My dzisiaj po nieprzespanej nocy... jak nigdy cztery burze przeszly Carin widzę, że msz w planach kupno wózka taki jak ja mam ten z baby merc, jest super tylko mogę w skrócie powiedzieć AMSW Termin mam już pewny na 11 września i w sobote zaczynamy 32 tydz
Ja od lutego wracam do szkoły i planuje też iść do pracy, ale z tym to nic pewnego jeszcze, zobaczymy po nowym roku
Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu 18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
A u mnie właśnie słonko się pojawia, ciut nieśmiało ale jednak.
Dobrze, że już nie pada, bo mój wewnętrzny leń nie chce z łóżka wstać.
Podziel się słoneczkiem
Ja przez te chmury zasypiam na stojąco, ale za to mała buszuje, a mój brzuch wygląda jakby tak stadko jakieś było
Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu 18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
Anakos też tak czsami mam to jeszcze hormony po ciąży wariują a jak masz okres to już w ogóle zrób sobie herbatke usiądz w fotelu i chociaż na 10 min wyłącz się odpręż pomyś o czyms przyjemnym i od razu zrobi Ci się lepiej
U nas dzis bardzo brzydka pogoda - o 1 nad ranem obudziła mnie burza, a teraz od rana ciągle pada deszcz. Ratuję się kawką, może pomoże na ból głowy. Edzia obudziła się o 4.30, wypiła mleczko i postanowiła już nie spać Gaworzyła sama do siebie i końcu zasnęła...po 6. A ja razem z nią. Ona terez to odsypia, a mi przydałyby się zapałki pod powieki.
Planowałam iść dzisiaj z Edytką na zakupy i kupić mężowi jakąś koszulę na chrzciny, a sobie jeszcze jakąś bluzeczkę, bo spodnie kupiłam sobie w tamtą sobotę. No, ale nici z tego przez tą pogodę...Dupa dupa cycki! A chrzciny już w niedzielę...
Zostawiam Wam kilka zdjęć mojej kruszynki - rośnie jak na drożdżach!
Hej dziewczyny,
ja dopiero wstałam, nareszcie się wyspałam. u mnie deszcz pada,ale i świeci słoneczko, a miałam w planach zakupy...może się wypogodzi.
Do mnie na wekend przyjeżdzają rodzice, już nie moge się doczekać
My jak narazie mieszkamy w kawalerce, ale remontujemy się u teściów, będziemy mieć osobne wejście, więc pełna swoboda Będziemy mieli 4 pokoje plus kuchnia, łazienka duża i wc. Ale jednego pokoju chyba na razie nie będziemy wykańczać.
Co do opieki nad dzieckiem to został mi jeszcze rok studiów, wziełam sobie indywidualny tok nauczania,więc sporadycznie będe musiała chodzić na uczelnie. Wtedy licze, że wnusią zajmie się moja mama. Wprawdzie mieszka 320km od nas,ale nie pracuje więc licze, że będzie naszym częstym gościem. Teściów będe mieć na miejscu, ale oni pracują więc pewnie nie wiele pomogą. Ja po skończeniu studiów czyli w 2010 roku planuje magisterke zaocznie zacząć robić, a od początku 2011r zakręcić się za jakąś pracą a córcie dać pod opiekę babci. U Nas jak narazie mąż tylko pracuje, ja tam dostaje jakąś kase od rodziców, ale w sumie niemamy kokosów, więc chce jak najszybciej pójść do pracy.
Odnośnie pościeli z rad koleżanek postanowiłam nie kupować pościeli bo ponoć przez 3 miesiące się nie przyda, bo itak dziecko przeważnie śpi w beciku, a nie używa się poduszki. Ja kupiłam tylko ochraniacz na szczebelki i prześcieradło. W praniu się wszystko okaże, najwyżej kupie pościel. Wózka jeszcze nie mamy więc jak kupicie albo jak macie jakieś na oku to wysyłajcie zdjęcia
Ja byłam wczoraj u okulisty, która uznała, że poród ma się odbyć przez cesarskie cięcie.
Miłego dnia
Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.
hej dziewczyny
u nas tez pada ta pogoda jest straszna juz mam jej dosyc jak swieci sloneczko to chce sie zyc a to to zrobie a to tamto i gitarsa gra a tak to oko zapalu do czego kolwiek a jeszcze dzisiaj ma przyjsc mojego kolega na komputer no i musze posprzarac i zrobic karpatke bo moj mnie prosil i nie mam na nic czasu sterta ubran do prasowania nawet pewnie sie nie zdaze wykapac i bede dalej brudna i klejaca sie tak tego nie lubie
paulinchen super ta twoja niunia a te jej kolczyki teraz to i ja mam swojej ochote zrobic kolczyki ale pewnie dziadki beda mnie krytykowac znajac ich
Majorka ten kryzys moze jest tylko przejsciowy z tego co slyszalam to w kazdym malzenstwie sie to zdaza ale co ja moge mowic jak sama nie jestem po ślubie.... musisz sie trzymac i byc twarda szkoda ze nie da sie wziac urlopu od rodziny i odpoczac...
ten kryzys to pewnie dlatego ze sama musisz o wszystko zadbac i wszystko jest na twojej glowie moze porozmawiaj ze swoim mezem...
a ja tez mam rodzicow pod nosem ale nie zostawiam im swojej Nusi i musze sie pochwalic ze nie nakrzyczalam jeszcze na nia wole wyrzyc sie na swoim Adasiu on wszystko przyjmuje na klate ja jak popatrze n to moje szczescie i sie usmiechnie to serce mieknie
puzniej jeszcze zajrze tylko musze wszystko ogarnac
Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.09 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm
Witam.
Majorka kochana nie przejmuj się. Nie ma dobrych mężów. Ci "dobrzy" to pantoflarze bez kolegów, bez zainteresowań. Gotują obiadki, sprzątają dom, robią zakup żeby się dowartościować. Faceci nie umieją wypośrodkować - albo imprezowicz ( jak mój) albo pantoflarz Powiem szczerze, że nie znosłabym 24 godzinnej obecności męża w domu[B]MAŁŻEŃSTWA IDEALNE NIE [/B[B]]ISTNIEJĄ!!!!!!![/B]( mówię to ja - mężatka z 12 stażem, psycholog pracujący kiedyś w poradni rodzinnej)
Kasica - tak myślałam!!! Ciężko skupic się na jednej rzeczy, na dodatek nie wolno pokazać starszemu że jest mniej ważne. Boję się tego strasznie, Natalka nie chodzi do przedszkola, jest cały czas ze mną więc nie będę miała czasu na zajęcie sie jednym dzieckiem. Jak narazie Natalii jest oczkiem w głowie i cały czas poświęcam właśnie jej. Muszę dać jakoś radę, ale kiepsko to widze. Przy jednym można w dzień się przespać a tuuu.... Bawic się ze starszym dzieckiem!!!
Gordiana - to sa uroki posiadania dwojki dzieci ja na szczescie poki co bede miala jedno , wiec cala uwaga sie bedzie na nim/niej skupiala
dasz rade, kobieto
aktualnie siedze sobie , odpoczywam , dzis nie wychodze z domu
pogoda jest fajna bo troszke sie ochlodzilo , dzieki czemu nie przegrzewam sie i nie jest duszno ....
dzis poukladalam wszystkie ciuszki w szafce , doczekac sie juz nie moge...
My dzisiaj po nieprzespanej nocy... jak nigdy cztery burze przeszly Carin widzę, że msz w planach kupno wózka taki jak ja mam ten z baby merc, jest super tylko mogę w skrócie powiedzieć AMSW Termin mam już pewny na 11 września i w sobote zaczynamy 32 tydz
Ja od lutego wracam do szkoły i planuje też iść do pracy, ale z tym to nic pewnego jeszcze, zobaczymy po nowym roku
Ja?! Niee pomyliłaś się chyba ;P. Ja juz od dawna mam wozek kupiony .
Ja jutro rano mam wizytę i u ginekologa, jak i u okulisty. Ta druga ma mnie zbadac i wydać opinię jaki poród. Nie ma się co łudzić, z wadą -3 będzie poród naturalny.
Za porodem rodzinnym jest u mnie jeszcze to,że mam skazę krwotoczną, niby nie bardzo inwazyjną, ale jednak. Lepszy z autopsji jest poród naturalny, mniejszy upływ krwi, dla dziecka też ponoć lepiej.
Ale jak będzie to się okaże, jak odbiorę wyniki krwi za 4 tygodnie i będę mieć opinię hematologa. wtedy też zdecyduje się na konkretny szpital, albo zdecydują za mnie . Poza tym zobaczymy jak duże dziecko będzie i do którego momentu donoszę.
Ze względów praktycznych wolałabym jednak we wrześniu Pod koniec sierpnia mąż wyjeżdza na 2 tygodnie i tego się nie da zmienić. wolałabym by był, ale zobaczy się. Na zapas nie będę się martwić.
Ja jutro rano mam wizytę i u ginekologa, jak i u okulisty. Ta druga ma mnie zbadac i wydać opinię jaki poród. Nie ma się co łudzić, z wadą -3 będzie poród naturalny.
Za porodem rodzinnym jest u mnie jeszcze to,że mam skazę krwotoczną, niby nie bardzo inwazyjną, ale jednak. Lepszy z autopsji jest poród naturalny, mniejszy upływ krwi, dla dziecka też ponoć lepiej.
Ale jak będzie to się okaże, jak odbiorę wyniki krwi za 4 tygodnie i będę mieć opinię hematologa. wtedy też zdecyduje się na konkretny szpital, albo zdecydują za mnie . Poza tym zobaczymy jak duże dziecko będzie i do którego momentu donoszę.
Ze względów praktycznych wolałabym jednak we wrześniu Pod koniec sierpnia mąż wyjeżdza na 2 tygodnie i tego się nie da zmienić. wolałabym by był, ale zobaczy się. Na zapas nie będę się martwić.
Skomentuj