hej
Pamka nie zazdroszczę Ci takich lekarzy bo jak dla mnie kompletnie nie potrafią rozmawiać z pacjentem a to ważne ale jak wczoraj się zastanowiłam na tą sytuacją to wiem skąd ta psychoza. W sumie nie skojarzyłam wcześniej, ale nasza lekarka zawsze wszystko tłumaczy (jestem z niej zadowolona) i przypomniało mi się coś. Piotrek miał wczesnodziecięcą astmę i musiał brać ventolin i flixo. Ventolin jest drogi, ale przy astmie jest na zniżkę, wypisywała recepty bez problemu, ale chyba rok temu zmieniły się przepisy i bez diagnozy specjalisty popartej wynikami badań nie mogła wypisać zniżki. W szpitalu na pogotowiu mogli, więc za jej radą przy skurczu oskrzeli jechaliśmy tam. Ona nie potrafiła tego zrozumieć bo przecież jak mówiła u takiego dziecka astmę diagnozuje się objawowo , a ona mając specjalizację z chorób płuc wie przecież co robi zresztą w Istebnej to potwierdzili. No ale przepisy to przepisy.
A u nas postęp widać już trochę ząbek . Za to Olga polubiła nocne zabawy pobudka o 3.....
Skomentuj