Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r
Martynko dobrze robisz, nie jesteście małżeństwem i z tego co zrozumiałam nie mieszkacie razem, więc nie masz obowiązku znania rodziny Damiana, to on i jego rodzice powinni wiedzieć kogo by chcieli zaprosić i poinformować Ciebie o tym i dopłacić do imprezy, ale sami nie wyrazili zainteresowania, a po za tym na chrzest zaprasza się tylko chrzestnych z rodziną, swoich rodziców i pradziadków dziecka i tyle, na większą imprezę to się szykuje dopiero wesele
Gosiu koszt przedszkola rzeczywiście duży, chociaż jak na prywatne przedszkole normalny, koło mojej pracy jest prywatne przedszkole po sąsiedzku, jest rewelacyjne, bo jest tam dużo miejsca, podział na grupy (bo z reguły w innych jest taki spęd wszystkich kategorii wiekowych), ale kosztuje ono 700 zł samego czynszu, do tego wyżywienie i ewentualnie inne zajęcia dodatkowe... ale ja mam jeszcze 2,5 roku wychowawczego to się nie martwię na razie
Byliśmy dzisiaj na placu zabaw, ale Maciuś miał frajdę na karuzeli A w piaskownicy było by fajnie, jakby nie było piasku jak tylko dotknął rączką piasku zaraz nią machał i krzyczał
Martynko dobrze robisz, nie jesteście małżeństwem i z tego co zrozumiałam nie mieszkacie razem, więc nie masz obowiązku znania rodziny Damiana, to on i jego rodzice powinni wiedzieć kogo by chcieli zaprosić i poinformować Ciebie o tym i dopłacić do imprezy, ale sami nie wyrazili zainteresowania, a po za tym na chrzest zaprasza się tylko chrzestnych z rodziną, swoich rodziców i pradziadków dziecka i tyle, na większą imprezę to się szykuje dopiero wesele
Gosiu koszt przedszkola rzeczywiście duży, chociaż jak na prywatne przedszkole normalny, koło mojej pracy jest prywatne przedszkole po sąsiedzku, jest rewelacyjne, bo jest tam dużo miejsca, podział na grupy (bo z reguły w innych jest taki spęd wszystkich kategorii wiekowych), ale kosztuje ono 700 zł samego czynszu, do tego wyżywienie i ewentualnie inne zajęcia dodatkowe... ale ja mam jeszcze 2,5 roku wychowawczego to się nie martwię na razie
Byliśmy dzisiaj na placu zabaw, ale Maciuś miał frajdę na karuzeli A w piaskownicy było by fajnie, jakby nie było piasku jak tylko dotknął rączką piasku zaraz nią machał i krzyczał
Skomentuj