Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Paula no to jednak kupiłaś taniej niż Madzia, a ja otworzę szafę i muszę wyszukać rękawiczki bo mamy chyba 3 pary nowe od zeszłego roku, które nie były ruszane i będzie jak znalazł, a czapeczkę- sztruksową już jakiś czas temu kupiłam wstawię wam fotkę. Jest dodatkowo wyściełana takim mieciutkim materiałem w środku jak by flanelka i na prawdę jest ciepła.
    Attached Files
    AGATKA 16.04.07r
    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
    W końcu w komplecie
    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      ja o fryzjerze na razie nawet nie myślę pierwszy raz sama ich obcinałam ale na raty (3nawet) masakra, oni sa tak ruchliwi, a włosów maja sporo więc nawet nie próbuję będą mieli ciepło w zimie pod czapką
      Magda ja też 2,99 dałam za rękawiczki.
      a ogólnie dzisiaj dowiem sie jak to jest mieć jedno dziecko. Chłopcy z powodu wcześniactwa muszą do 2 roku życia mieć badany słuch. Raz mieli mieć badanie Bera które musi byc przeprowadzone we śnie. No i Paweł ma to za sobą Piotrek za nic w świecie nie dał sie uspić, więc trzeba z nim jechać do Katowic na oddział na noc ja zostałam z Pawłem w domu a tata pojechał z Piotrkiem.....Strasznie się bał jak sobie da radę, ale jakbym ja chciała to bez sensu bo i tak musiał by nas tam zawieźć i przyjechać po nas, a to daleko jest, babcia z Pawłem musiała by siedzieć więc stwierdziliśmy że lepiej jak on pojedzie.
      Last edited by bagnes; 07-10-2010, 17:26.


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Witam się wieczorową porą.
        Standardowo Edyta śpi, a my z m. rozpoczynamy dłuuugi i przyjemny wieczór: oboje przy komputerach, ja przy herbatce (dziś w Biedronce znalazłam jakiś nowy dla mnie smak - wanilia z miodem, ciekawe co to będzie? Pachnie bajecznie.), a za godzinę nasze czwartkowe seriale: Hotel 52 i Szpilki na Giewoncie.

        Popołudniu wybrałam się do mojego ciucholandu, kupiłam małej dwie pary body na dł. rękaw, ale o dziwo w tym nie było zbyt dużego wyboru, bo albo małe już rozmiary, albo całe białe body. Kupiłam sobie dżinsy (dziewczyny znowu mi się przytyło i boczki w portkach nie chcą mi się mieścić - załamałam się! A nie mam w ogóle motywacji, żeby zacząć ćwiczyć i coś zrobić z tym moim brzuszyskiem!) Kupiłam m. bardzo ładny sweter w zielone romby i sobie sweter.
        Tak naprawdę to nazbierałam ciuchów za ponad 200 zł, chciałam płacić kartą, ale okazało się, ze transakcja została odrzucona (głupiutka Madzia zapomniała, że do południa była w bankomacie, a do tego ma limit na 200 zł na dzień ), no to przekopałam te ciuchy i zostawiłam tylko część ciuchów, tak, żeby zapłacić 100 zł, bo tyle miałam jeszcze w portfelu. Ale z całego tego zażenowania i stresu, bo pierwszy raz miałam taką okazję, okazało się -już w domu - że te co najlepsze ciuchy odłożyłam w sklepie, a wróciłam z jakimś byle jakim golfem Mąż mnie pochwalił, że dobrze, że nie zapłaciłam tych 200 zł, bo by mnie wydziedziczył i z domu wyrzucił, i powiedział, że takie zakupy za 100 zł, to ja mogę robić sobie raz w miesiącu po wypłacie. Bo wydaję nie tak dużo, a zawsze wracam z pełną siatą.
        No ale dość o mnie

        Bagnes powiedz mi czy jeszcze jakieś dodatkowe badania robi się takim wcześniakom?

        Dziewczyny jak wyglądają te Wasze rękawiczki, że ja tak przepłaciłam?! Rękawiczki Edytki są z jednym palcem, czerwone, a na wierzchu dłoni są malunki kwiatów i motylków, jutro do południa wstawię fotki, bo dziś już za ciemno.

        Aniu czapa Adamowa -elegancja Francja! My mamy podobną, z tym, że różową, ale chyba nie taką ciepłą, jak Wasza, bo nasza ma pod spodem zwykły sztruks.
        Piszesz, że wkładkę masz już "zamontowaną", więc powiedz mi od kiedy możesz zacząć współżycie - już teraz, zaraz? I jak długo taka wkładka może być stosowana? Tzn. jak długo działa?

        Ewelka życzę Wam przespanej nocki i zdrówka dla tego biednego naszego Kubulinka.
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          hej dziewczęta!

          Tak jak podejrzewałam dzionek długi, trudny i męczący, dobrze,że teraz mogę się wyluzować

          Buczku gratuluję rychłej przeprowadzki!oby wam wygodnie było!a pochwal się ile m?

          Bagnes trzymam kciuki za pomyśle wyniki badań chłopaków i na serio dzielnego masz męża

          Aniu, super czapa?gdzie kupiłaś?dużo zapłaciłaś?bardzo mi się podoba!

          Madziu fajnie,że udały się zakupy, choc z tym golfem to nawet zabawne było

          Ewelcia mam nadzieję ,że u was lepiej choć ciut ciut i dziś pośpicie spokojniej!


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            co do rękawiczek to normalne też z jednym palcem, z króliczkami z zewnątrz tylko zielone, ale ja kupuję w textil market często można coś taniej kupić
            co do badań to........... neurolog i okulista jest zawsze a reszta zależy od stanu dziecka, często od razu zalecają rehabilitację, , audiolog jeżeli przesiewowe pierwsze nie wyjdzie, a poniżej 34 tygodnia zazwyczaj źle wychodzi, albo antybiotyk był podany, to tyle mieli moi, ale oni jak na 32 tydzień to byli w rekordowo dobrym stanie, ten audiolog to też formalność ale wolę mieć 100% pewności. Wiem że u wielu dzieci jest wiele więcej badań i specjalistów ale chłopców na szczęście to ominęło
            Ola pierwsze pół roku to on nie był taki dzielny, ale go zmotywowałam, chociaż dzisiaj też był przerażony no ale da radę w końcu nie przypadkiem za niego wyszłam


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              dzień dobry kochane....

              za nami spokojna nocka a i ja już o 22 leżałam w wyrku i w końcu się wyspałam...młody wstał dziś o 7 15 z tym że wczoraj prawie godzinę później go kładłam...

              Madziu no to niezła historia w ciucholandzie ale każdemu może się zdarzyć...

              Bagnes trzymam kciuki zeby badanie wyszło dobrze...pamiętam jak byłam z bratową i jej bliźniakami na tym badaniu to każda na innym korytarzu i nosiłyśmy i przytulałyśmy ich tak długo aż w końcu udało im się zasnąć....

              Olu a Ty biedna znów do pracy????

              Buczek oczywiście też pracuje....

              Aniu mam nadzieję że wkładka nadal bedzie dla ciebie nieodczuwalna no i oby wam dobrze służyła

              idę po kawusię bo już mam zrobioną ale została w kuchni...




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Witam się i ja

                My obudzone od 7.30, bo pod oknami remontują nam drogę i hałasowali młotem pneumatycznym Edzia wypiła mleko, a ja próbowałam złapać jeszcze trochę snu - do 9 się udało.

                Teraz już piję kawkę, umyłam sobie włosy - teściu chyba zrozumiał, że lubię mieć z rana ciepłą wodę
                U nas znowu zimno i pochmurno, ciekawe czy w południe się wypogodzi, bo muszę skoczyć do krawca i na pocztę.

                Ewelinko jak tam nasz Kubuś? Jak się czuje?
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Madziu zapomniałam ci napisac że m. bardzo smakowała zapiekanka

                  ja dziś biore się za porządki jak młody pójdzie na drzemkę bo jutro idziemy na 40-stkę więc nie będę miała za dużo czasu a tak zrobię sobie już dziś...

                  u mnie za oknem też szaro i buro do tego mgła i tylko 4stopnie masakra jakaś nawet się wychodzić nie chce....




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Witajcie kochane

                    Madziu dziękuję za pamięć,Kuba dziś o niebo lepiej,dalej katar i kaszel jest ale widać po nim że żywszy i że ta choroba go tak nie przytłacza,ma o wiele lepszy apetyt niż przez ostatnie dwa dni, nie jest on jeszcze taki jak powinien ale cieszę się że je choć troszkę i ze smakiem bo to dobry znak,jeżeli chodzi o mnie to katar mam potężny ale oprócz tego nic mi nie dolega,jeszcze wczoraj czułam się jak z krzyża zdjęta,na spacerze chodziłam jak trup ,blada,głowa mi pękała,brak apetytu,kręciło mi się w głowie,ale syrop Kuby (nurofen) i tabletki na grypę dla dorosłych zdały rezultaty i dziś czuję się bardzo dobrze, gdyby nie to że na okrągło mam przyklejoną do nosa chusteczkę byłabym zdrowa jak rydz,jeszcze dziś biorę lekarstwa żeby choróbsko nie powróciło.Pisałam wam że kilka dni temu kupiłam kubie kubek z rurką, kuba bardzo ładnie z niego sam pije,już nawet nie pozwoli sobie go podać do ust,ładnie wysuwa rurkę i chowa a to nie takie lekki , no i szybciutko załapał że trzeba ugryźć słomkę jak chce się pić

                    Olu ja myślałam że tylko mój mężuś traktuje nasze dziecko jak lokaja ale widzę że twój nie jest lepszy hi hi, mój każe kubie przynosić papieroski z pokoju jak on jest w kuchni i np robi sobie jedzenie,to kube prosi i Kubuś tatusiowi przynosi,to samo jest z pampersami,jak zmienię kubie pampersa i proszę M żeby wyrzucił do śmietnika,to Artur tylko "Kubuś idź wyrzuć do śmietnika " i już po pampersie a M zadowolony że palcem machnąć nie musiał. Kuba jest tak kumaty że czasem się dziwie skąd to czy tamto on wie skoro ja mu jeszcze tego nie pokazałam,do wszystkiego praktycznie dochodzi sam, wczoraj powiedział słowo "misiu" bardzo wyraźnie,bo zauważył misia na piżamce mamy ale jak poprosiłam żeby powiedział to jeszcze raz to mówi nieee i uciekł z łóżka

                    Elu pytałaś jakim cudem Kuba spadł z łóżka w nocy,bo spał z nami a on się wierci okropnie i chciał się przewrócić widocznie na drugi bok i siup na ziemie dobrze że się nic nie stało!

                    Apropo spania z nami,wczoraj jak kładłam Kubę spać do jego łóżeczka i chciałam wyjść z pokoju (tak jak zwykle to robie)rozległ się taki płacz że aż się wróciłam bo normalnie uwierzcie mi dziewczyny że to był taki płacz że aż mi serce mało nie pękło ,tak mi się go szkoda zrobiło że zostałam z nim w pokoiku z jakieś 30 min ,przez ten czas lulałam go na rękach bo nie mógł sam spać i w pewnym momencie doszło do mnie czy on aby się nie przyzwyczaił do spania z nami i lulania na rękach położyłam go i wyszłam(myślałam że śpi) po 5 min znów się przebudził,ale to już mój mąż poszedł i głaskał go po głowie jakieś 10 min i dziecko odleciało,ale dziś całą noc spał już u siebie,mało jęczał może ze 2 razy ale powiedziałam że wole wstawać pół nocy niż go znów później odzwyczajać od spania z nami.

                    Madziu ale poszalałaś wczoraj z tymi zakupami,uśmiałam się jak nie wiem ,agentka z ciebie, nie ma co ciebie to tylko na zakupy wysyłać

                    Dziewczyny zaraz do was wracam,słyszę że mały zasnął,idę go nakryć kołderką i jestem s powrotem




                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      I co? ja tu siedzę i czekam na was..a jak na złość nie ma żadnej? o wyyy....!!! Kuba jeszcze lula,ja już po drugiej kawce,szperam po necie, pogoda za oknem szara bura i ponura ale na termometrze +17 to nie źle




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        A u nas były tylko 2 st. o 5 rano jak wstawał do pracy. Teraz byłam na poczcie i wymarzłam - muszę rękawiczek poszukać
                        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Jestem i ja!

                          Madziu, ja kupiłam najzwyklejsze rękawiczki jakie tylko były. Takie cieplejsze kupimy Tomusiowi z czasem, by miał na zabawy sniegiem. Puki co takie muszą mu wystarczyć, choć jestem pewna, że nieraz sobie je ściagnie. Wczoraj mu przymierzałam i był w wielkim szoku co ta mama Mu założyła. Ale Mu się podobało (mimo iż są za duże) i się oglądał przed odbiciem w szybie
                          a oto i one + czapa i rajstopki:
                          IMG_3561.JPG IMG_3562.JPG IMG_3563.JPG IMG_3564.JPG
                          Ewelka, to super, ze z Kubą już lepiej, oby tak dalej!
                          Bagnes, trzymam kciuki!
                          Aniu, fajna ta czapa, strasznie mi się takie podobają, ale nie upolowałam żadnej taniej. Zresztą (jak większość rzeczy) Tomuś dostaje ciuszki więc nawet nie miałam takiej mozliwości

                          U nas nic się nie dzieje... Noc jak w zegarku na co 3 godzinnych pobudkach i popłakiwaniu. Tomcio jak się dopadł do picia, tak przestać nie mógł, a ja myślałam, ze mi ręka nad tym łóżeczkiem odpadnie... Ale noc ogólnie ok, 3 pobudki - standard.

                          Na nogach od 6:30. Wychuchałam domek, siebie doprowadziłam do ładu (umyłam włosy, ładnie ułożyłam i podmalowałam oczy). I siedze jak ta kwoka i czekam na wiadomość od chrzestnej Tomusia. Miała dzisiaj przyjechać, bo Jej mąż studiuje zaocznie w Wawie i miała z nim przyjechać... No i ciiiiisza... Nie lubię czegoś takiego, bo kompletnie nie mogę sobie nic zaplanować Telefon milczy i nic nie wiem, wrrrr!
                          Tak czy siak, jak Mały wstanie i zje obiadek, to trochę idziemy na dworek, a co! Jest co prawda zimno, ale piękne słońce. Ubierzemy się grubo i już nas nie ma!

                          A propos, to dzisiaj Mały zasnął dosłownie w 2 minuty... Był już śpiący i marudził, ze chce do łóżeczka (dochodził do mnie, tarł oczka i szedł do łóżeczka), więc raz dwa Go uśpiłam. Nyna od 11:30.
                          A to Tomcio ze swoją ukochaną piłeczka:
                          IMG_3559.jpg



                          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Ewelka dobrze że z Kubą już lepiej, kurujcie się dalej i oby szybko wam przeszło...Samuel też strasznie się wierci podczas spania, no i Dobrze że podczas upadku Kubuś nic sobie nie zrobił...a co do przynoszenia to też czasem jestem w szoku bo mówię do m. przynieś mi "coś tam" a za chwilę młody mi już to niesie (o il to nic ciężkiego) a m. nawet nie zdąży się ruszyć...

                            no u nas też nie jest za ciekawie m. się przeziębił a młody też zaczyna kaszleć, do tego wczoraj mieliśmy spięcie z teściami bo oni twierdzą że nie trzeba na razie codziennie palić w piecu bo jest 15stopni i w ogóle ale czy oni pomyśleli że w nocy temp. spada już do +1 i to my z Samuelem musimy siedzieć cały dzień w tej zimnicy bo ich przecież nie ma no i dziś powtórka z rozrywki, brak ognia na zewnątrz tylko 4stopnie a w domu temp. spadła mi już do niecałych 17stopni więc my z Samkiem ubieramy się jakbyśmy szli na spacer cóż nie mam zamioaru się wkurzać na nich i chyba wybiorę się do mamy na kawkę u niej się wygrzejemy i wrócimy wieczorem...
                            no nic nie będę już wam smęcić...




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Ela ja na Twoim miejscu wypięłabym się dupskiem do szanownych teściów. Skoro ich nie ma cały dzień, to dlaczego Wy mielibyście marznąć? Przecież na pewno dokładacie się do opału i rachunków?!
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Magda oczywiście że się dokładamy wszystkie rachunki płacimy po połowie oprócz tel stacjonarnego bo my z m. mamy kom. więc teściowa musi go sama płacić ale my w ogóle z niego nie korzystamy...




                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X