Odp: Wrzesień 2009!!!!
Cześć dziewczyny! Nie zaglądałam ostatnio... Mówię Wam, mały to szatan... Ciągle na nogach, mam tylko chwilę jak śpi (czyli tez nie za dużo). Adaś pierwsze samodzielne kroki zrobił jak skończył jedenaście miesięcy, potem po kilku poważniejszych upadkach wystraszył się i nie puszczał się, tylko ręka i ręka no i nauczył się przy czymś chodzić (ściana, łóżko). Teraz już nie patrzy czy go trzymamy za rękę, puszcza się i sam maszeruje, a jak wie że próg jest to łapie się ściany i go pokonuje, śmieszne to jest. No i cały dzień takie latanie, zabawki go nie interesują. Rano w sypialni przy łóżku naszym dookoła,a potem ucieka do drzwi i do drugiego pokoju, a ja za nim, bo mamy drzwi przy schodach, swoją drogą musimy już o bramkach pomyśleć. Matko jak te nasze dzieci rosną.
Julku, życzę zdrowia! Naprawdę już wystarczy tych chorób! Pozdrawiam serdecznie!
Cześć dziewczyny! Nie zaglądałam ostatnio... Mówię Wam, mały to szatan... Ciągle na nogach, mam tylko chwilę jak śpi (czyli tez nie za dużo). Adaś pierwsze samodzielne kroki zrobił jak skończył jedenaście miesięcy, potem po kilku poważniejszych upadkach wystraszył się i nie puszczał się, tylko ręka i ręka no i nauczył się przy czymś chodzić (ściana, łóżko). Teraz już nie patrzy czy go trzymamy za rękę, puszcza się i sam maszeruje, a jak wie że próg jest to łapie się ściany i go pokonuje, śmieszne to jest. No i cały dzień takie latanie, zabawki go nie interesują. Rano w sypialni przy łóżku naszym dookoła,a potem ucieka do drzwi i do drugiego pokoju, a ja za nim, bo mamy drzwi przy schodach, swoją drogą musimy już o bramkach pomyśleć. Matko jak te nasze dzieci rosną.
Julku, życzę zdrowia! Naprawdę już wystarczy tych chorób! Pozdrawiam serdecznie!
Skomentuj