***** Crazy Mums*****

[dotka238]

Pawimi kurcze a ja mialam nadzieje ze z wiekiem troche wiecej luzu bede miala jak maly bedzie bardziej kumaty i samodzielny.

[pawimi]

juz? wszystkie poszly? no to ja tez bede sie zwijac, moze teraz pojade na zakupy a pozniej po Olivera do szkoly

[dotka238]

Dobranoc mamusie
Hanta no to witam w klubie bo ja tez jestem od 2 lat WIESNIARA

[pawimi]

Pawimi kurcze a ja mialam nadzieje ze z wiekiem troche wiecej luzu bede miala jak maly bedzie bardziej kumaty i samodzielny.

moja droga najgorszy to jest niestety ten....najstarszy, wiec tu Cie nie pociesze

[pawimi]

Dobranoc mamusie
Hanta no to witam w klubie bo ja tez jestem od 2 lat WIESNIARA

ha ha a ja jestem wiesniara od 2001 roku

[hanta]

dotka ale ja wiesniara z wyboru
dopiero tu slysze swoje mysli

[hanta]

przez ta przeprowadzke tylko dziec mi sie zepsul bo nie chce z rak schodzic

[dotka238]

hanta ja mieszkam 20km od Lyonu i wystarczy mi jedno popoludnie w jakims centrum handlowym zeby cieszyc sie ze nie mieszkam w miescie.Wczesniej zylam 5 lat w Hamburgu i zawsze obiecywalam sobie ze jak bede miec dziecko to bedzie dorastac bez psich kup na chodnikach i calego tego tutejszego arabstwa na codzien...

[mamakarolka]

Ja przez całe życie mieszkałam na wsi i jak po ślubie przeprowadziłam się do miasta to się odnaleźć nie mogłam i nie raz za wsią tęsknię

[dotka238]

Pawimi no to faktycznie mnie nie pocieszylas
Hanta a jaki duzy jest ten twoj dziec?

[hanta]

no to ciesze sie dotka ze mnie rozumiesz
arabowa tez chcialam sie pozbyc ,bo mam jakas alergie na nich

[kiya]

no tak a tu cisza

[hanta]

moj synek 27 skonczy 14 m-cy

[dotka238]

mamakarolka ja mam czasem "kryzysowe"dni kiedy wyzywam ze mam dosc siedzenia na zadupiu ,wtedy jade do miasta i po jakichs 3 godzinach w halasie i smrodzie zaczynam miec dosc.Wieczorem jak wracam do domu ciesze sie ze miasto zostawiam za soba

[pawimi]

a ja cale zycie mieszkalam w miescie, ciagnelo mnie do jeszcze wiekszego miasta, bylam calkiem takim wielkim mieszczuchem, az w pewnym momencie cos kliknelo i postanowilam ze owszem, pracowac bede w miescie ale wynosze sie na wioche zeby tylko sobie moc dojezdzac do tego miasta, no i tak mnie wzielo ze teraz sobie nie wyobrazam powrotu do miasta a jak tam jade to sie mecze jak cholera.