Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

szczesliwe mamy z czerwca 2009r

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

    Ja mam wrażenie, że dzisiejszy dzień to mój koszmar, czuję się zawieszona, mam nadzieję, że się obudzę i wszystko będzie po staremu... Tragedia pańtwowa, tyle osobistości mieżyje, janbardziej żal mi pani Kaczyńskiej, była niesamowitą kobietą, mam wrażenie że nieco odciętą od polityki męża, bo potrafiła rozmawiać O WSZYSTKIM... a u mnie w domu... ciężko pisać, no cóż powiem krótko, rozmawiałam dzisiaj jak się okazuje z wielomiesięczną kochanką mojego męża... chciałabym nie istnieć i niecierpieć...






    Skomentuj

    •    
         

      Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

      ja tez nie moge uwierzyc w ta tragedie, a co do ciebie madziu wielkie oczy zrobilam jak to przeczytalam, jak to? co sie stalo? jakim cudem, nie wierze maz cie zdradzal ja *************e......
      http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

      Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












      pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



      http://martynka------.aguagu.pl/

      Skomentuj


        Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

        cześć dziewczyny
        No tak dzisiejszy dzień jest niesamowicie tragiczny, najbardziej jest mi żal dzieci, które straciły rodziców, oczywiście prezydentową też i jej córkę oraz wnuczki, nie mogę wyobrazić sobie chwil, które oni tam przeżywali wiedząc, że za chwilę zgną Rozpacz dla najbliższych.
        Martyno jesteśmy jutro z wami, ucałuj Pole.
        Gosiu ta twoją Gabunia to straszna spryciula, takie to małe a rwie się do wszystkiego.
        Madziu to masz też swoją tragedię, tak mi bardzo przykro, mam nadzieje że ta sprawa się może jakoś wyjaśni i okaże się że nie było żadnej kochanki, tego ci życzę. Trzymaj się mocno.


        Skomentuj


          Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

          Hej.
          Wczorajszy dzień to naprawdę tragedia, strach pomyśleć co czuja rodziny tych osób, taka niespodziewana katastrofa. Ja do tej pory nie mogę jeszcze uwierzyć że to naprawdę się stało.
          Magda strasznie Ci współczuję, naprawdę nie rozumiem jak faceci mogą tak postępować, ja nie umiałabym tak perfidnie okłamywać bliską mi osobę.Trzymaj się Madziu!!!
          Martyna powodzenia i czekam na jutrzejszą relację.


          Skomentuj


            Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

            czesc , ja tez gosiu nie moge w to uwierzyc, normalnie szok, cala polska zyje teraz ta tragedia, ciekawe co bedzie dalej z naszym krajem, martyna oby chrzciny byly udane a polcia grzeczniutka
            http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

            Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












            pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



            http://martynka------.aguagu.pl/

            Skomentuj


              Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

              Niestety mój mąż mnie od kilku miesięcy zdradzał, a właściwie zaczął krótko po narodzeniu Maćka, nie będę się rozpisywać jak to tłumaczył, bo jeszcze to świeża rana, jednak bardzo prosił, żebym mu wybaczyła i żebyśmy spróbowali odbudować to co zostało rozwalone... jest mi ciężko, ale próbuję, jestem na tyle rozdarta, w moim sercu biją się ze sobą dwa uczucia miłości do niego i nienawiści, mam nadzieję, że miłość zwycięży, i będę potrafiła tak naprawdę wybaczyć i nie wracać do tego... jednak w świetle tej ogromnej tragedii, która wydarzyła się wczoraj, ciężko mi będzie, bo co rok jak będzie mowa o rocznicy śmierci tych wszystkich ludzi, którzy zginęli, ja będę wspominała rocznicę śmierci mojej wiary, nadziei i ufności... nie dadzą mi inni zapomnieć...






              Skomentuj


                Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                Magda na pewno będzie trudno mu wybaczyć, a zapomnieć pewnie nigdy Ci się nie uda i nigdy pewnie już nie zaufasz mu tak jak wcześniej.Musisz spróbować dla dobra dzieci, bo one zawsze najbardziej cierpią przy rozstaniu rodziców. Przesyłam Ci gorące pozdrowienia, pamiętaj czas leczy rany.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                  Madziu ja również podpisuje się pod wypowiedzią Gosi, ja nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć, zależałoby od tego czy znam tą dziewczyne, dlaczego mnie zdradził, czy były jakieś uczucia między nimi. Ale dla dobra dzieci robi się wszystko. Wiadomo, że nie będziesz mu ufać, nie mówiąc już o seksie, mam nadzieję że on na prawdę chce do ciebie wrócić i cię nadal kocha. Niektórzy mówią że jak raz zdradzi to będzie zdradzał, oby w waszym przypadku zwyciężyła miłość.


                  Skomentuj


                    Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                    dokladnie madziu, ja mialam podobna sytuacje jak ty tyle ze przed slubem okazalo sie ze inna dziewczyna jest w ciazy z moim nazeczonym, 2 miesiace przed slubem o tyle dobrze ze przed slubem a nie po,ale 2 lata po tym poznalam mojego przemka, ja mam taki charakter ze nie wybaczylabym zdrady, ale gdy sa dzieci to juz inaczej sie mysli i mam rowniez nadzieje ze on zaluje tego co zrobil i ze kocha cie i ze wiecej tego nie zrobi!!!!!!! wiem co teraz przezywasz, ale trzymaj sie badz dzielna, ja podobnie jak edyta musialabym wszystko wiedziec ,ale czasem zwiazek na sile jest gorszy niz rozstanie, wiec musisz zastanowic sie dobrze i podjac decyzje zycia, czy warto i czy jest jeszcze co ratowac
                    http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

                    Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












                    pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



                    http://martynka------.aguagu.pl/

                    Skomentuj


                      Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                      Dziękuję dziewczyny... Dla mnie jesteście Wielkie W tym wszystkim najważniejsze jest to, że mam wsparcie w moich rodzicach i teściach... moja teściowa przyszła i powiedziała, że ona już mu nie zaufa, jeżeli ja tego nie zrobię, to jedno jego potknięcie osobiście przyjdzie i go spakuje, bo to znaczy, że na nas nie zasługuje... jak na razie dzień pierwszy, wielka skrucha i wielkie starania, i ja dzisiaj (co prawda na lekach uspakajających, bo wieczorem mąż jechał ze mną na dyżur, po coś na uspokojenie) ale już na spokojnie doszłam do wniosku, że go kocham i zdradę fizyczną mogę wybaczyć, jeżeli nie zależało mu na tej kobiecie, jeżeli jej nie kochał to resztę wybaczę... i nie zostaję przy nim ze względu na dzieci, bo to by było z góry skazane na porażkę, zostaję bo tego chcę i chcę dać szansę...

                      PS Martynko mam nadzieję, że chrzciny Poli udały się






                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                        no i dobrze madziu tak trzymaj, i teraz odnioslas wielki sukces, bo potrafisz wybaczyc i pokazalas tej jedzy ze ty jestes najwazniejsza dla meza, wiec glowa do gory,
                        http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

                        Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












                        pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



                        http://martynka------.aguagu.pl/

                        Skomentuj


                          Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                          Hej.
                          Magda to nie my jesteśmy wielkie ale TY, trzymaj się dzielnie. Moze Twój mąż zrozumiał ile mógł stracić przez własną głupotę i lekkomyślnośc, tylko szkoda ze tak późno to zrozumiałDobrze że masz wsparcie rodziny bo to są naprawdę trudne chwile dla Ciebie.
                          Martyna widziałamzdjecia z chrzcin Poli na naszej klasie ładnie wyglądałyscie a Pola wygladała w swojej kreacji pieknie, mała damulka.


                          Skomentuj


                            Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                            Madziu co nas nie zabije to nas wzmocni, trzymamy za was kciuki mocno. No i cię podziwiam za tą decyzję.
                            Martyna dawaj zdjęcia ze chrzcin i zdawaj relacje.


                            Skomentuj


                              Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                              Cześć mamusie!
                              Madziu bardzo współczuję Ci z powodu męża , brak mi po prostu słów - wiem że na pewno będzie Ci ciężko odbudowywać z nim to wszystko , ja chyba miałabym obawy i nie wiem czy dałabym rade.
                              Co do chrzcin to nie było źle , tylko u fotografa Pola była okropna .. facet który robił nam zdjęcia wkurzał się że płacze i właściwie takie sobie pewnie będą te zdjęcia. W kościele za to była super , trochę sobie śpiewała a pod koniec mszy usnęła , bardzo ładnie się zachowywała . Co do zdjęć z kościoła to też kiepsko wyszły i o to jestem trochę zła no ale cóż trudno. Tata Damiana nie przyszedł na chrzciny w ogóle matka na szczęście okazała trochę babcinego uczucia i przyszła i do kościoła i do mnie do domu. Pola dostała 2 pary kolczyków jedne złote drugie srebrne i łańcuszek z bozią i album do pamiątki z chrztu.
                              Jeśli chodzi o przyjęcie u mnie w domu , był mojej mamy brat z dziewczyną chrzestni mama damiana z córką Oliwią i Damian no i to tyle , był obiad z dwóch dań a Potem ciasta i tort który upiekła Poli prababcia .Impreza trwałą do 20 a do 22 sprzątałam z mamą.






                              Pola Julia [2.06.2009] 2800 g,52 cm 13.30

                              później wstawię zdjęcia jak Pola sama sobie idzie ale na razie muszę się nią zająć.Wpadnę wieczorem:*
                              Last edited by mlodam17; 12-04-2010, 12:39.

                              Skomentuj


                                Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                                Cześć dziewczyny
                                Martyna to widzę że impreza się udała, a i Pola była grzeczniutka.
                                Kornelkowi już przeszła choroba, ale daję mu jeszcze jeden inhalator i syropek zapobiegawczo.
                                W sobotę idziemy na chrzciny do kuzyna męża, malutka nazywa się Marysia.
                                U nas piękna pogoda, bezchmurne niebo.
                                Wiecie co , po tej tragedii mam koszmary nocne, w sobotę śniła mi się prezydencka para i jeszcze jeden, w niedziele też coś, a wczoraj jak mówili że kaczyńską nie mogli zidentyfikować a jedynie po przez szczegóły to całą noc śniła mi się spalona, bez włosów, spalone palce a na jednym spalonym palcu ta obrączka po której ją poznali. Nie wiem czy mam się za nich pomodlić czy co żeby mi się nie śnili? Ale byłam w niedziele w kościele i była za nich wszystkich msza i też sama osobiście się pomodliłam. Nie przeżywam tego jak inni, którzy płaczą, lamentują, jedynie co mnie boli to w jaki sposób zginęli, to jak się panicznie bali, oraz to co przeżywają ich rodziny wiedząc że bliskie im osoby zostały spalone i rozerwane na strzępy. Być może stąd te sny.
                                Co tu taka cisza od wczoraj , gdzie jesteście? Ola miałaś się odezwać?!


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X