Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    No dziewczyny... Święta, Święta i po Świętach... co dobre to zawsze szybko mija... Świętujecie jeszcze jutro? Ja namawiam męża, żeby na jakąś wycieczkę mnie zabrał w jakieś ładne miejsce... hehe... na randkę A jak tam Wasze brzuchy? obiedzone? No i jak dieta? Mi to strasznie szkoda, tyle dobrych ciast... nie powiem że się nie skusiłam spróbować... ale chciało by się więcej... No ale boję się, żeby znów nie wzrósł mi ten cukier w moczu... Jak wrócę do domu to już w ogóle biorę się za dietę... czarny chlebek, zero soków słodzonych... no i zero słodyczy... Muszę się jeszcze dowiedzieć jakie owoce są słodkie, wiem że mandarynki... no i zobaczymy na 2 tyg co wyjdzie na badaniu...

    Trzymajcie się kobitki, życzę miłej niedzieli

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      No tak tyle przygotowań a tak szybko przeminęły chociaż powiem szczerze że już trochę dosyć miałam tego przesiadywania przy przepełnionych stołach. Co dzień wyczekiwałam na wieczór żeby już wrócić do domku i wygodnie się położyć. Ale jakby nie było rodzinna atmosfera, świąteczny klimat, wigilijne potrawy takie święta są tylko raz w roku więc trzeba się nimi cieszyć. Ja starałam się nie objadać i dobrze mi szło chociaż wszyscy namawiali mnie do większej ilości jedzenia bo dla dwojga... Dziś jeszcze się poobijamy od jutra do pracy więc trzeba korzystać z wolnego. No i mój fikołek był wyjątkowo ruchliwy wreszcie udało się jego kopniaki wyczuć przez brzuch co sprawiło dużo radości mężowi no i mi również.

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Cześć dziewczynki!!
        Mnie święta minęły w rozjazdach między jednymi rodzicami a drugimi. Dzidziuś jak na złość był nadzwyczajnie aktywny i w dzień, i w nocy. Powiem Wam szczerze, że pierwszy raz w życiu tak czekałam na święta a perspektywa szpitala zepsuła mi je kompletnie. O niczym innym nie mówiono - tylko rady, historie, ostrzeżenia, spekulacje ile tam będę, co będzie z Marcinem. Aż w Wigilię już nie wytrzymałam i się popłakałam. Tyle miałam ze świąt. dziś z wielką ulgą siedzę w domu i robię sobie salon piękności. Marcin chyba potrzebował odrobiny samotności bo wybrał się na długi spacer - nawet psa nie wziął.
        Od jutra zaczynam robić listę co ze sobą wziąć, co muszę kupić itd. krótko mówiąc powrót do "normalności"

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Karolka, ja Ci mówię, że będzie wszystko dobrze, zobaczysz.

          Do jedzenia też mnie namawiali, a najbardziej mnie denerwuje jak mąż mnie namawia do ciasta... którego nie powinnam jeść!! Normalnie szok. Wiecie co? Wczoraj wieczorem gadaliśmy z mężem jakoś tak na temat porodu się zeszło, no i się strasznie popłakałam, bo jednak się boję, choć staram się o tym nie myśleć. On mnie zapewnia że będzie ze mną... bardzo mnie to cieszy ale i tak to ja muszę urodzić A w nocy śnił mi się mój poród, i to taki fajny, zupełnie nic nie bolało, poszło bardzo szybko i nosiłam taką dzidzię z czarnymi loczkami po szpitalu... I wiecie że ten sen bardzo mnie uspokoił Naprawdę. No i takie niesamowite uczucie pokoju biło z tego snu. Mam nadzieję że to był taki sen proroczy i pójdzie łatwo

          Nie byliśmy dziś nigdzie, bo odpoczywamy, zdecydowaliśmy się dziś w nocy wracać do domu.

          Trzymajcie się

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            cześć Dziewczynki.. dziś zjechaliśmy do domku.. zimno tu jak w psiarni
            no ale pomalutku się nagrzewa..
            we wtorek mam wizytę u lekarza - zobaczę moją Dzidzię po 5 tygodniach.. a później wracamy do Rodziców i tam też spędzimy Sylwestra i Nowy Rok..
            jutro napiszę coś więcej. Pozdrawiam Was serdecznie


            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Witajcie dziewczyny!

              Karolina - myśl pozytywnie - jedziesz tylko na badania i wracasz do domu bo wszystko będzie dobrze

              My jeszcze dzisiaj biesiadowaliśmy u rodziny. Uwielbiam takie rodzinne Święta - jest taka fajna atmosfera
              Nie wiem jak Wy, ale mój organizm wieczorami miał już chyba dosyć - a starałam się nie objadać. Brzuch wydawał mi się strasznie ciężki, nogi spuchły, a do tego dziecko też było jakieś niespokojne - strasznie kopało.
              Jutro zamierzam odpoczywać

              Miłego wieczoru
              __________


              Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Cześć!
                Święta, święta i po świętach...brzuszek pełny od jedzenia, spotkania rodzinne, odpoczynek i czego chcieć więcej
                U mnie niestety te święta fakt że szybko minęły to jeszcze na dodatek grypa mnie złamała, więc całe święta "smarkate"
                I muszę Wam coś powiedzieć zauważyłam, że jak jadę samochodem, czy jako pasażer czy za kierownicą to Dzidziuś tak się rusza, tak mocno kopie...ciekawa jestem czy tak bardzo Mu się podoba jazda czy wręcz przeciwnie-nie lubi jeździć samochodem...
                Teraz zmykam do łóżeczka bo jutro znów do pracy.
                Miłego wieczoru życzę i kolorowych snów!

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Cześć Dziewczynki
                  My od 3 rano już w domu. Położyliśmy się spać, ale ja od 7 już jakoś nie mogę. Więc wstałam, wzięłam prysznic, wstawiłam pranie i sobie tak siedzę teraz przy zapalonej choince. Też lubię rodzinną atmosferę Świąt. A co do Sylwestra to my robimy u nas, będą nasi bracia i może moja koleżanka... taka domowa imprezka

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Witam w ostatni poniedziałek w tym roku.
                    Ja już jestem w pracy zostało mi dokładnie 10 dni chodzenia do pracy 11.01 na kolejnej wizycie biorę już zwolnienie tak się umówiłam i w pracy i z lekarzem.
                    Dzisiaj źle spałam było mi strasznie gorąco i zimno na przemian. A wczoraj byli u nas znajomi ze swoją 4-miesięczną córeczką taka była słodka że jeszcze bardziej nie mogę się doczekać swojego dzieciaczka no i znowu dostaliśmy pakę śpioszków i kilka przydatnych rzeczy Już się śmieję że nasz synek jeszcze się nie urodził a już ma więcej ciuchów niż mama

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      A napiszę Wam coś jeszcze

                      Generalnie ja też starałam się nie opychać, choć u teściowej dużo pysznych rzeczy, ale i tak człowiek jakiś taki objedzony... Mąż ciągle mówił że nic nie jam a ja i tak miałam pełny brzuch. Prezenty nam się średnio udały, kupiliśmy sobie gry na komputer, no i ta którą kupiłam mężowi chodzi u niego trochę wolno, za słaby komputer, a ta co on mi kupił w ogóle się nie uruchamia. Czegoś jej brakuje i nie wiem czego. Muszę wezwać pogotowie komputerowe w postaci mojego brata, może on na to coś poradzi

                      Dziewczyny, czy Was też tak swędzi skóra na brzuchu? To od rozciągania? No i czy cokolwiek Wam pomaga? No bo już nie wiem czy mam ją częściej smarować czymś... czy... już sama nie wiem.... Normalnie masakra.

                      A, i pojawiła mi się taka kreska co od pępka biegnie w dół, gdzieś o tym czytałam, ale u mnie biegnie i w dół i w górę (taka chyba opcja 2 w 1)

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Beatka, moja córeczka ma więcej rzeczy niż ja i mąż razem wzięci

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          witam was wszystkie w ten poświąteczny poniedziałek tyle przygotowań a święta tak szybko mineły no i powrót do normalności pranie sprzątanie

                          Mój mały brzdąc też był bardzo aktywny w święta kopał i kopał mążsie śmiał że dawał znać że nie mam jeść tyle

                          Olcia mnie też brzuch swędzi i nie mam na to rady a co do tej kreski to jeszcze nie mam czytałam że zniknie po porodzie

                          Karolcia a ty się tak nie zamartwiaj wszystko bedzie dobrze zobaczysz ,twoje nerwy maluszkowi nie służą

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Hej dziewczynki.
                            Właśnie wróciłam z zakupów - musiałam kupić wyprawkę kosmetyków dla siebie i męża. Teraz mi jeszcze klapki zostały i skarpetki do kupienia. Pranie rzeczy, które wezmę i pakowanie wszstkiego.
                            Skompletowałam już dokumentację, mąż też dziś cały dzień jeździ po lekarzach i załatwia. Ja tam chyba umrę z nudów A bez forum i bez Was to już wogóle!! Staram się nie denerwować, ale wczoraj ciśnienie miałam, 168/110!!
                            Swędzenie skóry jest normalne przy jej rozciąganiu. Ja nic takiego nie czuję, ale dwa razy dziennie balsamuję się Ziajką Mammamia na rozstępy dla kobiet od 4 miesiąca ciąży. Muszę Wam powiedzieć, że działa. Nie zauważam żadnych nowych rozstępów ani swędzenia. Może później zaczną się pojawiać

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Cześć dziewczyny!
                              Mnie też strasznie swędzi skóra na brzuchu. Stosuję krem na rozstępy z Gerbera i jak na razie ich nie zauważyłam.
                              Kreska od pępka w dół też mi się jeszcze nie pojawiła.
                              Za to mam słabe naczynka i mi popękały na piersiach. Wyglądam jakby mnie ktoś pobił ale to podobno też zniknie.

                              Julita wracaj do zdrowia. Miałam podobne Święta jak Ty. Leczyłam się domowymi sposobami, ale nie pomogło. Teraz mam antybiotyk Mam tylko nadzieję, że on nie zaszkodzi dziecku.

                              Karolina musisz się pozytywnie nastawić bo zobacz co się dzieje. My będziemy trzymać za całą Waszą trójkę kciuki

                              Miłego dnia
                              _____________


                              Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Dziewczynki to się leczcie... ja też bałam się że się przeziębię, tak jakoś niewyraźnie się czułam, ale na szczęście mi przeszło. To widzę że nie mnie jedną swędzi skóra Ja używam oliwki dla dzieci wieczorem po kąpieli, ale może zacznę i rano używać, albo oliwki albo kremu jakiegoś... Też nie mam jeszcze rozstępów (ODPUKAĆ) no i też mam takie naczynka na brzuchu i trochę na piersiach, bardziej to wygląda jak wysypka, takie małe kropeczki, ale lekarz powiedział, że to naczynka i po porodzie znika, więc się nie martwię, że to coś groźnego

                                A co do powrotu do rzeczywistości to ja dziś 2 prania zrobiłam, a kubeł na pranie dalej pełny, a niecały tydzień nas nie było

                                Karola weź sobie coś do czytania, to będziesz miała zajęcie.

                                Dochodzę do wniosku że nie mam się w co ubrać na Sylwestra Wprawdzie to domowa imprezka... ale zawsze...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X