ja dokładnie nie wiem czy mam małą czy średnią ale mam ją od pierwszego porodu i się sprawdza(tylko niebieska)więc kupować nie będę ale te małe to chyba nie wypał bo ile ta dzidzia się po kąpie,a duża to zawsze na dłużej starcza przecież i tak dzidzi nie zostawiasz samej w wodzie więc co za różnica czy średnia czy duża mi się wydaje że duża jest ok
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Moja mama ostatnio tylko zapytała czy muszę mieć taki drogi wózek a dziś jak powiedziałam że jest okazja kupić taniej to nic nie mówiła tylko powiedziała że da kase. Kombinuję jeszcze z przesyłką bo laska wymyśliła 70-80 zł a to jak dla mnie za dużo trochę. Może są inne sposoby niż kurier na które by się zgodziła
Wanienkę ja kupiłam małą ( 80 cm) bo mam głęboki brodzik i jak mały podrośnie to będzie już w brodziku nurkował. Z córką miałam dużą wanienkę ale jak się nalało do niej wody to później ciężko było wylać bo nie miała odpływu. I zwykle łazienka była zalana bo wanienka się gibała przy podnoszeniu z wodąRoksanka 13-02-2005 r.
Tymek- 10-05-2009 r.
Skomentuj
-
Ja mam średnią wanienkę. Mam w domu po małej siostry też średnią różową ale chciałam, zeby mój synek miał swoją niebieściutką. Tyle na niego czekałam.
Mały ma teraz czkawkę jutro jedziemy na USG zobaczymy może dowiem się ile waży to koniec 34 tygodnia.
Za rozliczenie dostane 600zł więc za to chyba wózeczek kupię...
Dziewczyny a jest coś takiego jak poporodowe z pracy????????????????????????????????
Skomentuj
-
Napisane przez nitka236 Pokaż wiadomośćJa mam średnią wanienkę. Mam w domu po małej siostry też średnią różową ale chciałam, zeby mój synek miał swoją niebieściutką. Tyle na niego czekałam.
Mały ma teraz czkawkę jutro jedziemy na USG zobaczymy może dowiem się ile waży to koniec 34 tygodnia.
Za rozliczenie dostane 600zł więc za to chyba wózeczek kupię...
Dziewczyny a jest coś takiego jak poporodowe z pracy????????????????????????????????
Skomentuj
-
-
Zanim trafiłam na te forum byłam na innym.
Nie wiem czy dobrze robię pokazując to Wam, ale jestem w szoku...................
"W piątek 6 marca 2009 mama wezwała do mnie karetkę pogotowia- temperatura mi się zwiększyła, i nie czułam ruchów małej.... w szpitalu podczas USG dowiedziałam sie MOJA MAŁA GABRYSIA UMARŁA U MNIE W BRZUSZKU !!!!!!!!!!!!!!!!
Poród miał odbyć się naturalny, ale wywoływany- moje ciało nie musiało być faszerowane środkami by poród wywołać...Gabrysia chciała już wyjść
Dnia 7marca 2009r o godzinie 14:30 urodziłam najkochańszego mojego ANIOŁKA NA ŚWIECIE - BYŁA I JEST PIĘKNA I NA ZAWSZE POZOSTANIE W MOIM SERDUSZKU"Kochany Nikodem 2009.04.07.
[/url][/url]
Skomentuj
-
-
Dzień dobry!!!
A ja wczoraj miałam przygodę prawie jak Sylwia. Śmiać mi się chce jak pomyślę...
Wieczorem poszlajałam się do kina. Zjadłam popcorn i nachosy. Później mąż stwierdził, ze ma ochotę na spagetti i pojechaliśmy do knajpki...i jak mnie tam skręt brzucha i bóle chwyciły, brzuch twardniał tak, że w plecach to czułam. I oczywiście pierwsza myśl że rodzę!!!
No to pędem do domu po torbę! Ale już w samochodzie zaczęło mi jeździć w brzuchu i skończyło się oczywiście w toalecie
Siedziałam na tronie cierpiąc i chichrając się z siebie, ze rozwolnienie pomyliłam z porodem Ech, tak bywa!
Laseczki dajcie znać jak u lekarza. Ja może pojadę dziś na ktg, a dopiero w czwartek lekarz...
Skomentuj
-
-
Wiesz co, znam dwie dziewczyny, już dorosłe które mają na imię Liliana i żadna się nie uskarża więc nawet nie masz się nad czym zastanawiać
A jutro na pewno wszystko będzie dobrze. Moja mała od piątej rano ma gimnastykę. średnio 5 minut co pół godziny. Aż się boję pomyśleć co będzie jaj jej zacznie miejsca brakować:P
Skomentuj
-
Napisane przez sylwia.b Pokaż wiadomośćZanim trafiłam na te forum byłam na innym.
Nie wiem czy dobrze robię pokazując to Wam, ale jestem w szoku...................
"W piątek 6 marca 2009 mama wezwała do mnie karetkę pogotowia- temperatura mi się zwiększyła, i nie czułam ruchów małej.... w szpitalu podczas USG dowiedziałam sie MOJA MAŁA GABRYSIA UMARŁA U MNIE W BRZUSZKU !!!!!!!!!!!!!!!!
Poród miał odbyć się naturalny, ale wywoływany- moje ciało nie musiało być faszerowane środkami by poród wywołać...Gabrysia chciała już wyjść
Dnia 7marca 2009r o godzinie 14:30 urodziłam najkochańszego mojego ANIOŁKA NA ŚWIECIE - BYŁA I JEST PIĘKNA I NA ZAWSZE POZOSTANIE W MOIM SERDUSZKU"
NIGDY W ŻYCIU nie chciałabym się znależć w takiej sytuacji. Nie widziłam jeszcze mojego skarbu na oczy, ale po 9 wspólnych miesiącach nie wyobrażam sobie juz życia bez niego...
Skomentuj
-
-
hej mamuski moja malutka tez ma czkawke wrocilam niedawno ze szkoly i znowu dostalam 5 wszyscy mowia ze kujonek sie zrobilam hehe ale to nie prawda... ja bede kupowala mala wanienke bo tez mam brodzik gleboki to sie bedzie w nim pluskalaNikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm
Skomentuj
Skomentuj