Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    ewelka ja za ta kierownice cale 9,50:d szkoda mi kupowac jakies masakrycznie drogie, a widzialam za ponad 100 bo gora 2 dni i zabawka juz nie bedzie go interesowac- chyba ze sie myle

    wiktoria jak sie ciszemy ze wszystko sie uklada i Bruno rozwija sie prawidlowo

    jeszcze patrzylam na apaszki dla mamci, no nie wiem sama- moze ona mi cosik podpowie. pomecze ja dzis i niech mi mowi co by sie przydalo, bo ja jasnowidz nie jesem


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Wiktoriab Super po prostu wspaniale, ze w końcu wiadomo co dolega Brunciowi i że to najgorsze poszło w niepamięć, a alergia może z czasem złagodnieje, cieszymy się razem z wami.
      No i czuć jak bije od ciebie to szczęście, obyś każdego dnia była choć troszkę tak szczęśliwa jak gdy to nam pisałaś. Najlepszego i zaglądaj do nas częściej.
      Gratuluję postępów i kto Ci powiedział, ze mały się za wolno rozwija Bruno biega a Adaś nadal raczkuje.

      Madziu Kochana przyjeżdżaj wyściskam Cię za wszystkie czasy, że energii Ci wystarczy do końca roku.
      Bo u mnie znowu cudne słoneczko i dokończyłam malować kolejne ściany, ale jestem zadowolona, że wszystko zaczyna jako tako wyglądać.

      Momo no ja mam w tym roku właśnie tę pościel bawełnianą, a czasem dobrym prezentem może być jakaś pyszna naleweczka lub likier, ale może mama sama ci coś podpowie.

      Paula dużo zdrówka dla Tomusia i oby nadal duży T. Ci pomagał jak ostatniej nocki.

      Adaś dostał samochodzik od mojej cioci po jej dzieciach jest o wiele mniejszy niż ten co ma Agata i potrafi na nim sam jeździć pędzi i po całym domu i po podwórku razem z Agati frajdę mają oboje


      No i kąpiel wspólna istne szaleństwo i powódź w łazience.

      Lecę nakładać kolację bo m. wychodzi z kąpieli, wykosił resztę ogrodu a ja mogłam sobie odpocząć.
      Dobra do juterka.
      Spokojnych nocek dla wszystkich mam i dzieciaczków.
      A ty Madziu może na spokojność coś sobie zjedz są takie tabletki ziołowe nazywają się "Na Dobranoc " moja mama czasem je bierze i są rewelacyjne podobno bo człowiek wstaje rano rześki, a nie otępiały jak to czasem bywa po takich tapsach.
      Dobranoc.
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        no kochane ja dopiero teraz znalazłam chwilkę żeby do was napisać kilka słów...

        Skoczku może faktycznie wypróbuj tych tabletek o których pisała Ania bo przecież nie można ciągle chodzić niewyspanym...

        Aniu a ty widzę że ciągle "walczysz" przy domku, ja niestety na razie mam przerwę w pracach przy domowych bo pogoda nam nie sprzyja, ale może i u nas w końcu zaświeci słoneczko...a zdjęcia śliczne...

        Wiktoriab cieszymy się razem z Tobą że u Bruna okazało się że to "tylko" alergia...i cieszę się że znów częściej będziesz się do nas odzywać....

        Ewelka zobaczysz że z czasem będziecie się śmiać z tej historii z kluczykami, a co do jedzenia Kuby to miałaś chyba rację co do tego że jak Kuba je to Samek nie je prawie nic i odwrotnie, bo mój królewicz od 2 dni nie może się najeść...

        Paula zdrówka dla Tomusia oby przeziębienie szybko mu minęło...

        buczku zawsze jak dzieci są razem to jest więcej szumu i krzyku a w odosobnieniu są grzeczniejsze, ale przynajmniej troszkę odetchniesz od codzienności, choć pewnie już tęsknisz za swoimi chłopakami co???

        Momo u mnie pogoda też nas nie rozpieszcza choć jak widzę co się dzieje w niektórych miejscowościach to mi łzy stają w oczach, oni w ciągu kilku godzin stracili cały dobytek...co do prezentu na dzień matki to na razie nie mam zielonego pojęcia jeszcze, muszę dziś poszperać na allegro może wpadnę na jakiś pomysł...

        Delff a ty kochana gdzie się podziewasz co???


        a teraz po krótce co u nas....


        DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA DLA SAMUELA!!!

        Aniu pytałaś o imprezę niestety tym razem nie było tak fajnie ja zawsze...
        po 1. dwóch moich braci pomagało ratować się ludziom w Kędzierzynie-Koźlu bo niestety nie jest tam za ciekawie, a chrzestny małego też nie mógł być bo musiał zostać do późna w pracy więc było nas raptem 6 dorosłych i 3dzieci (licząc z nami)
        po 2. moja teściowa dała znowu popis na medal, wróciła z pracy i nie przyszła nawet do góry się przywitać z moimi rodzicami, jak goście wyszli (niestety już o 18) Samek zasnął a ona wpada do nas z krzykiem że coś tam no i mały od razu się obudził i w ryk, zasnąć już nie chciał i tak z małym marudą musiałam męczyć sie do wieczora...a i jeszcze wpadła do mnie o 20 i z pretensjami że nawet nie przyszłam z Samkiem na dół bo ona chciała mu złożyć życzenia NORMALNIE SZOK TO JA MIAŁĄM IŚĆ DO NIEJ???
        po 3 jak wiecie zmarł mi wujek i mama z tatą musieli jechać wczoraj wcześniej żeby jechać tam do jego żony się modlić...
        po 4 źle się jakoś od kilku dni czuję nikomu o tym nie mówiłam na razie nawet m. ale boli mnie głowa, kręgosłup i ciągle jestem senna...

        więc impreza nie należy do przednich ale myślę że 30 maja na tej prawdziwej imprezie wszystko się uda...

        do teściowej się nie odzywam bo to nie 1 raz tak się zachowała a ja nie mam już sił po raz kolejny jej tłumaczyć, mam tego dość i tyle...ach załapałam jakiegoś doła więc nie będę wam dalej smęcić i was zanudzać, odezwę się jutro mam nadzieję że już w lepszym humorze...

        spokojnej nocki majowe mamusie...




        http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Ja też zostawię po sobie wieczorny ślad

          Edytka dopiero teraz zasnęła i to kołysana przeze mnie w wózku! Chyba miała dziś za dużo emocji, bo się wybawiła ze swoją kuzynką, którą rzadko widuje, do tego poznała na nowo 4 członków rodziny - swojego chrzestnego, jego żonę i teściów. Tak to jest, jak się rzadko widujemy. W aucie była senna, a jak ją układałam o 20 do spania, to ta w najlepsze była już rozbudzona. Więc trochę po marudziła w łóżeczku, chwilę posiedziała u teściów, trochę poleżałam z nią w łóżku. Próbowałam wszystkiego, a ta dopiero teraz się poddała! Cwaniara mała! Ale nie ma tak dobrze, nastawiam budzik na 8 rano i robię jej pobudkę, żeby nie spała za długo, bo zaś nam się wszystko rozreguluje, a jutro to już w ogóle nie może, bo wieczorem zostawiamy pod opiekę teściów i mają podjąć PIERWSZE PRÓBY USYPIANIA WNUCZKI. Jutro idę z m. na randkę: kino, a potem gdzieś jakaś kolacja, nawet jakby miałoby się skończyć na fast foodzie

          Od kuzynki m. wróciłam taka zadowolona i radosna, jak już dawno nie byłam. To ta sama kuzynka, na którą nie dawno się wkurzyłam, ale ja chyba mam za dobre serduszko i nie potrafię się długo boczyć (czasem tego baaardzo żałuję). Pogadałyśmy sobie od serca na osobności i już wszystko jest w porządku. Do tego dostaliśmy od nich 3 reklamówki ciuszków po ich 3 letniej córce, więc Edytka wzbogaciła się o rajstopki, czapki, skarpety, buty i co najważniejsze 3 kombinezony na zimę! Bardzo się cieszę, bo mnie takie rzeczy szalenie radują - odkąd Edytka jest z nami, to ja jej tylko kupiłam na wiosnę 2 czapki, a tak to większość mam od tej kuzynki, albo kupowałam od tej mojej znajomej. A właśnie, wczoraj też się ona do mnie odezwała z propozycją ciuszków dla małej. Byłyśmy ostatnio na wojennej ścieżce, do tego mnie obraziła, mówiąc, że powinnam się chwycić roboty, a nie siedzieć przed kompem! Ale skoro mam w tym interes, to czemu nie. W ramach rewanżu mam stertę ciuszków super jakości (część jeszcze z metkami) w niskiej cenie...

          O Boże, ja tu plotę trzy po trzy...ale to chyba ten dzisiejszy Redds.

          ELu no Ty to też masz przeboje z tą teściówką! Ale jak to się u nas mówi: wątroba - nie mięso, teściowa nie rodzina Ciesz się kochana, że masz chociaż swoje pięterko i możesz się u siebie zamknąć! I nie musisz patrzeć na twarzyczkę szanownej mamusi. Ja się wzięłam za siebie i staram się patrzeć na teściową, nie jak na TEŚCIOWĄ, ale jak na mamę mojego męża...Trochę pomaga

          Aniu przyjeżdżam, żebyś mnie wytuliła na cały rok!!!
          A jak się patrzy na to zdjęcie kąpielowe, to aż chce mi się zrobić drugiego dzieciaczka, żeby mieć w domu taką osobistą radość! Zazdroszczę, ale i ja w przyszłości będę się Wam chwalić takimi uwiecznionymi chwilami.

          Dobra kończę, bo piszę, piszę, a szkoda oczu do czytania
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            witam kochane majóweczki...

            jak widzę to pierwsza jestem....więc zbytnio nie mam o czym pisać...

            Skoczku dobrze że ci się humor poprawił...ja w przeciwieństwie do ciebie potrafię bardzo długo się boczyć na kogoś kto zalazł mi za skórę, niestety...

            moje dziecię wstało dziś już o 6 i bawił się z nami w łóżku i teraz mi padł...masakra znowu wszystko mu się poprzestawia, bo normalnie na drzemkę idzie dopiero ok 11 no cóż jakoś musimy sobie poradzić...

            tak w ogóle to nie mam dziś pomysłu na obiad, a jako że w pi9ątki nie jada się u mnie mięsa to już w ogóle brak pomysłu...jakieś rady???

            miłego dzionka pa




            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Elu jako że my dzisiaj mamy na obiad tylko kapuśniak, to ja przygotowuję zapiekankę makaronową, bo m. wraca z pracy głodny, a jeszcze bardziej zły, jak się okazuje, że na obiad tylko zupa, a on uznaje tylko rosół w niedzielę

              Przepis już wcześniej podawałam, teraz nigdzie nie mogę go znaleźć na necie, ale jakbyś była zainteresowana to pisz, bo to danie bezmięsne - sam makaron i ser
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                No Elu dzis piątek a u nas jednak miesko (bezbożniki z nas) ja robie dzis ziemniaczki,miesko mielone i surówke z marchewki,zaraz sie odezwe i wiecej nastukam tylko ide nakryc kube bo wlasnie mi odlecial mi moze jakas kanapeczke na sniadanie zrobie bo jestem glodna jak wilk.




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  No i jestem z kubkiem kawy

                  Elu to ty się masz z tą teściową, jak można być tak głupim i wchodzić i wrzeszczeć mimo tego że w pokoju jest dziecko, dziwną masz teściową moja to nawet w dzień znając życie chodziła by po domu na palcach a co dopiero wieczorem....

                  Madzia a ty to dziś masz randkę z M,no no kurcze ja to już się doczekać nie mogę urlopu,wtedy z M się wyszalejemy,wyrandkujemy i ogólnie wierzę że dzięki odpoczynku zaczniemy wszystko od nowa żeby było tak jak dawniej.Teraz to ci ciuszków dla kruszynki na pewno nie braknie!

                  Wiktoriab na prawdę ciesze się twoim szczęściem, mówiłam że co do mowy to w końcu zacznie mówić,a tu jeszcze biega już sam w dodatku Ogromne gratulacje dla silnego Bruna i całuski od cioci

                  Aniu
                  fajnie się tak patrzy jak jest więcej dzieciaczków w domu i bawią sie razem roześmiane, śliczny obrazek i z jednej strony zazdroszczę choć wiem że póki co z dwójką było by mi BARDZO ciężko,ale kiedyś na pewno

                  A ja werbuje allegro i spisuje co chce przywieżć kubie z polski,wybrałam póki co :

                  http://www.allegro.pl/item1044755031...alnia_bon.html

                  http://www.allegro.pl/item1029707494...ki_muzyka.html

                  http://www.allegro.pl/item1002609122...eg_daszek.html

                  Od mojej siostry dostanie:
                  http://www.allegro.pl/item1042093412...er_zabawa.html

                  I od bratowej :
                  http://www.allegro.pl/item1032691257...rt_okazja.html

                  W tygodniu jade z M do sklepu(do drugiego miasteczka-tam gdzie zawsze jeżdzimy na zakupy) po klocki z Fisher Price dla małego bo dojrzałam je w gazetce reklamowej

                  No to póki co styka,czekam aż któras cos napisze zebym mogła poodpisywac!

                  Aha a jak tam u was z pogoda? bo u mnie ma byc 22 stopnie i słoneczko za okem,z tego co pogode ogladam to z dnia na dzien ma byc coraz lepiej




                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    hej

                    u nas dlugo bylo ladnie-wrr..znow ******** leje, wietrzycho takie jakby konice swiata sie zblizal. ja czuje sie jakbym sie nie czula, lep mi peka, kreci mi sie w glowie- dawno sie tak zle nie czulam.
                    nocka kiepska- mlody budzil sie kilka razy z placzem, teraz cos majsterkuje w lozczku, tez marudzi, zaraz pewnie pojdzie na drzemke.

                    ewelina to proponuje przyczepke w powrotna strone wziasc jak tyle zabawek bedziecie zabierac

                    Ela ja bym chyba rozszarpala tesciowa jakby mi dziecko obudzila, wogole jak by wpadla z rykiem do mnie do domu.
                    u nas tez bezmiesnie dzis- tzn rybka, ziemniaki i mizeria.

                    skoczus ja uwielbiam ta twoja zapiekanke moglabym ja robic non stop. ja dodaje jeszcze do niej tunczyka, pieczarki i papryke. ostatnio zaszalalam tez z brokulem. mniam mniam.

                    dzis moj m bedzie mial zadanie, bo zgubilam klucze od dom, skrzynki gdzies na spacerze, wiec bedzie bawil sie w wymienianie zamkow. najgorsze jest ze skrzynka zawalona, a ja nie mam sie do niej jak dostac, chyba trzeba na poczte zglosic zeby dorobili klucze, jak myslicie?
                    jak przestanie padac i lepiej sie poczuje to moze sie przejde i popytam na tej poczcie co mam zrobic.


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      wchodze do pokoju a macius obsypany misiami i spi ale juz ulozony jak ma byc na podusi i przykryty kolderka


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Momo ja uwielbiam jak mi kuba tak słodko zasypia wtulony w misie,mam ochote go wtedy wycałować,no ale trzeba sie opamiętać żeby dziecka nie zbudzic M sie za głowe juz chwyta jak mu pokazuje co rusz co chce kubie zwieśc tym bardziej ze mamy normalne auto-nawet nie combi wiec... nie wiem jak dam rade to pozwozic ale jakos dam bo musze korzystac bo tu albo nie ma tego konkretnego co chce albo mega drogie a tak z polski poprzywoze i spokoj do grudnia z wiekszymi zabawkami ,a dziecko sie nudzic nie bedzie w domciu.

                        dalam kubie mlesio przez sen i jeszcze lula, slonko raz zachodzi raz wychodzi ogolnie to pochmurno sie dosc zrobilo ,ale chociaz w miare cieplo.




                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Cześć Mamusie

                          MamoSamka, ale Ty masz z tą teściową, jakaś bezczelna baba! Pewnie moja podobnie by się zachowywała jakbyśmy mieszkały razem, choć za Tomciem jest sztrasznie...
                          Skoczku, super, ze humorek dopisuje, tak trzymac!
                          Momo, ja tez lubię widok Tomusia wtulonego w misiaczki. Teraz akurat tez śpi podobnie, tyle, że On pada w różnych pozycjach i nie spotkałam sie jeszcze z tym by ułożył sie na podusi, a o zakryciu się mogę pomażyć

                          Mały śpi, ogarnełam w domku, więc pomyślałam, ze zajrzę do Was.
                          U nas nocka już lepiej, a nawet super. Tomuś z pewnoscią wykończony był poprzednią nocą, a i lepiej Mu się oddychało, bo PRZESPAŁ CAŁĄ NOC z zaledwie JEDNĄ krótka pobudką Cieszę sie, bo nawet nie wiem kiedy wczoraj zasnęłam (na pewno przed Małym, co mi się nie zdarza), taka byłam nieprzytomna. Poza tym i mnie "cos bierze". Od wczoraj nie daję sobie rady z bólem gardła, do tego doszedł ogromny katar i ogólne osłabienie organizmu. Nie mam na nic sił, a jak na złość Mały bywa strasznie marudny, zwłaszcza od jakies 16 do 20ej, kiedy to najwiecej mam do zrobienia... A wczoraj jak na złość T wrócił dopiero po 19, mimo iż wydzwaniałam do Niego, ze sobie nie radzę No ale cóż, muszę mieć siły i najlepiej jakbym się sklonowała by wsjo pogodzić
                          Szkoda, ze nie mam jak jechać do TM, bo bym do tego 1ego pobyła trochę. Małego dałąbym na pół dnia do teściowej czy jak, a sama mogłabym odpocząć trochę, bo juz nie daje sobie rady, a tu jeszcze i ja chora... Ale niestety transportu brak... Muszę zacisnąć ząbki i dalej ciągnać jakoś...

                          A to mój chorowitek czyscioszek:
                          Attached Files



                          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Hejo! Ja wcinam stare Danonki, mam nadzieję, że mi nic po nich nie będzie. Zaraz idę rozgrzać piec na moją zapiekankę makaronową. Momo u nas sprawdza się tylko wersja podstawowa tej zapiekanki, bo mój ślubny niestety taki wymyślaty jest: papryki- broń Cię Panie Boże, tuńczyka to znowu ja nie jadam - nie lubię ryb i koniec, a brokuł...małż nie jada trawy Tak więc jego cieszy sam makaron i duża ilość sera z sosem. Jeśli nie robię tej zapiekanki w piątek, to obowiązkowo dla m. musi być jakaś kiełbaska wkrojona, a najlepiej samali (czyt. salami)... No co ja to mam z tym moim m.

                            Edytka śpi w wózku na korytarzu, przed 12 wyszłyśmy do Biedronki na małe zakupy, potem podbiegłam do cukierni zamówić tort, skoro już byłam na chodzie, a w drodze powrotnej zasnęła, a że nie chciałam jej przekładać do łóżeczka, bo na bank by się obudziła, to została z teściem na ogródku. Teraz już jakieś 15 min. pada jak głupie, więc dziecię śpi na korytarzu.

                            No to lecę do piekarnika
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Madziu kochana jak możesz bardzo proszę żebyś jeszcze raz napisała jak robisz tę zapiekankę...z góry dzięki...




                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Ewelka zgadzam się z Momo że nie będzie łatwo ci zabrać tych wszystkich zabawek ze sobą ale pewnie jakoś ci się uda...

                                Momo mój młody też właśnie padł w łóżeczku w jakiejś dziwnej pozycji ale go poprawiłam i już ładnie lula...

                                Paula dobrze że z Tomciem już lepiej a ty kochana się kuruj żeby cię całkowicie nie rozłożyło....

                                a ja dziś mam jakąś energię w sobie że już zmieniłam pościel poodkurzałam 1 pranie rozwieszone drugie idę wieszać no i 2 okna już umyłam (choć pewnie zaraz zacznie lać)...

                                piszcie kochane za moment jeszcze wrócę do was na chwilę...




                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X