Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Ale mam dzisiaj lenia przy piątku, normalnie nic mi się nie chce. Widzę że jesteście więc się przypomnę, macie jakiś fajny przepis na prostą zaznaczam prostą zapiekankę. Kurcze dzisiaj to chyba nic nie zrobię, lenię się strasznie. Pościeliłam tylko łóżka, zjadłam śniadanko, popakowałam sprzedane ciuszki do wysyłki, teraz jakaś kawa i lecę na pocztę a sprzątac na weekend jakoś nie mam weny. Miałam szyć dzisiaj, ale jakoś nie mam natchnienia. Co za dzień!!!!!

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Prosta zapiekanka...hmmm...ja robię z mielonego i ziemniaków, albo z mielonego i makaronu,
      Mielone z cebulką i czosnkiem podsmażam, puszka pomidorków do tego i w naczyniu żaroodpornym układam makaron(lub ziemniaki) na przemian z mielonym wrzucam do piekarnika, pod koniec pieczenia posypuję startym serem i polewam śmietaną z posiekanym koperkiem.
      Ja uwielbiam tą zapiekankę.


      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        No super, prosta i o to chodziło, mielone już wyciągnęłam z zamrażalnika, a te ziemniaki to powiedz mi surowe, czy podgotowane dajesz i śmietana taka 12% czy 36%

        Wielkie dzięki, uratowałaś mi życie

        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Ziemniaki w talarki, surowe. Śmietana jaką tam mam pod ręką ale gęściejsza lepsza
          Cieszę się, że pomogłam


          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Hej witam się i ja

            U nas też piątek to dzien przynoszenia zabawek,ale Martynka nie chce ich nosić.Nie wiem czemu.W ubiegłym roku nosiła rózne a teraz nie chce.
            Co do dzieci oj tak są rózne.Moja tez nie nalezy do wyszczekanych i czasem boje sie o nią.Mówię jej żeby reagowała jak jej cos sie nie podoba.
            Czasem nie powie Pani,że się coś dzieje tylko opowiada w domu nam.Porównując poprzedni rok to zrobila sie bardziej otwarta,więc mam nadzieję ze sie wyrobi.

            agajan1 Oj zaskoczylaś mnie z tą butelką.Nie wyobrazam sobie,żeby 4 letnie dziecko pilo jeszcze ze smoczka
            Nie mam pomyslu zbytnio na jakąś zapiekankę,ja dziś robię spagetti bo strasznie za mną chodziło.Dawno robiłam.

            BGKM Oj nie jest to łatwe jak rodzic zabrania a dziadkowie pozwalają na wszytsko.Znam to dokładnie.
            U nas jest tak samo.Jak jestesmy u rodzicow,i Martynka ewidentnie przegina.Zabronie jej czegos a babcia oczywiscie pozwala i przytula.
            Złoszczę sie strasznie,gdy podwaza moje zdanie.Nie raz gdy zwracałam uwagę to była tylko na mnie obrażona.Pomagało na chwilę a potem znow to samo.

            Ja też ostatnio jestem jakaś przemęczona.Wczoraj to ledwo dokonczylam ogladac film.Oczy mi sie same zamykaly przed 22.Nie wiem czy to jakies przeslienie czy co.Humor też jakoś nie specjanie mi dopisuje...
            Last edited by marzeni; 26-10-2012, 12:07.
            Martynka ur.11 listopada 2008
            Iga ur.3 sierpień 2012



            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Jaka_ja pewnie że pomogłaś i to jak Kupię tylko te pomidorki i ser i robię. Ile ma się to piec i w jakiej temp. żeby te ziemniaki się przepiekły??

              Wiem, wiem że 4-latek z butelką to już za bardzo nie wypada, ale jak ona tak to lubi. Nie mam serca żeby jej na siłę odstawić. Mówię, ma taką dziurę w smoczku że wcale nie musi ciągnąć praktycznie, tylko samo leci jak z kubeczka.

              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                180-200 st. i tak około 50 min-1 h, ja co jakiś czas zaglądam i sprawdzam czy ziemniaczki miękkie...

                Synuś się obudził. Lecimy na dworek.Buźka:*


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  witam...

                  nie zagladałam bo nie miałam mozliwości
                  mąż w domu chory to gorzej niż małe dziecko...
                  w poniedziałek znowu idzie do lekarza... przepisała mu jakis antybiotyk amotaks wcale po nim nie jest mu lepiej...
                  temperature dostał właśnie i lezy...
                  troszkę się boje o fasolke...
                  mi narazie nic nie jest Antek też jakos sie obronił...
                  zobaczymy...

                  agajan
                  jeszcze melko ze smoka...?? wow... troche długo... a zgryz...??
                  nie wiem czy to mit ale gdzies słyszałam (babki, ciotki pewnie), że długie ssanie smoka psuje zgryz.

                  jaka_ja
                  no to ma Nadia swoja wymarzoną lalę.. nie taka straszna ta lalka.. kwestia przyzwyczajenia...

                  BGKM
                  takie mieszkanko.... mmmm super... dla mnie chyba troszke za duże ale nowe i napewno sliczne... powodzenia..
                  co do gabrysi to moze to kwestia czasu...
                  Antek odwrotnie juz nie może sie doczekać cały czas się pyta kiedy urodze jego dzidziusia. Mówi wszystkim że mam w brzuszku dzidzie i że on będzie straszym bratem. Opowiada co będzie robił, że będzie go karmil kąpał. Zabierze go do swoich kolegów i będa się razem bawił. Daje buziaki brzuszkowi.
                  Boję się żeby sie nie zbuntował jak się zorientuje że nie wszystko będzie wygladac tak jakby chciał. Ja mu oczywiście tłumacze jak będzie ale ile z tego bierze na poważnie tego nie wiem
                  Ja musze kupic i łóżeczko i wózek. Łóżeczko zarwał Antek dwa razy wiec troche się boję. Kupię nowe. A wózek ehhh był koszmarny. cięzki wielki, nie wiem co mnie podkusiło żeby go kupić. takze czekają nas wydatki...

                  uciekam rysować...
                  może wpadnę jeszcze później...
                  o ile komp będzie wolny bo ostatnio to cięzko
                  "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Pamka Dużo zdrówka dla m żeby szybko zdrowiał a Ty trzymaj się i nie dawaj.
                    Dobrze,że Antek tak reaguje ładnie,całkiem jak moja Martynka.
                    Choć dzisiaj muszę powiedzieć była pierwsza zazdrość o Igę.Akurat m karmił malutką jak Martynka w tym samym czasie chciała żeby ponosił ją na barana.Chciałam wziąść ją na kolana,ale ona nie.Tłumaczyliśmy,że tata wezmie ją jak skonczy karmić,ale ona nie.Zaczeła wchodzić na niego,gdy ją zdjęłam zdenerwowała się na mnie.Kopnęła mnie.Przykro mi się zrobiło.
                    Nawet przeprosić nie chciała.Uciekła i powiedziała ,że nas nie lubi."Nie lubię Was!Lubię tylko moją Igę".Z płaczem krzyczała.Dobrze,że w całej tej zazdrosci chociaż lubi Igę
                    No nic pozniej z nią porozmawialiśmy że tak nie mozna,no i za to że mnie uderzyła bajki dziś nie ogląda.Nie pozwolę jej na takie traktowanie.
                    Martynka ur.11 listopada 2008
                    Iga ur.3 sierpień 2012



                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      marzeni

                      szczęście w nieszczęsciu że Martynka skierowała złosc przeciwko wam a nie Idze.
                      Dobrze, że nie pozwalasz na takie zachowanie i słusznie dałaś Martynce kare. Wiem jak cięzko jest wtedy ale czasami trzeba.
                      I tak z tego co piszesz to wydaje mi sie że Martynka jest raczej grzeczną dziewczynką...

                      Ja tylko na chwilkę bo moj "dzidziuś" jęczy...
                      uciekam...
                      "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Jak dzisiaj zimno...brrr...na dworku nie byliśmy długo, bo Ignaś aż się zapowietrzał...w wózku nie chciał siedzieć, chodził, to go wiatr mało co nie przewrócił
                        Obiadek zrobiłam, uspałam małego i biegłam po Nadię. Musiałam wejść o coś do sąsiadki z dołu i oczywiście Nadia moja się wprosiła do Martyny, żeby się bawić Monster High.Ojjj...to moje dziewczę bezpośrednie...Tak więc zdjęła tylko kurteczkę i założyła kapcie, zabrała lalkę i piętro niżej na godzinkę biegła.

                        Nadal nie wiem, co jutro mam do jedzonka przygotować
                        Nie wiem, co ja tak natchnienia nie mam
                        Ratujcie.

                        pamkaZdrówka dużo dla Twojego m i Wy się nie dajcie chorobie. To fajnie, że Antek tak dobrze nastawiony do dzidziusia.

                        marzeniaKara w pełni zasłużona. Nie możemy pozwolić dzieciom na takie zachowanie. Dobrze, że Igę lubi Martynka Uśmiałam się.

                        Idę do wanny, może w wannie mnie natchnie na to jutrzejsze menu Muszę mężowi listę zrobić i rano go wysłać na zakupy.


                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej
                          Kurcze Nadia moja coś mi się chyba pochorowała. Co jakiś czas ma jakis taki dziwny gardłowy kaszel i jakby w nosku troszkę jej zalegało. Wyczyściłam nosek i zapuściłam soli morskiej i kropelek nasivin soft zobaczymy może coś pomoże. Na dodatek jak odbierałam dzisiaj Weronikę od mojej mamy to pokazała mi 3 krostki i moja mama wystraszyła mnie troszkę że to może być ospa kurde tylko nie teraz 3 listopada są te urodziny , a Weronika tak strasznie na nie czeka. Pocieszam się że to tylko ugryzł ją komar tak wiem pomyślicie że zgupiałam, ale kilka mi się zachowało w domku nie wiemk jakim cudem ale są i nie mogę ich wybić co najgorsze. W nocy tylko bzzz słysze i bzzzyy, a moje dziewcze wiecznie się odkopuje to ma 3 slady. Czytałam na necie że najpierw główka, twarz i okolice szyi są zsypane także może to nie to oby.

                          Marzenia no ja też nie pozwalam Weronice się tak zachowywać dziecko musi wiedzieć że rodziców trzeba szanować.
                          Marzenko i jak nadal podajesz Bebilon? Ulewa Ci mała, bo moja to bardzo często. Nieraz muszę ją ąż przebrać bo cała mokra.

                          Jaka?ja kochana ja bym zrobiła paszteciki ze szpinakiem i serem feta z ciasta francuskiego, a do tego pasuje sałatka grecka i jakieś ciasto np. Przekładaniec z herbatniki szkolne z krakersami i masa krówkową. Mniam pycha aż mi się samej zachciało.

                          Pamka wiek co czujesz bo ja mam tak już ponad miesiąc ehh jakos my to czasu na chorowanie nie mamy. Trzymaj się kochana
                          WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                          NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            Kochane wstawiam kilka zdjęć
                            Sylwia daj znać koniecznie co upichciłaś

                            1. Weronika na urodzinach u 8 letniej kuzynki
                            2. Nadia i jej ulubiona zabawka
                            3-5. Tak ostatnio moje córki ze soba rozmiawiają uwielbiam ten widok
                            Attached Files
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              I jeszcze kilka
                              Attached Files
                              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                ewisienka Zdjęcia super,dziewczynki boskie,a Nadia słodziutka.
                                Wiesz zmieniłam z bebilonu na Hipp combiotik.Powiem Ci,że mniej ulewa niż wcześniej.Nie jestem pewna czy to dzieki mleku bo raczej nie.Myśle,że jest już wieksza i dlatego.Najgorzej że brzuszek ją pobolewa i placze,choć nie zawsze.Myśłę,że może ona sie za dużo powietrza nałyka czy co
                                Daje jej espumisan ale on nie wiele pomaga.
                                Ospa ojej oby to nie to bo strach żeby Nadia sie nie zaraziła.Powiem Ci,że u Martynki wcale sie nie pojawiły pierwsze na buzi tylko na rączce i brzuszku.

                                jaka_ja
                                Możesz zrobic takie wiezyczki zawijane.Robiłam na chrzciny i odwiedziny.Wszystkim smakowało,taka przystaweczka.
                                Serek hochland ziołowy lub smietankowy mieszasz z ok.2 łyżkami masła.Ucierasz na krem.Dodajesz paprykę świeża drobno krojoną i szczypiorek,sól,pieprz.I smarujesz tą masą plastry sera zółtego i zwijasz w rulon.Wkladasz na 2-3 godz do lodówki.Później kroisz na pół ,różne wielkosci i ustawiasz pionowo .Takie wiezyczki.

                                Ja też już zaczynam planowac urodzinki i chyba zamówię takie serwetki i talerzyki
                                http://allegro.pl/myszka-minnie-serw...687099760.html
                                http://allegro.pl/myszka-minnie-tale...687115863.html
                                Last edited by marzeni; 26-10-2012, 23:20.
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X