Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    a ja z kolei sobie z takim 3 centymetrami chodziłam a jak już dojeżdżałam na porodówkę z JUlką i Olgą miałam pełne i od wejścia na porodówkę do urodzenia 10 minut. Obie akcje miałam w aucie hehe a z Mają miałam kroplówkę ale dosłownie po 10 minutach miałam już takie skurcze że na porodówkę mi kazali iść, ale Maja też największa i najwięcej komplikacji w czasie ciąży i najwięcej leków przeciwskurczowych; zresztą Majki ciąże jako bliźniaczą zaczynałam więc od początku zagrożona
    Zresztą mama mi mówi że zawsze jak fenotarol biorą babki to potem trzeba oksytocynę podawać
    choć zJulką odstawiłam we wtorek a w czwartek i ponad 5 tyg za wcześnie urodziłam

    a Wy dziewczyny rodziłyście naturalnie czy cc
    ewisienka marzenia jak było za 1 razem???

    jaka ja to Ty też agentka niezła 30 minut to niezły wynik; Ignaś ponad 4 ważył a Nadia???


    JULA

    MAJA

    OLGA

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      ewisienka Wow 1cm rozwarcia już masz,dotrło do mnie że zaraz urodziszHe he tylko wytrwaj te 1,5tyg i już
      Ja na nastepną wizytę też mam zrobić wymaz z pochwy,krew i mocz standardowo.

      majajula Ja też z Martynką miałą szybką akcję na porodówce.Skurcze przeszłam w domu i w samochodzie w drodze do szpitala.Wpadłam na izbę z pełnym rozwarciem,kazali szybko lecieć na porodówkę i po 40 min.Martynka już była.
      Last edited by marzeni; 13-06-2012, 21:55.
      Martynka ur.11 listopada 2008
      Iga ur.3 sierpień 2012



      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Tak szybko to u mnie nie szło, mówię tylko o rozwarciu.
        Z Nadią wody mi w domu odeszły, około północy a urodziłam ją o 9:35, też musieli mi oksytocynę podawać, bo nie miałam bardzo rzadkie skurcze no i to małe rozwarcie...jednak ten prysznic cuda zdziałał. Dobrze, że mi położna podsunęła ten pomysł.Nadia ważyła 3,410 kg.
        Z Ignasiem cały dzień od rana męczyłam się z narastającymi skurczami, do szpitala pojechałam ze skurczami co 5 min ok 15:00, rozwarcie tylko na 1 cm-urodziłam o 19:40, ważył 4,130 kg.
        Patrząc w ten sposób to trochę to wszystko trwało. Z Ignasiem byłam bardzo zmęczona tymi skurczami cały dzień


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          [Bewisienka][/B] ale to minelo co? 21 czerwca piekna daata hehe

          jaka jato sie troche nameczylas ja to mialam jak jeden dzien pracy bo 8h 11min i w sumie 4godz tylko daly mi popalic

          dzieki za trzymanie kciukow bo dostaalismy kasiorke ale gdydy m do nich nie zadzwonil to dales bysmy czekali bo mieli jakas awarie a my wniosek przez neta robilismy szkoda tylko ze kaski odebrac dzisiaj nie moglismy i niestety pierwsza rate w tym miesiacu trzeba zaplacic

          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            słoneczko No to super,że dali Wam kredycik.Pochwal się jakie autko kupujecie?
            Martynka ur.11 listopada 2008
            Iga ur.3 sierpień 2012



            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Słoneczko no właśnie...pochwal się

              Wykąpana, bejrzę jeszcze odc. Once Upon a Time- jak nie zasnę w trakcie i spanko.Pewnie Ignaś znowu będzie się budził Modlę się o lepsze noce...on ma prawie 10 m-cy i kurde...tylko z 4 noce przespane na koncie


              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                To życzę Ci przespanej nocki.Kurczę ja już odwykłam od nieprzespanych,i niedługo sie zacznie...

                Dobrej nocki.
                Martynka ur.11 listopada 2008
                Iga ur.3 sierpień 2012



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Jutro jedziemy looknac 2 autka ale wam nie powiem jakie bo nie pamietam zupelnie sie na tym nie znam jak cos kupimy to sie pochwale
                  jaka ja oliwia na pocztku do 9miesiaca przesypiala nocki potem sie przestawila i do 2 roku zycia budzila sie w nocy wiec cie rozumiem bardzo meczace to jest tym bardziej jak dziecko juz duze a dalej nie przesypia nocek


                  ja wlasnie ogladam na tlc porodowke i kurcze zaluje ze okres przyszedl mam nadzieje ze za rok juz bede miec wielki brzuchol i bedzie upragnony przez m chlopak

                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    A propo porodow tak z ciekawosci mialyscie znieczulenie? Bo ja tak i wlasnie w tym progranie bylo ze kobiecie robili lyzeczkowanie i szycie nz zywca czy wy o ile nie mialyscie znieczulenia tez bylyscie szyte bez niczego? Nie miesci mi sie to w glowie skoro podaje sie je do porodu to czemu chociaz miejscowego do lyzeczkowania i szycia juz nie przeciez na pewno to boli to se pogadalam hehe

                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Nie miałam znieczulenia.Przy N.miałam tylko lekkie pęknięcie warg mniejszych.Ogólnie to zarówno N. i I. udało mi się urodzić bez nacinania...więc żadnego szycia u mnie nie było.Przy Nadii ten jeden szew, czy dwa jakoś specjalnie nie bolał.

                      Zamiast spać, to sobie zdjęcia Chorwacji oglądam i marzę...marzę...teraz na tapecie park narodowy-Jeziora Plitwickie. Coś pięknego.
                      Tak to już jest, że jak dzieci śpią, to ja mam wreszcie upragniony spokój a sen nie przychodzi...
                      Ja już jestem przemęczona do granic możliwości z tego wniosek.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Jak poranek Kobietki?
                        U nas coś dzisiaj pochmurno ale słoneczko próbuje się przebić...

                        Jak zwykle Ignaś się budził kilka razy na smoczka, o 5:00 mleko i pospał do ok 7:00.
                        Nadia dzisiaj coś niegrzeczna przy śniadaniu, jak jej zwróciłam uwagę przy stole to mi powiedziała ''Chcę mieć inną mamusię, spakuję siebie i Ignasia i sobie pójdę''
                        Tyle masz wdzięczności od dziecka...ehhhh...aż mi się porzykro zrobiło.
                        Teraz mnie przeprasza i mówi, że mam być szczęśliwa, bo ona nie lubi jak się tak smucę.

                        Jakoś bez humorku dzisiaj jestem...

                        Muszę ogarnąć mieszkanko i czeka mnie sterta prasowania, obiadek przygotuję i mam nadzieję, że wyjdziemy na dwór.

                        ewisienka Sto lat Kochana!!! Szczęśliwego rozwiązania, dużo radości, miłości, spełnienia i pociechy z Córeczek i M.
                        Last edited by jaka_ja; 14-06-2012, 09:25.


                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          cześc kobietki

                          a ja mam rewelacyjny humorek dla odmiany

                          mąż zrobił mi niespodziankę

                          jemy późną kolację (w środy o 20 bo Julka do 19-19:20 ma koszykówkę) a tu słyszę że ktoś wchodzi na nasz domofon trochę się przestraszyłam wyglądam przez judasza a to mój mąż hehe
                          miał coś do załatwienia w Warszawie i musiał zjechać z budowy na 1 dzień
                          i wyjaśniło się czemu tak mówił że pogadamy jak przyjedzie i że nie lubi gadać przez tel, bo jakbyśmy pogadali to by się wygadał i nie było niespodzianki

                          kurcze tak byłam zaskoczona już dawno się tak nie cieszyłam no ale dziś już pojechał ale było bardzo miło

                          a w nocy koło 3 mieliśmy niezłą akcję. Nagle Julka się drze mamo Maja sika na mnie wpadamy do ich pokoju a Maja siedzi na JUlce bez dołu od piżamy i sika jej na brzuch
                          Jak nie zaczniemy się śmiać tylko JUlce nie było do śmiechu o 3 w nocy prysznic brała i rano jeszcze Majkę szturchała za nocne moczenie
                          a Maja nic nie pamięta taka była zaspana że zamiast do łazienki do Julki łózka poszła

                          Sunny co do znieczulenia ja nie miałam nigdy nie było na to czasu
                          Z Julką bóle wybudziły mnie około 21 w nocy prysznic spakować torbę (tzn dorzucić kosmetyki i takie tam dokumenty) i o 22 dotarliśmy na izbę przyjęć na samolot a tam drą się że główkę widać hehe 22:10 urodziła się 2615g 48 cm
                          niestety tak szybki poród spowodował częściowe wypadnięcie narządów rodnych naderwanie lewego jajnika i pęknięcia 3 stopnia efekt 3 h szycia 48 szwów; a znieczulenie do szycia i łyżeczkowani dostałam że aż odleciałam
                          poród to pestka w porównaniu z szyciem

                          z Mają to wywoływany więc bez wariacji 9 kroplówka po 9 na porodówkę i o 10 urodził się kolos 4220g 61 cm; bez nacięcia pęknięc tylko otarcia

                          z Olgą o 5 seksik hehe od 8 już wiedziałam że urodzę ale obstawiłam tak 16-18 bo mnie tylko tak ćmiło; około 10 pojechaliśmy na zakupy bo jeszcze przewijaka nie miałam i wpadliśmy do biedronki bo miały być body pajacyki
                          niestety już ich nie kupiłam bo do szpitala musieliśmy jechać bo już czułąm żę czas, dojechaliśmy po 12 a o 12:35 Olga się urodziła 3415g 55cm bez jakichkolwiek otarć nawet
                          wstałam i chciałam iśc do domu hehe

                          4 to chyba mi wypadnie ot tak

                          jaka ja przykro się robi jak dziecko tak mówi
                          mi Julka najgorsze rzeczy mówi
                          Maja dziś dla odmiany wstała zjadła poszła umyła zęby przebrała się i maluje TOP MODEL

                          spadam prasować bo jeszcze wszystkiego nie skończyłąm

                          u nas na obiad dzis pizzerinki z pieczarkami


                          JULA

                          MAJA

                          OLGA

                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            Ewelina wszystkiego najlepszego z okazji urodzin



                            JULA

                            MAJA

                            OLGA

                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej mamusie
                              Wczoraj zrobiłam kolacje i odleciałam, poszłam spać o 20, a dzisiaj wstałam o 9.30 co się ze mną dzieję. Mówiłam wczoraj o tym ginkowi i powiedziała, że to może być efekt niskiego ciśnienia - powiedział, żebym w ciągu dnia jak tak sennie się poczuje to mam wypić filiżankę kawusi.
                              Kochane fakt szybko mi to zleciało i fajnie byłoby urodzić jeszcze w czerwcu nawet w dniu ojca , ale zobaczymy jak to będzie pewnie przechodzę termin i dopiero na wywołanie pójdę chyba jakoś bardziej tak obstawiam. Pozyjemy zobaczymy.

                              Majajula uśmiałam się z Majki hihihi ale Julia była w szoku co? Jeśli chodzi o poród to u mnie było tak, że pojechałam do szpitala po terminie w poniedziałek bo mi sztywniał bardzo brzuch około 21. Przyjęli mnie na oddział patologi ciąży i kazali czekać na jakikolwiek symptom porodu do środy nic się nie działo, choć ja już nerwów byłabym gotowa nawet skakać pod niebo żeby cokolwiek się zaczęło, a w środę jakby nic poszłam na rutynowe badanie i okazało się że mam 4 cm rozwarcia około 10 (ja byłam w szoku bo nic nie czułam żadnych bóli czy skurczy), poszłam na porodówkę i tam po ogoleniu itp. na porodówkę właściwą weszłam około 13. Mój Kamil jak przyszedł do mnie to patrzył na mnie z niedowierzaniem że ja sobie leże uśmiechnięta i każę mu zdjęcia robić jak na KTG piszą się skurcze którym brakuje skali, a ja jak miałam nie leżeć jak ich w ogóle nie czułam. Do dzisiejszego dnia wypominam mu to że nie zrobił mi zdjęcia na porodówce i na dodatek zabrał mi telefon żebym nie mogła gadać z siostra czy mamą - hihi zazdrosny był . Około 13 .30 podłączyli mi kroplówkę i dopiero około 15.00 poczułam jakiekolwiek skurcze, ale dało się je wytrzymać i od razu miałam parte. O 15.37 wyskoczyła Weronika 3870 g i 60 cm. Byłam nacięta miałam kilka szwów - długo mnie zszywał lekarz Weronika się darła, ale przynajmniej tatuś ma satysfakcię że jako pierwszy trzymał mała na rękach.
                              Teraz boje sie że będzie zupełnie na odwrót i normalnie moja odporność na ból bedzie za mała i nie wytrzymam. Powiedzialm sobie że muszę współpracować z położną to bedzie na pewno ok.

                              Jaka_ja u nas pogoda paskudna, ciągle leje i nawet humor niczego nie poprawi. Nie mozna wyjść na spacer tylko kisi się człowiek w tym domku. Mam nadzieję, że Tobie się humorek poprawi i słonko Wam się przebije zza chmurek.
                              Dzieciaki nasze to maja czasem niewyparzone małe jęzorki i człowiekowi robi się przykro jak usłyszy takie słowa, ale to chyba raczej nieświadome powiedzonka z ich strony jeszcze.

                              Słoneczko super, że krtedyt dostaliście teraz tylko wybrać dobre autko. Twój Mąż zna się dobrze na samochodach? Widzisz jakbyście mieszkali bliżej to bym Wam poleciła specjaliste od tego . Pochwal sie koniecznie autkiem jak już coś wybierzecie.

                              Marzenia jak się dzisiaj czujesz?

                              Dziękuje Wam kochane za życzonka.
                              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Ewelinko Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin!!!Szczęśliwego rozwiązania,oraz zadowolenia z córci i mężusia


                                Ja dzisiaj pospałam do 9.15.Wstałam trochę z jakimś bólem głowy.Właśnie robię sobie kawkę,może mi się polepszy.
                                Ogólnie czuję się ok.
                                Dzisiaj o 15.30 zbiórka i jedziemy na spotkanie integracyjne przedszkolaczków.Mam nadzieję,że nie bedzie padało.

                                majajula Ale akcja!!!Uśmiałam się,że szok
                                Może Maja lunatykuje,ja kiedyś zrobiłam podobną akcję hihi Chodziłam może do 6-7 klasy podstawówki,lunatykowałamNie będe pisała co zrobiłam bo mi głupio

                                słoneczkoPrzez to że cała akcja porodowa była praktycznie w domu ,to trochę mnie porozrywało w środku i mnie szyli.
                                Dlatego też,szycie dla mnie było gorsze niż poród.Nie pamiętam,żebym miała znieczulenie chyba nie.
                                Łyżeczkowanie też miałam kiedyśdali mi głupiego jasia,ale i tak wszystko czułam
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X