Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

marzec 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: marzec 2013

    hej
    Pamka nie zazdroszczę Ci takich lekarzy bo jak dla mnie kompletnie nie potrafią rozmawiać z pacjentem a to ważne ale jak wczoraj się zastanowiłam na tą sytuacją to wiem skąd ta psychoza. W sumie nie skojarzyłam wcześniej, ale nasza lekarka zawsze wszystko tłumaczy (jestem z niej zadowolona) i przypomniało mi się coś. Piotrek miał wczesnodziecięcą astmę i musiał brać ventolin i flixo. Ventolin jest drogi, ale przy astmie jest na zniżkę, wypisywała recepty bez problemu, ale chyba rok temu zmieniły się przepisy i bez diagnozy specjalisty popartej wynikami badań nie mogła wypisać zniżki. W szpitalu na pogotowiu mogli, więc za jej radą przy skurczu oskrzeli jechaliśmy tam. Ona nie potrafiła tego zrozumieć bo przecież jak mówiła u takiego dziecka astmę diagnozuje się objawowo , a ona mając specjalizację z chorób płuc wie przecież co robi zresztą w Istebnej to potwierdzili. No ale przepisy to przepisy.
    A u nas postęp widać już trochę ząbek . Za to Olga polubiła nocne zabawy pobudka o 3.....


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: marzec 2013

      Bagnes i jak macie już ten ząbek? U nas nadal nie ma tej dwójki, już ją widać ale jeszcze się nie przebiła. A tak wogóle to macie racje przepisy są straszne. Miałam receptę na bebilon pepti ale chciałam ją wykupić 2 stycznia i recepta do wyrzucenia. Teraz jest bebilon pepti dha i potrzebne jest nowe skierowanie od alergologa więc ja sobie darowałam i mały je Ha.

      Pamka Czyli psychicznie jesteśmy w podobnym stanie Ale ja siedzę w domu od ponad 3 lat i to mnie tak dobija, u Was są większe różnice pomiędzy dziećmi więc wszystkie przed urodzeniem pracowałyście a ja byłam w domu. Wiem że sama chciałam mieć taką małą różnicę pomiędzy dziećmi ale nie przypuszczałam że będzie aż tak ciężko, jakiekolwiek większe zakupy czy sprawy urzędowo to istny koszmar

      Jeśli chodzi o dom to owszem budujemy ale za kilka miesięcy będę uwiązana kredytem [przez 10 lat, studia skończyła zaocznie bo moich rodziców nie było stać na dzienne a gdy już było dziecko to ja sobie nie mogłam na takie pozwolić. Wiem że nie jest tragicznie ale nie o tym marzyłam.

      W dodatku mój mąż jest w szpitalu, ma dziwne bóle głowy i drętwienia rąk Neurolog zaczął nas straszyć Stwardnieniem rozsianym, guzem mózgu, jestem w szoku. Na szczęście pielęgniarka trochę nas uspokoiła i powiedział że zawsze tak straszą a potem okazuje się że to kręgosłup, mimo wszystko boję się strasznie. Jutro ma mieć część badań, zobaczymy co będzie...

      Pamka biegasz? Czy coś źle zrozumiałam? Ja się jednym mogę pochwalić że z małymi przerwami ale ciągle ćwiczę. Dziś byłam u cioci która mnie nie widział jakieś 3- 4 miesiące i była bardzo zdziwiona. Powiedział że strasznie schudłam a mi było bardzo miło Jeden pozytyw z tego dnia

      BGKM, Kruszyna? Gdzie się podziewacie?








      Skomentuj


        Odp: marzec 2013

        Monika ząbek już widać częściowo.
        dziewczyny wszystkie kochamy nasze dzieci bezgranicznie ale siedzenie w domu nie jest łatwe. Ja nie wyobrażam sobie na razie co będzie za 3 miesiące, kiedy będę musiała iść do prazy ale teraz czasami też jest mi ciężko. Dodatkowo pogoda nie nastraja optymistycznie, bo w lecie jest się więcej na dworze, wśród ludzi to też ma wpływ na psychikę. Ale nie martwcie się będzie dobrze.
        Monika ja też uważam że nie możesz mówić że nic nie osiągnęłaś. ja chciałam iść na studia ale u mnie nie było takiej opcji brat się uczył i chociaż ja pracowałam musiałam pomagać mamie żeby jemu za studia płacić. pracowałam w sklepie i jeszcze z nią (mama miała tzw. chałupnictwo szyła w domu kapcie a ja z nią) jak się dzieci urodziły to m mówił żebym poszła na studia ale zdecydowałam że nie bo dzieci bardziej mnie potrzebują a teraz to już w ogóle nie ma mowy. A ty studia masz . Kredyt... teraz wszyscy mają więc tym się nie przejmuj, 10 lat minie nie będziesz wiedziała kiedy ja też byłam niezadowolona jak braliśmy kredyt na mieszkanie na 15 lat a dzisiaj zostało mi tylko 7 i nie wiem kiedy to zleciało. Ciesz się tym co masz bo masz dużo.
        ja mam 35 lat żadnych szans na dom studia.
        co do męża nie martw się na zapas lekarze czasem straszą nie wiadomo po co dopóki nie ma wyników to musisz być dobrej myśli. A drętwienia i bóle głowy mogą być od kręgosłupa ja też tak mam od ciąży z chłopcami. teraz nawet gorzej jest , bo i nogi drętwieją ale m ratuje mnie masażami i jest lepiej
        AGATA BGKM meldować mi tu co u was!!!!!
        Last edited by bagnes; 22-01-2014, 10:57.


        Skomentuj


          Odp: marzec 2013

          hej...
          Monika
          Nie biegam. Bagnes pisała że wszystkie niedługo będziemy biegać za dzieciakami to wtedy właśnie mam nadzieje schudnąć. Mam zamiar tez uprosić męża o rowerek stacjonarny.
          Co do różnicy miedzy dziećmi to wytrzymaj jeszcze. U mnie jest duża różnica, moim zdaniem trochę za duża. No ale cóż. Przy trzecim może już tak dużej różnicy nie będzie
          Nie przejmuj się tak i nie wymagaj od siebie za dużo. Każdej z nas jest ciężko. U Ciebie mała różnica, Julcia jeszcze maluszek a u mnie co z tego że 5 lat jak Antek to istny szatan. I wcale nie żartuje ja się staram jak mogę żeby domu nie rozniósł i możesz mi wierzyć wieczorem jestem wykończona.
          Przykro mi z powodu męża ale nie martwcie się na zapas. Poczekajcie na wyniki badań. U mojego M straszyli boleriozą, zrobił badania i wszystko w porządku jest. Stwardnienie rozsiane ma dużo objawów które można u siebie zaobserwować bez choroby. Trzymam kciuki. Koniecznie napisz. A kredyt ja też mam Inaczej nie moglibyśmy sobie pozwolić na wykup mieszkania, samochód. Kogo teraz stać na "mieć" bez kredytu. Jeśli kiedykolwiek dostaniemy działkę i będziemy się budować to też za hipoteczny. Głowa do góry

          Bagnes
          U nas już jest dwójeczka. Przebiła się w końcu i mamy 4 ząbki na dole ale ani jednego u góry.
          Ja wiem o co chodzi lekarzom. W przypadku wypisywania recept refundowanych. Chodzi o to że jeśli później się okaże ze te recepty były no jakby tu napisać "nie konieczne" to płaci lekarz i tak przychodnia do której chodzimy musiała zapłacić za pacjentkę 4 tys zl za takie recepty. Dlatego się tak boją.
          Powiem wam że ja lubię siedzieć w domu. Na prawdę. Lubie gotować, sprzątać może trochę mniej ale tez lubię. Lubie patrzeć jak wszystko jest zrobione, czysto ładnie. Ale tez mam czasami dosyć. Po prostu. Człowiek to nie maszyna. I szczerze mnie nie ciągnie do pracy. Ale niestety kasa...
          jedyne czego mi brakuje to znajomi z dziećmi ktoś z kim mogłabym wyjść na spacer z dzieciakami. Czuje się trochę samotna. Dobrze że mam Was. Choć jak było widać ostatnio też nie zawsze jest czas żeby napisać.

          Dzisiaj M ma wolne. Chciałam wyjść do sklepu muszę kupić naszywki na spodnie dla Antka (jak to dziecko przeciera spodnie na kolanach to szok) i ze 4 pieluchy tetrowe dla Zosi. Moja Zojka ma taką manię że bez pieluchy nie zaśnie. Międli ja w łapkach trze sobie oczki, buźkę i dopiero zasypia. Muszę pochodzić też za smoczkiem silikonowym do kubeczka niekapka bo gumowy jest beznadziejny. Twardy i leje się z niego. Chciałam zostawić Zosię M i pojechać sobie z Antkiem tylko, wpaść na sale zabaw. Ale niestety Antek był niegrzeczny a M tez chce do sklepu... no i tyle z moich planów.
          Piszcie.
          Buzaiki
          "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












          Skomentuj


            Odp: marzec 2013

            Pamka witaj w klubie ja też bardzo lubię gotować i nie ciągnie mnie do pracy. No może czasem tęskno mi za rozmowami z koleżankami bo bardzo je lubię. A najzabawniejsze jest to że jak dzieci nie miałam to wydawało mi się że życie bez pracy nie istnieje i że max poł roku z dzieckiem w domu wytrzymam.
            Sprzątać natomiast lubiłam ....ale już nie lubię bo sprzątam cały czas w domu i tak syf.... no cóż urok dwóch prawie 5 letnich szatanków czasami mam wrażenie że z nich wióry jakieś się sypią.
            I ja też się cieszę że tu jesteśmy bo przynajmniej można porozmawiać o dzieciach i tym co nas cieszy i boli.


            Skomentuj


              Odp: marzec 2013

              Hej.

              Ja tylko na chwilkę my deserek jemy i uciekamy na spacerek. Mróz -10 ale trzeba i w mróz na spacerek
              Może podejdziemy do żłobka zobaczyć. Chciałam zapisać mała od września. Moja mama nie może się Zosia zajmować a ja nie ufam instytucji niani.
              Poluje na sukieneczkę.
              Prześle wam linka
              Jak wrócę. Pośpieszają mnie buziaki...

              Bagnes
              moi chlopcy i duży i mały to też mistrzowie bałaganu.
              "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












              Skomentuj


                Odp: marzec 2013

                Pamka a to planujesz jeszcze trzecie dziecko Julka to też istny szatan, mama nadzieję że jak przestaniemy mieszkać z dziadkami to sie opanuje...
                Ja też lubię gotować, sprzątać, uwielbiam piec ciasta ale jak coś robisz a nikt tego nie szanuje i nie docenia wtedy to nie ma sensu. To mnie wszystko tak dobija i wykańcza. A teraz jestem na nogach po 18 godzin i juz nie wytrzymuję.

                Bagnes ja też mam problemy po ciąży. Tzn kręgosłup to chyba norma, ale pamiętacie jak mówiłam wam o bólach głowy? Głowa mnie ciągle boli, codziennie, od porodu tylko przez 3 dni mnie nie bolała, ale cóż takie życie.

                No i jakbym problemów miała mało Julka prawdopodobnie ma synechie jutro muszę lecieć z nią do lekarza








                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: marzec 2013

                  Monika z tymi bólami idź do lekarza lepiej to nie jest normalne żeby cały czas głowa bolała. Ja w marcu mam wizytę u neurologa z moimi migrenami. Niby jest lepiej nie mam już co tydzień ataków ale idealnie nie jest. A najgorsze jest to że przy karmieniu nie mogę właściwie nic na to brać....
                  A co do synechi to pogrzebałam w necie co to jest i nie martw się nawet jeżeli to leczenie trwa w miarę szybko i bez inwazyjnie (kiedyś to operowali teraz już bardzo rzadko) oczywiście nie zazdroszczę ale to by tłumaczyło te problemy Julki, szkoda tylko że wcześniej lekarze na to nie wpadli, bo może już by było po leczeniu i by się nie męczyła.
                  Czekam na info co lekarz powiedział.


                  Skomentuj


                    Odp: marzec 2013

                    Bagnes u lekarza nie byłam, dziś go nie ma, może w poniedziałek. Ja też trochę o tym czytałam i jestem wściekła na siebie i na lekarzy że nikt tego nie zauważył. Teraz też ja na to wpadłam ale zupełnie przypadkiem Najbardziej wkurza mnie to że przecież byłam z nią u ginekologa!!! Tyle kasy a ta nic nie zauważyła!!! Ja leków właśnie też nie biorę ze względu na żołądek po ciąży z Marcelkiem, reaguję strasznie źle na wszystkie leki i biorę gdy już naprawdę nie mogę wytrzymać

                    Co do moich bólów to ja wiem że to nie jest normalne ale można się do tego przyzwyczaić... Zresztą nie mam czasu, miałam się zgłosić w grudniu do ginekologa na zabieg ale nadal brak czasu na wszystko...

                    Mąż w domu, a w badaniach nic mu nie wyszło, ma kiepskie badania krwi ale prześwietlenia i cała reszta są ok. Wypisał się na własne żądanie bo i tak już nic innego mu nie chcieli zrobić. Inne badania porobimy prywatnie I ciekawostka gdy był w szpitalu nic go nie bolało, ale gdy się pokłócił z lekarzem( o resztę badań) zaraz zaczął się ból ręki? Myślicie że to możliwe że te bóle to na tle nerwowym? Juz sam nie wiem...

                    No i Marcelek od wczoraj wieczora ma po 38- 39 temperatury. Nie ma kaszlu, kataru ani nic w tym stylu za to dziąsełka czerwone i całe napuchnięte. Ta nieszczęsna dwójka już jest prawie na wierzchu ale jestem przerażona bo ma też napuchnięte wszystkie czwórki!!! I to w dwóch już są wyczuwalne ząbki Juz mam dość, kiedy ja się w końcu wyśpię??? Biedne to moje maleństwo...








                    Skomentuj


                      Odp: marzec 2013

                      MONIKA oczywiście że może to mieć na tle nerwowym,ja też tak mam tylko ja mam nerwicę więc drętwienie rąk i bóle mięśni to te mniej poważne skutki
                      a wyśpimy się jak dzieci z domu się wyprowadzą wcześniej bym nie liczyła głowa do góry Monika posyłam Ci pozytywną energię
                      Last edited by bagnes; 24-01-2014, 23:43.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: marzec 2013

                        hejka

                        Monika
                        Szkoda że M nie został w szpitalu aż do postawienia diagnozy ale czasami warunki w naszych szpitalach i to jak się traktuje pacjenta pozostawia wiele do życzenia. Szkoda. Koniecznie sprawdźcie skąd te kiepskie wyniki krwi. Myślę, że to może być przemęczenie no i na tle nerwowym takie nerwobóle tez. Mój M jak był przemęczony jak Zosia się urodziła to też miał kiepskie wyniki krwi (mój M jest honorowym dawcą krwi wiec ma badana krew dość często).
                        Współczuje Marcelkowi. Przytul go ode mnie. Biedaczki nasze wycierpią się za te ząbki. U nas na górze nadal pusto. Mam nadzieje że coś sie w końcu tam ruszy hehehe
                        Co do Twoich dolegliwości to do lekarza ale juz!!! Nie wolno czegoś takiego lekceważyć.
                        Co do trzeciego dziecka. Hmmmm gdybym miała odpowiednie warunki mieszkaniowe i prace to czemu nie Ja jestem z 3 mój mąż też i zawsze chciałam mieć więcej dzieci.

                        U nas z M ostatnio gorąco. Cały czas jest skwaszony. Co zrobię to niedobrze. Chciałby chyba żebym była nakręcanym robocikiem. Jak tylko czegoś nie uda mi się zrobić to wielkie halooo. Mam wrażenie, że on myśli, że ja leże i nic nie robię. I powiem wam, że jak tak nie widzi moich starań, tylko krytykuje, już nie chwali to nie mam wcale ochoty robić cokolwiek.
                        Uciekam.
                        Dzisiaj wpadnie do mnie koleżanka z zaproszeniem na ślub . W tym roku u koleżanki w maju i u kuzynki we wrześniu. No i planujemy na 20 kwietnia chrzest Zosi.
                        Piszcie
                        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                        Skomentuj


                          Odp: marzec 2013

                          Witam

                          Wpadlam sie przywitac .
                          U mnie ciezki okres duzo problemow jak nie sama z soba u lekarza tak non stop z Cyprianem- psycholog,pedagog,logopeda,laryngolog w pon mam audiologa i za miesiac znowu laryngolog- spieprzyli nam zabieg na migdala i uszy i chyba bedziemy musieli znowu to przechodzic do tego od dwuch miesiecy bez prysznica za tydz w koncu ruszamy z remontem lazienki :/

                          Iga tez daje popalic w nocy koszmarnie zasypia koszmarnie spi i placze po nocach,a co do Em to mam tak samo jak PAMKA za przeproszeniem ***************** mi sie chce.

                          To tyle w skrocie u mnie odezwe sie niedlugo duzo zdrowka i cierpliwosci kochane !:* damy rade





                          Skomentuj


                            Odp: marzec 2013

                            ehh te nasze chłopy......
                            u mnie było to samo dopóki m nie miał urlopu i zobaczył na własne oczy jak wygląda mój dzień wtedy uwierzył że nie leżę cały dzień z brzuchem do góry...


                            Skomentuj


                              Odp: marzec 2013

                              potwierdzam powyższe ;-)

                              dopóki nie zostałem w domu na parę dni - nie wiedziałem, że przybywanie z roczniakiem może być tak "męczące" (nie mówię uciążliwe) - jest to bardzo ciężka praca, nie ma się ani 1 chwili dla siebie,

                              dlatego podziwiam wszystkie kobiety, które zostają z malcami w domu - nie oddając do złobów
                              kocyki dla dzieci - poznaj nasze cudne rękodzieło!
                              kocyk minky dla Twojego maluszka ręcznie robiony!

                              Skomentuj


                                Odp: marzec 2013

                                no wiesz jak się chodzi do pracy to dopiero jest wyzwanie ogarnąć to wszystko. Wiem coś o tym bo jestem pracująca. roboty jest tyle samo w domu a ciebie nie ma 10 godzin . Za 3 miesiące wracam do pracy i wtedy dopiero będzie Sajgon.... o chwili dla siebie to ja już nie marzę a wtedy będzie problem z chwilą na sen nawet.....
                                i tu nie chodzi o tę chwilę dla siebie tylko o chwilę na sprzątanie gotowanie pranie czy prasowanie
                                ale i tak warto wolę mieć zero czasu dla siebie i wieczny bałagan niż nie mieć dzieic
                                Last edited by bagnes; 27-01-2014, 12:03.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X