Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Widzę że nie próżnujecie Ja wróciłam właśnie od internisty. Oskrzela czyste, więc się nie martwię. Dała mi syrop na kaszel i jakiś spray do nosa na katar, ale tego sprayu nie kupiłam bo kosztuje cztery dychy, a katar i tak już mi przechodzi. No i dokupiłam sobie no-spy Jak wychodziłam z gabinetu, to jakaś babcia spytała mnie, czy tam ginekolog przyjmuje?? A co to kobieta w ciąży to tylko do ginekologa chodzi??

    Asia fajny sen Współczuję sytuacji z pracą, nieciekawie. My przez to też przechodziliśmy w zeszłym roku. Dokładnie jest tak jak mówisz, mężczyzna bardzo to bierze do siebie i przeżywa. Współczuję i życzę, żeby szybko się sprawa ułożyła - będę trzymać kciuki. Nie martwcie się, na pewno dacie radę.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Karolka, myślę że dajmy im jeszcze szansę. W razie co to do Ciebie mam telefon a do reszty naszą klasę (tylko do Sylwii nic nie mam - Sylwia musisz nam dać jakieś namiary!!) więc w razie co, to jakoś się znajdziemy gdzie indziej.

      To pakowanie torby to jakaś masakra. Pieluchy, wilekie podpachy, wkładki laktacyjne... to wszystko zajmuje ogromnie dużo miejsca. Do tego ciuchy dla dziecka, rożek lub kocyk... a gdzie coś dla mnie?? Koszule, kosmetyki??

      Tak wygląda moja torba, a to wcale nie wszystko!!



      jakoś strasznie mi zmniejszyło obrazek

      No i nie mogę czytać tych opowieści z porodówki, bo ciągle ryczę... taka beksa jestem
      Last edited by ola1981; 16-02-2010, 12:21.

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Olu - dobrze, że to nic poważnego i już Ci przechodzi!!
        A co do torby... hmmm spakuj to co na poród i zaraz po porodzie a resztę przygotuj w domu i Ci mąż dowiezie... u nas dla dzieciaka to tylko pampki i kosmetyki i maść a przy odbiorze przywozi mąż ubranko, w którym dzidziuś opuszcza szpital.
        A mnie na szpinak naszło i wreszcie nie odrzuca mnie od cebuli!!!! Zaserwowałam sobie na drugie śniadanie miskę szpinaku z czosnkiem i cebulką - pychotka!! A na obiadek ziemniaki i marchewka na gęsto noi jajco Zauważyłam też, że nie mam już napadów na słodycze i czekoladę. Ostatnio nakupiłam i dalej wszystko w szafce leży nietknięte.
        Za to Marcin jak odkurzacz wymiata wszystko... chyba taniej to palenie wychodziło...

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          dziewczynki jak chcecie wypróbować za darmo bulionetki knorra to wyślijcie na adres bulionetka@brandnewmedia.pl swoje dane adresowe.
          W temacie wpiszcie "bulionetka". Akcja trwa od wczoraj. Było 5 tysięcy zestawów do rozesłania ale wszyscy ślą na każdego członka rodziny
          Ja też tak zrobiłam.. więc spieszcie się..


          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Ja już po zajęciach na szkole rodzenia dziś wykład położnej ze szpitala w którym będę rodzic i ogólnie rozmowa o zasadach jakie w tym szpitalu panują.
            Co z Legalizacja - Renia?? już chyba do nas nie zagląda
            Ładnie u mnie słoneczko świeci chyba jeszcze się skuszę na jakiś spacerek.

            Aaaa i wogóle masakra jakaś już się nie dziwię że się wzruszam jak widzę w filmie moment jak kładą po porodzie matce dziecko na brzuchu, ale dziś ta położna o tym mówiła a mi oczy normalnie łzami napłynęły!! Sama myśl o tym momencie wywołuje u mnie mega wzruszenie. Chyba o niczym innym tak nie marzę jak właśnie o tej chwili ehh i znów się wzruszyłam
            Last edited by Betiiii; 16-02-2010, 15:24.

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Beatka, ja też tak mam. Płaczę jak tylko pomyślę o tej chwili.

              Wróciłam od lekarza. Przed wizytą byłam na spacerku z koleżanką i znów zaczął mnie boleć brzuch. Masakra, myślałam że do domu nie dojdę. Jakoś dowlokłam się do przychodni, oczywiście się spóźniłam... Na szczęście nie był to jakiś silny skurcz, ale bolało mnie jeszcze jak wychodziłam z przychodni (a w domu wzięłam nospę przed wyjściem). Lekarka powiedziała, że mam się oszczędzać (jak oni to mówią: polegiwać), nie chodzić na spacery póki co. No i że za wcześnie na skurcze przepowiadające!! Mam brać nospę co 8 godz i jak mi nie przejdzie to do szpitala pod kroplówę A żeby było śmieszniej, to z tego wszystkiego nie wzięłam dowodu osobistego i jutro muszę jechać jeszcze raz po zwolnienie No ale już teraz mnie nie boli, idę się położyć, no i będę się oszczędzać Z Dzidzią wszystko dobrze, wielka już - widziałam na usg jej żebra!! no i najważniejsze - szyjka długa i nie ma rozwarcia, więc myślę, że trochę poodpoczywam i będzie ok.

              Karola, też tak myślałam z tą torbą - żeby wziąć osobno rzeczy na sam poród, żebym nie dźwigała jakby męża nie było w domu
              Last edited by ola1981; 16-02-2010, 16:05.

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                cześć mamule,
                nareszcie udalo mi się wejść. Co to się dzieje tutaj
                Fajnie poczytać jak tak dużo naplodzicie. Olcia wystraszylaś mni eteraz, bo co to znaczy, że za wcześnie na skurcze przepowiadające? To co to jest? Mnie one lapią już od 2 miesiecy, ale teraz są bardziej dokuczliwe, szczególnie przy chodzeniu. Tą no spę biorę w ostateczności, jak mi sie powtarzają co chwila. Jeju, co to się robi.

                Monia, fajne te ciuszki, ja dostalam od mojej mamy taką piękną jeansową sukienusię dla Alusi. Cudo.

                Asia, fajny sen mialaś...taki bardzo wymowny
                Nie martwcie się na zapas. Pewnie wszystko się uloży, a w razie czego mąż znajdzie lepszą pracę. Trzymam za was kciuki.

                Powiem wam, że ja to się boję co będzie ze mną za jakiś czas. Kto będzie chcial przyjąć do pracy babę po 30 z dwójką dzieci, w tym jednym malutkim? Jeszcze zawód mam niezbyt "cool", jak na te czasy...Jestem z zamilowania i wyksztalcenia bibliotekarką
                Przez parę lat pracowalam w szkole i to bylo to co uwielbialam. Ale niestety wszystko umowy na zastepstwo. A ostatnio dowiedzialam się, że mam za niskie kwalifikacje i najlepiej, żebym zrobila podyplomówkę z jakiegoś przedmiotu, jeśli już nie drugi fakultet. MASAKRA, więc jestem niedouczona

                O kurcze, jeśli się nie mylę to dziś zaczyna mi się 32 tydzień....czyli JESTEM W 8 MIESIĄCU!!!




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  próba


                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    hej

                    No chyba koniec kłopotów z dostępem, ale kto wie..Od kilku dniu już nie mogę wejść a kiedy już weszłam i naklikałam do Was to teraz widzę, że mi gdzieś wcięło tą wiadomość..dziwne..

                    Kurcze niewesoło coś..Ola jak poleżysz to powinno przejść, przynajmniej ja tak mam..

                    Asiu trzymam kciuki, za ta prace męża, na pewno się dobrze ułoży..wspieraj go

                    Beti ja też się wzruszam..teraz ciążowo to chyba nawet na kreskówce mogę się popłakać albo śmiać tak, że tchu mi brakuje i mam wrażenie, że mi brzuch pęknieA moment kiedy zobaczę swoje dziecko będzie pewno wyjątkowo rzewny..

                    Karola u mnie tez był dzisiaj szpinaczek z makaronem.uwielbiam!

                    Fajnie tak popisać do Was


                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Ola coś ten Twój lekarz "pipcy" - skurcze przepowiadające mogą pojawić się już od 26 tygodnia ciąży... z tgo co wyczytałam. Skoro ich nie powinno być i za wcześnie to czemu my wszystkie je odczuwamy??
                      No właśnie zniknęły coś Gosia i Renia... no i z Darią coś cicho... Dziewczyny odezwijcie się!!
                      Kurde mam na coś smak i nie wiem na co... niecierpię tego...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        No ja w sumie też słyszałam, że te przepowiadające można czuć już stosunkowo wcześnie... więc Alinka, ja bym się tam nie martwiła. Na pewno trzeba uważać i nie dopuścić do rozwinięcia akcji skurczowej. A czy już powinny być, czy nie, to w sumie co za różnica, dużo kobiet odczuwa je wcześniej i tyle. No ale mnie to ładnie wzięło, więc teraz już grzeczna jestem i nigdzie nie łażę, gdzie nie muszę. A jak wezmę kilka dni nospę to też mi nie zaszkodzi No i przepowiadające nie bolą, a ja dziś jak wyszłam z przychodni, to myślałam, że do tramwaju nie dojdę...

                        Gośka już dawno nie pisze... Renia też już długo... nie wiem czy znalazła sobie inne forum, czy może coś się dzieje? Oby wszystko było ok.

                        Daria też mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, że sobie po prostu odpoczywasz...

                        A ja się grzecznie położyłam i przysnęłam sobie a teraz idę coś zrobić do jedzenia
                        Last edited by ola1981; 16-02-2010, 17:43.

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          I chciałam Wam pokazać, taką fajną kurteczkę dostałam, jest dwustronna, na jednej żółta a na drugiej w paseczki - cudo:





                          szkoda tylko że na 56, bo niunia szybko z niej wyrośnie... no ale potem szybko lato będzie, więc może by się nie przydała...

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Jeszcze Wam powiem, że mój poprzedni lekarz też tak trochę panikował, nie daj Boże żeby coś zabolało czy jakiś skurcz... Zresztą może taka ich rola?? Karolka, Ciebie też ostro nastraszyli, a wszystko jest ok. Zawsze od tej najgorszej strony... Ale cieszę się, że mam poprane rzeczy i poprasowane... przynajmniej te najpotrzebniejsze, bo mogę się ze spokojem lenić teraz

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              no wkońcu mi sie udało wejśc na to nasze forum

                              z tymi skurczami przepowiadającymi zgadzam sie z Karolina ze one juz niby od 26 tygodnia moga byc

                              a tak wogule nie wiem jak tam u was ale ja mam wrazenie że pogoda z dni na dzien coraz lepsza cały czas z dachu kapie ...odzyskuje nadzieje że jak bedziemy wyczodzic ze szpitala to bedzie cieplo ...a juz chcialam kombinezon zimowy prać dla Julki

                              też mnie zastanawia co tam u gosi i reni no i daria ostatnio zamilkła

                              ide wcinać galaretke z bitą śmietaną i wisienkami..wkońcu dzisiaj ostatki...no a jutro dziewczynki popielec no izaczyna sie wielki post ..napewno dla niektórych z nas bedzie to ostatnie 40 dni w dwupaku

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Hej!
                                Ja już jestem po wizycie, na szczęście z moim cukrem jest wszystko w porządku ale za miesiąc mam przyjść na wizytę kontrolną no i oczywiście dbać o "prawidłowy" jadłospis. Dostałam też skierowanie do okulisty i na usg. No i oczywiście kolejne 2 kg na plusie. Zobaczymy co we czwartek powie gin.
                                Także w sumie to jestem zadowolona z dzisiejszej wizyty.
                                Dziewczyny uważajcie na te skurcze, nie ma co ich lekceważyć. A myślę, że no-spa nie zaszkodzi, tym bardziej można powiedzieć że już u nas "końcówka". Ja no-spę piłam do 17 tc i jakoś przeżyłam, teraz też piję jak mnie brzusio boli.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X