Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

marzec 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: marzec 2013

    hej

    kruszyna

    ja też tak mam że po 6 się budzę i tez od paru tyg. leże żeby nie obudzić M najczęściej czytam i o 7 wstaje.

    coś puściutko się zrobiło...
    może monika już tuli Marcelka

    a bagnes?? BGKM..??

    wczoraj miałam bóle. M już myślał że w nocy będziemy jechać do szpitala ale nie położyłam się i przeszło. zasnęłam i spałam spokojnie całą noc. dzisiaj jest ok.
    pogoda brzydka :/ nie lubię tak. po południu biorę się za sprzątanie

    piszcie co u was kobitki...
    "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












    Skomentuj

    •    
         

      Odp: marzec 2013

      To widze zemy ranne ptaszki

      Cyprian w przedszkolu.nie moglam go dobudzic rano tak smacznie spal i to cala noc u siebie w lozku, wstawalam tylko do niego z 3razy i to na moment, po 6 przyszedl do mnie troche jeszcze polezalam i wstalam na,sniadanie a on spal

      Mnie po bolewa troche brzuch ale od ppiatku nie mialam skurczy, ja chce urodzic przed swietam ... u nas sie troche slonce przebija przez chmury wiec nie jest zle ale wiattr zimny jest . Ja troche po leze z ksiazka i musze w piecu na palic i przetrzec szafki w kuchni- em pieknie,wszystko wczoraj pmyl i obiecalam ze po chowam wiec od razu je umyje i duzy pokoj z kurzu zetre i podloge umyie. Obiad mam z eczorqj tylko pomidorowke dokoncze .

      Od dzisiaj mlody jest na diecie znajomej lekarka doradzila przez miesiac nie dawac slodkiego bo od tego tez migdal przerasta tylko u nas bedzie ciezko bo jogurtow slodkich i platkow tez nie mozna a cyprian jest bqrdzo mleczny alr chociaz ogranicze.





      Skomentuj


        Odp: marzec 2013

        kruszyna

        ja mimo że STRASZLIWIE się boję to chciałabym urodzić do czwartku najlepiej dzisiaj albo jutro. ale wiadomo, że dzieciaczki mają swój własny plan.
        Dlatego dzisiaj po 16 (tak jak M będzie mógł wyjść z pracy) zaczyna się akcja sprzątanie a później... zamęczanie męża
        w przeciwieństwie do tego co ty piszesz ja mam bardzo ochotę jak nie ja. To burza hormonów chyba bo normalnie tak nie mam. Za to M niezbyt. Brzuch go krępuje i jakoś tak wstydzi się? peszy?

        mi katar nie odpuszcza, nie jest już co prawda tak intensywnie kolorowy ale jest nadal.
        zaczęłam polowanie na allegro na ciuszki...
        licytuje teraz butki i chciałam jeszcze tuniczkę... i kurteczkę śliczną widziałam... oj dobrze ze M mnie powstrzymuje hehe
        wczoraj kupiłam sukieneczkę...

        Antek w ogóle nie chce mleka. Miał nietolerancje do 2 lat i nie jest przyzwyczajony. Całe szczęście że lubi serki, bakusie i monte. Ale kakao, mleko czy płatki z mlekiem albo jogurt to tylko ble i fuj.
        Attached Files
        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












        Skomentuj


          Odp: marzec 2013

          hej
          u nas weekend intensywny bardzo, w sobotę chłopcy byli u swojej koleżanki, a wczoraj byliśmy u mojej ukochanej cioci, chłopcy zachwyceni no i mamy zapas swojskich jajek , bo ciocia na wsi mieszka.
          Ale Piotrek sie przejadł i w nocy spał ze mna bo go brzuszek bolał musiałam mu go masować. O 2 jak zaczął płakać Paweł przyleciał przestraszony i chwilę spał z nami. Na szczęście rano już było ok i poszli do przedszkola, zadowoleni, ale zobaczymy co będziej ak po nich pójde bo wczoraj Paweł znowu oświadczył mi że będzie płakał za mamą.
          A ja oczywiście niewyspana bo niedośc że pół nocy brzuszek masowałam to jeszcze biodro oczywiście bolało jak cholera bo nie mogłam sie wiercić za bardzo. No i dzisiaj znowu dół brzucha pobolewa..... ale mam nadzieje że do kwietnia dotrwamy.
          za tydzień kontrola zobaczymy co powie gin
          Co do wczesnego wstawania to powiem wam że u mnie 6 to norma od wielu lat więc nawet jak nie muszę to i tak się budzę, a chłopcy też ranne ptaszki.
          ja w sobotę poprasowałam pieluchy tetrowe i jakby co wszystko mam gotowe, tylko pytanie czy będzie ciepło jak sie mała urodzi bo pamiętam jak z chłopcami było maj wtedy był upalny ajak wychodziliśmy ze szpitala 15 czerwca to była tak zimno że m musiał mi kurtkę ciepłą przywozić.
          ciekawe jak Monika dotrwali do dzisiaj?


          Skomentuj


            Odp: marzec 2013

            Bagnes to fajnie ze odpoczeliscie na,wekend , fajnei jest tak do ludzi wyjsc ja,nie mam za bardoz do kogo chlopaki juz zdrowe?? U nas sa wymioty jak cypu za duzo zje albo za pizno kolacje :\ od malego tak ma juz jestem przyzwyczajona ha ha ciekaw jak tam moj maly w przedszkolu , mam nadziej ze nie kaszle i ten katar mu przechodzi rano mial malutki.

            Pamka ja mam ochote a em ro juz wogole ha ha ale mam jakas blokade, boje sie ze,zaczne rodzic wiem ze to dziwne bo chcialabym w ciagu tygodnia dwoch miec juz to za soba... w srod moze po wizyciw u lekarza jakos sie uspokoje tylko nie wiem czym ha ha

            Cyprian to wszystko co z mlekiem to wypije ostatnio sam sobie wyciaga z lodowki mleko i pije jak nie widze :/ ale to pprzez to ze chleba nie jr h yba ze tosty z serem... widze ze szal zakupow. Ja tez musze sie za tevo ojego meza wziac ha ha i dzisiaj,mam wizytacje mojej mamy ona zadko do nas przychodzi a moj maz do nich prawie wogole nawet na siwieta nie byl....





            Skomentuj


              Odp: marzec 2013

              dziewczyny ja mam burzę hormonów ale taką że nerwowa jestem coraz bardziej i panikuję a m już sie pogodził z tym że może conajwyżej przytulic się do żony i pogłaskać po brzuszku, bo na nic więcej liczyc nie może bo mnie całkowicie odrzuciło. A najgorsze jest to że przy chłopcach miałm do końca ogromną ochotę ale prawie od początku szlaban z powodu problemów.
              Kruszyna chłopcy zdrowi, i apetyt wrócił a to cieszy mnie najbardziej


              Skomentuj


                Odp: marzec 2013

                bagnes
                no ja właśnie z Antkiem w ogóle nic a M odwrotnie, także teraz jestem zdziwiona.. jesteśmy jak żuraw i czapla
                faktycznie ciekawy weekend... my siedzieliśmy w domciu już mi ciężko się gdziekolwiek ruszyć. Wczoraj wyszliśmy na 0,5h na spacer ale szybko wracaliśmy bo brzuch mnie bardziej rozbolał...

                kruszyna
                rozumiem Cię ja też tak mam i chciałabym i boje się
                już bym chciała mieć małą obok siebie w łóżeczku, pocałować, przytulić ale jak pomyśle o porodzie serce mi wali pocę się jak mysz i wpadam w popłoch...
                rozumiem że M nie za bardzo zgadza się z Twoją mamą?
                U mnie jest ok. Gorzej miedzy mną a teściową i siostrą M.
                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: marzec 2013

                  dziewczyny ja też już marze o tym żeby mała była na moich rękach ale z drugiej strony chcę do kwietnia dotrwać. Pamiętam jak z chłopcami leżałam na porodówce i marzyłam żeby do czerwca dotrwać a daleko nie było, bo to 29 maj był potem 30 ale się nie udało....
                  a w sobotę pieczenie ciast mnie czeka bo m ma urodzinki w niedzielę, mniam juz sie doczekac nie mogę on mniej bo to juz 38 będą....... starzeje mi sie mężulek hihi


                  Skomentuj


                    Odp: marzec 2013

                    Hej dziewczynki!
                    Ja się nie odzywałam bo Gabi się rozłożyła na dobre. W środe dostała takiego kataru że do dziś prawie nie ma poprawy. W sobote wieczorem miała stan podgorączkowy, a w nocy z soboty na niedziele 39 st. C. Pojechaliśmy wczoraj do poradni dyżurującej i ma zapalenie gardła i antybiotyk....nawet nie chce mi się tego komentować. 6 tygodni temu brała antybiotyk i znowu. Marudna jest przy ym niemożliwie i nie ma kompletnie apetytu......

                    Także u nas chorobowo. Ja mam katar już 2 tydzień i dziś sobie chyba zrobie inhalacje bo ileż czasu można mieć katar

                    Dziś jak się kąpałam odkryłam co mi się szykuje na brzuchu, ogromniaste rozstepy Kurde codziennie się smaruje i gdzieś się łudziłam ze i tym razem mi się uda, ale jednak nie. Brzuch mam ogromny nie wiem na co ja liczyłam...... Mimo że brałam to pod uwagę to jednak "przypuszczać" a "mieć" to dwie różne sprawy.

                    kruszyna ja ostatnio od 4 to mam wrazenie ze tylko drzemię. O 6 gapie się w sufit i zwykle leże dopóki Olek nie woła jeść czyli zwykle do 7.... spanie to ostatnio koszmar. Co do sexu to ja mam ochotę, pozwalamy sobie od czasu do czasu, ale teraz się boje żeby nie przyśpieszyc porodu... na początku mój em miał takie obawy jak u ciebie pamka, ale widze że mu przeszło. W pierwszej ciąży zdecydowanie było gorzej, także nie narzekam....

                    pamka ja mimo że straszliwie sie boję porodu to też jestem go bardzo ciekawa. Po pierwsze dlatego że będę rodzić z em- przynajmniej takie są plany, a po drugie mam nadzieję że tym razem wszystko zakończy się szybciej i szczęśliwiej bez ingerencji lekarzy.... No i nie mogę się już doczekać małego. W sumie to u mnie jest dobry układ teraz, bo idą swięta więc mam zamiar wszystko wysprzątać na błysk i po świętach mogę rodzić. Lekarz powiedział ze bardzooo wątpi w to abym przenosiła, więc po woli dopełniam torbę do szpitala tak na wszelki wypadek......

                    bagnes fajny mieliście weekend. Jak mnie brakuje wyjść, te Gabi choroby to już mnie dobijają zupełnie.....nic ie można zaplanować, bo wiecznie coś......

                    monia ciekawe czy juz można gratulować czy jeszcze.....




                    Skomentuj


                      Odp: marzec 2013

                      dzien dobry

                      albo i moze malo dobry SNIEG U NAS SYPIE OD WCZORAJ koszmar jakis gdzie ta wiosna

                      BGKM lacze sie w bolu ja dzisja tez juz zostawilam cypriana w domu i do konca tyg nie pojdzie do przedszkola, katar ma dalej ale juz troche mniejszy tylko ciezko mu splywa, do tego kaszel mokry w dzien sie nasilil i chrype ma... dalej mu tym BCTRIMEM smaruje 3 razy dziennie nosek juz nie sa zielone i tak nie smierdza te glutki, do tego dzisiaj wlanczam mu oprocz soli do inhalacji mucosolwan i syrop z sosny em wczoraj kupil, to popoludniu mu dam i calcium pijemy i rutinacee - chyba na razie sobie lekarza daruje, zobaczymy za pare dni a chce go doleczyc bo w nastepna srode zaczynamy druga dawke broncho vaxom i chce zeby byl w miare zdrowy...

                      ja nie wiem jak to z porodem u nas wyjdzie chcialabym z em ale jak sie w nocy rozkreci to nie wiem czy fatygowac mame zeby do mlodego przyszla czy em z mlodym zostanie.... nie wiem i sie strasznie boje

                      PAMKA DAJ ZNAC JAK PO DIZISIEJSZEJ WIZYCIE co do em i moich rodzicow to nigdy za soba nie przepadali, nie mogli sie dogadac i troche krzywdy mi wyrzadzili dlatego tak jest a nie inaczej. powiem ci ze dla mnie polgodzinny spacer to meczarnia wszystko mnie po drodze boli, macica kloje w nogach prady... nie jest to mile ale przejsc scie trzeba ha ha

                      BAGNES ciesze sie ze chlopcom apetyt wrocil i wszystko juz ok a jak po pierwszym dniu przedszkola

                      cyprian dzisiaj spal w swoim lozku cala noc 3 razy tylko mnie wolal zeby powiedziec ze mnie kocha ale nawet nie wstawalam i super mega spal nawet przy tym katarze mam nadzieje ze dizsja bedzie jeszcze lepiej





                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: marzec 2013

                        witam...

                        udało mi się wczoraj wylicytować te butki... ha.. walczyłam do końca i jeszcze tuniczkę w dobrym stanie sweterkową... jestem zadowolona chociaż M już mi zapowiedział, że mam przestać hehehe...
                        szkoda bo jeszcze kurteczkę fajną widziałam

                        Wczoraj, prałam, prasowałam i nawet umyłam okno w kuchni (oczywiście dzisiaj spadł i nadal pada śnieg) ale Zośka się nie ruszyła nawet brzuch mnie nie bolał. Dzisiaj podkurzam i umyje podłogi

                        BGKM
                        ja przy Antku dostałam rozstępów na brzuchu, na udach i na piersiach ale smarowałam i zminimalizowałam tak, że nie jest źle. Mój M nawet nie widzi ale teraz na szczęście nie zauważyłam nic nowego aż się sama dziwię.
                        Szkoda Gabrysi dopiero co antybiotyk i znowu... chorowite to Twoje dziewczątko, dużo zdrówka wam życzę...
                        Co do porodu to życzę CI żeby było szybko i łatwo.. Ja z M rodziłam za pierwszym razem i bardzo bardzo bym chciała żeby teraz tez się udało. A boje się straszliwie, bardziej niż za pierwszym razem. Ale jak to moja mama mówi: "Kobieta która nie rodziła boi się porodu, bo nie wie co ją czeka. Kobieta która już rodziła boi się bardziej, bo już wie."

                        Kruszyna
                        Widzę że to sezon na choroby zwłaszcza katar. Masz rację najpierw spróbuj sama podleczyć Cypriana niech sam trochę powalczy
                        Dobrze, że ze spaniem już coraz lepiej...

                        Dzisiaj M do pracy na 14.
                        A od jutra ma sześć dni wolnego.
                        Cieszę się, bo już mi ciężko z antkiem w domu nie tylko fizycznie poddenerwowana jestem zbliżającym się porodem i wszystko mnie irytuje.
                        Wczoraj M na mnie naskoczył, bo puszczałam Antkowi bajki ale ja już naprawdę nie mam siły czasami i pomysłów. Antoś jest absorbujący i nie ma mowy że ja mu "zlecę" coś i on sam będzie robił ja muszę w tym uczestniczyć. A ostatnio nie mam siły.
                        On wróci z pracy i do czasu kiedy dziecko zasnie jest z nim pare godzin to łatwo mu mówić a często zdarza się tak że wychodzi kiedy dziecko spi i przychodzi kiedy śpi.
                        Dzisiaj coś porobimy bo mam więcej czasu. Wszystko mam już naszykowane i czeka.

                        piszcie co u was
                        ja obstawiam że Monika już po...
                        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                        Skomentuj


                          Odp: marzec 2013

                          hej
                          my mieliśmy w miarę spokojną noc znaczy Paweł nie przyszedł bo ostatnio przychodził do nas bo on chce przy mamie spać a że to cwaniak to przychodził ze swoja poduszką i tak tajniacko wchodził że się orientowałam jak się obudziłam i miejsca nie miałam....
                          W przedszkolu w miarę ok ale pani mówiła że był smutny i co chwile przychodził do niej się przytulić, a dzisiaj rano westchnął ciężko i mówi" znowu kola (tak mówi na przedszkole) ale poszedł bez marudzenia
                          kruszyna u mnie też sypie ale wszystko topnieje od razu bo mrozu nie ma masakra chlapa niesamowita.
                          Pamka ja też poddenerwowana chciałabym żeby już kwiecień był.....ta pogoda też nie nastraja zbyt optymistycznie
                          BGKM ja na razie nowych rozstępów nie mam i po cichu liczę że skóra na tyle przy chłopcach rozciągnięta że nowe sie nie pojawią w końcu z nimi w 32 tygodniu btrzuch był większy niż teraz, ale jak będą to trudno.
                          a co do porodu a m to powiem wam że gdybym mogła normalnie rodzić to nawet bym mojemu nie proponowała, bo on ma słabą psyche. Przy chłopcach rozmawialiśmy na ten temat, bo na początku była taka szansa twierdził że jeżeli chcę to będzie ale widziałam że go to przeraża. Jak leżałam na porodówce on bardziej przeżywał skurcze niż ja. Ja mam bardzo wysoki próg tolerancji bólu i właściwie to skurcze i mój spuchnięty kręgosłup nie robiły na mnie większego wrażenia (dlatego położne prawie przegapiły poród) a on był przerażony. Jak się później dowiedział jeszcze że byłam źle znieczulona i w połowie brzucha miałam pełne czucie to myślałam że się przewróci....... On wie że jakby co ja sobie poradzę sama a po co miałby sie męczyć, jeszcze by zemdlał.
                          a co do Moniki to też obstawiam że juz po jest ciekawe tylko czy wczoraj czy w niedzielę


                          Skomentuj


                            Odp: marzec 2013

                            dziewczyny gdzie się podziewacie?
                            Doroti co u Was?
                            Monika a ty jak?
                            Pustki straszne za oknem ponuro chłopcy marudzą ja chcę WIOSNY!
                            I znowu kaszleć zaczynają


                            Skomentuj


                              Odp: marzec 2013

                              a ja idę jutro do szpitala...
                              tak się boje...
                              trzymajcie za mnie kciuki...
                              pewnie wyjdę już z Zosią...

                              trochę mnie położne nastraszyły
                              a właściwie jedna bo stwierdziła że skoro ja byłam chora i jestem trochę zaziębiona teraz to Zosia też...
                              ale druga znowu uspokoiła mnie powiedziała że ktg dobre że serduszko bije miarowo nie ma żadnych wyskoków.
                              mam nadzieje że wszystko będzie dobrze

                              lekarz zbadał mnie wypisał skierowanie i jutro idę.
                              jak coś to dam znać chociażby 2 słowa z tel.

                              trzymajcie się

                              boje się....
                              "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                              Skomentuj


                                Odp: marzec 2013

                                Pamka trzymamy się i za Was trzymać będziemy,żeby szybko poszło i nie martw się będzie dobrze. czekamy na wieści od Zosi.
                                i buziaki od forumowej cioci jak już będziesz ją na rękach trzymała.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X