Hej niedzielnie.
Leniwy diś dzien. caly czas chce mi sie spac, a jak sie klade to zasnąc nie moge.
Non stop mysle to o remoncie ( bardziej skąd wytrzasnąc gotówke na niego ), to o turtnusie dla Filipa ( tez pieniądze ), to o ostatnim zachowaniu Filipa ( jest gorsze niz normalnie zle ).
Dziś to wogole kumuluje sie chyba.. niedlugo wybuchne to bedzie zle. F takie cyrki robi w domu ze momentami mam ochote mu w dupsko trzasnąc. On chyba czuje jak mnie latwo mozna z rownowagi wyprowadzic i robi to bardzo chętnie.
A jak mu uwage zwracam, to lekcewarząco wzrusza ramionami, lub udaje ze nie slyszy. Lub zALEWA sie lzami , bo mama krzyknela. A mną az nosi. piana z geby, oczy na wierzch , lypa sina itd..
chyba sama musze do specjalisty bo *************************ca dostane niedlugo i to mnie bedzie trzeba na stale leczyc..
A Oskar?? maaaaatko.. ja do niego coś mowie.. a on buzie wykreca i mnie przedrzeznia. Noooooz, na mnie to jak plachta na byka dziala. Wasze "aniołki " tez takie, czy to mi sie trafiły dwA takie cuda??
I dla Polci i Amelki zdrowia zycze z calej siły.
Skomentuj