Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
Napisane przez sayapoamore Pokaż wiadomość
-
-
Napisane przez coyotek Pokaż wiadomośćhejka
męczy mnie od kilku dni zgaga, nic nie pomaga, cokolwiek zjem, to odbija mi się. Zaczynam odczuwać wstręt do jedzenia, bo potem czuje się paskudnie.
Próbowałam siemie lniane, ale to jakiś koszmar, mam odruch zwrotny od samego przełykania tego paskudztwa.
Może ktoś ma pomysł jak to zmniejszyć?
Nie draznij zoladka, jedz kolacje godzine lub dwie wczesniej niz zwykle. Lepiej zjesc malo niz obficie. Unikaj, ostrych, ciezkostrawnych potraw np. smazonego kurczaka, szynki, jajek sadzonych i sera, bo powoduja nadmierne wydzielanie kwasow. A zeby zneutralizowac kwasy trawienne jedz produkty zasadowe: jogurt mleko suszone figi, gotowany szpinak, salata pomidory, marchewka, ziemnaki. Nos luzne ubrania bo od uciskania brzucha tez sie robi zgaga! ;O Spij z glowa uniesiona wyzej niz dotychczas to tez zmniejszy zgage . No i to chyba tyle, mam nadzieje, ze pomoze.
Skomentuj
-
Hej.Niestety przez parę dni nie miałam internetu...ostatnio śniło mi się,że miałam piękną córeczkę i nie wiem co o tym myśleć, może to znak że będzie jednak chłopiec...Już nie mogę się doczekać...Ostatnio miewam dziwne bóle z boku brzucha...takie jakieś kłucie,wręcz tak jakbym kolkę miała i taki twardy brzuch się robi...Nie wiem czy to brzuch się naciąga czy dzidzia daje znać...Macie coś takiego?PozdrawaiamMikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.
Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.
Skomentuj
-
-
Napisane przez coyotek Pokaż wiadomośćNo to chyba ten kurczak mnie załatwił. Ostatnio jadłam dzień w dzień na obiad kurczaka.
Dzieki za rady, bo juz wymiekałam. Połozyłam sie własnie do łózka, poleże z głowa trochę wyżej, to złapię oddech, nim Bartek wróci ze szkoły )
Skomentuj
-
-
Witajcie Mamki.
Nator spokojnie, nie sadzam Hanulki, jeszcze za mała. To tylko tak wygląda, bo fotka jest zrobiona z góry. Tyle tylko co w foteliku siedzi samochodowym, w sumie to tak pół leży
Moja wga spada ale bardzo powoli odwyjścia ze szpitala zalediwe 2,5 kg a to już 5 tyg.
Do gina też się wybieram niedługo i tez jestem nastawiona na tabletki takie specjalne dla kobiet karmiących, które mają tylko progesteron.Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia
Skomentuj
-
Dziewczyny, nie wiem czy o tym gadałyście, ale jestem ciekawa czy przy porodach będą Wasi mężowie, partnerzy? Ja od początku chciałam żeby mój M. był przy Nas. Będę się czuła bezpieczniejsza, poza tym On pamięta jak oddychać, jakie pozycje ułatwiają poród, (ja jestem panikara) i jak ja nie będę mogła mówić co mi jest z bólu, to On zna mnie tak dobrze, że będzie moim łącznikiem z położną. Mam jeszcze kilka innych powodów: chcę żeby zobaczył jak cierpi kobieta która rodzi, a nie czekał sobie pod salą i zobaczył "gotowego" różowego bobaska, będzie miał do mnie większy szacunek, wiem bo mój brat i szwagier byli przy porodach i widzę jak traktują swoje żony, a pamiętam jak było przed porodem... Mam tylko jedną wątpliwość - nie wiem czy chcę aby był przy wypieraniu dziecka, słyszałam i czytałam opinie, że są panowie którzy później mimo ze bardzo kochają swoje żony czują odrazę, bo nie ma co ukrywać - poród to nie jest najpiękniejszy widok na świecie (można zobaczyć na you tobe) i niby wiem że On będzie przy mojej głowie a nie d.... to obawiam się że mogą być problemy później. Nie chcę też żeby widział jak np sikam, to dla mnie bardzo krępujące, sama fizjologia porodu jest dla mnie krępująca, jak np będą mnie badać, to będę się (chyba) wstydziła przy mężu. Chociaż piszą i mówią że to tak boli że nie zwraca się uwagi na takie błahostki. Co o tym myślicie?
Skomentuj
-
Ja już po prysznicu, umyłam głowę i ogoliłam się tu i tam. Muszę ogarnąć troszkę mieszkanko bo jutro z rana mam w domu położną , ostatni raz przychodzi ta, bo do dzidzi przydzielili mi całkiem inną kobitkę...a szkoda bo ta jest super
Atusia to przynajmniej masz wesoło z mężem , mój też jak czasem coś chlapnie to nie wiem czy śmiać się czy płakać
No dziś twój termin a twoja gwiazdeczka chyba o tym zapomniała ale może,może coś się jeszcze zacznie dziać... zobaczymy co lekarz ci powie.
A jak tam u Biedronki? są jakieś wieści ? biedulka pewnie dalej siedzi na kroplówce i czeka na Edytkę .
No nic ... lecę trochę się pokręcę po mieszkaniu,sprzątnę tu i tam i będę miała z głowy , bo później znów przed kompa jak siądę to mi się tyłka nie będzie chciało ruszyć
Miłego dnia i piszcie co tam się dowiedziałyście u lekarzy!Kubuś ur. 28.05.2009
Nasz synuś ma już...http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html
Skomentuj
-
-
Napisane przez moniska Pokaż wiadomośćCzesc dziewczyny!A tu jak ciszaCo tam u was?Jak samopoczucie?Bo u mnie sluchajcie rewelacyjnie!Nie wiem czy mam sie cieszyc czy co???Zero objawow ciazowych!A dzisiaj zaczelismy 10 tydz!!!Mam nadzieje,ze wszystko jest w najlepszym porzadku!!!pozdrawiam!!!
Skomentuj
-
no i pomyłam kuchnie, jadalnie i przedpokój...nie czuję kolan, rąk... ani skurczy
no ale ta moja koleżanka też myła podłogi a na następny dzień zaczęło się, więc daję mu czas
teraz nie mam nawet siły iść pod prysznic...zjem, odpoczne i dopiero wezmę sie za szykowanie, no i lece do szpitala oglądać dwudniową paulinkę
Skomentuj
-
-
hej!! my co prawda jeszcze nie wiemy na 100% czy chłopiec ale z męskich imion to bierzemy pod uwage Piotusia, Michałka (myślałam tez o Marcinie).
Czyli wychodzi na to że w tym roczniku będzie przewaga chłopców
Mi zgaga juz przeszła, jak tylko mogłam to jadłam płatki z mlekiem (muszę uważać bo mam skaze) a na kolacje oboiązkowo od jakiegoś czasu kakao i nawet wtedy nie muszę już nic jeść bo czuję sie bardzo sytabędzie Weronika
Skomentuj
-
Napisane przez madzia_ma Pokaż wiadomośćhej!! my co prawda jeszcze nie wiemy na 100% czy chłopiec ale z męskich imion to bierzemy pod uwage Piotusia, Michałka (myślałam tez o Marcinie).
Czyli wychodzi na to że w tym roczniku będzie przewaga chłopców
Mi zgaga juz przeszła, jak tylko mogłam to jadłam płatki z mlekiem (muszę uważać bo mam skaze) a na kolacje oboiązkowo od jakiegoś czasu kakao i nawet wtedy nie muszę już nic jeść bo czuję sie bardzo syta
Skomentuj
Skomentuj