Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Klub Starających się o Maluszka

    Hej!
    Agatakul masz rację zakupy bardzo poprawiają humor, mój też
    Niestety, u mnie nic nowego, @ się zjawiła, choć już miałam maleńką nadzieję,że o mnie zapomniała...cóż...
    Bajtel,ja ostatnio miałam podobne objawy, niestety nie wskazały na nic dobrego...ale każda ma inny organizm więc...głowa do góry
    " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Klub Starających się o Maluszka

      Katrinka wiem dokładnie dziękuję!

      Skomentuj


        Odp: Klub Starających się o Maluszka

        Kala to forum zostało stworzone właśnie po to, żebyśmy mogły dzielić się naszymi emocjami, przeżyciami i smutkami, w momencie naszych kolejnych niepowodzeń. Jeżeli ktoś nas krytykuje za szczerość, to nie widzę sensu prowadzenia tego wątku! taka jest prawda, że nie dzielimy się tutaj radością z macierzyństwa, a smutkiem, rozpaczą, czasem nawet reagujemy histerycznie. wydaje mi się, że to wszystko jest uzasadnione w tym naszym małym kąciku. Nie potępiamy, ani nie krytykujemy siebie na wzajem, a próbujemy dać sobie wsparcie. Jeżeli pamiętasz swoje uczucia sprzed jakiegoś czasu, bo przeszłaś taką drogę jak dziewczyny tutaj, to powinnaś wiedzieć, jak bardzo to wszystko przezywają, bo pragną dziecka najbardziej na świecie. czasem za wszelką cenę! jestem dumna z was MOJE STARACZKI! jesteście wielkie!
        Last edited by Scaarlett; 07-12-2009, 12:51.

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          Odp: Klub Starających się o Maluszka

          Napisane przez bajtel Pokaż wiadomość
          Szanuję twoją wypowiedz kala i nie mam powodu się gniewać bo po to jest to forum żeby każdy mógł się wypowiadać a słowa nie zawsze oddają prawdziwą rzeczywistość!

          luz jak to łatwo powiedzieć
          ja rozumiem że pewnie nie łatwo , ale chyba nie ma wyjścia , trzeba wszelkimi dostępnymi sposobomi zmusic swój umysł żeby odpuścił choć trochę ten temat, bo takie totalne zakręcenie nic dobroge nie wróży, chyba tylko depresje, a przecież z tego co pamiętam to ty chyba masz jedno dziecko (nie wiem czy nie pomyliłam ??) więc wiadomo że możesz być w ciązy , donosić ja i urodzić
          Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



          Skomentuj


            Odp: Klub Starających się o Maluszka

            Napisane przez Scaarlett Pokaż wiadomość
            Kala to forum zostało stworzone właśnie po to, żebyśmy mogły dzielić się naszymi emocjami, przeżyciami i smutkami, w momencie naszych kolejnych niepowodzeń. Jeżeli ktoś nas krytykuje za szczerość, to nie widzę sensu prowadzenia tego wątku! taka jest prawda, że nie dzielimy się tutaj radością z macierzyństwa, a smutkiem, rozpaczą, czasem nawet reagujemy histerycznie. wydaje mi się, że to wszystko jest uzasadnione w tym naszym małym kąciku. Nie potępiamy, ani nie krytykujemy siebie na wzajem, a próbujemy dać sobie wsparcie. Jeżeli wiesz, bo przeszłaś taką drogę jak dziewczyny tutaj, to powinnaś wiedzieć, jak bardzo to wszystko przezywają, bo pragną dziecka najbardziej na świecie.
            tak scaarlet ja to w pełni rozumiem i popieram i szkoda że jak ja traciłam 3 ciążę to nie miałam takie wsparcia jakie wy dajecie sobie i ja nikogo nie krytykuje, poprostu widzę to inaczej , bardziej na zimno, i napisałm to do bajtel tylko w dobrej wierze, bo czasami takie słowa moga też na swój sposób pomóc , po za tym nie można mi zarzucić że nie wiem co czujecie i o czym mowa bo sama to przezyłam , dawno i dobrze sie skończyło ale jednak, ale ok nie bedę już nic pisać,
            Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



            Skomentuj


              Odp: Klub Starających się o Maluszka

              Tak i Gosia i ja mamy po jednym dziecku, ale czasem los płata takiego figla, że na kolejne dziecko czeka się latami i wiem , co piszę, znam takie przypadki. sama myśl o tym, że możesz, a jednak coś jest nie tak, wykańcza. A czas ciągnie się jak guma od majtek.

              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

              Skomentuj


                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                Bajtel myśl o czymś przyjemnym i odpoczywaj! Jestem z Tobą, wiem, co czujesz...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Klub Starających się o Maluszka

                  Gosia te babeczki to prosta sprawa, ja kupiłam zwykły piernik w torebce nie wiem czy producent to gelwe czy delecta bo nie pamiętam ale to nie ma znaczenia, cała reszta to mój pomysł (wiśnie i skórka pomarańczowa). No i trzeba mieć papilotki czyli te papierki do których się wlewa ciasto. Nie wiem czy będziesz miała głowę dziś żeby coś piec, pomyśl teraz o czymś przyjemnym co cię odpręży, a jak masz ochotę na ciacho to kup gotowe w cukierni, nie przemęczaj się Kochana, postaraj się uspokoić i myśleć pozytywne, choć wiem jakie to teraz dla Ciebie trudne ... całuję :*


                  Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą same !!!

                  Skomentuj


                    Odp: Klub Starających się o Maluszka

                    Dodka,Ana- dziękuje Wam,szczerość i życzliwość jest naszą siłą ! pozdrawiam

                    Skomentuj


                      Odp: Klub Starających się o Maluszka

                      Zgadzam się!

                      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Klub Starających się o Maluszka

                        ooo, ale naskrobałyście

                        Bajtel -niczym się nie przejmuj, głowa do góry i odpoczywaj, ja mam jakies przeczucie że dobrze będzie


                        Skomentuj


                          bajtel a może to jednak dobry pomysł, żeby zrobić mufinki. Oderwiesz się na chwilę chociaż. Mnie zawsze pieczenie ciast odpręża, ale to dlatego, że lubię. Trzymaj się.





                          http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                          Skomentuj


                            Odp: Klub Starających się o Maluszka

                            hihihihih Ada ja masz to samo, jak mam stresa od razu myślę, co by tu sobie upiec i dogodzić, po czym w sekundzie znikam w kuchni
                            ja często robie muffiny, według mnie najprostsze smakołyki do wyczarowania, pieke je na pomysł, co akurat mam pod ręką, zawsze coś się w domu znajdzie żeby wrzucić. myślę, że nawet bez gotowego proszku dasz sobie radę byle tylko na maślance lub jogurcie, bo wtedy wychodzą mega wilgotne i smakowite i jak najmniej mieszania. Ja ubóstwiam cytrynowe i często takie piekę

                            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                            Skomentuj


                              scarlett kala widze że sie między wami napiecie zrodziło - nie potrzebnie
                              Każdy stara sie tu pomóc na swój sposób, trzeba to uszanowac - dobrze że napisałyście co myślicie, ale teraz już prosze łapke na zgode wyciagnąc
                              Najczesciej trzeba nam pocieszenie, ale czasem przydaje sie kubeł zimnej wody - tak wiec wszytko jest przydatne
                              Nie rzucajcie piorunami w siebie, bo w tym wszystkim sprawa gosiacha została przytłumiona, a chyba jej ta wypowiedz nie przeszkodziłą
                              I żeby było jasne scarlett bardzo dobrze ze jej bronisz
                              kala bardzo dobrze że dzielisz sie swoim doświadczeniem i szczerościa

                              Głowa do góry - jesteśmy tu po to żeby sie wspierac i sobie pomagac!!!!!
                              buzki

                              Skomentuj


                                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                                Napisane przez edzia7891 Pokaż wiadomość
                                scarlett kala widze że sie między wami napiecie zrodziło - nie potrzebnie
                                Każdy stara sie tu pomóc na swój sposób, trzeba to uszanowac - dobrze że napisałyście co myślicie, ale teraz już prosze łapke na zgode wyciagnąc
                                Najczesciej trzeba nam pocieszenie, ale czasem przydaje sie kubeł zimnej wody - tak wiec wszytko jest przydatne
                                Nie rzucajcie piorunami w siebie, bo w tym wszystkim sprawa gosiacha została przytłumiona, a chyba jej ta wypowiedz nie przeszkodziłą
                                I żeby było jasne scarlett bardzo dobrze ze jej bronisz
                                kala bardzo dobrze że dzielisz sie swoim doświadczeniem i szczerościa

                                Głowa do góry - jesteśmy tu po to żeby sie wspierac i sobie pomagac!!!!!
                                buzki
                                dzięki edzia za zrozumienie, ja nie miałam nic złego na myśli i na pewno nie chciałam bajtel krytykować, masz racje z tym kubłem zimnej wody chyba mi o to chodziło ale nie żeby komuś zrobić przykrosć tylko żeby pomóc, myśle że w tym temacie wsparcie może mieć różne formy nie tylko wspólne rozpaczanie (choć napewno jest bardzo potrzebne ) i pocieszanie, ale może czasmi takie "obiektywne i chłodne" spojrzenie osoby , która jest po za tym a jednak przeżywała kiedyś to samo, może pomóc
                                ja poprostu po tych trzech poronieniach reagowałam zupełnie inaczej , ja nawet jak mi sie okres spóźniał to nie dopuszczałm do siebie myśli że to może być ciąża, tak bardzo bałam sie rozczarować !!! ale nie twiedze że to było dobre bo sama nie wiem, zresztą wtedy byliśmy już w trakcie adopcji więc może mi było łatwiej bo sie pogodziłam z losem
                                ale wy sie nie godźcie z losem , bo jak widać na moim przykładzie los mi spłatał figla i dał największy "cud' w moim życiu, czyli moją Pole i lekarze ,którzy mnie prowadzili do dzisiaj nie znają przyczyny dlaczego tamte ciąże sie nie rozwijały i obumierały a ta sie utrzymała i rowinęła,
                                no nic rozpisałam sie,
                                Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X