Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Bagnes dzięki Dzisiaj będę to wszystko prasować, jak się z czasem wyrobię.

    Za godzinę jadę z małą do pediatry
    W nocy popłakiwała, narzekała na ból ucha, coś wymyślała, że siku, że pić, a wszystko z płaczem i w sumie nie wiedziałam o co jej chodzi. Budziła się tak kilka razy, popłakała i zasypiała.
    Rano zadzwonił mi budzik do przedszkola, a Edzia od nowa zapłakana. Miała 37 st, więc położyłam ją do łóżka i od razu zasnęła. Przed 11 się obudziła
    Ucho już nie było, ale zobaczyłam, że włosy przy tym bolącym uchu ma sklejone od woskowiny, więc może temu się skarżyła.
    Dla świętego spokoju idę z nią do lekarza.
    Jutro mają mieć dzień babci i dziadka w przedszkolu, szkoda, jakby musiała zostać, ale zdrowie najważniejsze.
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Mam wrażenie, że piszę sama do siebie Ale niech będzie!

      Edytka poszła do przedszkola. Od wczorajszego popołudnia już nie ma stanu podgorączkowego, ucho już ją nie boli i jest "normalna", tzn. wygłupiała się, śmiała i dokuczała.

      Posłałam ją do przedszkola z racji tych występów dla dziadków, chociaż ewidentnie nie chce jej się ostatnio tam chodzić. Wymyśla, że jej się nie chce, że nie lubi, że jest jej zimno itd. Przekonałam ją dopiero tym, żeby poszła obudzić dziadków, żeby wstawali na przedstawienie w p-lu i tym, że ją dzisiaj na tą okazję ładnie ubierzemy. No to poszła, ale na miejscu znowu dzióbek robiła w podkówkę, nie wiem czemu jej się tam nie chce chodzić.

      Wczoraj u lekarza okazało się, że ta temp jest z ucha. Lekarka do niego zajrzała i powiedziała że jest zatkane, ale chyba wydzieliną ropną, a Edytka uciekała głową, kiedy lekarka tam ją dotykała.
      Więc mamy skierowanie do laryngologa, bo to może być jakieś zapalenie, infekcja od kaszlu itd. Do tego ma być przepadana pod kątem trzeciego migdała.

      Przed południem odbiorę Edytkę z przedszkola i pojedziemy do laryngologa w Żorach, bo w Rybniku ciężko jest się dostać.

      Ja zabieram się za prasowanie przy głośnej muzyce
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        hej
        oj biedna Edytka ucho potrafi mocno dać się we znaki... Mam nadzieję, że szybko jej przejdzie. A co do laryngologa to my byliśmy z Piotrkiem właśnie w Rybniku i nie było żadnych problemów, tylko że byliśmy rano o 7:00 (lekarka od 8:00 przyjmowała), bo tak nam poradziła nasza pediatra,że trzeba przyjechać rano i nie ma problemu z przyjęciem w tym samym dniu, a byliśmy na więźniów politycznych chyba(nigdy nie pamiętam nazwy tej ulicy) tam gdzie ty też do alergologa jeździsz z tego co kojarzę, niedaleko bazyliki..


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Bagnes tak, to Byłych Więźniów Pol.
          A widzisz, mnie zawsze u pediatry straszą, że tam straszne kolejki i ciężko się dodzwonić W Żorach mam już sprawdzonego laryngologa, więc już tam pojadę.

          Darek właśnie wraca ze szkolenia, spakujemy się do auta i podjedziemy po Edzię i do lekarza.
          Aż się boję co to będzie. Jak trzeba będzie płukać ucho, to będzie wielki płacz!

          Dziadkowie wrócili z występów, ale wychwalali wnusię
          A najbardziej byli zadowoleni z pokazu tańca współczesnego - dzieciaki tańczyły Gangam Style
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            no jak masz sprawdzonego to pewnie że lepiej, ale nasza właśnie mówiła wtedy, że też słyszała że ciężko się dostać a to nie prawda, bo wystarczy rano pojechać. i się sprawdziło.
            mam nadzieję, że nie trzeba będzie płukać ucha , trzymam za Edytkę kciuki, napisz potem co powiedział lekarz


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Jesteśmy już w domu przy kawie.

              Edytka ma infekcję, w środku ucho jest przekrwione, a na zewnątrz wypływa taka brązowa strupkowata wydzielina. To się bierze od kataru (to się chyba nas dotyczy), albo z wody - basen, zalanie ucha (nie dotyczy).
              Dostała krople Dicortineff na tydzień i powinno być lepiej. Jak odłożymy krople, to mamy się pokazać, żeby ją zbadać pod kątem 3 migdałka.

              Tylko w przedszkolu Edzia znowu miała gorączkowy i taka ospała, na szczęście przyjechaliśmy w samą porę i zabraliśmy ją do lekarza. Ona raz jest normalna, za chwilę ciepła i zmęczona...
              Po lekarzu pojechaliśmy do KFC na kanapkowy obiad, a teraz już odpoczywamy w domu.
              Długi weekend nas czeka, ale niestety w domu przez to ucho. Do p-la pójdzie, jeśli nie będzie temp, ale mamy unikać długiego wietrzenia tego ucha.
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Mama małego Mateuszka może jakieś spotkanie? w moim otoczeniu, wśród najblizszych mi koleżanek jestem pierwsza co ma dziecko i przyznam się szczerze brakuje mi móc z kimś kto zmaga się z macierzyństwem, porozmawiać, powymieniać się przeżyciami, które są łatwe i przyjemne, ale i bywają męczące i stresujące. Czekam na odpowiedzi

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  pupuch napisz coś więcej o sobie i swoim synu.
                  Magda Piotrek też kiedyś miał te krople i u niego podziałały bez zarzutu, myślę że Edytce też pomogą.


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Witajcie Kobietki!
                    Dawno mnie tutaj nie było...
                    Madziu, Bagnes - dużo zdrówka dla Dzieci :*

                    U nas w sumie po staremu. Od Nowego Roku jestem na diecie i mimo i nie jest lekko i czasem ulegam pokusom, daję jakoś radę. Może jeszcze nie widać efektów (choć w talii ubylo 2cm), to czuję się lżej, zdrowiej i mam więcej energii.
                    Tomeczek rozwija się w zastraszającym tempie. Wyrósł już z ciuszków na 116 (chyba, że rozmiarówka zaniżona), co powoli mnie przeraża, bo rośnie nam bardzo szybko. Poza tym pięknie liczy, nawet zaczął dodawać, wie, że 5 paluszków i drugie 5 paluszków to 10 Kolory już rozpoznaje wszystkie bezbłędnie Zna dni tygodnia i wymienia je prawidłowo. Ogólnie to daje powody do dumy. Wreszcie zaczął się sam rozbierać i ubierać (zwłaszcza do i z piżamy), choć w wc muszę Mu pomagać, bo Mu spieszno do zabaw. Ale mimo to jestem dumna z mojego Synka. Pokochał malowanie farbami i ładniej koloruje farbami niż kredkami czy mazakami
                    Poza tym jakoś leci. Ja sporo siedzę w domu, bo pracy mało, ale ogólnie jest dobrze. Padł temat ślubu nawet przez chwilę, ale niestety juz ucichł, a ja choć marzę o tym bardzo, to nie naciskam, niech to będzie obopólna decyzja...
                    No i tyle chyba co u nas.
                    Poniżej trochę fotek z minionych tygodni:
                    1) 7. stycznia - mój Synek powalił drzewo
                    07-01-2013 009.jpg
                    2) 12. stycznia - z Tomkiem, próbują lepić bałwana
                    12-01-2013 009.jpg
                    3) 12. stycznia - na sankach
                    12-01-2013 038.jpg
                    4) 12. stycznia - sanki ciag dalszy
                    12-01-2013 054.jpg
                    5) zrobione przez Tomcia prezenty na Dzień Babci i Dziadka
                    19-01-2013 028.jpg



                    Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      6) podczas malowania
                      19-01-2013 040.jpg
                      7) w czwartek na śniegu
                      24-01-2013 002.jpg
                      8) ja i Tomcio
                      24-01-2013 008.jpg
                      9) wywrotka na śniegu
                      24-01-2013 010.jpg
                      10) mój Duży Bałwanek
                      24-01-2013 026.jpg



                      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        i jeszcze kilka... wiem, wiem, dużo tego...

                        11, 12) wczorajsze wygłupy
                        26-01-2013 002.jpg 26-01-2013 003.jpg
                        13) ja
                        26-01-2013 006.jpg
                        14) My (fotka z kom., stąd jakość)
                        Zdjęcie0076.jpg
                        15) Tomuś we własnej osobie
                        Zdjęcie0082.jpg



                        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Hej.
                          Pustki tu ostatnio, chociaż przyznaję, ja też nie bardzo mam o czym pisać.

                          Z uchem Edzi dużo, dużo lepiej. Sama się chwali, że już ją nie boli, kropimy je sumiennie i są efekty. Do przedszkola chodzi, a potem już siedzimy w domu. Mój mąż wykrakał, że jak Edzia się rozchorowała tak był jeszcze śnieg, jak doszła do siebie, tak już śniegu nie ma i nie ma na czym zjeżdżać. A spacer to chodzenie po gigantycznych kałużach

                          U nas dzisiaj słonecznie, nie pamiętam już kiedy był taki ładny dzień.
                          Jak wczoraj chciałam zabrać się za mycie okien, tak padało prawie przez cały dzień, a dzisiaj ładna pogoda, a ja zaraz mam wyjazd...

                          O 11 jadę odebrać Edźkę z p-la i jedziemy do alergologa, bo na dzisiaj mamy termin. Jak się tam szybko uwiniemy, to pojadę prosto do laryngologa w Żorach, dla świętego spokoju chciałabym, żeby zajrzał do ucha po tygodniu kropienia.

                          Paulinka napisz coś więcej o tym ślubie. Dojdzie do niego?
                          Nas tydz. temu odwiedził nas dobry znajomy, nasz sąsiad, który mieszka i pracuje we Włoszech. Przyszedł nas zaprosić na swoje wesele w styczniu za rok. Wesele odbędzie się w Istebnej, będzie kulig

                          Ela napisz jak było na zabawie! Ogarnęłaś się już???
                          Ewela co u Was? Jak stosunki z mężem? Wstawiłaś zdjęcie na Fb, więc do nas też proszę wpaść.

                          Znowu muszę przywołać wszystkich do porządku
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Magda to ja się dopisuję do przywoływania do porządku
                            Cieszę się że z uchem Edytki już lepiej. Ja od wtorku na L4, gin stwierdziła że najwyższy czas. Mała rozrabia chłopcy też.....
                            Dzisiaj babcia ich zaprowadziła do przedszkola , bo wczoraj wyprałam sobie spodnie i mi nie wyschły. Paweł jak się dowiedział pobiegł do swojego pokoju, przyniósł mi swoje i oświadczył, że mam te założyć......


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Madziu, no nie wiem nic. Narazie byla gadka, bo mial przyjść ksiądz po kolędzie. Tomek siedzi cicho w tym temacie. Najbardziej zaangażowany jest mój tata, mówi, ze musi dorobić, co by mi dać na sukienkę itp., no i na wódkę na "wesele" mieć musi. No a Tomasz siedzi cicho, przykro mi, ze On ma w nosie to. A ja marzę o slubie w sierpniu On sie tlumaczy, ze jako samotna matka mamy profity, a juz mężatka ich mieć nie będzie i to przede wszystkim Go zniechęca. A mój brat dzisiaj się pobrał w Anglii z dziewczyną z Filipin, są ze sobą może z rok i już ślub, a my tyle lat i nic



                              Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Paulina przekonaj Tomka, że jak się z Tobą ożeni, to będzie miał pieniądze za rozliczenie z Pit-u za utrzymanie żony i dziecka. My co roku otrzymujemy 1600 zł.

                                A tak serio, to przykro, ze tylko Ty się w związek angażujesz. Tomka powinno przekonac to, że Junior powinien miec pełną rodzinę.

                                Ja piję kawkę przy laptopie od męża, bo wczoraj pożyczyłam przyjaciółce mój monitor na jedną dobę.
                                A mam tyle roboty: prasowanie, ogarnięcie pokoi i umycie od środka auta, że nie wiem za co się zabrac. A na samą myśl dzisiaj jakoś mi się wszystkiego odechciewa. Nie wyspałam się, no.


                                Po wczorajszych wizytach u alergologa i laryngologa okazuje się, że moje dziecko...to okaz zdrowia Alergolog z miejsca zleciła podstawowe testy, które wyszły ujemnie (mamy pozwolenie na psiaka ), laryngolog obejrzał ucho, stwierdził, że po infekcji nie ma śladu. Trochę z nim porozmawiałam i powiedział, że w dzisiejszych czasach, kiedy dziecko chodzi do przedszkola i choruje 8-10 razy W CIĄGU ROKU, to jest to NORMA! Gdyby tak samo często chorowało na zapalenia ucha, gardła, płuc czy oskrzeli, to wtedy dopiero jest to powód do zmartwień i szukania głębiej. Badanie pod kątem migdałka chyba sobie odpuścimy, ponoc lekarz przy takim badaniu musi dziecku głęboko wsadzic paluchy do buzi, a jak u nas nie ma takich podejrzeń, są zwykłe przeziebienia, to przeczekamy... Nie chcę, żeby Edzia na amen zraziła się do lekarzy
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X