Odp: Mamy z Listopada 2008
Hej
Ja dziś jestem w domku.Byłam z Martynką u lekarza.Wczoraj wróciła z przedszkola z gorączką.Całą noc jej się trzymała plus wymioty i skarżyła się na ból gardłaNo i rozłozyła mi się.
Dziś i w poniedziałek mam zwolnienie na nią.
Wczoraj jak ją odbierałam z przedszkola,chłopiec z jej grupy leżał przy drzwiach na materacu ledwo żywy z gorączką.Matka nawet go wczesniej nie zabrała.No i jak się pytam inne dzieci mają nie zarazić.
Ehhh,a była rozmowa na ten temat na zebraniu.I co Panie na to wszystko pozwalają???Ręce opadają.
Po za tym u Nas nic nowego.Po pracy w domu zanim coś ogarnę,to już trzeba iśc spać.A rano 5.50 pobudka.I tak w kółko.
Ciężko jest ale damy radę.Nie ma wyjścia
Iga z nianią już OK.Tylko bardzo wczesnie ostatnio się budzi.5-5.30.Nie wiemy co ona tak cierpi na bezsenność.Także nie wyspani jesteśmy,i w pracy pierwsze co robię to kawę parzę.
BGKM Kurczę to musiałaś przeżyć jak zobaczyłaś swojego synka z taką śliwą.Biedny.Współczuję.
Widzę,że Wasze dziewczynki uczęszczają na tańce.Ja Martynkę też chciałam zapisać,ale w przedszkolu to po tych zmianach w ustawie to nie wiem czy coś będzie.Nawet rytmiki nie mają.A szkoda,bo Martynka lubiła.
Może poszukam czegoś na mieście dla niej.
jaka_ja Myślę,że do czasu kiedy wrócisz do pracy Ignaś się bardziej usamodzielni.Teraz wiadomo cały czas jest z Tobą,i dlatego tak ciężko mu się rozstać.A Nadia była malutka jak do pracy poszłaś to inaczj było.
A zresztą wiadomo,że każde dziecko inne.
Moje dziewczynki też są różne i charakterki też mają inne.
Piszcie dziewczynki co tam u Was?ewisienka,Pamkaodezwijcie się co u Was?
agajan to już wieki nie było.Coś przestała się udzielać?
Hej
Ja dziś jestem w domku.Byłam z Martynką u lekarza.Wczoraj wróciła z przedszkola z gorączką.Całą noc jej się trzymała plus wymioty i skarżyła się na ból gardłaNo i rozłozyła mi się.
Dziś i w poniedziałek mam zwolnienie na nią.
Wczoraj jak ją odbierałam z przedszkola,chłopiec z jej grupy leżał przy drzwiach na materacu ledwo żywy z gorączką.Matka nawet go wczesniej nie zabrała.No i jak się pytam inne dzieci mają nie zarazić.
Ehhh,a była rozmowa na ten temat na zebraniu.I co Panie na to wszystko pozwalają???Ręce opadają.
Po za tym u Nas nic nowego.Po pracy w domu zanim coś ogarnę,to już trzeba iśc spać.A rano 5.50 pobudka.I tak w kółko.
Ciężko jest ale damy radę.Nie ma wyjścia
Iga z nianią już OK.Tylko bardzo wczesnie ostatnio się budzi.5-5.30.Nie wiemy co ona tak cierpi na bezsenność.Także nie wyspani jesteśmy,i w pracy pierwsze co robię to kawę parzę.
BGKM Kurczę to musiałaś przeżyć jak zobaczyłaś swojego synka z taką śliwą.Biedny.Współczuję.
Widzę,że Wasze dziewczynki uczęszczają na tańce.Ja Martynkę też chciałam zapisać,ale w przedszkolu to po tych zmianach w ustawie to nie wiem czy coś będzie.Nawet rytmiki nie mają.A szkoda,bo Martynka lubiła.
Może poszukam czegoś na mieście dla niej.
jaka_ja Myślę,że do czasu kiedy wrócisz do pracy Ignaś się bardziej usamodzielni.Teraz wiadomo cały czas jest z Tobą,i dlatego tak ciężko mu się rozstać.A Nadia była malutka jak do pracy poszłaś to inaczj było.
A zresztą wiadomo,że każde dziecko inne.
Moje dziewczynki też są różne i charakterki też mają inne.
Piszcie dziewczynki co tam u Was?ewisienka,Pamkaodezwijcie się co u Was?
agajan to już wieki nie było.Coś przestała się udzielać?
Skomentuj