Odp: Mamy z Listopada 2008
Hej!
Ja też przy kawusi.
Noc straszna i już przed 5:00 Ignaś stwierdził, że jest wyspany
Sił nie mam, naprawdę.
W dodatku jeszcze miesiączkę dostała, coś z okiem mi się dzieje, chyba jakiś jęczmień rośnie, czy coś podobnego
Muszę się dzisiaj położyć w ciągu dnia, bo nie dam rady...
ewisienka To rozrząd nie mógł zaczekać...? Nieładnie...Załatw to ubezpieczenie. Daj znać, co lekarz powiedział, czy mała już się szykuje na świat.
My chyba już tutaj wszystkie stresujemy się razem z Tobą i czekamy.
majajula Fajna OlgaJak sobie radzi z łyżeczką.Nic się nie zmarnuje, co spadnie to i tak rączką do buziulki włoży...hehe...
marzenia Robię podobną zupkę z przepisu Pascala, z tym, że ja mięska nie podsmażam, doprawiam mielone i rozdrabniam wrzucając do gotującej się wody. Składniki takie same. Lubię tą zupkę. Mniam.Do tego zawsze robię pieczywko czosnkowe.
Żeby już ci Martynka nie zachorowała, chociaż jeśli już zaczęła, to maleńkiej nie zarazi.
SłoneczkoŻadnej zakaźnej? Ja chyba wszystko przerabiałam
Miłego dzionka.
Hej!
Ja też przy kawusi.
Noc straszna i już przed 5:00 Ignaś stwierdził, że jest wyspany
Sił nie mam, naprawdę.
W dodatku jeszcze miesiączkę dostała, coś z okiem mi się dzieje, chyba jakiś jęczmień rośnie, czy coś podobnego
Muszę się dzisiaj położyć w ciągu dnia, bo nie dam rady...
ewisienka To rozrząd nie mógł zaczekać...? Nieładnie...Załatw to ubezpieczenie. Daj znać, co lekarz powiedział, czy mała już się szykuje na świat.
My chyba już tutaj wszystkie stresujemy się razem z Tobą i czekamy.
majajula Fajna OlgaJak sobie radzi z łyżeczką.Nic się nie zmarnuje, co spadnie to i tak rączką do buziulki włoży...hehe...
marzenia Robię podobną zupkę z przepisu Pascala, z tym, że ja mięska nie podsmażam, doprawiam mielone i rozdrabniam wrzucając do gotującej się wody. Składniki takie same. Lubię tą zupkę. Mniam.Do tego zawsze robię pieczywko czosnkowe.
Żeby już ci Martynka nie zachorowała, chociaż jeśli już zaczęła, to maleńkiej nie zarazi.
SłoneczkoŻadnej zakaźnej? Ja chyba wszystko przerabiałam
Miłego dzionka.
Skomentuj