Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    Witam Mamusie!

    Faktycznie, jak co łikend pustki.
    Annamaja, u nas noc znów nieciekawa. Iga budziła się. Butli nie chcę. Tylko cyc. Już mam dosyć. Obiadów też nie chce. Dałam jej słoiczek, ale ona wszystko wypluwa. Już drugi dzień. Niestety ja nie mam tyle pokarmu,żeby ona się najadła. Płakać mi się chcę, bo wszystko uświnione, dziecko nie chce jeść, a ja mogę flaki wypruć, ale to i tak na nic!!

    I co ja mam z nią teraz zrobić?
    Wczoraj już wywaliłam ubranka, bo całe wybrudzone i sprać się nie chciało. Jak tak dalej pójdzie,to ja nie wiem w co ubiorę Igę.
    Idę trochę ochłonąć, bo jestem już wkurzona tym wszystkim.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      Myssia może Iga ma juz dośc sloiczków. Moja strasznie ich juz nie chce. Dziś za to zjadła cala miseczke makaronu z maselkiem i kilka fasolek szparagowych. popiła 130 mleka i wiem ze teraz najedzona a słoiczkiem pluła!!! dzieciaki już chca cos innego jesc chyba. acha, i gabi uwielbia szyneczke mojej babi- nawet 2 plasterki potrafi zjeść.

      u nas znowu leje!!! Rano było jeszcze znośnie a juz o 13 zaczeło grzmiec i leje od tej pory. Już mam dość tej pogody.

      Myssia moja znajoma ma sliniak z rekawami, taka bluzeczka prawie i zawsze małej do karmienia ubiera. Poszukaj w sklepie, na pewno pomoze na zabrudzone ubranka!!!



      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        Niuniakura, ja jej daję to, co my jemy, ale np. rzadko jemy mięso tak jak jagnięcina czy cielęcina. Dlatego kupuje jej słoiczki z tym mięskiem, ale może masz rację-może już nie ma ochoty tego jeść. Jak jemy zupy albo inne potrawy, które Igusi nie zaszkodzą, to też jej dajemy i to chętnie je. Myślę,że masz sporo racji w tym co piszesz.
        A za śliniaczkiem z długimi rękawami na pewno się rozejrzę, bo jedzenie ze słoiczków jest ciężko doprać, zostają plamy.

        U nas też cały dzień leje, nawet nie miałam jak wyjść z dzieckiem. Na szczęście dziś była grzeczniejsza niż wczoraj. Tylko boję się jak będzie z zasypianiem. Wczoraj nawet jej nie myłam tylko przetarłam ciałko, bo taki był w domu ryk. Dziś już ją na chama za przeproszeniem kładłam spać i pospała trochę. Dlatego nie jest taka marudna. Przed chwilką dałam jej kaszkę na dobranoc i po 19 idziemy się pluskać i nynu.

        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Niunia, Twoja Gabrysinka ma dziś 11 miesięcy?
          WSZYSTKIEGO NAJWSPANIALSZEGO DLA NIEJ!!

          Gdybym ja urodziła w terminie, to Igusia 5. miałaby już 11 miesiączków.

          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            Dziękuję za zyczenia- nie do wiary ze jeszcze miesiac i pierwszy roczek na wątku stuknie!!!

            Myssia ten śliniak jest super. Nawet jak na nim plamy na rekawach zostaną to nie szkoda bo po to jest a ubranka ochroni.

            kurcze, ja tez mało gotuje takich rzeczy które mala może jeśc. U mnie inna kuchnia niz u moich rodziców gdzie co dzień inna zupa itd. Mała tam ładnie zupki rózne jadła. Ale dziś ugotowałam jej specjalnie budyń na żóltku, pyszny był. Myslicie ze zjadła?! I gotować tu takiemu niejadkowi!!!



            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              Niuniakura gratulacje dla Gabi! Wow, za miesiąc już roczek No to się zaczną kolejne imprezki.
              Wiecie co, nasze dzieciaczki chyba się zmówiły z tym marudzeniem. Zosia od dwóch dni tak marudzi, że nic nie pomaga. Cały dzień noszę ją praktycznie rękach, a właściwie i tak to niewiele zmienia. A noce ostatnio też są nielepsze. Zosi podobnie jak Matysi wychodzą górne dwójki. Już dziąsła są bardzo białe i twarde, ale coś te ząbki nie mogą się przebić
              Tak sobie też myślę, że może jej pokarmu nie starcza. Przez tą dietę, daję jej więcej piersi, to może nie bardzo ma co pić. Muszę jutro spróbować z mlekiem modyfikowanym. Tylko pytanie czy będzie chciała pić z butelki, bo ostatnio znowu jej się przestawiło i nie chciała. No cóż, mówią, że kobieta zmienną jest

              Miłej i przespanej nocy życzę!





              http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Hej mamunie jak nocki Wam minęły? mam nadzieję że pospałyście i dzieciaczki były spokojniejsze...ja nie zaglądałam bo w sobote byłam u rodziców a w niedzielę u teściów. Kubuś wczoraj tez mega marudem był, był śpiący ale dużo ludzi było u teściów bo męża bratowa przyjechała z synkiem i jej rodzice byli i pełna chata Kubuś biadolil ale uśpić się nie dał, dopiero jak wyszlismy to w wózku usnął ale zła mama nie pozwoliła mu długo spać bo już po 17stej było to po 20 minutach go obudziłam, bo potem męczę się wieczorem żeby usnął.

                Agatko widzisz z tym siadaniem i wstawaniem to masakra, u mnie jak Kubuś zaliczy drzemkę okolo 15 to już murowane że od 20 do 21 męczę się żeby go uśpić!!
                Agatko spóźnione życzenia dla Hanulki!
                Agatko na pewno urlopik będzie fajny Ecco Holiday właśnie w Grecji się specjalizuje ja z "nimi" tez byłam ale na Korfu
                co do pogody u nas to faktycznie tragedia nie znoszę takich wakacji, lipiec upłynął i co to za lipiec? żeby chociaż w weekendy była pogoda a tu guzik! Też mam tej aury po dziurki w nosie!!!

                Niuniakura i dla Gabi życzenia, jej ale ten czas leci!!!!!

                A Kubus "zapitala" mi z leżaczkiem po pokoju, albo z krzesłem wcześniej tylko dwa trzy kroki robił i siadał a teraz po pokoju tam i spowrotem i dookoła leżaczka chodzi, musze też przy tym leżaczku go pilnować bo z podlogi włazi na leżaczek kolankami a potem wstaje i trzyma sie oparcia, zejść jeszcze nie umie...

                Myssia potwierdzam ten sliniak z rękawkami jest spoko, mam takie dwa od dawna, ciuchy czyste, czasem jak zupkę daje to pod spód zakladam jeszcze jakis malusi materiałowy sliniak bo bywało że zupka po szyji spłynęła, ale ogólnie te sliniaki to dobry patent!
                Kubuś w sobote jadl pierogi a właściwie mąż mój jadł pierogi a Kubuś asystował, on to jak taki piesek jak ktoś je to on zaraz stoi i domaga sie żeby mu dać, wracając do pierogów jak talerz pusty wynosilam to Kubus podniósl lament

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  dzień dobry Mamcie!

                  Jestem i ja. Pogoda u nas od rana paskudna, ale już mnie to nie dziwi, bo więcej jest tych pochmurnych dni niż pogodnych.
                  Noc nam minęła tak sobie. Usypiałam Igusię 1,5 godziny. W ogóle nie chciała leżeć tylko musiałam ją nosić. Na szczęście w końcu zasnęła.
                  W nocy budziła się parę razy i chciała non stop ssać cycusia. A jak jej chciałam podać butlę, to wypluwała. Nie wiem jak ja sobie poradzę jak ją odstawię od piersi.

                  Niuniakura, my też nie jemy jakiś super wymyślnych i urozmaiconych potraw dlatego kupuje nie raz słoiczki. U mojego taty jest tak samo-obiad z dwóch dań, codziennie inna zupa, na drugie danie jakieś mięso, surówka. U nas zupa rzadko kiedy jest, a jak jest, to przeważnie w niedzielę i to rosołek.

                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Witajcie mamunie,
                    Ja podobnie jak u Beau weekend upłynął na odwiedzinach tylko u mnie pierwszy dzień u teściów drugi u rodziców

                    Myssia, Beau dziekuje za życzenia dla mojej Hanulki

                    Niuniakura dla Gabi wszystkiego najanajanajlepszego jeju za miesiąc już pierwsze urodziny a i mojej Karoli stuknie 4 latka więc świętujemy tego dnia razem

                    Myssia rozumiem Cie z tymi ubrankami, można zwariować ja zwykle po jedzeniu przebieram Hanie bo jak raczkuje i potem zje obiad to jest brudna ale tez polecam ten śliniak na rękawy mam jeden ale u mnie jest wojna bo Hanulek w ogóle nie lubi śliniaków i płaczę jak jej zakładam.

                    Beau fajnie że tak Kaubuś ładnie chodzi, u nas jest teraz etap wspinania na wszystko stół,krzesło, kominek itd

                    A co do jedzenia to Hania nie je słoiczków bo polubiła moje zupy więc jak gotuje dla nas to od razu jej robię.Myssia może jak zaczniesz dawać mniej z piersi to ona w końcu załapie butelkę, ja tak robiłam jak nie chciała każdego dnia jej dawałam konsekwentnie aż w końcu załapała.

                    Ide kłaść Hanie bo bardzo marudna.

                    Pogoda jakiś koszmar!!, połowa wakacji za nami, a tu ciągle pada..ach oby sierpień był ładniejszy


                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Annamaja gratulacje dla Matyldzi , ma teraz tyle ząbków co Hania


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        Moja z zup jada-krupnik,jarzynowa,pomidorówkę,rosół,buraczki-więcej nie gotuję bo dzieci i tak najlepiej jedzą pomidorówkę tylko.


                        U nas 2się przebiła u dołu jeszcze tylko 1ma się przebić

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Agata teraz dopatrzyłam ze Hani 10 miesiecy stukneło również. Gratulacje.
                          A za miesiąc faktycznie nasze dziewczynki razem świetuja

                          Uspiłam moją krolewne, jak sie obudzi to mama kalosze zakłada i lecimy na dwór bo z moja spacerkowa kolezanka 2 tygodnie sie nie widzialam a u nas sie dużo pozmieniało wiec musimy sie nagadać. Niestety tylko nam miesiac został bo ona od wrzesnia do pracy wraca Oj, kiepsko bedzie. Dlatego nauczyłam gabi teraz spac w domu bo nie chce mi sie samej z nia lazić jak śpi a w domu wtedy można coś zrobic. Wstanie to wyjdziemy na plac zabaw bo już kumata jest. z reszta zbliża sie jesień ( choć wydaje sie jakby od miesiaca juz ciągła jesień była) wiec pewnie juz tyle nie bedziemy łaziły.

                          U nas dzis nocka świetnie, pierwszy raz od 2 tygodni nie budziła sie z placzem. kwekneła tylko bo w niewygodnej pozycji była i nnie mogla sie odwrócić wiec ją przelozyłam i do 6 spała, potem mleczko- już Bebiko-PYYYYYSZNE w smaku w porównaniu z Pepti i do 8 spanko.

                          Annamaja gratulacje zabka. Szybko idzie. Fajnie.

                          U nas dalej 2 ale cos mi sie wydaje ze lewa górna jedynka sie szykuje
                          Lecę gotowac jajeczko na obiad.



                          Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            Podolec Kubuś tez krupnik lubi i rosół też lubi chociaż na początku makaron językiem wypychał

                            A u nas słoneczko zawitało super!

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              Beau tak tylko ja mojej miksuje całość bo by mi pewnie zwymiotwała,teraz ciut bedzie lepiej z 3ząbkiem a jak będzie i 4to może przestanę miksować jak juniorowi-tylko ciut podziobię i będzie jeść.


                              Usypiam gałganicę a ona śpiewa

                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                U nas nocka kiepska Zosia budziła się co 1-2 godz, masakra Na szczęście o przed 7 wzięłam ją do łóżka i jak wkońcu zasnęła, to spałyśmy do 10. Trochę odespałam tą nockę. Za to minęła ją jedna drzemka w dzień i wogóle nie pozwoliła się uśpić. Po tym szpitalu, to najchętniej na rękach by zasypiała Ale jak widziałam, że zaczyna się do mnie tulić i oczy zamykać położyłam ją do łóżeczka. Oczywiście krzyki były przy tym niesamowite, ale po 5 minutach zasnęła.
                                Jak wstanie, to dam jej dziś obiadek. Już ponad tydzień nie dostawała obiadków przez tą biegunkę. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
                                Ja zupek Zosi jeszcze moich nie podawałam, ale muszę spróbować. W końcu niedługo roczek stuknie, to trzeba przyzwyczajać do wszystkiego





                                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X