dzięki Aniu, tak chciałabym się zorientować
Poczytałam na innych forach i coś tam jest
Zobaczymy, chciałabym żeby język łapała, choć kurczę tak ją puścić do obcych i gadających po innemu...
I z Mają też nie byłoby łatwo bo nieśmiała jest
Pożyjemy, zobaczymy
co dowygibasów, to u nas też są lubiane, a jak Artura nie ma (czyli prawie cały czas) to ja muszę je z Alą wykonywać
Bałąm się tylko bo ostatnio jak był to ją za ręce podciągał go góry i nie chciałam, żeby jej powyrywał stawy, bo chyba jeszcze nie są aż takie silne
A tu macie filmik, jak zjeżdżają z górki, ale nie śmiejcie sie ze mnie, bo bałąm się, że się przewrócą
No skoro odwolali slub to sprawa zalatwiona - a dlaczego jest cyrk?
ponieważ nie potrafili i nie potrafią ze sobą rozmawiać, jej rodzice zabronili mu przychodzić, ona na wigilie nie chciała przyjść do teściów bo to nie wypada (choć oni się nie przejęli odwołaniem), a następnej nocy jak szwagier poszedł na imprezę to wydzwaniała do 1 i na stacjonarny i na nasze komórki (na szczęście one były wyciszone, a stacjonarny nie obudził Weroni), a to dopiero początek, ale za długo by pisać - po prostu zachowanie rozkapryszonych dzieci.
Andrzej też się tak bawi z Małą i ona jest zachwycona i jak bierze ją na barana w domu to ok ale jak jesteśmy z psem w lesie gdzie jest ślisko to wole nie ryzykować.
Marika fajne dziewczyny, Ala wydaje się dużo starsza niż jest. Super że doszliście z Arturem do porozumienia i jedziesz do niego
Witam, Carin bardzo mi przykro, że się rozwodzisz. Może jednak uda sie to naprawić? Marika fajne filmiki, ja też bym się bała jakby Marcin tak z Aluśką zjeżdzał z góry. Magda ja się nie boje jak Marcin ją nosi na barana. Tam gdzie było ślisko to trzymał ją na rękach, a gdzie nie to na barana. Ala uwielbia tak chodzić z tatą.
Co do innych wygłupów to ja się z Alą wygłupiam, robie jak Ania wahadełko z Aluśki, robimy a kuku do góry nogami itp. Mój M nigdy nie ma siły na wygłupy, twierdzi, że jest za bardzo zmęczony:/ Aniu u Nas też ostatnio kiepsko z nocami, a już było lepiej. Wydaje mi się, że zęby idą bo dziąsła napuchnięte i twarde są. Trzymaj się Kobieto i nie przejmuj się przeprowdzką, bo powinna być sama przyjemność, a nie stres. Ja tam się cieszyłam, że się przeprowdzam.
Ostatnio rozmawialiśmy z Marcinem czy napewno chcemy tutaj na stałe mieszkać i w sumie to nie wiemy. Postanowiliśmy kase zbierać, może za 2, 3 lata uda sie coś odłożyć i wtedy zobaczmy.
Ja wczoraj się z Marcinem pokłociłam. Mam już go dosyć:/ Sam niewiele potrafi zrobić, ciągle o czym zapomina czy żle robi,a jak ja coś żle zrobie to jest afera na maxa. Wczoraj składałam ubrania i m.in Marcina nowy podkoszulem. Blat biurka był troszke brudny i wybrudził się odrobine rękaw, jaka była afera. Wydarł się, zwyzywał mnie i obrożony na całego. Wygoniłam go z łóżka, obiad niech sobie sam gotuje i niech spada:/
Koniec żali.
Zmykam poleżeć bo jakoś mi smutno. Ala śpi to podołuje się w spokoju.
Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.
Hej!
U Nas po staremu, byłam w weekend w szkole, teraz mały śpi, a ja staram się doprowadzić dom do porządku, zabawki przebrałam i sprzątałam bo jest taki cyrk, że szok... Mamy duży dom, jest nas niby dwoje dorosłych w tygodniu (+tata w weekend) i Adaś, a meksyk taki, że nie wiem skąd to wszystko się bierze...
Tulipanku, z chłopami to nie wygrasz, u nas też podobnie, chociaż częściej chyba ja nie panuj e nad nerwami się wydzieram, a potem żałuję, a czasami aż miło... Tą płytę Piaska i Krajewskiego też mam, dostałam od Wojciecha rok temu pod choinkę, również polecam
Carin, fajnie, że zajrzałaś, oby częściej. Życzę rozwiązania pozytywnie wszystkich spraw...
Aniu, trzymaj się i zobaczysz niedługo będziesz na swoim i będziesz się cieszyć, a teraz musicie to jakoś przetrwać...
arqo, filmy świetne, u nas nie ma takich warunków do zjeżdżania... Szkoda.
Pozdrawiam!
Cześć
Ja też miałam w ten weekend szkołę, choć we wtorek byłam tylko godzinę, bo wykładowca sprawiał wrażenie pijanego i tak bełkotał, że nie można go było zrozumieć.
Arqo - super filmiki, wcale nie taka duża ta górka
Aniu - mam nadzieję, że Twoje działania przyniosą niebawem efekt
Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
a nie chwaliłam sie chyba że na babyonline wygrałam ostatnio zestaw kosmetyków ziajki, jakieś kolorowanki i gre kompterową, nie pamiętam chyba o scoobym, w rossmanie klocki fisher price little people (do odbioru 26 stycznia) i na stronie jelp.pl proszek jelp 2,4kg i cieplutki szlafrok w którym właśnie siedzę
Ala juz śpi w wózku a ja wskoczyłam przewietrzyć mieszkanie i zadzwonić do koleżanki czy wpadną do nas, a zaraz lecimy po Maję, tą czarownicę, bo dzisiaj mieli bal przebierańców w przedszkolu
Witam! Adaś śpi, Wojtek przyjechał i tez śpi (po 1:00 wstawał)... Mi się gotuje obiad i zajrzałam... Powinnam się uczyć... Mam w sobotę zaliczenie z antropologii kulturowej, facet tez plecie trzy po trzy i w ogóle nie ma szans żeby to zapisać i jak tu się nauczyć i zaliczyć
indra, Ty jesteś na UWM, co studiujesz? To są jakieś podyplomowe, tak?
arqo, fajnie że wygrywasz... Ja nigdy nic nie wygrałam... A przepraszam płytę w Radiu Zet
Przed świętami przysłali mi 5 plastikowych łyżeczek z bobovity, kiedyś wysyłałam nakrętki i nic nie wygrałam i tak na mikołajki przysłali...
Pozdrawiam!
Agatka też dostałam te łyżeczki- a jak zdziwiona byłam za co to? bo zapomniałam o tym konkursie.
Ja też nic nie wygrałam- jedynie płyty w ESCE i to wszystko, i teraz czekam na przelewz MRM ponoć dzisiaj cytuje: "Protokół z rostrzygniecia konkursu zaniesiony do księgowości iw czwartek powinien wyjść przelew" no zobaczymy jak to będzie. Bo niektóre dziewczyny w tym i Tulipanek od listopada czekają
Pozatym u nas nic nowego. Ja juz moge sie pozegnac z alimentami, te debile pozmieniali nr zebym nie mogła się dodzwonić, stacjonarnego nie miali juz od dawna. I jednym słowem jestem uziemiona do póki wyroku nie będę mieć- a to może troche potrwać. ehh i niestety szczepienie będzie 5x kłucie bo nie mam innego wyjścia. Nie wiem za co mleko kupie itp. Jak tu się nie załamać
Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu 18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
Witam.
W weekend mieliśmy gości, bo były urodziny teścia. Przyjechał brat męża z dziećmi. Mała Helena ma 5 m-cy i Tymoteusz był nią zachwycony: dotykał ją, mówi do niej "a ty dzidzi", głaskał ją po główce. Mimo, że było kilkoro dzieci wszyscy zachwycali się moim synkiem, że taki milutki aż do schrupania
Tulixpanku, Ty i Twój mąż to podobni jesteście jak rodzeństwo. A Alusia jak zwykle super Argo, fajne masz córeczki. Agatka, ja miałam antropologię kulturową na studiach 2 razy i bardzo ją lubiłam (miałam z niej 5, z resztą jak ze wszystkiego ale ze mnie samochwała :P Gdybym miała drugie życie, to chyba oddałabym się pracy naukowej i właśnie z antropologią kulturową na czele
Łyżeczki z bobovity też dostałam AMSW, my decydujemy się na piekarnik z grilem i samoczyszczeniem (tak jak Ty) Samsunga, mikrofala też Samsunga, zmywarka z ukrytym penelem (jak u Ciebie) firmy Ariston lub Bosch, lodówka Ariston z funkcją no frost (mam teraz taką i jest super), tylko nie wiem jaka indukcja, być może Mastercooka. Karolaina, a może potrzebujesz pożyczyć na szczepionkę dla Antośki? Może mogłabym Ci jakoś pomóc?
My już dzisiaj po spacerze. Zmykam zjeść obiadek i czekam na męża
Skomentuj