Dzień Dobry mamusie w ten piękny tluściutki czwartek,
Wrócilam ze sklepu, kupilam pączusie (a co tam i tak będzie trzeba zrzucać), a za chwilę biorę się za piezenie faworków
Moniczko, gratuluję. Ja to nigdy nic nie wygrywam, ale też zawsze się szybko zniechęcam. Ale teraz wiem, że taki talent jak Twój, musi zostac nagrodzony. No, twój malżonek to szczęściarz, taki prezent na walentynki!!!Tylko grzecznie w tym Amsterdamie
Ola, Beatka cieszę się, że Wasze maluszki zdrowe. Ale wierzę, że wolalybyście je zobaczyć na "żywca". Ja też już się nie mogę doczekać.
Marietka, dzięki za info o tym vacu. Ja nie chcę krakać, ale wolę być przygotowana. Jak wiem mniej więcej co i jak, to potem nie będę siać paniki. Po co mam wrzeszczeć na lekarzy, że chcą mi krzywdę zrobić
Ja do szpitala też biorę paczkę huggisów 1. Myślę, że wystarczy. Szkoda, że te paczuszki są takie male. Pampersów 1 jest chyba 42. Muszę jeszcze pomyśleć i przeliczyć, co się będzie bardziej oplacalo.
Dziewczyny, a czy któraś kupowala już majty jednorazowe, podklady na lóżko i te wielgachne podpachy??? Jak ksztaltują się ceny?
Skomentuj