Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    dzień dobry kochane....
    na początek wam powiem, że jestem wściekła na firmę z której mam neta....nigdy nie miałam z nimi problemów a teraz od kilku miesięcy nagminnie dzieje się coś z netem, albo w ogóle brak połączenia, albo ciągle rozłącza, MASAKRA - trzeba będzie rozejrzeć się za inną firmą....

    Madziu nie wiem czy będzie lekturka, ale choć kilka słów skrobnę do was, bo na forum rucha mały, więc niech chociaż ja coś nie coś napiszę no Ty oczywiście też jesteś...Skoro masz ochotę pojechać z nami to zapraszam - z tym, że musisz dojechać do Makowa na 7:20 w sobotę

    Olu tak się cieszę, że pomimo zalatania znalazłaś chwilkę, żeby napisać co u was....mocno trzymam kciuki za wasz nowy lokal - na pewno się uda no i mam nadzieję, że ta rozprawa zakończy się dla Ciebie pozytywnie kochana, a co do autobusu. to już się nie martwię, bo zostało raptem kilka miejsc - poratowali mnie strażacy z mojej poprzedniej jednostki - teraz wiem, że zawsze mogę na nich liczyć, a to bardzo cieszy...wiesz najgorsze jest to, że odmówili pojechania strażaki, którym i tak z kasy strażackiej płaciliśmy połowę, a jeszcze takiego wałka mi wywinęli, ale już jest dobrze...

    Bagnes jesteś i Ty, super dobrze, że u Piotrka to jednak żadne uszkodzenie, teraz masz przynajmniej pewność....no właśnie u nas fryzjer już też był konieczny, bo właśnie młody miał już włosy aż za uszy i wiecznie marudził że go łaskocze...

    a my dziś już po śniadaniu, bo młody ostatnio z mlekiem jest na bakier i pije 1-2razy w tygodniu, więc jak rano mnie budzi to pytam "chcesz mleko" a on mi na to "NIE ŚNIADANIE!!!" więc mamusia musi wstać i szykować śniadanko, a teraz mlody patrzy na bajkę, a ja w spokoju piję kawkę....

    u nas dziś pochmurnie i zimno, więc spacer pewnie będzie krótki..

    Dziewczyny u nas w moim domu rodzinnym same kłopoty, problemy z moim bratem i jego dziewczyną, nie wiem jak pomóc mamie, mama z nerwami już u kresu sił, całe rodzeństwo - oprócz tego jednego - staramy się jakoś pomóc rodzicom, ale co z tego wyjdzie NIE WIEM...no nic nie chcę wam to się za bardzo smucić, ale cholernie mi przykro, że mój brat robi takie rzeczy




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Elu co to brat nawywijał? Pisz, jeśli Ci to pomoże!
      Dziękuję za lekturkę
      A co do wycieczki, to nie tym razem, bo ja w piątek jadę na weekend do rodziców. Podobno teściowa wybiera się z nami (teść raczej zostanie w domu, bo teraz młode gołębie się wykluły i musi ich dopatrywać), i na samą myśl jakoś mi dziwnie...Moi rodzice mieszkają w górach już drugi rok, a oni teściowie dopiero teraz sobie o tym przypomnieli...
      Ty piszesz, że masz problemy w netem, a mi dzisiaj stronka z MC ciężko chodzi.
      U Ciebie nie za wesoło, z resztą u mnie też i wszystkie złe emocje panoszą się po całym domu.

      Olu możesz śmiać się ze mnie, ale nie słyszałam nigdy wcześniej o tego typu restauracji. Ale pomysł jest bardzo fajny, chciałabym mieć koło siebie takie miejsce, bo kiedy idę z m. do restauracji, to chciałoby się wszystkiego po trochę wypróbować, ale kaski by brakło, a tu proszę!

      Ja kończę pić kawkę i idę z małą na pocztę, bo trzeba nam OC zapłacić.
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        I wczoraj zapomniałam się pochwalić.
        Kiedy byłam wczoraj przy bankomacie tam otworzyli teraz taki fajny tani sklep z odzieżą dla dzieci i dorosłych i kupiłam Edzi super kolorową czapkę za...4.99 zł!
        Czapki niemowlęce za 1,99, najdroższe wełniane czapki dla dzieci były za 9,99 i super były (tylko nie były zawiązywane, a zakładane), śliczne i kolorowe, ale raczej na późną jesień bo ciepłe.
        Ja w tamtym miesiącu kupiłam Edzi taką zwykłą czapkę ze sznurkami i zapłaciłam 15 zł, a wcale jakaś ładna nie była.

        Wstawiam nawet fotkę tej czapki i wczorajszej rozbójnicy
        Attached Files
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          A gdzie się Wy podziewacie?

          Ola, Ela, Ania, Paula??? co u Was?

          U nas intensywny dzień, robiłam obiad i jak na złość popsuła się moja stara frytkownica (zwarcie w kablu) i myślałam, że ten obiad będę do wieczora przygotowywać.
          Popołudniu mimo, że u nas dziś pochmurno i raczej chłodno, wyszliśmy w trójkę na ogródek, bo pasuje nam to, jak Edzia się solidnie wywietrzy, to potem jest spokojniejsza i bardziej ugodowa I zauważyłam kilka dni temu, że na buzi nabrała ładnych kolorów od słoneczka, bo ona raczej wiecznie blada jest.

          A teraz wyszłam z wanny, marzyłam o gorącej kąpieli, a tymczasem wróciłam zmarznięta, a na włosach mam jeszcze nie spłukaną odżywkę. Nie ma to jak trzech palaczy w domu - konsekwencją tego jest to, że zawsze, jak chcę posiedzieć w ciepłej wodzie mam zawsze na opak
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            hej
            miałam już spać bo wczoraj Paweł odbijał sobie brak mamy w poniedziałek i musiałam godzinę siedzieć przy nim w nocy, potem dałam za wygraną i wzięłam go do nas, ale jakos nie chce mi sie iść myć to jeszcze coś skrobnę
            Madziu rogowy są za czyżowicami, od strony Wodzisławia, mają tam jakieś lamy, sarny, coś podobne do żubra(ale to nie żubr) osiołka i małe zwierzątka, obok stadnina koni, i jeszcze plac zabaw. Wstęp bezpłatny, chłopcy byli zachwyceni oczywiście.
            Olu trzymam kciuki za nowy interes i nie przepracuj sie za bardzo
            Elu co narobił Twój brat?


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              kochane ja dopiero tera, bo jak młody wstał to zjedliśmy obiadek i pojechałam z młodym do mamy, chciałam podnieść ją troszkę na duchu, chociaż nie wiem czy mi się udało

              wybaczcie kochane, ale nie chcę tu pisać o tym co narobił i jak się zachowuje mój brat...powiem wam tylko, że od kiedy jest z tą dziewczyną to zmienił się nie do poznania, zawsze miałam z nim najlepszy kontakt z wszystkich moich braci, pewnie dlatego, że jest między nami tylko rok różnicy, a teraz nie mogę się z nim dogadać, pomijając fakt, że z jego laską w ogóle nie mam o czym gadać...zawiódł naszą mamę i zachował się skandalicznie...niewiem jak to wszystko się skończy...musimy siąść i pogadać z resztą rodzeństwa i dojść do jakiego konkretnego punktu jak to ma być dalej...może wam o tym opowiem za niedługo, na razie muszę sama to jakoś strawić...

              Madziu śliczną czapeczkę kupiłaś Edzi no i my mamy tak jak u was, jak młody się wyszaleje na podwórku to lepiej się z nim dogadać wieczorem i potulnie idzie spać....

              Bagnes ja też jakoś dziś nie miałam weny do niczego jak młody zasnął, ale w końcu się zmobilizowałam i poszłam do wanny potem pogadałam z m., który właśnie się położył,a ja chciałam jeszcze napisać kilka słów do was...

              teraz też lecę spać, a i wam życzę spokojnej i przespanej nocki...
              do jutra...




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Witajcie.
                W końcu piszę, już parę razy was podczytywałam i nawet zaczęłam pisać ale musiałam iść i niestety nawet nie skończyłam posta.
                U nas zalatanie pomimo okropnej pogody bo pada ciągle od czwartku tylko w niedzielę i we wtorek nie padało, a ja maluje sztachetki, żeby w końcu ten płot skończyć ale jak tu kończyć jak nawet zacząć porządnie nie można, teren wyrównany w sobotę trzeba było go porządnie wyrównać i teraz czekamy aż przestanie padać, żeby m. mógł słupki wbetonować.
                No i w ogrodzie troszkę porobiłam przeważnie to żeby cokolwiek zrobić to trzeba iść puki mżawka bo później jeszcze gorsza pogoda.
                I ogólnie ciągle coś nawet do kompa nie miałam kiedy siąść.

                Ewelka filmiki świetne i zdjęcia też nie wspomnę już o pogodzie i widzę, że Kubuś tak jak Adaś uwielbia koko

                Madziu dobrze że w końcu z tym zębem wszystko dobrze się skończyło i już cię nie męczy. Udanego weekendu mam nadzieję, że pomimo tego, że jedzie teściowa to dasz radę odpocząć i nacieszyć się rodzicami.

                Elu no nie fajnie postąpili Ci twoi strażacy ty biegasz załatwiasz żeby gdzies ich zabrać za pół darmo i jeszcze źle i na nie, dobrze że masz na kogo liczyć.
                No i mam nadzieję, że twój brat sie opamięta i znajdziecie jakieś sensowne rozwiązanie co do jego wyczynów, bo szkoda nerwów mamusi.

                Olu fantastyczny pomysł z tą restauracją mi na pewno by się spodobała bo ja lubię bardziej skubać wszystkiego po troszku niż zjeść jedną konkretną rzecz. Brawo za pomysł i trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.

                Bagnes fajnie, że z Piotrusiem już wszystko w normie i twoje chłopaki są zdrowe pomimo wcześniactwa. I widać, że jak chłopaki są osobno to prawdziwe aniołki, ale co się dziwić jak trzeba mamusią dzielić się z bratem.
                A z tą wrażliwą skórą to latem musi być straszne uciążliwe, bo przecież chwila nieuwagi i już podrażnienie gotowe, chyba nie pozostało Ci nic jak tylko się porządnie smarować.

                Buczku fajnie że zajrzałaś mam nadzieję, że z dnia na dzień co raz lepiej u ciebie, bo podobno czas leczy rany i jakoś powoli wszystko wraca do normy.
                Całuski.

                U nas dzieciaki we wtorek jak było słoneczko tak się wybiegali, że o 19.30 byli już w łóżkach, a wczoraj o 20 więc mamy troszkę więcej czasu wieczorem żeby w spokoju posiedzieć odpocząć, pogadać i jak da radę to zostawimy tą godzinę spania, bo bardzo ładnie zasypiają, więc po co mają latać do 21 czy 22 jak o 20 może być już błoga cisza.

                A właśnie w piątek byłam z Agatką u lekarza bo nadal tak po troszku gorączkowała, ale nic wielkiego nie znalazła, leciutko minimalnie gardło różowe a reszta ok. ale dała jej antybiotyk na 3 dni i wszystko jest ok, Adaś załapał od Agaty i w sobotę też miał troszkę gorączki, ale po syropie mu przeszło i teraz jest wszystko ok.

                W niedzielę zrobiła sie piękna pogoda więc poszliśmy da długi spacer a wieczorem ze znajomymi rozpoczęliśmy sezon grillowy, no i w sobotę też było bardzo miło, przyjechali nasi przyjaciele i rodzice na kawkę i jakoś nam zeszło do 2 w nocy ale się nagadaliśmy, ale co się dziwić skoro nie widzieliśmy sie od listopada bo ciągle coś.

                Kochane sorki za taki długi pościk, ale Madzia będzie miała co poczytać do kawki, o ile jej nie znudzi, ale tak to jest jak długo nie zaglądam.
                AGATKA 16.04.07r
                Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                W końcu w komplecie
                Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  hej mamcie...

                  wstałam dziś z potwornym bólem głowy, pewnie dlatego, że przez pół nocy myślałam o moim bracie i najgorsze, że nic nie wymyśliłam...no nic może kawka postawi mnie na nogi....

                  Aniu nie przepraszaj za długość posta, bo ja bardzo się cieszę, że mam co poczytać a Madzia pewnie też będzie happy.... dobrze, że dzieciaczki się bardziej ci nie pochorowały i tylko skóńczyło się na kilkudniowej gorączce...a co do tego pisania na forum to teraz większość jest zabiegana i nie ma czasu niestety, ja też w większości tylko szybko piszę posta i znikam, no cóż nadeszła wiosna i np. moje dziecko nie znosi siedzenia w domu, a ja przy okazji porobione mam w ogródku...

                  kochane powiedzcie mi jak wasze dzieciaczki z piciem mleka??? bo mój Samek nie chce pić więcej niż 160ml i to jeszcze tylko 2razy w tyg. jak mu się przypomni...niby nie powinnam się martwić, bo je jogurty i sery, ale jednak nie ma jeszcze 2lat i mleko prawie w ogóle odstawił....

                  ja mam dziś zamiar zabrać się za domowy makaron, bo już nam się skończył, a mam dużo jajek, więc trzeba coś z tym zrobić....no i musiałabym kupić nasionka warzyw, o powoli trzeba zabrać się za warzywnik... ech pracy dużo, a jakoś weny brak

                  dobra kochane idę...trzymajcie się...pa




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Cześć!

                    Olu, ten park linowy jest w TM, nie musieliśmy nigdzie jechać. jest super, polecam!!!

                    U mnie gonitwa za gonitwa. Wczoraj cały dzień spędziłam w Łodzi na załatwianiu formalności w poprzednim i obecnym miejscu pracy. Wróciłam skonana i zmarznieta. W drodze powrotnej zadzwonil mój kierownik i chciał bym dzis przyszła do pracy. Powiedziałam Mu, ze muszę załatwić jeszcze mops, to sciął mnie z nóg i oznajmił, ze muszę przepracować choć dzień, to dostanę zaswiadczenie ze pracuje. No i ma dzisiaj do mnie dzwonic (mowil ze o 8 zadzwoni, ale cisza) i mamy sie umowi do pracy. Tak wiec nie wykluczone, ze pojde dzisiaj na popoludnie (14-22), albo jutro od rana. Wolalabym od rana, bo bylabym na zmianie z kumpela, a tak to bysmy sie minely.

                    We wtorek cala trojka wybralismy sie do parku linowego, ale tez byl zamkniety, wiec pochodzilismy troche po placu zabaw, odwiedzilismy koniki i bylo bardzo fajnie

                    Kochane, nie wiem kiedy zajrze. Jak cos, to Madzia ma moj nr kom. wiec piszcie smski
                    Caluje goraco i zostawiam foteczki!
                    Attached Files



                    Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Napisane przez mamasamuela Pokaż wiadomość

                      Aniu nie przepraszaj za długość posta, bo ja bardzo się cieszę, że mam co poczytać a Madzia pewnie też będzie happy....
                      No pewnie, że jestem happy, że Ania zostawiła wiadomość


                      Elu u mnie z tym mleczkiem jest właśnie na odwrót niż u Ciebie. Od dłuższego czasu Edytka pije mleko góra dwa razy na dzień - rano jak tylko się przebudzi, a czasami przed snem, ale to rzadko.
                      Za to jak już wypija to 210 ml, a jak była mniejsza, to z ledwością wypijała 150.
                      Teraz co rano woła mnie z okrzykiem: Mamo, pić, kakao!

                      Ja teraz przy kawce jestem, nie umiem się obudzić, bo dzisiaj znowu pospałam do 9.30 (wina pogody), a teraz z kolei słonko prześwituje i czuć, że ciśnienie niskie.
                      A kiedy m. wychodził do pracy to padało i u nas mokro.


                      Paula jestem ciekawa kiedy to zaliczysz ten swój pierwszy dzień w nowej pracy.
                      U mnie nadal cisza i brak telefonu z firmy Extral, ale to mnie teraz cieszy, bo pod koniec miesiąca mamy zaplanowany wyjazd do Kudowy, a czekałam na to caluśki rok, więc będzie mi przykro, jeśli jeszcze przed wyjazdem zatrudnią mnie

                      Aniu dziękuję za posta - było co czytać, aż buzia mi się śmiała!
                      Dobrze, że dzieciaczki dochodzą do siebie. Widzę, że masz kupę roboty koło domu, ja takiej pracy u siebie nie mam, bo teść wszystko sam chce robić, a w ogródku nie lubię grzebać, bo żaden ze mnie ogrodnik
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Madziu, zaczynam już jutro o 8 rano. Cieszę się, ze nie muszę dziś na 14 i męczyć się do 22, kiedy to zwykle o 22 już leżę w ciepłym łóżeczku
                        Jak tylko będę na siłach, to napiszę jak tam w pracy było, jeśli nie, to na pewno w wolnej chwili i z siłami dam znać co u nas
                        Tobie zyczę, byś znalazła pracę, a i jednocześnie by nie pokrzyzowało to Wam planów wyjazdowych.

                        A ja sie cieszę na cały dzień z Syneczkiem On chyba czuje co sie świeci, bo odkąd wstał to ciągle jest przy mnie, wszystko ja muszę zobaczyc, podać itp. Mała przylepka... Oj, będzie mi Go brakować w pracy!!!



                        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Paula przyzwyczaisz się, a jeszcze będziesz się cieszyć, że będziesz mogła na kilka godzin odpocząć od dziecka, uwierz mi!
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Cześć dziewczyny

                            U nas już 22 stopnie a ma być cieplej,więc dziś (tak jak i wczoraj z resztą) wychodzimy na dwór w krótkich bluzkach i krótkich spodniach
                            U nas wszystko ok Kuba dalej dostaje te antybiotyki na oczy,gorączki ustały jeszcze tylko rozwolnienie się utrzymuje ale dziś rano jagody z dżemem opędzlował i kupy są twardsze. Teraz mały poszedł spać,od rana jest marudny już dwa razy wylądował w osobnym pokoju "za karę" czasami jest taki okropnie nie grzeczny,że szok normalnie,mówię do niego na okrągło,nie wolno nie wolno,przestań ,nie rób tego,a on jakby nie słyszał,normalnie jak grochem o ścianę czy u was też dzieją się takie cyrki czyt tylko mój syn udaje że mnie nie słyszy i dalej odstawia swoje szopki??

                            Paula fajnie że od jutra zaczynasz,powodzenia pierwszego dnia w pracy Myślę ze docenisz to ze te kilka godzin dziennie pobędziesz sama ze sobą bądź z koleżanką a nie z dzieckiem,myślę że taki odpoczynek nawet ci się z czasem spodoba ,także o to sie nie martw,Tomcio będzie w dobrych rękach a ty wrócisz do normalnego życia.A powiedz co ty tam będziesz robić??

                            mój M złożył u siebie w pracy prośbę o zwolnienie, chce się zwolnić ale tak żeby było za porozumieniem stron żeby od pierwszego miesiąca po zwolnieniu być już na zasiłku wtedy jak dobrze pójdzie już na początku czerwca zjeżdżamy do Polski na 3 miesiące,M przez ten czas zrobi prawo jazdy na tiry a ja będę się byczyć nad morzem w sierpniu byśmy wrócili tutaj s powrotem i M szukałby pracy na kierowce. Ale zobaczymy czy szef przyjmie odmowę w ogóle bo nie chętnie chcą go zwolnić, M walczy jak może by uciec od nich ale oni zapierają się i trzymają go rękami i nogami wiec zobaczymy na dniach co z tego wszystkiego wyniknie...

                            Lece kochane kawkę sobie parzyć i po relaksować sie przed kompem ,bo dziś troszkę się narobiłam w domu i dodatkowo wyprałam dywan w salonie który już był ufajdany okropnie za to teraz aż błyszczy jeszcze kuby dywan i z przedpokoju mnie czeka ale to już chyba na jutro zostawię.

                            Dużo słoneczka wam życzę i miłego dnia pa




                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Hejka.
                              Kochane bardzo mi miło, że zwykły post do czegoś się przydał

                              A nas rano przywitało słoneczko a po godzinie istna wichura a teraz leje już prawie dwie godziny i jestem wściekła i dzieciaki tez bo ileż mogą siedzieć w domu, gdyby nie ten ostry wiatr to poszli byśmy chociaż po deszcze troszkę połazić chociaż nie przepadam ale dzieciakom deszcz nie przeszkadza, więc byli by cali szczęśliwi.
                              M. od dwóch dni co wieczór z gorączką i nos zapchany ale rano zawsze było ok. i chodzi do pracy ale dzwonił dzisiaj o 8 i mówił, że się okropnie czuje że ma gorączkę i dreszcze i czuje się okropnie, a w pracy musi siedzieć do 15,a potem jeszcze 1,5 godziny jazdy do domu, bo dojeżdżają busem i nawet nie ma jak wrócić musi czekać na resztę, dobrze że dałam mu leki do pracy w razie wu i się przydały a jak mój m. narzeka to znaczy, że faktycznie jest w strasznym stanie.

                              Paula gratuluję pracy i mam nadzieję, że będziesz zadowolona z pracy, a Tomuś na pewno się przyzwyczai. Teraz kolej na dużego T. teraz możesz go gonić skoro on mógł wytykać ci siedzenie w domu to bym mu teraz nie popuściła i wysłała do jakiejkolwiek pracy nawet nie związanej z zawodem i tym bardziej z zainteresowaniami.

                              Eluś mój Adaś nie pije mleka chyba już od ponad pół roku jedyne mleko jakie dostaje to rano z płatkami na śniadanie ok. pół szklanki, bo kakao nie ruszy i mleka z kubka tym bardziej, więc chyba nie ma co szaleć i się zamartwiać jak dostaje serki, twarożek to nic mu się nie stanie, a za jakiś czas na pewno wróci do mleka, tak miałam z Agatką mleko z butelki piła zaledwie przez pierwszych 5 miesięcy a potem nie ruszyła by i koniec zostały nam tylko serki i twarożki czasami w nocy na śpiocha jej dawałam butelkę, żeby przez sen wypiła choć trochę mleka i czasami wypijała na Adasiu już nie można było tego wykorzystać nawet na śpiocha nie dał się oszukać i wypluwał, a teraz Agatka od roku gdzieś nadrabia i po trochu zaczynała s powrotem pić mleko teraz już wypija prawie dwie szklanki dziennie + płatki na śniadanie przeważnie.

                              Ewelka no to macie znowu przepiękną pogodę chyba sie przeprowadzę
                              zdrówka dla Kubusia mam nadzieję, że już będzie dobrze skoro ma antybiotyk i już lepiej się czuje.

                              Madziu a ja lubię grzebać w ogródku, a teściu też pomaga na dworze ale on ma swoje pszczoły i zajmuje się opałem rąbaniem drewa, czy jego cięciem z teściową bo ja nie lubię piłowania i ogólnie robienia w drzewie, chyba, że malowanie sztachetek tez praca z drewnem ale znacznie przyjemniejsza, ja to w ogóle lubię malować nie ważne czy ścian w domu czy zewnętrzne, jakoś tak mam.
                              A co ogrodnika to ze mnie tez żaden ogrodnik większość rzeczy robię na wyczucie chyba, że najpierw szukam informacji na temat danych roślinek a potem zabieram się za robienie, sadzenie.

                              Misiek wszedł do łóżeczka i śpi Agatka ogląda bajki u babci a ja mam chwilkę czasu dla siebie bo obiad (gulasz dzisiaj) i sprzątanie zrobione, więc teraz słodkie lenistwo tylko pranie jeszcze będzie do rozwieszenia, ale niestety w łazience, a miało być na świeżym powietrzu ale przez ten deszcz nici z suszenia na sznurku.
                              AGATKA 16.04.07r
                              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                              W końcu w komplecie
                              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Ewelinko, będę tam rozkładać palety i sprawdzać czy zawartośc się zgadza z fakturą - tak mi bynajmniej to tłumaczyła kumpela, a jak będzie w rzeczywistości, to zobaczymy.
                                Może i odpocznę od Małego, choć powiem Wam, ze już bywały dni, w których byłam sama bez Małego po 10-12 godzin i było mi strasznie xle, smutno i tak nijak. Wiec pewnie będę tęsknić za nim. Pociesza mnie jedynie fakt, że z wielką radością będzie mnie witał w domu.
                                A dzisiaj się ode mnie nie odkleja, muszę chociazby siedzieć w jednym pokoju, bylebym była obok.

                                Aniu, nie martw sie, zaczne Mu wchodzic na ambicję, niech tylko zacznę tą pracę



                                Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X