Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009
W sumie masz rację Majorka i Chuda też. Oba sposoby są oki i zależą faktycznie od tego jakie jest dziecko. Jak jest grzeczne i usypianie zajmuje 5-20 min to oki ale jak czort mały i nie da się okiełznać po godzinie to chyba warto nauczyć dziecko spokojnego zasypiania samemu.
No moja Hania tak jak u Ciebie Majorka 5-10min przytulona do mnie na rączkach i śpi ale bardzo chciałabym ją nauczyć przesypiać noc, ona budzi się 2-3 razy na mleko a wolałabym, żeby kaszkę zjadła i spała do rana. W sumie to nawet nie pomyślałam o tym, że nie mam jakiś wielkich problemów z usypianiem Hani, tylko to budzenie się w nocy na mleko jest nie bardzo i tego muszę ją oduczyć. Przeczytam tą książkę, wiedzy nigdy dość jak to mówią. A z tego co mi ta koleżanka mówiła, to nie zostawia się dziecka samego. Najpierw się przychodzi co 2 min do pokoju pogłaskać, mówi się, że mamusia jest blisko. Na drugi dzień co 5 , potem co 7 min i tak po tyg. się wszystko klaruje. No zobaczymy. Np. teraz usypiałam Hanię i trwało to 2 min. wypiła soczek, przytuliła mnie i zasnęła. Wszystko super, tylko żeby jeszcze te nocki przesypiać zaczęła.
W sumie masz rację Majorka i Chuda też. Oba sposoby są oki i zależą faktycznie od tego jakie jest dziecko. Jak jest grzeczne i usypianie zajmuje 5-20 min to oki ale jak czort mały i nie da się okiełznać po godzinie to chyba warto nauczyć dziecko spokojnego zasypiania samemu.
No moja Hania tak jak u Ciebie Majorka 5-10min przytulona do mnie na rączkach i śpi ale bardzo chciałabym ją nauczyć przesypiać noc, ona budzi się 2-3 razy na mleko a wolałabym, żeby kaszkę zjadła i spała do rana. W sumie to nawet nie pomyślałam o tym, że nie mam jakiś wielkich problemów z usypianiem Hani, tylko to budzenie się w nocy na mleko jest nie bardzo i tego muszę ją oduczyć. Przeczytam tą książkę, wiedzy nigdy dość jak to mówią. A z tego co mi ta koleżanka mówiła, to nie zostawia się dziecka samego. Najpierw się przychodzi co 2 min do pokoju pogłaskać, mówi się, że mamusia jest blisko. Na drugi dzień co 5 , potem co 7 min i tak po tyg. się wszystko klaruje. No zobaczymy. Np. teraz usypiałam Hanię i trwało to 2 min. wypiła soczek, przytuliła mnie i zasnęła. Wszystko super, tylko żeby jeszcze te nocki przesypiać zaczęła.
Skomentuj