Odp: Kwiecień 2010
Ola, straszna historia. Kurcze ja bym chyba się nie odważyła na coś takiego. Chociaż z drugiej strony to jest tragiczna sytuacja. Kurcze sama nie wiem. Obyśmy nigdy w życiu nie musiały podejmować takich decyzji. No i mam nadzieje że poświęcenie tej kobiety uratuje życie jej synkowi.
Ola, straszna historia. Kurcze ja bym chyba się nie odważyła na coś takiego. Chociaż z drugiej strony to jest tragiczna sytuacja. Kurcze sama nie wiem. Obyśmy nigdy w życiu nie musiały podejmować takich decyzji. No i mam nadzieje że poświęcenie tej kobiety uratuje życie jej synkowi.
Skomentuj