Odp: Mamy z Listopada 2008
U mnie okropnie. Wczoraj wieczorem dostałam gorączki i tak mnie trzyma jeszcze. W nocy się spociłam strasznie. Postanowiłam dzisiaj zostać w łóżku. Muszę to choróbsko wyleżeć. Mama też mówi, że teraz jedyna okazja, żeby się wyleżeć, bo jak wrócę do Gdańska, nie doleczę tego teraz i znowu mnie coś złapie, to już sobie nie poleżę, bo dzieci mi nie dadzą.
Korzystam więc.
marzenia Zadzwoniłam do teściowej, żeby mi kupiła te legginsy dla Nadii.
Słoneczko Nadia jest charakterna po mamusi....hehe...ale muszę ją trochę przytemperować, bo nawet do obcych potrafi czasem coś odpyskować jak jej coś nie pasuje. Mówi prosto z mostu w bawełnę nie owija, też ma to po mnie Na wszystko ma odpowiedź i to jaką...
U nas też brzydko, deszczowo...
Leżę w łóżeczku i czytam ''Igrzyska śmierci''.
U mnie okropnie. Wczoraj wieczorem dostałam gorączki i tak mnie trzyma jeszcze. W nocy się spociłam strasznie. Postanowiłam dzisiaj zostać w łóżku. Muszę to choróbsko wyleżeć. Mama też mówi, że teraz jedyna okazja, żeby się wyleżeć, bo jak wrócę do Gdańska, nie doleczę tego teraz i znowu mnie coś złapie, to już sobie nie poleżę, bo dzieci mi nie dadzą.
Korzystam więc.
marzenia Zadzwoniłam do teściowej, żeby mi kupiła te legginsy dla Nadii.
Słoneczko Nadia jest charakterna po mamusi....hehe...ale muszę ją trochę przytemperować, bo nawet do obcych potrafi czasem coś odpyskować jak jej coś nie pasuje. Mówi prosto z mostu w bawełnę nie owija, też ma to po mnie Na wszystko ma odpowiedź i to jaką...
U nas też brzydko, deszczowo...
Leżę w łóżeczku i czytam ''Igrzyska śmierci''.
Skomentuj