AMSW zdjęcia fajne widzę, że Ty też Julii zdjęłaś zabawki z karuzeli
Tulipanek też mam sąsiada 1,5roku i też Tosię przytulał, wyrywał mi z rąk, gryść może nie gryzł, ale za to zabierał Jej smoczka i ładował sobie do buzi... jak mnie to w********iało, a później jeszcze się dowiedziałam, że jakieś choróbsko Go łąpie smoczek, musiałam dobrze wygotować, mama moja to nawet dwa razy go wzięła ehh...
Jak wrócę z sądu to Wam napiszę, jak poszło
Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu 18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
Aniu zdjęcia super Jaka Julka zadowolona na tych zdjęciach. Włosy ma rewelacyjne i jaka opalona. Ja poprosze jeszcze zdjęcie z rybkami w spa
My przyszłyśmy do domu bo deszcz zaczął padać.
Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.
Aniu, zdjęcia fajowskie! Julia to kawał baby Fajne ma włoski. Świetnie wyglądała w tym okularkach Zazdroszę urlopu. Napisz mi jeszcze tylko, czy widzisz dużą różnicę we wczasach we dwoje a z dzieckiem? Ja też chciałabym sobie kilka miejsc egzotycznych jeszcze odwiedzić ale nie wiem jak to zrobić, czy jeździć z Tymoteuszem. W tym roku to na pewno Polska ale za rok może pokuszę się o coś innego.
Julia rzeczywiście opalona, podobnie jak mój Tymek chociaż nie byliśmy na słonecznych wczasach. Zauważyłam, że on ma troszkę ciemniejszę karnację (podobnie jak mój mąż) i bardzo szybko opala się.
U nas jeszcze tylko tyle, że od ok. tygodnia mój synuś ma 3 godz. przerwy między spaniem, a wcześniej 2 godz. to był max.
Miłego dnia. dzisiaj pięknie, choć sytuacja powodziowa przyprawia o dreszcze
AMSW Popieram dziewczyny! Zdjęcia są SUPER! Aż miło oglądać, szczególnie podoba mi się to na którym stoisz z Julcią pod fontanną, jest boskie!
TULIPANEK, KAROLAINA My na szczęście nie mieliśmy takich przepraw z innymi dziećmi, ale ja bym się nie cackała i powiedziała do słuchu gdyby taka sytuacja miała miejsce...
Sorka, że wczoraj nie napisałam, ale nie miałam sił... w sądzie?! hmm od sędziny dowiedziałam się, że dopiero teraz wyznaczą termin na badania przez biegłych ...ehh
Dzisiaj myślałam, że się pochlastam... znajomi zaprosili Nas na działkę, wszystko ładnie pięknie dopóki nie ugrzęzłam w błocie... nawet nie powiedzieli by uważać czy coś... (dla porównania oni mają seicento a ja mondeo kombi... ) i chciał nie chciał się zakopałam. Na kilkunastu działkowiczów, znalazł się jeden który mi pomógł wyjechać, na dodatek Tosia zaczęła Nam marudzić, bo było Jej gorąco, dobrze że wózek miałam to mama wpakowała Tośke do wózka i ją woziła. po 30min starania udało się, ale samochód wyglądał jak po rajdzie dakar jedna myjnia na BP nie pomogła i musiałam jechać na myjnie wysokociśnieniową i tam doprowadziłam do stanu używalności. A jak wyjeżdżałam z myjni, zaczęła się burza... po prostu jednym słowem zarąbiście...
Carin ja już przestałam chodzić do tej sąsiadki... a co do maluszków to u mnie rzecz jasna, że nie
Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu 18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
U nas tyle, że wczoraj Tymoteusz miał imieniny. Już zapowiedzieliśmy rodzinie, że będziemy uroczyście obchodzić jedynie urodziny ale mimo tego przyjechali do nas moi rodzice i chrzestna Tymeczka. Bardziej niż prezenty interesowały go osoby więc na razie jest ok W każdym razie moi rodzice na moja prośbę kupili mu bębenek, który nie ma spokoju od wczoraj. Tymek wali w niego ręką lub jakąś zabawką. Jeśli jeszcze nie macie takiego sprzętu wśród zabawek swoich maleństw to polecam
Carin, ja na razie nie planuję. Chciałabym nacieszyć się swoim synkiem, jak to się mówi "odchować" go trochę. Może za 2, 3 lata pomyślę. Podobno dzieci razem lepiej się wychowuje ale ja nie mam na to siły i wspomnienie o porodzie przeraża mnie
Z tego co pamiętam to AMSW chciała jakoś tak jedno po drugim ale mogę się mylić. A Ty Carin, już jesteś gotowa?
Karolaina, ja w tą zimę zakopałam się na parkingu koło uczelni. Też mam combi. Mimo, że w samochodach siedziało kilku kierowców, to znalazł się tylko jeden który mi pomógł. Biedaczysko pchał moje auto z całych sił, aż mi go szkoda było. W końcu pobiegł na uczelnie i pożyczył jakiś szpadelek którym podkopał. Rzadko zdarza się taki ktoś. A reszta wlepiła gały i nic...
Skomentuj