Jaroszka witaj. Ty się pojawiłaś to teraz zniknęła Ania
Lepiej napisz co u dzieciaczków Twoich
hej FAMILY myślę że Ania też was podczytuje tylko teraz jest pora roku kiedy ona siedzi w ogrodzie i nie ma czasu co do moich szkrabów to starszak jest coraz poważniejszy i to już bardziej młodzież niż dziecko przez co czuję się cokolwiek staro choć ostatnio jak mu kupowałam buty sprzedawca nie mógł uwierzyć że to mój syn to chyba nie jest ze mną tak źle ha ha ha maluszek mój skończył juz 13 miesięcy biega jak szalony po domu i w koncu jest ciepło to szaleje na podwórku zaczął też "gadać' więcej po swojemu ale śmiesznie jest i parę słów juz da sie zrozumieć zima minęła nam dośc burzliwie bo chorował często ale odpukać juz jest dobrze to by było tyle z grubsza a u Ciebie co nowego?
dzięki dziewczyny za podzielenie się doświadczeniami butelkowymi.
Ja z Dawidkiem miałam straszny problem- od urodzenia nie chciał pić z piersi (długa historia) a i na butelkę nigdy nie miał czasu. To co z nim przeszłam, to po prostu nadaje się na napisanie książki Za to od miesiaca, gdy tylko widzi butelkę, to trzęsie się jak szalony. Od razu musi ją mieć! I wypija wszystko do dna dosłownie nie do wiary jak dla mnie. Więc aż mi żal Go teraz tego pozbawiać, bo nie wiadomo, jak będzie z całą resztą kubeczków itp. Myślałam o przestawieniu Miłoszka. Cały czas pił wszystko w 2 min, a od kilku dni mało pije, a butelka stała się jego gryzakiem. Wczoraj wieczorem wyrzuciłam kolejny pogryziony smoczek!
kruszyna- co do chleba, to chyba taki okres. Moje dzieci do 15 miesiecy jadły wszystko jak szalone. Kto nas odwiedział, to nie mógł się nadziwić, że pochłaniają aż Taaaaaaaaakie ilości jedzenia. karmiliśmy je nimal non stop Za to mies temu im sie odmieniło- nie maja czasu na jedzenie. Zeszliśmy do 2 butelek mleka po 180 ml (rano i na noc) owoców o połowę mniej, obiad konkretny, a cała reszta posiłków znikoma. Nie mają na nie czasu-tacy pochłonięci odkrywaniem świata Ale wiele osób ma tak samo z dziećmi, wiec już przestałam się tym martwić.
Tak obserwuję Wasze podpisy i nieraz to, co piszecie o smoczkach... też bym musiała wurzucić smoki moich dzieci. Dostają tylko do zaśnięcia, w dzień nie ma mowy o smoczkach, ale obawiam się, że w nocy nie dam sobie rady jak obaj się obudzą i nie dostaną smoczka
kasia kurcze masz gorzej bo masz dwójkę urwisów..ale myślę,że jeśli będziesz chciała zrezygnować ze smoczków to raz a dobrze obydwóm jednocześnie..ja też sobie nie wyobrażałam,jak Milena zaśnie bez smoczka,to było dla mnie nie możliwe,bo zawsze miała go do spania...u nas poszło gładko i bez większych krzyków,ale jak raz postanowisz to bądź konsekwentna, pewnie będzie krzyk przez pierwsze kilka dni a potem zobaczysz, będzie dobrze...ale znajdź odpowiedni moment
Miss, właśnie nie wiem, jaki niby ten moment wybrać Ale już widzę postępy. Od 2 tyg, gdy się tylko budzą, od razu im mówię, że mają mi oddać smoki- i oddają. Tak samo, gdy idą myć zęby przed spaniem. Sami z siebie zostawiają smoczek w łóżeczkach. tak wiec zauważam ich rozumność. Na peno masz rację co do tego, że musi to być ten sam moment dla obu. Ale Miłosz i smoczek podczas spania, to niemal JEDNO Ajjj-na pewno będzie ciężko. I w dzień też pewni krócej przez to pośpią- bo póki co nadal śpią w dzień od 12-15.
kasia moze jeszcze nie ten momnet,poczekaj do wakacji,będzie gorąco więc nie będą sobie buziek lateksem zatykać
zacznij najpierw od teorii, ze są duzi,a duzi chłopcy już nie mają smoczków itd.
u nas podziałała metoda ucięcia smoka i MIlena sama wrzuciła go do kosza,ale u Ciebie może inny pomysł sie sprawdzi??
ja w sumie to chciałam odzwyczaić ją od smoka bo mnie wkurzały uwagi i spojrzenia ludzi..a Milena wygląda na starszą dziewczynkę..
masz jeszcze czas,pomyśl o jakiejś dobrej strategii
Miss-z ucieciem świetny pomysł Nie słyszałam. Moje mama nas odzwyczaiła w ten sposób, że wyrzucałyśmy do psa. Tak sobie teraz myślę, że dobrze nawet, że obaj na raz- przynajmneij bedę mówić: Miłoszku widzisz? Dawidek nie ma smoczka. Dawidku zobacz- Miłoszek też nie ma tylko ciekawe, czy to im jakoś pomoze zrozumieć
kasia poczytaj wątek smoczkowy, ja tam pisałam o ucięciu smoczka,ale innym dziewczynom ten pomysł nie wypalił,,więc to róźnie bywa...ja uciełam w połowie i kazałam Milenie wyrzuć do kosza,a z oddali babcia Mileny krzyczala "baj baj smoczku". kiedy chciala do zaśnięcia to jej mówiłam "przeciez wywaliłaś do kosza" czasem to ze 20 razy jej powtarzałam,że to ona go wyrzuciła
A mam pytanie.... Kiedy Wasze dzieci rezygnowały z butelki? Dziś się nad tym zaczęłam zastanawiać kiedy moim odstawić.
Kasiu Amelka odstawiła mleko przed roczkiem więc i butelkę , i od tego czasu piła z bidonu.A od pół roku pije z kubków , a na spacer zabieram wodę z dziubkiem.
A co do smoka , to u nas było podobnie jak u Miss z tym że Amelka sama przegryzła smoka i już go więcej nie chciała. Miss pamiętasz odwyk?nie było tak źle co...
Dziewczyny jak przygotowania do świat?Mieszkanka przystrojone?
u mnie na uczelni jest bardzo fajny profesor z biochemii. I jego hasło przewodnie zajęć na temat mleka, to : "Kto pije mleko, ten rzyga daleko"- autentycznie-taką inf przekazuje studentom Ale po uargumentowaniu swojego zdania, dużo w tym racji
Color U mnie przygotowania pełną parą:kupiłam sobie sporo doniczkowych kwiatów, wiosenne doniczki i ozdoby świąteczne. W przyszłym tyg mycie okien!
Ja zawsze synkowi mowie PIJ MLEKO BEDZIESZ WIELKI ,on to chociaz je platki z mlekiem , Asia wogole mleka nie lubi natomiast serek biały ziarnisty uwielbia wiec nabiał ma w takiej postaci jak serki i jogurty ....
Color- nie dokonczyłam myśli. Na zakupie doniczek i ozdób się skończyło Nie uznaję szaleńczych porządków przed swiętami albo uroczystościami. Raczej na bierząco wszystko sprzątam i porządkuję. A przed świętami powinno się mieć też troche spokoju.
melchior Właśnie wszelkiego rodzaju przetwory są bogate w wapń. Mleko w pierwotnej postaci zawiera mełe jego ilości i bardzo trudno przyswajalne. Nie wiem skąd te hasła o mleku...???
Skomentuj