Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Napisane przez Majorka22 Pokaż wiadomośćno może dziś nie pójdziecie wcześniej spać
Yoenne super że wychodzisz to znak że z tobą i Haniulą wszystko ok bo jak by się działo coś złego to by nie puścili,może niedługo razem będziemy się cieszyć naszymi Haniami,właśnie kończe licytacje super pajacyka mam nadzieje że nikt nie będzie licytował i będzie mój,mam hopla na punkcie kupowania jej ciuchów na allegro co chwila coś wynajduje a Mężek tylko jeżdzi i wpłaty robi Wyszło na moje,moje kochanie sam zrezygnował z imprezki i jak przyjechał z pracy to oznajmił że zostaje z nami w domku to oznacza że chyba jednak zależy mu na nas
Skomentuj
-
WITAM ))
Dziś wypuscili nas do domq. Krystian czuje się dobrze- duzo śpi, dużo je... pomału oswaja się ze światem zewnętrznym.
Ja mam chyba lekka depreszke czy coś, strasznie chce mi się popłakać. Nie to że mam jakiegoś doła czy coś- sporo emocji było w ostatnich dniach poprostu. Nienawidze szpitali, nie wyobrażałam sobie tych kilku dni, no i psychicznie troche ciężko je zniosłam. Ale teraz jesteśmy już we trójke w domu i jest ok.
Co do samego porodu- wygląda na to że doktorek faktycznie mi go wywołał. Wizyta była ok. 21. Od 23 pobolewał mnie brzuch, miałam coraz silniejsze skurcze, ok. 4 nad ranem wylazł mi czop. Poczekaliśmy do 7:30 - skurcze były silne, ale nieregularne, ale że się niepokoiliśmy, to pedem do szpitala. Na miejscu okazało się że mam 5 cm rozwarcia. Po przyjęciu, badaniach i Hegarze- ok. 10 rano skurcze stały się bardziej regul;arne, ale nie tak mocne. Dostałam czopki na przyspieszenie, potem oksytocyne i ok 14 popoludniu przy rozwarciu 8 cm przebili mi pęcherz płodowy i zaczęła się orka- straszne skurcze, nagle z lekkich stały się cholernie bolesne. Po chwili przeszły w parte o po około pół godziny parcia- robiłam to żle na początku i traciłam przytomnośc- Krystianek przyszedł na świat. <Mąż był przy mnie, parł ze mna, płakał ze mną, a po wszystkim nie był w stanie odciąć pępowiny- tak mu się trzęsły ręce.
Dobra. Teraz wracam do zaległości. Póki mały śpi spróbuje coś nadrobić
Skomentuj
-
-
Ja jeszcze jestem. Zaraz też idę pod prysznic( marze o wannie) nabalsamuje się i spać. Mam podpuchnięte oczy wyglądam dzisiaj okropnie. masakra dosłownie. A nie pochwaliłam się Was swoją wagą cholerka no mam 73,5 czyli 19,5 na +.......a jednak dobije 20 kg Dla Ciebie synku mój śliczny wszystko zniosę!
Odkryłam nowe rozstępy na udach. Coraz lepiej.
Skomentuj
-
-
[
B]NICHOL WIELKIE<OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!![/B]
ja po powrocie ze szpitala też miałam taką małą depreche u mnie trwała dwa dni ale to dzięki temu zniknęła że przyjechała moja mama z siostrą i na spokojnie z nimi porozmawiałam o wszystkim,ale to prawda nawał energi i tego zmęczenia w szpitalu robią swoje,w szpitalu nie miałam deprechy tam miałam tyle energi i wigoru,ale przez ten krwotok i tą radość nie spałam tam ani razu dopiero po powrocie ze szpitala.Jakoś wszystko się ułożyło.
Jeszcze raz gratuluje
Skomentuj
-
Napisane przez nitka236 Pokaż wiadomośćJa jeszcze jestem. Zaraz też idę pod prysznic( marze o wannie) nabalsamuje się i spać. Mam podpuchnięte oczy wyglądam dzisiaj okropnie. masakra dosłownie. A nie pochwaliłam się Was swoją wagą cholerka no mam 73,5 czyli 19,5 na +.......a jednak dobije 20 kg Dla Ciebie synku mój śliczny wszystko zniosę!
Odkryłam nowe rozstępy na udach. Coraz lepiej.
Skomentuj
-
-
Mam nadzieję, że szybko wrócę do swojej wagi tym bardziej, że będę sama opiekować się synkiem bo mąż znowu zacznie delegacje i w domku raz na miesiąc lub raz na dwa tygodnie. Dobrze, że mam siostre i 14 letnią siostrzenice napewno mi pomogą na mame nie będę liczyła bo pewnie juz by sobie nie dała rady z moim skarbulkiem. Dobranoc wielorybki. Miłych senków dla Was i dla Waszych maleństw tych narodzonych również.
Skomentuj
-
-
Napisane przez Paulinchen23 Pokaż wiadomośćMajorka jak tam samopoczucie?już niedługo...
Skomentuj
-
Napisane przez Paulinchen23 Pokaż wiadomośćMajorka jak tam samopoczucie?już niedługo...
Skomentuj
Skomentuj