              A ja mam znowu pytanie.
              Moja Majsia nienawidzi czapek, chustek, kapelusików, ale z powodu pogody muszę jej je zakładać i tu się pojawia problem, wczoraj mała miała na główce czapeczkę może z półtorej godziny i od razu pojawiły się jej na główce potówki i nie bardzo wiem co z tym zrobić, miałyście tak? co rozbiłyście?

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Mój urwis nie toleruje czapek i od razu je ściąga :/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  No właśnie u nas jest tak samo, dlatego kupiłam jej takie kaszkiety wiązane pod szyjką, ale mała od nich dostaje potówek

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomość
                    Pytanie do dziewczyn które miały cesarkę U siostry minął już miesiąc a pobolewa ją brzuch czy to normalne że jeszcze z tego cięcia ma taki ból tak tłumaczy jakby ją ciągnęło
                    Ja długo po cc odczuwałam ból podbrzusza i nawet teraz 5miesięcy po cięciu gdy się wiecej nadźwigam to czuje ból. Ważne jest jednak czy to jest ból samego podbrzusza czy całego brzucha.

                    Dziękuje dziewczyny za miłe słowa. Mam nadzieje że choroba szybko odejdzie i dzieciaki znowu będą naładowane mocą tym bardziej ze w sobote mamy festyn rodzinny

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Moje dziecko też nie cierpi nic na główce- to nieustanna walka.

                      teściowa mi dziecko wzięła na spacer......i wsiąkła gdzieś razem z mym dzieckiem! Eh.... Miała na pół godziny a nie ma jej już prawie 2, a jest po 21 u licha! Ale jestem wku.....a....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
                        Moje dziecko też nie cierpi nic na główce- to nieustanna walka.

                        teściowa mi dziecko wzięła na spacer......i wsiąkła gdzieś razem z mym dzieckiem! Eh.... Miała na pół godziny a nie ma jej już prawie 2, a jest po 21 u licha! Ale jestem wku.....a....
                        Jak tam Patrycja wszystko w porządku? Teściowa wróciła ze spaceru? Ja bym chyba umarła ze strachu że coś się stało, bo o tej godzinie z tak małym dzieckiem to raczej nie chodzi się na spacerze, naprawdę niepoważna ta Twoja teściowa, współczuję!!

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          perpetua współczuję, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończyło wczoraj, ja bym chyba zabiła w takiej sytuacji

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Napisane przez jjmka Pokaż wiadomość
                            Jak tam Patrycja wszystko w porządku? Teściowa wróciła ze spaceru? Ja bym chyba umarła ze strachu że coś się stało, bo o tej godzinie z tak małym dzieckiem to raczej nie chodzi się na spacerze, naprawdę niepoważna ta Twoja teściowa, współczuję!!
                            Napisane przez majowa-mama Pokaż wiadomość
                            perpetua współczuję, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończyło wczoraj, ja bym chyba zabiła w takiej sytuacji
                            Teściowa wróciła z mym dzieckiem przed 22. Wr.... "Bo taka piękna pogoda, a jak raz pójdzie spać później to nic się nie stało przecież"- tak skwitowała teściowa i podobno: ''za bardzo się trzęsę i pod kloszem trzymam". Mnie to już wszytskie kończyny opadają, nie mam do tej kobiety siły. Powiedziałam co myslałam o spacerze po nocy to chyba dopiero na 18 Olki się do mnie odezwie albo już nigdy.

                            A tak poza tym, to słoneczko ładne, korzystajcie Kochane jak tylko się da i łapmy opaleniznę I pamiętajcie, jak mawia moja teściowa: "W dzień słońce koszmarne,dziecko udaru może dostać" więc jak północ wybije na spacer marsz:P

                            Miłego dnia

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Współczuje mieć taką nie odpowiedzialną teściową.
                              U nas już dzisiaj dużo lepiej Fabian już nie kaszle a Zuzce też przechodzi. Ja byłam wczoraj na wyrwaniu ósemki i jestem trochę obolała a tak to coraz lepiej.

                              Pogoda u nas super zaraz zmykamy z dzieciakami na podwórze niech się pobawią z ciocią a mama bedzie mogła spokojnie coś porobić

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                O matko, za za kobieta z tej Twojej teściowej, w głowie mi się to nie mieści. Do 22 na spacerze, no chyba na złośc to zrobiła a nie dla dobra dziecka. I dobrze że powiedziałaś jej co o tym myslisz.
                                Teresa to się cieszę że z dzieciaczkami juz jest lepiej korzystajcie ze słoneczka, ja niestety dopiero po 16 bo w pracy siedzę

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X