Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Witajcie kobietki.
    Asia, mam nadzieję, że z pracą męża się ułoży - trzymam kciuki.
    Ciężkie czasy z tą pracą. Mój mąż dwa lata temu stracił pracę i wiem jak było z nim beznadziejnie.

    Dziewczyny cieszę się, że po wizytach ok.

    Byłam dzisiaj u koleżanki odwiedzić jej dwumiesięczną córeczkę. Ależ ona jest malutka. Koleżanka opowiedziała mi wrażenia z porodu i w sumie od momentu jak jej powiedizeli, że zaczęła się akcja do porodu upłynęło tylko 40 min. Sam poród wspomina bardzo pozytywnie. Lekarki też były zdziwione, że poszło tak szybko przy pierwszym dziecku.

    Dzisiaj usłyszałam coś śmiesznego i muszę Wam o tym napisać: podobno jak przyszła mama ma zgagę, to dziecku włoski rosną
    _________________


    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Ano Wielkanoc na początku kwietnia. Nie chcę pokazywać palcem, kto ma termin, Asiu, na Niedzielę Wielkanocną A właściwie na każdą z nas może to przyjść. Ja jak nie urodzę, to pewnie po Wielkanocy do szpitala, bo jak się skończy 41 tydz to każą przyjechać.

      Julita, dobrze że z cukrem wszystko ok.

      Ja mam kombinezon taki z grubego polarku ocieplany, myślę że wystarczy, zawsze jest jeszcze kocyk, a przecież będziemy wracać samochodem, więc tylko kawałeczek żeby ją przenieść. A jak będzie cieplej, to się znajdzie coś lżejszego.

      Justynka, to moja ma już warkocze

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Witajcie o poranku!
        Ja dziś oczywiście znów mam problemy ze snem. Już od 3 nie dam rady spać, a jak o 4 już mnie sen łapał to moje Maleństwo tak się ruszało że ni jak nie szło spanie. A teraz to juz nie wiem czy się kłaść czy może nie ma sensu.
        Ola fajnie, że i z Twoją Małą wszystko w porządeczku
        No nic Dziewczyny zmykam chyba na śniadanko bo jakoś brzuchal głodny i może uda mi się zasnąć.

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          o kurcze.. to mój Mikołaj będzie.. łysy? ja nie miałam zgagi jeszcze nigdy , przenigdy nawet nie wiem co to jest a tak mi się marzyły bujne.. czarne włoski.. taaa.. no ale Tatuś Jego w końcu jest blondynem.. dobrze, że chociaż oczy mamy oboje niebieskie..

          Ja też dziś około czwartej już spać nie mogłam.. Mały się rozpychał tak, że znów Mu parę psztyczków dałam... i wzięłam się za czytanie książki "PS.Kocham Cię". Całkiem fajna.. polecam.

          Olcia.. kurteczka jest prześliczna... jak tak nie ma porównania to się większa wydaje... ale bardzo praktyczna jest

          dobra.. idę też coś w kuchni opylić i siadam do pisania textów.. 20 trzeba zrobić


          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010


            Współczuję Wam niewyspania. Ja dla odmiany spałam bardzo dobrze. Wstałam o 5 jak mąż wstał, zjadłam śniadanko i poszłam spać dalej, a teraz gdyby nie budzik, to pewnie bym jeszcze nie wstała No ale o 10 mam wizytę u kardiologa. Musze poprosić babkę żeby mi wszystko napisała co i jak, żeby w szpitalu dołączyć do dokumentacji. Dziwna trochę ta babka, ale mam nadzieję, że nie będzie robić problemów. W sumie to mam już dość tego chodzenia po lekarzach i chcę trochę spokoju Ginekolożka zapisała mnie dopiero za miesiąc... trochę długo nie? zwłaszcza jak na koniec ciąży... No ale jakby cokolwiek, to zawsze mogę jechać na izbę przyjęć i tam mnie obejrzą. Więc się nie będę przejmować. W końcu jest wszystko dobrze.

            A z tą zgagą to niby taki przesąd... ale wiecie że na tym usg widziałam włoski małej? Ja bym nie zwróciła uwagi, ale lekarka mi pokazała. Normalnie rozczulają takie szczegóły. Tak jak wczoraj te żebra. Wcześniej jeszcze nie były takie twarde i nie było widać, a teraz normalnie jak na rentgenie.

            Chciałabym żeby już było "za miesiąc". Już bym czekała na dzidzię...

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Z tymi skurczami to chyba dopóki one są bez bólu to jest ok ale takie bolesne jeszcze nie powinny nas nawiedzać... tak mi się wydaje
              Jedno jest pewne trzeba się oszczędzać i uważać na siebie no i nospę mieć pod ręką.
              Gdyby z tą zgagą to była prawda to mój synek powinien się urodzić totalnie łysy, w co wątpię bo ja od razu miałam dość gęste czarne włosy a mój mąż to już wogóle jakby w peruce się urodził
              Wczoraj na szkole rodzenia położna powiedziała nam, że bardzo ważne jest (oczywiście jeżeli ciąża przebiega prawidłowo) aby dbać o regularne stosunki z mężem z tego względu że sperma zawiera prostaglandyny które zmiękczają szyjkę macicy dzięki czemu lepiej przygotowuje się ona do porodu. I nie chodzi tylko o czas jak już jesteśmy po terminie tylko ogólnie to pomaga. Po terminie o tyle że podczas orgazmu wydziela się oksytocyna która może pomóc rozkręcić akcję porodową. Więc wniosek jest jeden Im częściej tym lepiej w końcu nawet jeżeli ta położna nie ma racji to na pewno nie zaszkodzi. Także dziewczyny pracujmy nad naszymi szyjkami i ich rozciągliwością

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                No wkońcu chyba się udało, najpierw nie mogłam wejść, później się zalogować, a później odpowiedzieć, co się dzieje z tą stroną!!!
                Wiecie, ja żadnych skurczy to nie mam, tylko jak za długo połażę, to mnie boli dół brzucha, ale to mam wrażenie że dziecko mi strasznie uciska tam na dole.
                No i miałam wczoraj USG, wszystko jest oki, dalej dziewczynka, ułożona głową w dół, waży ok. 1800 g, aż mi ulżyło.
                Olcia musisz troszkę przystopować, jeszcze miesiąc wytrzymaj co nie?
                A tak wogóle to przygotowane jesteście do rostopów - ma być ok. 2 stopni, więc niezła powódź chyba będzie, znowu buty będą przemakać - tego nie znoszę.
                A i byłam wczoraj na zebraniu w przedszkolu w sprawie - zerówka czy 1 klasa - pani psycholog była straszliwie anty (co mnie zdziwiło), no a pani dyrektor z racji urzędu była po środku. Ale chyba zdecyduję się na zerówkę - chyba to mniejsze zło dla dziecka.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Ja wróciłam od tego kardiologa. Tak się u niej zdenerwowałam, że aż się poryczałam. Moja ginekolożka mi powiedziała, żeby kardiolog mi napisał zaświadczenie co i jak, a ta mnie ochrzaniła, że ja jej mówię co ona ma pisać i że ona wie itp. Wielka mi pani doktór. Więcej do niej nie pójdę. Napisała mi jakieś zaświadczenie, ale nie wiem czy to wystarczy. Właściwie to jest tak mała wada, że mam pokusę ją olać, bo wiele osób ma tą wadę nawet nie widząc o niej i rodzą dzieci i nie ma problemu. Generalnie jedyne wskazanie jest takie, że gdybym z jakiegoś powodu miała mieć cc, to powinni mi podać antybiotyk, ale tego mi łaskawie nie napisała już. W sumie nie wiem, czy na takim zaświadczeniu musi być tak dokładnie napisane co i jak, czy wystarczy napisać jaką mam wadę. Ech, szczerze mówiąc sama nie wiem już co robić. Tam w tym szpitalu jest jakiś ordynator i chyba można się do niego umówić i mogłabym zapytać, ale nie wiem, czy zawracać sobie tym głowę... Nie chce mi się już chodzić do jakiegokolwiek lekarza. Boję się tylko, żeby mi np nie odmówili znieczulenia z tego powodu, bo z tego co wiem nie ma przeciwwskazań... No i mam nadzieję oczywiście, że nie będę mieć cc, ale nigdy nie można nic wykluczyć.

                  Ech to tyle... kochamy naszych lekarz

                  A z tymi roztopami to masakra, wszędzie sople i trzeba bardzo uważać... no ale niech się już stopi to dziadostwo i przyjdzie wiosna

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Cześć Dziewuszki!!
                    Oj mnie dziś coś mój organizm zawodzi... wczoraj już o 20:30 drzemałam, wstałam dziś o 9:00 no i słabo mi się zrobiło. Nie umiałam dojść do siebie.
                    No, ale muszę się pozbierać bo koleżanka do mnie postanowiła dzisiaj przyjechać. Nie lubię jak ludzie tak na siłę chcą wbijać do mnie. Nawet nie dociera do nich, że ja się nie czuję najlepiej. Ale co zrobić...
                    Co do tej zgagi to Franek chyba ma włosy do kolan bo mnie męczy prawktycznie przez cały czas.
                    Beatko mnie lekarz mówił, że jeżeli seks to pod koniec ciąży tylko w prezerwatywie. Dlatego że sperma zawiera składniki zmiękczające szyjkę i powodujące, że może zacząć przedwcześnie odchodzić czop śluzowy. Sperma plus silny orgazm u kobiety mogą wywołać przedwczesny poród. niby to samo a jednak w różnych kontekstach... i kogo tu słuchać??!!
                    Idę się przygotować na przyjście koleżanki.

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Tak Alinko, Tobie wczoraj a mnie dzisiaj stuknął 32 tydzień - 8 miesiąc!!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Dziewczyny gratuluję 8 miesiąca!! Ale szybko leci ten czas!!

                        A z tym seksem, to pewnie jak wszystko ok to nie ma wpływu, a jak jest jakieś zagrożenie, to lepiej uważać. Chociaż nam np w ciąży to w ogóle jakoś lepiej wychodzą inne zabawy niż sam czysty sex i też jesteśmy zadowoleni Tylko tak się czasem zastanawiam, czy to dobrze dla krocza i szyjki, że takie nieużywane Ale nie powiem, że czasem to marzy mi się płaski brzuszek i wszystkie możliwości z tym związane A tak w ogóle, to trakcie to mojej małej zdarza się wiercić... nie powiem żeby to nie rozpraszało

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Olcia, ja bym na twoim miejscu nie olewała, bo jak przyjdzie do cc, (bo nigdy nie wiadomo jak będzie szła akcja porodowa), to po co masz jeszcze się stresować tym antybiotykiem, a tak w papierach już będzie. Idź z tym zaświadczniem do swojego gin. i zobaczysz co on powie, po co się denerwować na zapas.


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Wiesz Gosia, chyba tak zrobię. I tak jadę dzisiaj po zwolnienie, bo wczoraj z tego wszystkiego zapomniałam wziąć dowodu, a numeru nie pamiętam niestety i się dowiem co i jak i albo z tą moją ginekolog się skonsultuję, albo ordynatora zapytam, w każdym razie dowiem się co i jak.

                            Z sąsiedniego domu śnieg wali ze skośnego dachu na chodnik i parking samochodowy, dobrze że tym razem ja nie mam tam auta. Mam pod naszym blokiem i mam nadzieję, że tu nie będzie nic lecieć, bo nie ma tu gdzie trzymać samochodu...

                            A wiecie, że mi się żelazo podniosło?? a bardzo mało brałam tabletek, bo nie pamiętałam o nich...gdzieś czytałam, że pod koniec ciąży się poprawia i rzeczywiście..

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Mój suwaczek też dziś mówi, że zaczynam 32 tydzień. Choć wg obliczeń lekarza to ósmy miesiąc trwa już od czterech dni

                              a ja to dziś tak na wysokich obrotach Zrobiłam już obiadek i gyros sałatkę - bo Mąż wczoraj prosił.. i pół wieczora mówił, że zjadłby jakieś ciasto.. a ja nie mam jajek.. nie kupuję nigdy w sklepie. Zawsze od Mamci biorę- bo wiem, że dobre są.. no to poszukałam jakiś przepis na biszkopt bez jaj - troszkę dziwnie pachnie póki co.. ale jak się w miarę uda to skombinuję jakiś krem bez jajców i galaretkę z owocami na wierzch i będzie miał niespodziankę

                              Ja też Olcia cierpię na zapominalstwo i tabletki biorę rzadko.. ale przynajmniej zaoszczędzę trochę bo kurcze jedna paczuszka kosztuje 60 zł.. i to na miesiąc wystarcza - 30 dni. Choć znalazłam taką promocyjną aptekę w której płacę 42 zł. Różnica ogromna. a promocja jest zawsze w poniedziałki i środy na cały asortyment..
                              no nic.. lecę zobaczyć co z tym moim "biszkoptem"..


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Cześć!
                                Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Mąż powoli, za moja namową oswaja się z myślą, ze czas na zmiany i jakiś troszkę spokojniejszy jest od tego. Poza tym w weekend wizyta u rodziny, co nam zawsze daje dużo optymizmu na przyszłość, wiec idzie ku dobremu raczej

                                Wczoraj byłam u gina, wszystko jest ok, szyjka długa, ciasna, wyniki prawie jak sprzed ciąży. Śluz prawidłowy, brzuch nie za duży, więc się cieszę. No i waga stoi na +11 kg, co też cieszy. Kurczę juz mam dosyć dźwigania tego brzuszka. Najgorzej dokuczają mi plecy. Posiedzieć mogę max. do godziny, a i to nie zawsze. No i w nocy budzi mnie ten ból i czasem nie mam się jak ułożyć. Dobrze, że ten brzuch rosnie dopiero pod koniec ciązy tak bardzo, bo 9 miesiecy z takim arbuzem to byłaby masakra. Pamiętam jak czekałam na początku na to zeby było juz widać, wydawało mi sie że nigdy nie urosnie...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X