Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    witam dziewczynki i maluszki

    trochę mnie nie było ale same rozumiecie przeprowadzka brak netu

    jak nadrobię zaleglości to wam napiszę cos wiecej

    narazie ściskam was gorąco i całuję maluszki

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Jejku, Justynka!!! Miałam poczekać na potwierdzenie od lekarza, ale przecież nie wytrzymam !!!! no cudownie!!! Bardzo bardzo Wam gratuluje i trzymam kciuki za fasoleczkę Będzie dobrze, na pewno..No i nie myśl o porodzie i połogu, bo do tego hoho!!

      Fajnie dziewczyny, ciesze sie, że bedziecie po raz kolejny mamami

      Karola...no to niezle z tym salonem..no załamka.Wniosek taki, ze lepiej chodzic do takiego, gdzie wiecznie sa kolejki..

      Gosia, poniżej podaje przepis na kaszę jaglaną, mam nadzieje, że Wam posmakuje..
      Ja to robie tak dla 4 osób:

      składniki:
      1 kubek kaszy
      2 kubki wody, albo (1 kubek wody i 1 kubek mleka)
      2 jabłka
      1-2 gruszki
      garść rodzynek
      cynamon lub kardamon (ale nie wskazany dla dzieci, bo pobudza, a tego juz nie chcemy)
      cukier waniliowy ( ja nie daje, bo owoce sa słodkie)
      ze 2 szczypty imbiru

      I tak, kaszę gotuje jakies 20 minut, potem zostawiam na chwilke jeszcze pod przykryciem, żeby sobie doszła, czasem na noc ja gotuje i zostawiam w ciepłym miejscu do rana. Owoce kroje w kostke, paseczki albo ścieram na tarce no i dodaje reszte składników. Jest to doskonałe sniadanko czy podwieczorek. Zdrowe, pozywne i energetyczne

      Znalazłam wiele przepisów na zapiekanki i inne cuda i na słodko i z warzywami, także pełna dowolność.
      Justynka o gulaszu napisała i sobie przypomniałam fajny przepis na gulasz z kolorowym pieprzem, jałowcem i cynamonem..pycha, ale chyba tez nie dla dzieci..jakbyscie sie dogrzac jedzeniem chciały, to poszukam tego przepisu.

      kurcze, mielismy dziś jechac w bieszczady do dziadka mojego M, ale tesciowie nas uprzedzili, a z nimi to juz średnia przyjemność..szkoda, bo upiekłam szarlotke dla dziadzia i juz sie spakowałysmy z Lilą..i jak tu lubic tesciowa!!

      Do miłego,papa


      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Dzięki za przepis, będę musiała spróbować, ja na ogół nie lubię kasz, a wiem, ze są bardzo zdrowe, chyba juz czas się przekonać. A to się je na zimno??


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          No i będzie Majeczka Pani Doktor bardziej pewna, niż przy Mikołajku
          Dzidzia ok.. ładnie rośnie moje wyniki też w porządku takzę tylko się cieszyć no to się cieszę


          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Maja..ślicznie Mnie, tak jak Wam pisałam, wzieło na drugie dziecko po tym szkoleniu z pierwszej pomocy i tez o Maji pomyślałam ew. Milenkaale gdzie tam jeszcze do czego..!

            A co do jaglanki to na serio jest super zdrowa, wspomaga odchudzanie,nie zawiera glutenu jest szybka i tania no i jak dla mnie smakowita, zreszta ja wszystkie kasze lubię..My jemy na ciepło, ale na zimno tez mozna-co komu pasujeAaa zapomniałam napisać, że kasze trzeba wypłukac przed gotowaniem!!!

            a poniżej więcej o jej właściwościach:

            http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrow...-jaglanej.html

            lece do garów,paaa


            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              To już w 12 tygodniu widać płeć???? nawet nie wiedziałam.... No to gratuluję córeczki

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Monia, gratuluję córeczki Bardzo szybko Twoja lekarka to dojrzała.
                Mi też się marzy dziewczynka, ale jeśli będzie drugi chłopczyk, to też będzie super. Do chłopca przynajmniej mam już instrukcję obsługi opanowaną


                Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Justyna - i ubranka

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Hej Mamuśki
                    No to będzie może wysyp dziewczynek

                    A ja jestem załamana mój mały znowu jest chory, strasznie gorączkuje i znowu na lekach. Ręce opadają bo tyle co się wyleczył znowu złapał anginę i migdałki. Nie przerywamy kuracji uodparniającej, a mimo to choruje. Macie jakieś sposoby na poprawienie mu odporności? No i jak poradzić sobie z gorączką bo czasami nawet czopki nie działają tak jak powinny. Na paracetamol (efferalgan)nie reaguje, daję mu nurofen w czopkach. Znowu mi spadł i waży mniej niż 9 kg. Żal mi go strasznie a do tego nie mogę iść ani do pracy ani na dwór z nim wychodzić a on taki łazik jest. Czy dziecku można podawać jakąś herbatę z lipy albo coś w tym stylu? Jak do jutra nie będzie poprawy to dostaniemy antybiotyk.

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Karolina spokojnie możesz dla Małego zaparzyć lipę i do tego dodać sok z malinek. Ja dla swojego dawałam lipę jak był chory. Na gorączkę to u nas czopki i tylko czopki i okłady (ściereczka namoczona w zimną wodę i kładę na czole, brzuszku, i w pachwinkach). Może zacznij dla Małego podawać Bioaron C (lek ziołowy) jest lekiem pomagającym wyleczyć infekcję górnych dróg oddechowych a jednocześnie jest lekiem uodparniającym i na apetyt. Przy chorobie można też podawać sok z aronii, ponoć ma więcej witaminy C niż cytryna. Mam nadzieję że będzie lepiej i bez antybiotyku się obejdzie.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        no to troche was podczytałam

                        Justynko gratuluję ciąży a tobie Moniczko dziewczynki

                        słyszalam że na odporność dobry jest tran ale nie wiem czy nasze dzieci już mogą go pić

                        a u mnie duże zmiany nowe mieszkanko juz nawet zdążyłam sie przyzwyczaić wkońcu nie ma to jak wrócić w stare kąty,Alicja w przedszkolu tez zaaklimatyzowała się bez problemu jest bardzzo zadowolona niestety walczymy już z pierwszą chorobą przedszkolną ma zapalenie gardła ale juz jest lepiej,Julcia też zadowolona blisko do babć i ma teraz więcej powierzchnie do zabawy niestety od kilku dni ma stan podgorączkowy i katarek myślałam że się zarazila od Alicji ale zajrzałam jej w buźkę i idą czwórki dolne tak ze to jest przyczyną Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z przeprowadzki i ze zmiany otoczenia

                        Dużo zdrówka dla Frania i dla wszystkich choruszków

                        całuje was gorąco nawet nie macie pojęcia jak sie za wami stęskniłam

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Marietka gratuluję nowego mieszkanka. To dobrze, ze maluchy tak szybko się zaklimatyzowały.
                          Monika - gratuluję dziewczynki!!!
                          Karola, możesz spokojnie dawać lipę, aronię, maliny, czarny bez. Jak tylko Martyna albo Robert zaczyna kichać od razu daje sok z cebuli na świażo. Trzeba zetrzeć cebulkę, wycisnąć sok, dodać trochę cukru i zapodać łyżeczkę, dwie, dwa trzy razy dziennie - witamina c + antybiotyk naturalny. Przed kilkoma katarami nas to uratowało. Naprawdę działa cuda. A na kaszel to trzeba pokroić cebulkę, zasypać cuckrem i jak cebula puści sok, to dawać do picia. Mam jeszcze jeden syropek naturalny (bo ja tych sztucznych nie daję) ale to dla starszych dzieci. Trzeba zmielić 12ząbków czosnku ze skórką, zalać pół litrem wody letniej, dodać sok z cytryny. Po dobie odcedzić i dawać do picia jak syropek raz, dwa razy dziennie, trzymać w lodówce. Na odporność suuuuper.


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Hej dziewczynki
                            Jeszcze jedna nieprzespana noc u mnie a chyba padnę trupem. Gorączka spadła, ale za to mały płakał całą noc i nie wiem czemu Masowałam mu brzuszek, głaskałam, lulałam, dałam czopek i nic! Nie wiem co się działo. A teraz jest 10:40 i moje dziecko jeszcze śpi a ja muszę działać.
                            Dzięki za porady - zaopatrzę się w ziółka i może spróbuję tego syropku z cebuli. Skoro nie zaszkodzi to mogę próbować bo nie chcę go wiecznie lekarstwami faszerować. Dla nas mam zrobiony syrop z szyszek sosnowych,ale Franek jest jeszcze za mały na niego. A ten czosnkowy to zrobię dla nas z mężem
                            Muszę tylko przepisy zapisać. Gośka może też wrzucisz je jak będziesz miała chwilkę do naszego działu z przepisami to będzie łatwiej go odnaleźć w razie czego?!?!
                            Marietko - gratuluję nowego mieszkanka. Fajne uczucie taka zmiana...

                            Ok zmykam spakować małego bo dzisiaj do lekarza jedziemy.
                            A za oknem tak bardzo pada buuuuuuuuu

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Aaaaaaaa i jeszcze jedno....

                              Zastanawiałyście się już nad prezentami choinkowymi?

                              Tak sobie pomyślałam, że może lepiej już teraz kupić mu coś i schować bo przed świętami ceny zabawek będą zabójcze na pewno...

                              Nie wiem jednak co mu lepiej kupić - zdalnie sterowane auto z wielkimi kołami czy jakiś zestaw majsterkowicza... klockami się ładnie bawi to może jakieś puzzle?!?!

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Hej, hej

                                Zdróweczka dla maluchów!!! Ja tez moge te syropy, o kórych Gosia napisała polecić. Mama w dzieciństwie strasznie nas nimi katowała, ale faktycznie pomagało..

                                Marietko, to przesyłam worek z cukrem - w moich stronach to tradycja, żeby się słodko mieszkało

                                Karola, juz o świetach myslisz? Niezła jesteś Ale w sumie racja z tymi cenami..zresztą tak tuz przed, to najgorzej sie robi zakupy..Ja bym wybrała ten zestaw do majsterkowania chybaDużo różności więc sie mały na dłuzej zajmieA moja Lila, to chyba dostanie od nas pluszowego kotka..bo ma na ich punkcie właśnie kota...i może tez puzle, takie dla maluchów..fajna sprawa. Karola, dziekuję za pomysł, bo tak chcąc nie chcąc mi go zapodałaś

                                Cos strasznie dzisiaj ziewam..kawyyyy!!!


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X