Nie zdałam (na łuku, dwa razy najechałam na linie). Kolejne podejście 3.09. To już będzie 5 raz . Czasem mam ochotę dać sobie spokój., ale dzielnie ćwiczę się w wytrwałości.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Poranna kawa
Collapse
X
-
-
Odp: Poranna kawa
Głowa do góry Będzie dobrze. Ja też myślałam, że nigdy nie uda mi się zdać egzaminu na prawo jazdy, a tu proszę. Dokument posiadam
Ja od dzisiaj wojuję z synkiem sama. Męża oddelegowałam do szpitala. Teraz czekamy na operację... Cała w nerwach przez to jestem. I chyba małemu się mój nastrój udziela, bo też jakiś taki marudny od rana jest...
Skomentuj
-
Odp: Poranna kawa
witam się z Wami,
my z Zosią byłyśmy przez weekend w moim domku rodzinnym i mało nas coś tutaj było, dziś pozałatwiałyśmy sprawy w Krakowie i jesteśmy w domku - obiad i idziemy na budowę ja mam koszenie trawy a panna moja zabawa w piasku
Hania walcz nadal i nie przejmuj się i nie licz ile razy nie zdałaś - tak na prawdę dopiero prawdziwa nauka jazdy przez Tobą jak będziesz miała dokumenty, ja wierze, że zdasz egzamin i będziesz się ciszyć jazdą
Kejt życzę by operacja Męża się udała, a Twój stres zapewne udziela się synkowi
Skomentuj
-
Odp: Poranna kawa
Kejt, Maksiu na pewno wyczuwa Twój nastrój i niepokój mu się udziela. Mam nadzieję, że operacja męża uda się i że szybko wróci do domu .
Justyno, mam nadzieję, że Wasze popołudnie na budowie nie zostało przerwane przez deszcz (u nas właśnie zaczyna się burza), a Zosia spokojnie mogła pobawić się na dworze.
Skomentuj
-
-
Odp: Poranna kawa
witam Was
Hania u nas dopiero dziś pada deszcz u moich rodziców prace pt. zmiana dachu i już współczuje tacie i mojemu szwagrowi, wczoraj szybko udało mi się ogarnąć trawę na budowie i ciut warzywka ogarnęłam - był ponowny zbiór pomidorów, szparagi i cukinii
Beata zmiana na chwilkę otoczenia dużo daje, u nas Zosia ciągle jak jest u dziadków czyli moich rodziców pyta czy będziemy spały u nich
wyakin noce są strasznie zimne - ja mam kwiaty na balkonie i widzę po nich iż nocki im nie służą już, to samo z pomidorami jest ich pełno takich zielonych ale ciężko im dojrzeć
my dziś w domku Zosia się bawi a ja ogarnę pranie i może uda mi się usiąść do filcu
Skomentuj
-
-
Odp: Poranna kawa
Justyna, moja mama wczoraj dzwoniła i mówiła, że u nich też jest wysyp pomidorów. Do tego jabłka i gruszki spadają, więc przydałby im się Benio do zbierania i pomocy w ogrodzie . A mój synek rzeczywiście to bardzo lubi.
Dzisiaj Benio pojechał z tatą i ciocią (siostrą męża) do zoo. Ja zaś urzęduję sama z Łusią. Zaraz biorę się za robienie obiadu, a potem wizyta w urzędzie pracy.
Skomentuj
-
Odp: Poranna kawa
Hej,
wczoraj zaczęłam pisać, ale nie udało mi się skończyć
Haniu-najważniejsze, że się nie poddajesz i dalej zdajesz! ja miałam słomiany zapał i wiele razy podchodziłam, musiałam dokupowac jazdy, a tak idąc za ciosem wszystko pamiętasz i nabierasz wprawy. Gdy już zdasz, żaden egzaminator nie będzie się czepiał dupereli i będziesz się cieszyć z jazdy.
osobiście nie przepadam za urzędami, mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie. Moja siostra właśnie się zastanawiała jak to jest po macierzyńskim (nie przysługuje jej wychowawczy, ale jeszcze ma sporo czasu), z jednej strony dobrze, by się zarejesrować, ale z drugiej jak by jej zaoferowali pracę jakąs to i tak nie miałaby zostawić z kim małego. Jestem więc bardzo ciekawa jak to wygląda
Justyna-udało się poszyć z filcu cos? książeczka?
Kejt-trzymam kciuki i ja mocno za operację, by mąż szybko wrócił do formy
Beata-byłam kiedyś w okolicach, zapamiętałam taki skansen, gród archeologiczny niedaleko się znajduje
wyakin-i ja odczuwam to przenikliwe zimno. Zmarzły nam koktajlowe pomidorki na tarasie.
Skomentuj
-
Odp: Poranna kawa
Patrycja, ja mam dokładnie taką sytuacje, że po macierzyńskim nie przysługuje mi wychowawczy. A że nie chcę jeszcze wracać teraz do pracy, bo Benio zaczyna przedszkole, a Łucję musiałabym dać do żłobka - dużo na raz dla nich by było. Tak więc postanowiłam zarejestrować się w urzędzie pracy, by nie tracić ubezpieczenia. Ku mojemu radosnemu zaskoczeniu okazało się wczoraj, że przysługuje mi zasiłek. Nie jest to dużo kwota, ale zawsze się przyda.
Skomentuj
-
-
Odp: Poranna kawa
Witam Dziś mam chwilę czasu w końcu
Patrycja nie zwiedziliśmy zbyt dużo ale za rok chyba znowu się tam wybierzemy
Justyna teraz ta pogoda taka zimna ale może lepiej że nie upał ale deszcz to też nie fajnie Ale ładne zbiory ciebie
Hania u twojej mamy również zapasów dużo można zrobić
Wyakin oj przydało by się jeszcze to lato
Skomentuj
-
-
Odp: Poranna kawa
witam,
u nas dziś słonecznie i ciepło więc korzystamy z pogody,
Patrycja wczoraj się udało coś poszyć i dziś szyje się książka dla Gabrysi a panna moja się bawi na polku
Hania wszystkiego najlepszego dla Łucji
Beata coś w warzywach nam urosło to fakt zawsze coś swojego mamy, powoli zamrażalnik się wypełnia - bo tutaj w domu nestety warzywa się nie utrzymują i co się da to mrożę
Skomentuj
-
Odp: Poranna kawa
Hej,
dziś przyjeżdża do mnie siostra z malutkim synkiem
Haniu-i ja dołączam się do życzeń. Wszystkiego najlepszego dla Łusi Każdy grosz się przyda, więc super, że pozytywnie wyszłaś z PUP-u A Benio ma moc atrakcji z ciocią
Justyna-Gabrysia jest rok młodsza od Zosi, dobrze pamiętam? To szykuje się miły prezent dla siostrzenicy, sama jakoś nie mogę się zebrać na razie, choć filc zamówiony już a chrzciny Szymusia za miesiąc.
Beata-dzieci chętne na powrót do szkoły?
Skomentuj
Skomentuj